Zespół Lechii po rundzie jesiennej rozgrywek Ekstraklasy jest liderem tabeli, zdecydowana większość jej zawodników prezentowała się dobrze lub bardzo dobrze. Jest jednak również grupa piłkarzy, która grała mało. Część z nich wiosnę spędzi w innych zespołach, m.in. wypożyczeni mają zostać Ariel Borysiuk i Adam Chrzanowski.
Zespół Arki ma za sobą jesień, w której były zarówno wzloty, jak i upadki. Tych drugich było nieco więcej, stąd dopiero 10. miejsce w tabeli ekstraklasy. "Gazeta Wyborcza Trójmiasto" po każdym meczu oceniała zawodników żółto-niebieskich, teraz po wyciągnięciu średniej stworzyliśmy ranking najlepszych piłkarzy gdyńskiego zespołu w rundzie jesiennej.
Zespół Lechii ma za sobą bardzo udaną jesień, przerwę zimową spędza jako lider tabeli ekstraklasy. "Gazeta Wyborcza Trójmiasto" po każdym meczu oceniała zawodników biało-zielonych, teraz po wyciągnięciu średniej stworzyliśmy ranking najlepszych piłkarzy gdańskiego zespołu w rundzie jesiennej. Nie jest zaskoczeniem, że wygrał Słowak, pytanie tylko, czy Lukas Haraslin, a może jednak Dusan Kuciak?
Piłkarze Lechii Gdańsk w 2018 r. rozegrali 39 oficjalnych meczów (36 w lidze i trzy w Pucharze Polski). 17 z nich wygrali, 13 zremisowali, a dziewięć przegrali. My wybraliśmy najlepsze z nich. Oto nasze TOP 7.
Lechia przygotowania do rundy wiosennej rozpocznie 7 stycznia. Ich głównym elementem będzie dwutygodniowe zgrupowanie w tureckim Belek. W sumie podopieczni Piotra Stokowca rozegrają pięć sparingów, m.in. z Łudogorcem Razgrad oraz Viitorulem Konstanca.
- Mam wrażenie, że w tej chwili jako drużyna staliśmy się jednością. Jesteśmy mocnym, skupionym na swoim celu zespołem i dlatego wszystko tak dobrze się układa. Ufamy sobie nawzajem, pomagamy sobie i nawet jak coś nie wyjdzie, nie ma wzajemnych pretensji, niepotrzebnej nerwówki - mówi bramkarz Lechii Duszan Kuciak.
Vikri trafił do Lechii 11 marca, jednak jego umowa weszła w życie 1 lipca. Przez dziewięć miesięcy ciężko trenował pod okiem Piotra Stokowca, a w sobotnim meczu z Górnikiem Zabrze jako pierwszy Indonezyjczyk w historii zadebiutował w ekstraklasie. To 99. nacja, która ma swojego przedstawiciela w polskiej lidze.
Filip Mladenović stał się w obecnym sezonie jednym z najlepszych lewych obrońców ekstraklasy. Serb był jesienią w Lechii niezastąpiony, ze względu na kartkową pauzę opuścił tylko jeden mecz, ale bardzo długo czekał na swojego pierwszego gola w ekstraklasie. Udało mu się to dopiero w ostatnim spotkaniu 2018 roku z Górnikiem Zabrze.
W ostatnim meczu 2018 roku piłkarze Lechii Gdańsk wysoko pokonali Górnika Zabrze 4:0 i na pozycji lidera ekstraklasy spędzą przerwę zimową. Jak najbardziej zasłużenie.
W ostatnim tegorocznym meczu z Górnikiem Zabrze napastnik Lechii Artur Sobiech zdobył bramkę oraz zaliczył asystę, czym znacznie przyczynił się do wysokiego zwycięstwa 4:0. Jesienią nie grał on zbyt wiele, ale wedle statystyk był bardzo efektywnym zawodnikiem.
Rafał Wolski rozegrał najlepszy mecz w Lechii po kontuzji, Filip Mladenović strzelił premierowego gola w biało-zielonych barwach, a w środku pola w ogóle nie był odczuwalny brak Daniela Łukasika. Gdańszczanie rozbili Górnik Zabrze 4:0 i całemu zespołowi należą się słowa uznania. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
W ostatnim meczu 2018 roku zespół Lechii pokonał Górnika Zabrze 4:0, dzięki czemu przerwę zimową spędzi w fotelu lidera ekstraklasy. Bardzo szczęśliwy był spotkaniu trener gdańskiej drużyny Piotr Stokowiec.
Piłkarze Lechii na zakończenie roku rozgromili Górnika Zabrze 4:0 i na fotelu lidera spędzą zimową przerwę w ekstraklasie. To był prawdziwy mecz przełamań - po długiej przerwie do bramki trafili bowiem Artur Sobiech i Rafał Wolski, a pierwszego gola w polskiej lidze zdobył Serb Filip Mladenović.
Forma pomocnika Arki Michała Nalepy u boku trenera Zbigniewa Smółki wygląda obiecująco. 23-latek przeciwko Wiśle Płock (3:3) zapisał kolejny dobry występ. Podczas niego doszło do zgrzytu z jednym z rywali.
Istny rollercoaster i festiwal bramek oglądaliśmy w Gdyni w meczu Arki z Wisłą Płock (3:3). Wykreowało to kilku bohaterów, jak i tych, którzy popełniali błędy. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
W meczu Arki Gdynia z Wisłą Płock piłkarze uraczyli kibiców workiem z bramkami. Padł remis 3:3, choć gospodarze po udanym pościgu bardzo bliscy byli wygranej.
W ostatnim meczu 2018 roku piłkarze Lechii zmierzą się w sobotę na Stadionie Energa z Górnikiem Zabrze (godz. 18). - Widzę, że drużyna jest mocno energetyczna i gotowa, żeby podkreślić tym występem swoją dobrą grę w całej rundzie - mówi trener gdańskiego zespołu Piotr Stokowiec.
Milos Krasić udzielił kilka dni temu wywiadu portalowi Sport.pl, w którym zarzucił Piotrowi Stokowcowi, że ten boi się piłkarzy z charakterem, mających własne zdanie. Żalił się również, że trener Lechii zbyt szybko go skreślił. Ten nie omieszkał dość złośliwie odpowiedzieć Serbowi.
Piłkarzom Arki Gdynia został już tylko jeden mecz do rozegrania w tym roku - z Wisłą Płock. Trener Zbigniew Smółka nie ukrywa ogromnego zmęczenia zawodników. - Jedziemy już na oparach, ja też jestem już bardzo zmęczony.
Piłkarze Lechii już od siedmiu kolejek zasiadają na fotelu lidera ekstraklasy. Poprzednio tak długo przewodziła tabeli Jagiellonia Białystok, a miało to miejsce w sezonie 2016/17. Gdański zespół nie zatrzymuje się w biciu lub wyrównaniu najróżniejszych rekordów.
Sprowadzony latem do Arki Gdynia napastnik Aleksandyr Kolew w 12 meczach strzelił zaledwie jednego gola. Trener Zbigniew Smółka broni zawodnika, mówiąc, że spełnia jego oczekiwania, pomagając w defensywie.
Daniel Łukasik w meczu z Miedzią Legnica otrzymał czwartą w tym sezonie żółtą kartkę, która eliminuje go z gry w najbliższą sobotę przeciwko Górnikowi Zabrze. Oznacza to, że 27-latek zakończył już granie w 2018 roku. To z kolei szansa, by swój setny mecz w Lotto Ekstraklasie rozegrał wracający po kontuzji Patryk Lipski.
Testy medyczne i finalizacja. Maksymilian Banaszewski lada dzień powinien zostać piłkarzem Arki Gdynia. 23-latek ostatnio występował w Stali Mielec, w poprzednim sezonie pod skrzydłami trenera Zbigniewa Smółki. Gdyński klub za pozyskanie zawodnika będzie musiał jednak zapłacić. Ile?
W bezbramkowo zremisowanym przez Lechię wyjazdowym meczu z Miedzią Legnica znów lepiej spisali się zawodnicy defensywni. Klasę potwierdził bramkarz Dusan Kuciak, pewny w obronie był Michał Nalepa. Na przeciwnym biegunie był Lukas Haraslin, który rozegrał najgorszy mecz w sezonie, nie lepiej wyglądał też Rafał Wolski. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
Piłkarze Lechii w ostatnim wyjazdowym meczu w tym roku bezbramkowo zremisowali w Legnicy z Miedzią 0:0. Trener Piotr Stokowiec przyznał, że było to energetyczne spotkanie, ale niektórzy jego zawodnicy zaprezentowali nieco słabszą dyspozycję niż zazwyczaj.
Piłkarze Lechii tylko zremisowali na wyjeździe z Miedzią Legnica 0:0, choć mogli, a nawet powinni zdobyć trzy punkty. Sytuacji strzeleckich było całe mnóstwo. Tym samym druga w tabeli Legia Warszawa zniwelowała stratę do biało-zielonych na trzy punkty.
Środkowi obrońcy Błażej Augustyn i Michał Nalepa prze sezonem uważani byli na najsłabsze ogniwa Lechii. Tymczasem obaj spisują się więcej niż poprawnie, a gdański zespół ma najmniej straconych bramek w lidze. - Mamy z tego mała satysfakcję, bo przed sezonem wszyscy nas skreślali - mówi Augustyn. W poniedziałek jego zespół zmierzy się w Legnicy z Miedzią (godz. 18).
Z remisu 1:1 w Zabrzu w meczu pomiędzy Górnikiem a Arką zdecydowanie bardziej zadowolony był trener gości Zbigniew Smółka.
19-letni pomocnik o trzy lata przedłużył umowę z Lechią. Poprzedni kontrakt upływał po zakończeniu obecnego sezonu, nowy obowiązuje do czerwca 2022 roku.
W swoim kolejnym meczu piłkarze Arki Gdynia nie zachwycili formą, lecz udało im się wywieźć z Zabrza punkt po remisie 1:1 z Górnikiem. Najbardziej spośród co najwyżej przeciętnych kolegów wyróżnił się Michał Nalepa. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
Poprawa gry Arki Gdynia dała jej rezultat w postaci zdobyczy punktowej. Podopieczni Zbigniewa Smółka zremisowali w Zabrzu z Górnikiem 1:1, a gola z rzutu wolnego zdobył Michał Nalepa.
Piłkarze Lechii w obecnym sezonie zdjęli już kilka klątw, w poniedziałek w Legnicy spróbują przełamać kolejną niewiarygodną serię. Gdański zespół po raz ostatni wygrał bowiem ostatni wyjazdowy mecz w roku w sezonie 2003/04, kiedy występował w IV lidze! Mecz z Miedzią rozpocznie się o godz. 18.
24-latek był wyłączony z treningów przez kilka tygodni po tym, jak doznał urazu w derbach Trójmiasta pod koniec października. Początkowo nawet najczarniejszy scenariusz nie zakładał tak długiego rozbratu z piłką. Wszystko wskazuje jednak na to, że Lipski znajdzie się w osiemnastce na poniedziałkowy mecz z Miedzią Legnica (godz. 18).
W ostatnich tygodniach przebojem wszedł do pierwszej jedenastki zespołu, a w przyszłym sezonie, kiedy zacznie obowiązywać przepis o konieczności występów młodzieżowców, może być dla Lechii na wagę złota. Tomasz Makowski opowiada nam swoją historię i wyjaśnia, dlaczego zależy mu na przedłużeniu wygasającej w czerwcu 2019 roku umowy z gdańskim klubem.
Piłkarze Arki Gdynia tracą ostatnio dużo bramek i nie stanowią muru nie do przejścia. Jeszcze kilka tygodni temu było odwrotnie. A to dlatego, że cały nacisk skierowany był na ofensywę. Dzisiaj gdynianie już nie kreują gry.
Daniel Łukasik jest piłkarzem Lechii od sezonu 2014/15 z roczną przerwą na wypożyczenie do 2. Bundesligi. Na początku pobytu w Gdańsku był mocno krytykowany za swoją grę, natomiast obecnie zbiera bardzo dobre recenzje i jest jedną z wiodących postaci w zespole biało-zielonych.
Jeszcze niedawno trener i piłkarze Arki Gdynia zapewniali, że granie co cztery dni nie stanowi dla profesjonalnego zawodnika problemu. Tymczasem wysoką porażkę z Cracovią (0:3) próbowano tłumaczyć zmęczeniem.
W meczu z Legią Warszawa trener Lechii Piotr Stokowiec wystawił tylko jednego klasycznego skrzydłowego - Lukasa Haraslina. Na drugiej flance już nie po raz pierwszy w tym sezonie nominalnie ustawiony był Rafał Wolski. Jednak on często schodził do środka, a całe prawe skrzydło należało do Joao Nunesa.
Piłkarze Arki Gdynia byli bezsilni w starciu z Cracovią (0:3). Żaden z zawodników nie zaprezentował się choćby przyzwoicie. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
Bardzo słabo dysponowana Arka Gdynia w meczu z Cracovią popełniała katastrofalne błędy i... zapewniła rywalom wygraną aż 3:0. Do strzelenia tych goli goście potrzebowali zaledwie dwóch celnych strzałów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.