- Grając na środku obrony mogę dać Lechii dużo więcej, niż będąc na boku - twierdzi Joao Nunes.
W historii meczów Wisły z Arką w Krakowie przy Reymonta próżno szukać zwycięstwa gości. Jedyna wyjazdowa wygrana z "Białą Gwiazdą" miała miejsce... na stadionie Hutnika. Wtedy decydującego gola strzelił Joel Omari Tshibamba.
Zarówno zdobywca gola w ostatnim meczu Arki z Wisłą Rafał Siemaszko, jak i Yannick Sambea, który na "Białą Gwiazdę" ma już strzelecki patent, nie zagrają w sobotę w Krakowie. Atak wzmocni za to nowy nabytek Enrique Esqueda.
Mimo fatalnego błędu Dusana Kuciaka w meczu z Wisłą Kraków, sztab szkoleniowy nie przewiduje żadnych zmian na pozycji bramkarza. Słowak wciąż cieszy się dużym zaufaniem i to on zagra w niedzielnym spotkaniu z Piastem Gliwice (godz. 15.30).
Oficjalnie Arka gra o uniknięcie relegacji z ekstraklasy. Po cichu, w kuluarach, mówi się jednak o czymś znacznie więcej. Trener Leszek Ojrzyński ma ambicje i wymaga też ich od swoich zawodników. Mecz z Lechem na inaugurację wiosny potwierdził tylko aspiracje szkoleniowca.
Wszystko wskazuje na to, że w rundzie wiosennej w barwach Lechii oglądać będziemy coraz więcej młodych zawodników. Pierwszy sygnał otrzymaliśmy już w miniony weekend.
Biało-zieloni przegrali z Olimpią Grudziądz 0:1. Pozytywy? Jest ich niewiele. Nie można się przyczepić jedynie do formacji defensywnej. Zawodnicy ofensywni raczej nie dali sygnału sztabowi szkoleniowemu, że warto na nich postawić w lidze.
- Gdyby Legia wiązała ze mną przyszłość, to nie wypożyczałaby mnie na rok, kiedy mam z nią rok kontraktu. Jestem realistą, moja przygoda z nią już się skończyła - odniósł się do swojej sytuacji Mateusz Szwoch po meczu Arki z Lechem Poznań.
Największym zaskoczeniem w jedenastce Lechii na mecz z Wisłą Kraków była obecność Filipa Mladenovicia. Serb zagrał bowiem w oficjalnym spotkaniu po raz pierwszy od niemal roku i od razu znalazł się w pierwszym składzie. Jak na tak długą przerwą spisał się przyzwoicie.
Mimo braku goli w meczu Arka - Lech, można dostrzec kilka pozytywów w ekipie gospodarzy. Do nich z pewnością można zaliczyć Lukę Zarandię. Oczy były też skupione na debiutującym Adriju Bogdanowie, który zagrał niezłe spotkanie. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
Zadowolony po bezbramkowym remisie z Lechem Poznań był Leszek Ojrzyński. - Z taką drużyną jak Lech to wynik bardzo dobry. Chciałoby się więcej, ale nie ma co marudzić - uśmiecha się trener Arki.
Na inaugurację rundy wiosennej Lotto Ekstraklasy Arka bezbramkowo zremisowała z Lechem Poznań. To wynik sprawiedliwy, ale dobry tylko dla gospodarzy.
Jednym z wyróżniających się zawodników Lechii w zremisowanym 1:1 meczu z Wisłą Kraków był Paweł Stolarski. Zaliczył on m.in. asystę przy golu Sławomira Peszki. - Może jest to dla mnie jakiś mały plus, ale co z tego. Byliśmy dziś na boisku zbyt niechlujni, żeby wywalczyć komplet punktów - mówił po meczu pomocnik biało-zielonych.
Bardzo rozgoryczony był po zremisowanym 1:1 meczu z Wisłą Kraków strzelec bramki dla Lechii Sławomir Peszko. - Mieliśmy wygrać, a tu znowu taki niewypał. Mamy sezon jaki mamy, jest on przegrany, i to przez duże P. Mam wrażenie, jakbym cały czas szedł pod górę, a czasami czuję się, jakby mi ktoś przywalił siekierą w plecy - mówił niemal ze łzami w oczach skrzydłowy biało-zielonych. Z kolei w nocy stał się on mimowolnym bohaterem radiowej audycji weszlo.fm.
Inauguracja rundy wiosennej w Gdańsku nie wypadła imponująco. Po przeciętnym meczu Lechia zremisowała z Wisłą Kraków 1:1. Pięknego gola dla gości zdobył Carlitos, wyrównał najlepszy na boisku Sławomir Peszko.
Mimo że termometry w Gdyni ostatnio zatrzymują się zdecydowanie poniżej zera, nie odstrasza to kibiców, by w niedzielę (godz. 18) przyjść na inaugurację rundy wiosennej w ekstraklasie. Na meczu Arka - Lech będzie ponad 11 tys. widzów.
- Sporo nauczyłem się podczas gry w Benfice, to była dla mnie prawdziwa szkoła futbolu. Teraz wracam do Lechii, gdzie stawiam sobie ambitne cele - mówi Przemysław Macierzyński. Młody napastnik wraca do Gdańska po półtorarocznym pobycie w Portugalii.
W ostatnim czasie nie grał w ogóle. Gdy już dostał szansę, to strzelił bramkę, tyle że samobójczą i trener Queens Park Rangers odstawił go na dobre. Do Lechii przyszedł się odbudować i pomóc jej w uratowaniu sezonu.
Przed meczem z Lechem Poznań (niedziela, 18) trener Leszek Ojrzyński ma kadrowy komfort. Są jednak powody do niezadowolenia - to murawa Stadionu Miejskiego.
W Arce jest dopiero od miesiąca, a gołym okiem już widać, że powinien być dla drużyny wartością dodaną. Czy okaże się transferowym strzałem w dziesiątkę i będzie odkryciem wiosny w ekstraklasie?
Piłkarze Lechii w pierwszym tegorocznym meczu ligowym zmierzą się w sobotę w Gdańsku z Wisłą Kraków (godz. 20.30). Biorąc pod uwagę obecną sytuację w tabeli, już to spotkanie może określić, o co walczyć będą na wiosnę. - Nie jesteśmy na 100 procent zadowoleni z tego, co dzieje się w klubie, ale my swoją pracę chcemy wykonać na 120 procent - mówi bramkarz biało-zielonych Dusan Kuciak.
Nowy napastnik Arki Enrique Esqueda imponował skutecznością w zimowych sparingach, ale przeciwko Lechowi Poznań (niedziela, godz. 18) nie odegra znaczącej roli. - Nie ma się co oszukiwać. Nie jest gotowy - mówi trener Leszek Ojrzyński.
Wobec upadku tematu gry za granicą i niechęci zmiany barw na inne w kraju najbliższą rundę Damian Zbozień zagra jeszcze w Arce. Co będzie potem? Wszystko zależy od prezesa klubu Wojciecha Pertkiewicza.
- Dopiero od niedawna trenujemy tym sposobem. Trener tym samym chce jeszcze bardziej podreperować nasz atut, czyli wyrzuty z autu - mówi Marcin Warcholak, prawdopodobnie najdalej rzucający piłkę zza głowy zawodnik w lidze.
Brazylijczyk był bardzo pewny w zimowych sparingach i wydaje się, że będzie jednym z ważniejszych ogniw Lechii w rundzie wiosennej. Przede wszystkim ma on być jednak lekiem na problemy w defensywie.
- Chciałbym, żeby w rundzie wiosennej tych strzelonych przeze mnie goli było więcej. Gram dla Lechii, ale również dla siebie, jak będę częściej trafiał do siatki, korzyść będzie obustronna. Wiadomo, że chciałbym reprezentować nasz klub na mistrzostwach świata, więc to jest nie tylko ważny sezon dla zespołu, ale i dla mnie indywidualnie - mówi pomocnik Lechii Sławomir Peszko.
- Bardzo się cieszę, że wygraliśmy ostatni sparing przed startem ligi, choć oczywiście nie wszystko było w naszej grze idealne. Do poprawy jest przede wszystkim skuteczność - mówił po wygranym 1:0 meczu z liderem I ligi Chojniczanką trener Lechii Adam Owen.
Biało-zieloni wygrali 1:0 po bramce Sławomira Peszki. Po przerwie na boisku zameldował się wracający do gdańskiego zespołu Ariel Borysiuk.
W ostatnim sparingu przed startem rundy wiosennej ekstraklasy zespół Arki zremisował w Płocku z Wisłą 2:2. Oba gole dla gdynian były zasługą duetu Patryk Kun - Mateusz Szwoch.
W przedostatnim przed startem piłkarskiej wiosny sparingu Arka wygrała z Chrobrym Głogów 2:1. Kolejnego gola w tych przygotowaniach strzelił napastnik Enrique Esqueda, zagrał również testowany obrońca z Niemiec, Berkay Dabanli.
Jeszcze kilkanaście dni temu 23-latek był jednym z pewniaków do gry w barwach Lechii w rundzie wiosennej. Nie było jasne, co z Rafałem Wolskim, nie było też w klubie Ariela Borysiuka. Sytuacja bardzo szybko zmieniła się jednak o 180 stopni.
Na treningu Arki pojawił się środkowy obrońca z Niemiec, Berkay Tolga Dabanli. 27-latek ma za sobą mecze w Bundeslidze, lecz ostatnio zmagał się z problemami na trzecim poziomie rozgrywkowym w tym kraju.
Na ostatniej prostej przed piłkarską wiosną Arka ma problem - posiada tylko dwóch zdrowych środkowych obrońców. Z konieczności na tej pozycji musieli więc grać ostatnio pomocnicy. Pozyskanie nowego defensora jest teraz w klubie zadaniem priorytetowym.
Kibice Arki Gdynia martwią się, co po sezonie stanie się z ich najlepszym bramkarzem, Pavelsem Steinborsem. Łotyszowi w czerwcu kończy się kontrakt, lecz zawodnikowi brakuje kilku występów wiosną, by umowa automatycznie została przedłużona.
Ze zgrupowania w Turcji Arka wróci bogatsza o jednego zawodnika. Jest nim napastnik Enrique Esqueda, który pomyślnie przeszedł 10-dniowe testy, dogadał się w sprawie kontraktu i otrzymał aprobatę trenera Leszka Ojrzyńskiego.
Serbski defensor pokazał się już kibicom w sparingu z Pogonią Siedlce. Dostał niespełna kwadrans, jednak widać było u niego braki w treningach. Liczebność kadry pierwszego zespołu nie ulegnie zmianie, ponieważ do Śląska wypożyczony został Mateusz Lewandowski.
Gdy wydawało się, że w sprawie Romario Balde nic nas już nie zaskoczy... okazało się, że nie ma rzeczy niemożliwych. Mimo ważnego kontraktu z Lechią 21-letni skrzydłowy przebywa obecnie na testach w szwedzkim Hammarby IF.
Po bardzo dobrej jesieni prawym obrońcą Arki zaczęły interesować się inne kluby. Padają oferty z Polski, których Zbozień jednak nie chce rozważać. Jedyna opcja zmiany barw to na zagraniczne. Piłkarzem poważnie zainteresowany jest turecki Antalyaspor.
W ostatnim w Turcji sparingu Arka zremisowała z czwartym zespołem ligi ukraińskiej Zorią Ługańsk 2:2. Dwa gole strzelił Michał Żebrakowski
Po golu testowanego meksykańskiego napastnika Enrique Esquedy, Arka zremisowała w przedostatnim sparingu w Turcji z macedońskim Siłeksem Kratowo 1:1. Grał również drugi sprawdzany zawodnik - środkowy obrońca Igor Jovanović.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.