Po przerwie na mecze reprezentacji piłkarze ekstraklasy wracają do gry. Zespół Lechii w piątek zmierzy się na Stadionie Energa (godz. 20.30) z Piastem Gliwice. Będzie to starcie lidera tabeli z najlepszą jak do tej pory drużyną rundy wiosennej.
Podczas przerwy w rozgrywkach Ekstraklasy na zgrupowania i mecze swoich reprezentacji narodowych w różnych kategoriach wiekowych wyjechało w sumie ośmiu piłkarzy Lechii. Jak im poszło, kto po powrocie do klubu może być zadowolony, a kto niekoniecznie? Przedstawiamy kadrowy raport.
Piłkarze Lechii od kilku miesięcy są liderem tabeli ekstraklasy, jednak na ich meczach w Gdańsku trybuny Stadionu Energa zapełniają się w niewielkiej części. Dlatego klub zdecydował, że na piątkowe spotkanie z Piastem Gliwice (godz. 20.30) wszystkie dzieci, uczniowie oraz studenci do 26. roku życia wejdą za darmo.
W piątek odbyło się Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Lechii Gdańsk SA. We władzach spółki nastąpiły zmiany. Akcjonariusze mniejszościowi do zarządu delegowali Piotra Zejera, natomiast w radzie nadzorczej znalazł się Dariusz Krawczyk.
Dwuletni kontrakt podpisany przez Błażeja Augustyna z gdańskim klubem w sierpniu 2017 roku, w związku z zapisami w nim zawartymi, został automatycznie przedłużony o kolejne dwanaście miesięcy. Z kolei Filip Mladenović został awaryjnie powołany na mecz reprezentacji Serbii z Portugalią w ramach eliminacji do Euro 2020.
Piłkarze Lechii Gdańsk na fotelu lidera ekstraklasy spędzą ostatnią w tym sezonie przerwę reprezentacyjną. W 26. kolejkach zdobyli już 53 punkty, od momentu wprowadzenia ESA 37 tak okazałego dorobku na tym etapie rozgrywek nie miał żaden zespół.
Arka Gdynia bezbramkowo zremisowała na wyjeździe z Zagłębiem Lubin. Z przebiegu meczu wynik jest sprawiedliwy, jednak gra żółto-niebieskich była średnia. Mały plusik to pierwszy zdobyty punkt na wiosnę, przerywający serię pięciu porażek z rzędu.
W wygranym 1:0 meczu z Zagłębiem Sosnowiec kilku zawodników Lechii Gdańsk mocno się wyróżniło. Pokaz inteligentnej gry dał Flavio Paixao, pięknego gola zdobył Daniel Łukasik, a Tomasz Makowski nadspodziewanie dobrze spisał się na nietypowej dla siebie pozycji. Za to wciąż zawodzą Konrad Michalak oraz Artur Sobiech. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
Piłkarze Lechii Gdańsk po dwóch meczach bez zwycięstwa pokonali na wyjeździe ostatnie w tabeli Zagłębie Sosnowiec 1:0. Jedyną bramkę pięknym uderzeniem z rzutu wolnego zdobył Daniel Łukasik.
W sobotnim meczu z Zagłębiem w Sosnowcu (godz. 18) w zespole Lechii zabraknie kluczowego piłkarza Filipa Mladenovicia. Do tej pory Serb był praktycznie niezastąpiony na pozycji lewego obrońcy, teraz trzeba będzie dla niego znaleźć zmiennika.
Piłkarze Lechii w 1/2 finału Pucharu Polski zmierzą się z Rakowem Częstochowa. Ponieważ rywal gra w I lidze, gdański zespół znów zagra na wyjeździe. W drugim półfinale Jagiellonia Białystok podejmie Miedź Legnica.
20-letni Karol Fila ma bardzo intensywny początek roku. Zagrał we wszystkich siedmiu meczach Lechii i prezentował się w nich na tyle dobrze, że zasłużył na powołanie do młodzieżowej reprezentacji Polski. - Czuję wielką dumę, a moim celem jest wyjazd na tegoroczne mistrzostwa Europy do lat 21 - mówi prawy obrońca lidera ekstraklasy. W osiągnięciu dobrej formy bardzo pomogła mu pewna ważna zmiana w codziennym funkcjonowaniu.
Zespół Lechii w dwóch ostatnich meczach - z Zagłębiem Lubin oraz Wisłą Płock - zdobył zaledwie jeden punkt. Identyczny urobek w starciach z tymi właśnie zespołami miał również jesienią. Potem zaczęła się trwająca ponad pięć miesięcy seria 13 spotkań bez porażki w lidze.
Piłkarze Lechii Gdańsk po jednym ze swoich najsłabszych występów w tym sezonie tylko zremisowali na własnym stadionie z Wisłą Płock 1:1. - To nie był nasz dzień, niewiele nam wychodziło. Przed nami kolejne mecze, trzeba zrobić wszystko, żeby coś takiego już się nie powtórzyło - mówił po spotkaniu kapitan zespołu Flavio Paixao.
Trzy pierwsze tegoroczne mecze ekstraklasy na Stadionie Miejskim w Gdyni odbywały się w anormalnych warunkach, na wręcz katastrofalnie przygotowanym boisku. Wreszcie została podjęta decyzja o wymianie nawierzchni. - Przez lata gdyńska murawa uchodziła za najlepszą w Polsce. Chcemy, aby te czasy powróciły - deklaruje prezydent Gdyni Wojciech Szczurek.
W zremisowanym 1:1 meczu z Wisłą Płock piłkarze Lechii zaprezentowali się słabo, trudno znaleźć takiego, który wyróżniał się na tle kolegów. Według nas byli to Michał Nalepa oraz Lukas Haraslin. Zawiedli za to Konrad Michalak i Flavio Paixao, po raz kolejny bezproduktywny - choć wywalczył rzut karny - był także Artur Sobiech. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
Piłkarze Lechii Gdańsk po słabym w swoim wykonaniu spotkaniu zremisowali z Wisłą Płock 1:1. - Trzeba przyznać, że ten mecz nie wyszedł nam tak, jakbyśmy chcieli. Zabrakło trochę jakości i kreatywności, utrzymaniu piłki na połowie przeciwnika i finalizacji naszych akcji. Daleki jestem jednak od tego, aby siać panikę czy lament - mówił po meczu trener biało-zielonych Piotr Stokowiec.
Piłkarze Lechii Gdańsk zremisowali z przedostatnią w tabeli Wisłą Płock 1:1 i choć wciąż prowadzą w ligowej tabeli, to w tryby sprawnie działającej do tej pory maszyny ewidentnie dostały się spore ilości piachu. Przewaga nad Legią Warszawa zmalała już tylko do dwóch punktów.
W przegranym przez Arkę meczu z Legią Warszawa (1:2) gdyńscy piłkarze dużo lepiej prezentowali się po przerwie. Szczególnie Michał Janota. Dobre momenty mieli też Maciej Jankowski czy Aleksandyr Kolew. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
W ostatniej kolejce piłkarze Lechii przegrali w Lubinie z Zagłębiem 1:2 i była to dla nich pierwsza porażka od ponad pięciu miesięcy. - Zobaczymy, jak ta sytuacja wpłynie na zespół. Porażka czasami może być dobrym lekarstwem na różne bolączki i mam nadzieję, że tak będzie w tym przypadku. Czujemy sportową złość i chcemy to przekuć w coś konstruktywnego - mówi trener biało-zielonych Piotr Stokowiec przed poniedziałkowym meczem w Gdańsku z Wisłą Płock (godz. 18).
Piłkarze Arki Gdynia, przegrywając na własnym stadionie z Legią Warszawa 1:2, ponieśli piątą porażkę z rzędu. Ich sytuacja w tabeli robi się coraz trudniejsza, ale trener Zbigniew Smółka oraz sami zawodnicy wierzą, że zespół stać na skuteczną walkę o utrzymanie w ekstraklasie.
Przegranym 1:2 meczem z Legią Warszawa, Arka Gdynia kontynuuje niechlubną serię porażek. Za to mistrzowie Polski po tym zwycięstwie zbliżyli się do lidera tabeli Lechii Gdańsk na jeden punkt.
Ponad 400 minut spędził już w tym roku na boisku Artur Sobiech. Jednak w tym czasie napastnik Lechii nie zdobył ani jednej bramki, choć sytuacji ku temu nie brakowało. Mimo tego trener Piotr Stokowiec cały czas w niego wierzy. Kolejna szansa na przełamanie w poniedziałek, kiedy lider ekstraklasy zmierzy się na stadionie Energa z Wisłą Płock (godz. 18).
W sobotę piłkarze Arki będą chcieli przerwać fatalną passę dziewięciu meczów bez zwycięstwa i czterech porażek z rzędu. Zadanie nie będzie łatwe, gdyż do Gdyni przyjeżdża Legia Warszawa. Początek spotkania o godz. 20.30.
Wtorek, 2 kwietnia, godz. 20.30 - to termin wiosennych derbów Trójmiasta między Arką i Lechią, które tym razem odbędą się w Gdyni. Jesienią w Gdańsku lepsi byli gospodarze, którzy wygrali 2:1.
W przegranym 1:2 meczu z Zagłębiem Lubin właściwie nic nie układało się po myśli Lechii. Kluczowe błędy popełniali zawodnicy zazwyczaj niezwykle solidni, również sędzia mógł w niektórych sytuacjach zachować się inaczej. Koniec końców lider tabeli Ekstraklasy został pokonany swoją własną bronią.
W przegranym 1:2 meczu z Zagłębiem Lubin większość piłkarzy Lechii Gdańsk zagrała poniżej swojego poziomu. Najbardziej zawiedli Błażej Augustyn oraz Artur Sobiech, chociaż słabych punktów było więcej. Nawet niezawodni zwykle Daniel Łukasik i Jarosław Kubicki zaliczyli duże wpadki przy straconych golach. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
Liderująca w tabeli ekstraklasy Lechia uległa na wyjeździe 1:2 Zagłębiu Lubin. Dla gdańskiego zespołu była to dopiero trzecia przegrana w sezonie, a pierwsza od września ubiegłego roku. Licznik meczów bez porażki w lidze stanął na liczbie 13.
Pomimo całkiem niezłej gry, szczególnie w drugiej połowie, piłkarze Arki nie potrafili znaleźć sposobu na dobrze zorganizowanego Lecha i przegrali w Poznaniu 0:1.
5 marca ubiegłego roku Piotr Stokowiec został ogłoszony nowym trenerem Lechii. Na koniec pierwszych 12 miesięcy pracy w Gdańsku zmierzy się w poniedziałek na wyjeździe z Zagłębiem Lubin - czyli swoim poprzednim klubem, w którym zapisał piękną kartę.
W czwartek zamknęło się zimowe okienko transferowe dla klubów ekstraklasy. Jedynym, który nie pozyskał żadnego zawodnika z zewnątrz, jest Lechia. Czy to może mieć jakieś negatywne skutki? - Najważniejsze jest to, że nie odszedł żaden kluczowy zawodnik, bo dla tego zespołu najważniejsza jest kontynuacja tego co do tej pory i stabilizacja składu - uważa były piłkarz i trener Lechii Bogusław Kaczmarek.
29-letni defensywny pomocnik Marko Vejinović do końca sezonu został wypożyczony z holenderskiego AZ Alkmaar do Arki Gdynia.
Michał Mak piłkarzem Lechii został latem 2015 roku. Przez ten czas prześladowały go kontuzje, dwukrotnie był wypożyczany, jednak ważną postacią był tak naprawdę przez kilka miesięcy. Teraz dokładnie po trzech latach przerwy zdobył bramkę dla gdańskiego zespołu i ma nadzieję, że pomoże mu w walce o dublet.
Tomasz Makowski w tym sezonie zadebiutował w ekstraklasie, a na boisku spędził do tej pory 612 minut. W tym czasie Lechia Gdańsk nie straciła ani jednej bramki i nie przegrała żadnego z 10 meczów, w których zagrał 19-letni piłkarz.
Lewy obrońca Lechii Gdańsk Filip Mladenović jest w tym sezonie nie do zatrzymania. Stał się równocześnie twórcą i tworzywem, nie tylko kreuje sytuacje kolegom, ale ostatnio strzela też gola za golem. W czterech ostatnich kolejkach ligowych zdobył ich trzy.
W wygranym 1:0 meczu z Wisłą Kraków widzieliśmy typową Lechię Gdańsk. Jej piłkarze bez zbędnych ozdobników wykonywali swoje zadania i właściwie wszyscy robili to bez zarzutu. Po raz kolejny błysnął Filip Mladenović, znów świetną robotę wykonał też Daniel Łukasik. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
Po wygranej 1:0 z Wisłą Kraków Lechia ma już siedem punktów przewagi nad drugą w tabeli Legią Warszawa. Jednak trener Piotr Stokowiec bardzo spokojnie podchodzi do całej sytuacji. - To nie działa na naszą wyobraźnię. Byłoby zgubne, gdybyśmy myśleli miesiąc czy dwa do przodu, musimy się zaangażować w to, co tu i teraz - podkreśla szkoleniowiec gdańskiego zespołu.
Piłkarze Lechii w swoim stylu, czyli po mało przekonującej, ale do bólu skutecznej grze, pokonali Wisłę Kraków 1:0 i umocnili się na prowadzeniu w tabeli Ekstraklasy. Dla gdańskiego zespołu był to już 13., kolejny mecz bez porażki.
Po przegranym 1:2 meczu z Piastem Gliwice trudno wyróżnić jakiegokolwiek piłkarza Arki Gdyni. Nie funkcjonował środek pola, zawiedli też zawodnicy ofensywni, wśród których na ciepłe słowo zasłużył jedynie Luka Zarandia. Kompletnie zawiedli za to Michał Janota oraz Maciej Jankowski. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
Trzeci mecz w 2019 roku i trzecia porażka. Piłkarze Arki Gdynia nie mieli wiele do powiedzenia w starciu z Piastem Gliwice i na własnym stadionie zasłużenie przegrali 1:2.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.