Trzy pierwsze tegoroczne mecze ekstraklasy na Stadionie Miejskim w Gdyni odbywały się w anormalnych warunkach, na wręcz katastrofalnie przygotowanym boisku. Wreszcie została podjęta decyzja o wymianie nawierzchni. - Przez lata gdyńska murawa uchodziła za najlepszą w Polsce. Chcemy, aby te czasy powróciły - deklaruje prezydent Gdyni Wojciech Szczurek.
W zremisowanym 1:1 meczu z Wisłą Płock piłkarze Lechii zaprezentowali się słabo, trudno znaleźć takiego, który wyróżniał się na tle kolegów. Według nas byli to Michał Nalepa oraz Lukas Haraslin. Zawiedli za to Konrad Michalak i Flavio Paixao, po raz kolejny bezproduktywny - choć wywalczył rzut karny - był także Artur Sobiech. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
Piłkarze Lechii Gdańsk po słabym w swoim wykonaniu spotkaniu zremisowali z Wisłą Płock 1:1. - Trzeba przyznać, że ten mecz nie wyszedł nam tak, jakbyśmy chcieli. Zabrakło trochę jakości i kreatywności, utrzymaniu piłki na połowie przeciwnika i finalizacji naszych akcji. Daleki jestem jednak od tego, aby siać panikę czy lament - mówił po meczu trener biało-zielonych Piotr Stokowiec.
Piłkarze Lechii Gdańsk zremisowali z przedostatnią w tabeli Wisłą Płock 1:1 i choć wciąż prowadzą w ligowej tabeli, to w tryby sprawnie działającej do tej pory maszyny ewidentnie dostały się spore ilości piachu. Przewaga nad Legią Warszawa zmalała już tylko do dwóch punktów.
W przegranym przez Arkę meczu z Legią Warszawa (1:2) gdyńscy piłkarze dużo lepiej prezentowali się po przerwie. Szczególnie Michał Janota. Dobre momenty mieli też Maciej Jankowski czy Aleksandyr Kolew. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
W ostatniej kolejce piłkarze Lechii przegrali w Lubinie z Zagłębiem 1:2 i była to dla nich pierwsza porażka od ponad pięciu miesięcy. - Zobaczymy, jak ta sytuacja wpłynie na zespół. Porażka czasami może być dobrym lekarstwem na różne bolączki i mam nadzieję, że tak będzie w tym przypadku. Czujemy sportową złość i chcemy to przekuć w coś konstruktywnego - mówi trener biało-zielonych Piotr Stokowiec przed poniedziałkowym meczem w Gdańsku z Wisłą Płock (godz. 18).
Piłkarze Arki Gdynia, przegrywając na własnym stadionie z Legią Warszawa 1:2, ponieśli piątą porażkę z rzędu. Ich sytuacja w tabeli robi się coraz trudniejsza, ale trener Zbigniew Smółka oraz sami zawodnicy wierzą, że zespół stać na skuteczną walkę o utrzymanie w ekstraklasie.
Przegranym 1:2 meczem z Legią Warszawa, Arka Gdynia kontynuuje niechlubną serię porażek. Za to mistrzowie Polski po tym zwycięstwie zbliżyli się do lidera tabeli Lechii Gdańsk na jeden punkt.
Ponad 400 minut spędził już w tym roku na boisku Artur Sobiech. Jednak w tym czasie napastnik Lechii nie zdobył ani jednej bramki, choć sytuacji ku temu nie brakowało. Mimo tego trener Piotr Stokowiec cały czas w niego wierzy. Kolejna szansa na przełamanie w poniedziałek, kiedy lider ekstraklasy zmierzy się na stadionie Energa z Wisłą Płock (godz. 18).
W sobotę piłkarze Arki będą chcieli przerwać fatalną passę dziewięciu meczów bez zwycięstwa i czterech porażek z rzędu. Zadanie nie będzie łatwe, gdyż do Gdyni przyjeżdża Legia Warszawa. Początek spotkania o godz. 20.30.
Wtorek, 2 kwietnia, godz. 20.30 - to termin wiosennych derbów Trójmiasta między Arką i Lechią, które tym razem odbędą się w Gdyni. Jesienią w Gdańsku lepsi byli gospodarze, którzy wygrali 2:1.
W przegranym 1:2 meczu z Zagłębiem Lubin właściwie nic nie układało się po myśli Lechii. Kluczowe błędy popełniali zawodnicy zazwyczaj niezwykle solidni, również sędzia mógł w niektórych sytuacjach zachować się inaczej. Koniec końców lider tabeli Ekstraklasy został pokonany swoją własną bronią.
W przegranym 1:2 meczu z Zagłębiem Lubin większość piłkarzy Lechii Gdańsk zagrała poniżej swojego poziomu. Najbardziej zawiedli Błażej Augustyn oraz Artur Sobiech, chociaż słabych punktów było więcej. Nawet niezawodni zwykle Daniel Łukasik i Jarosław Kubicki zaliczyli duże wpadki przy straconych golach. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
Liderująca w tabeli ekstraklasy Lechia uległa na wyjeździe 1:2 Zagłębiu Lubin. Dla gdańskiego zespołu była to dopiero trzecia przegrana w sezonie, a pierwsza od września ubiegłego roku. Licznik meczów bez porażki w lidze stanął na liczbie 13.
Pomimo całkiem niezłej gry, szczególnie w drugiej połowie, piłkarze Arki nie potrafili znaleźć sposobu na dobrze zorganizowanego Lecha i przegrali w Poznaniu 0:1.
5 marca ubiegłego roku Piotr Stokowiec został ogłoszony nowym trenerem Lechii. Na koniec pierwszych 12 miesięcy pracy w Gdańsku zmierzy się w poniedziałek na wyjeździe z Zagłębiem Lubin - czyli swoim poprzednim klubem, w którym zapisał piękną kartę.
W czwartek zamknęło się zimowe okienko transferowe dla klubów ekstraklasy. Jedynym, który nie pozyskał żadnego zawodnika z zewnątrz, jest Lechia. Czy to może mieć jakieś negatywne skutki? - Najważniejsze jest to, że nie odszedł żaden kluczowy zawodnik, bo dla tego zespołu najważniejsza jest kontynuacja tego co do tej pory i stabilizacja składu - uważa były piłkarz i trener Lechii Bogusław Kaczmarek.
29-letni defensywny pomocnik Marko Vejinović do końca sezonu został wypożyczony z holenderskiego AZ Alkmaar do Arki Gdynia.
Michał Mak piłkarzem Lechii został latem 2015 roku. Przez ten czas prześladowały go kontuzje, dwukrotnie był wypożyczany, jednak ważną postacią był tak naprawdę przez kilka miesięcy. Teraz dokładnie po trzech latach przerwy zdobył bramkę dla gdańskiego zespołu i ma nadzieję, że pomoże mu w walce o dublet.
Tomasz Makowski w tym sezonie zadebiutował w ekstraklasie, a na boisku spędził do tej pory 612 minut. W tym czasie Lechia Gdańsk nie straciła ani jednej bramki i nie przegrała żadnego z 10 meczów, w których zagrał 19-letni piłkarz.
Lewy obrońca Lechii Gdańsk Filip Mladenović jest w tym sezonie nie do zatrzymania. Stał się równocześnie twórcą i tworzywem, nie tylko kreuje sytuacje kolegom, ale ostatnio strzela też gola za golem. W czterech ostatnich kolejkach ligowych zdobył ich trzy.
W wygranym 1:0 meczu z Wisłą Kraków widzieliśmy typową Lechię Gdańsk. Jej piłkarze bez zbędnych ozdobników wykonywali swoje zadania i właściwie wszyscy robili to bez zarzutu. Po raz kolejny błysnął Filip Mladenović, znów świetną robotę wykonał też Daniel Łukasik. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
Po wygranej 1:0 z Wisłą Kraków Lechia ma już siedem punktów przewagi nad drugą w tabeli Legią Warszawa. Jednak trener Piotr Stokowiec bardzo spokojnie podchodzi do całej sytuacji. - To nie działa na naszą wyobraźnię. Byłoby zgubne, gdybyśmy myśleli miesiąc czy dwa do przodu, musimy się zaangażować w to, co tu i teraz - podkreśla szkoleniowiec gdańskiego zespołu.
Piłkarze Lechii w swoim stylu, czyli po mało przekonującej, ale do bólu skutecznej grze, pokonali Wisłę Kraków 1:0 i umocnili się na prowadzeniu w tabeli Ekstraklasy. Dla gdańskiego zespołu był to już 13., kolejny mecz bez porażki.
Po przegranym 1:2 meczu z Piastem Gliwice trudno wyróżnić jakiegokolwiek piłkarza Arki Gdyni. Nie funkcjonował środek pola, zawiedli też zawodnicy ofensywni, wśród których na ciepłe słowo zasłużył jedynie Luka Zarandia. Kompletnie zawiedli za to Michał Janota oraz Maciej Jankowski. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
Trzeci mecz w 2019 roku i trzecia porażka. Piłkarze Arki Gdynia nie mieli wiele do powiedzenia w starciu z Piastem Gliwice i na własnym stadionie zasłużenie przegrali 1:2.
W tym sezonie piłkarze Lechii ponieśli raptem dwie porażki, w tym jedną bardzo dotkliwą - 2:5 w Krakowie z Wisłą. W sobotę będzie szansa na rewanż, choć rywale zagrają w zupełnie innym składzie niż wówczas. Do Gdańska przyjadą m.in. z Jakubem Błaszczykowskim, ale bez wypożyczonego z Lechii Sławomira Peszki. Początek meczu na Stadionie Energa o godz. 20.30.
W zremisowanym 0:0 meczu z Koroną Kielce piłkarzom Lechii do szczęścia zabrało tylko skuteczności. Zdominowali rywala, stworzyli multum sytuacji do zdobycia gola, jednak bramka rywala była dziś jak zaczarowana. Szczególnie dla Flavio Paixao i Artura Sobiecha. Oceny wyborcza.trojmiasto.pl w skali 1-6.
Piłkarze Lechii rozegrali w Kielcach naprawdę dobry mecz, stworzyli wiele sytuacji do zdobycia bramki, jednak zabrakło im skuteczności. Zwłaszcza Arturowi Sobiechowi oraz Flavio Paixao, który nie wykorzystał nawet rzutu karnego. Stąd tylko bezbramkowy remis.
Piłkarze Arki, mimo że dwukrotnie obejmowali prowadzenie, przegrali na wyjeździe z ostatnim w tabeli Zagłębiem Sosnowiec 2:3. Gdynianom nie pomogły dwie bramki Damiana Zbozienia.
W meczu inaugurującym rundę wiosenną z Pogonią Szczecin w podstawowym składzie Lechii Gdańsk znalazł się zaledwie 17-letni Mateusz Żukowski. Spisał się słabo, jednak trener Piotr Stokowiec podkreśla, że w stosunku do tak młodego zawodnika trzeba być bardzo cierpliwym. - Mateusz ma predyspozycje, żeby kiedyś zostać drugim Krzysztofem Piątkiem - przyznaje szkoleniowiec Lechii.
Według portugalskich mediów Lechia Gdańsk obserwuje zawodnika Belenenses Lizbona Diogo Vianę. Drugim polskim klubem, który ma być zainteresowany portugalskim skrzydłowym jest Jagiellonia Białystok.
W sobotę w Sosnowcu zmierzą się dwa zespoły, które zaliczyły wiosenny falstart. Ostatnie w tabeli Zagłębie podejmie Arkę Gdynia (godz. 18).
Lider ekstraklasy w sobotę zmierzy się w Kielcach z Koroną (godz. 20.30). Lechia Gdańsk po raz ostatni wygrała tam w 2012 r., potem przegrała pięć kolejnych meczów. Jeden z nich już pod wodzą Piotra Stokowca, który także teraz spodziewa się w swoim rodzinnym mieście bardzo trudnej przeprawy.
- Czasami słyszę głosy, że nasz przeciwnik miał optyczną przewagę, częściej rozgrywał piłkę. Tyle, że ja będąc na boisku bardzo rzadko odczuwam zagrożenie, bo my rywalowi pozwalamy pograć w rejonie boiska, z którego nie można strzelić bramki. Kontrolujemy jego grę i pilnujemy, żeby nie przełożyła się na konkrety - mówi pomocnik Lechii Daniel Łukasik. W sobotę lider ekstraklasy zmierzy się w Kielcach z Koroną (godz. 20.30).
Piłkarze Lechii rozgrywają świetny sezon w Ekstraklasie, nie tylko od wielu tygodni są liderem tabeli, ale przy okazji biją rekord za rekordem. Ten ustanowiony w ostatniej kolejce jest wyjątkowy - wygrany 2:1 mecz z Pogonią Szczecin był 11. z rzędu bez porażki. Tak dobrej serii gdański zespół nie miał jeszcze nigdy w historii.
Piłkarze Arki nie rozegrali dobrego spotkania z Koroną Kielce. Chaos, brak pomysłu, wiele przestojów - to wszystko sprawiło, że gdynianie zasłużenie przegrali 1:2, a właściwie żaden z nich nie zasłużył na pochwały. No może poza Michałem Janotą i Rafałem Siemaszko. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
Sobotnią wygraną 2:1 z Pogonią Szczecin piłkarze Lechii zawdzięczają głównie świetnie wykonywanym stałym fragmentom. To ważny element gry gdańskiego zespołu, w ten sposób zdobył on w tym sezonie 15 ze swoich 43 bramek.
W swoim pierwszym tegorocznym meczu Ekstraklasy piłkarze Arki Gdynia po słabej grze ulegli na własnym stadionie Koronie Kielce 1:2.
Flavio Paixao w tym roku skończy 35 lat, ale dla Portugalczyka czas jakby stanął w miejscu. Przeżywa on renesans formy i jest dla Lechii prawdziwym ratownikiem. W sobotę to znów jego trafienie przesądziło o zwycięstwie, tym razem 2:1 z Pogonią Szczecin. To był jego 13. gol w sezonie, dzięki czemu jest on samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.