- Równości w Polsce nie ma. Trzeba poważnie się zastanowić, co zrobić, żeby ona naprawdę się wydarzyła - mówiła Katarzyna Kasia podczas panelu inaugurującego obrady XVI Kongresu Kobiet w trójmiejskiej hali Ergo Arena.
Rok temu w niezależnej galerii w Sopocie odbył się nietypowy feministyczny, antypatriarchalny performance. Dziś powraca w formie nietypowego słuchowiska.
Światowa akcja taneczna One Bilion Rising, odbywająca się w ponad 200 krajach, w poniedziałek odbędzie się także w Gdańsku. Jej celem jest przeciwdziałanie przemocy seksualnej wobec kobiet, a w tym roku zmiana definicji gwałtu.
Na najbliższej sesji 26 maja radni Słupska będą głosować, czy jedno z rond w mieście będzie nosić nazwę "Praw Kobiet". Prezydentka Słupska i jej ugrupowanie jest za, ale Platforma Obywatelska jest sceptyczna, bo nie chce, żeby łączyło się ze "sprawą aborcji".
Pomorscy działacze partii Zieloni złożyli oficjalny wniosek zmiany nazwy ulicy Romana Dmowskiego na Marii Dulębianki. "Patronem ulicy w Gdańsku nie powinien być nacjonalista, antysemita i człowiek, który prawa kobiet postrzegał jako poważne zagrożenie" - napisali w petycji.
Rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar wręczył w Słupsku honorową odznakę za zasługi dla ochrony praw człowieka Danucie Wawrowskiej, prawniczce i radnej pomorskiego sejmiku.
Marta Frej, malarka, ilustratorka i autorka popularnych memów, przeprowadziła się do Gdyni. Z tej okazji postanowiła rozdać mieszkańcom prezenty - swoje grafiki, wcześniej prezentowane na wystawach. Prace zostawia w nieoczywistych miejscach.
"Niewidzialna" Alicji Nowickiej to projekt o kobiecie mającej prawo do tych samych symboli co mężczyźni. Chodzi głównie o symbole zawłaszczone przez środowisko kibicowskie.
- Mój syn trenuje koszykówkę, a tam większość trenerów to mężczyźni. Od swojej trenerki słyszy: nie bądź jak baba. Nie możemy uznawać, że jak ktoś robi coś "jak baba", to znaczy, że gorzej - mówi dr Natasza Kosakowska-Berezecka, współorganizatorka konferencji "Kobieta w kulturze. Kobiety i mężczyźni: aktywizm, protest, zmiana społeczna", która odbywa się 8 marca na Uniwersytecie Gdańskim.
Sto lat temu w Gdańsku nie było zorganizowanego ruchu sufrażystek, jak w USA, który walczył o prawa wyborcze dla kobiet. Były jednak silne kobiety, emancypantki, Niemki i Polki, które udowadniały gdańszczankom, że kobiety są równe mężczyznom.
Skandalistka, feministka, artystka wykluczona i pod nadzorem FBI, a do tego matka i żona - jaka naprawdę była Jacqueline Livingston, fotografka, której prace wywołały dyskusję na temat granic nagości w sztuce? - Jackie swoją osobą, swoją energią dodawała mi pewności siebie. "Jesteśmy drużyną" - ciągle mi powtarzała - wspomina mąż artystki, Leo Brissette. Wystawę wczesnych prac Jacqueline Livingston można oglądać w Gdańskiej Galerii Fotografii
- Wierzę, że książka niesie ze sobą zmianę - podkreśla Elżbieta Rutkowska ze Świetlicy Krytyki Politycznej Trójmiasto, jedna z inicjatorek stworzenia kanonu 100 książek feministycznych na stulecie praw wyborczych kobiet. Setkę z ponad 200 propozycji wybiorą użytkowniczki i użytkownicy Facebooka. W czwartek rusza głosowanie.
Tegoroczna, 14. już trójmiejska Manifa tradycyjnie odbędzie się 8 marca. W tym roku jej uczestniczki oraz uczestnicy przemaszerują pod hasłem "Myślę, czuję, decyduję", a także będą świętować 100. rocznicę przyznania Polkom praw wyborczych.
11 debat z wybitnymi intelektualistami przygotowało miasto Gdańsk z okazji obchodów stulecia niepodległości Polski. Problem w tym, że wśród tych wybitnych intelektualistów nie ma ani jednej kobiety. Stulecie niepodległości Polski to także stulecie praw obywatelskich kobiet, ale można odnieść wrażenie, że dla niektórych czas zatrzymał się sto lat temu - pisze Maciej Sandecki, dziennikarz "Gazety Wyborczej Trójmiasto".
Ulicami Gdańska przeszedł w niedzielę "Marsz dla życia rodziny" organizowany przez środowiska katolickie w sprzeciwie wobec aborcji i dla afirmacji tzw. tradycyjnej rodziny. Po raz pierwszy obok Marszu odbywała się demonstracja środowisk feministycznych i LGBT. - Przyszliśmy z pokojowymi hasłami, ale spotkaliśmy się niechęcią - powiedziały nam uczestniczki tej manifestacji.
W sobotę o 17 na Długim Targu w Gdańsku odbyła się pikieta organizacji feministycznej FeBRa, której uczestniczki solidaryzowały się z protestującymi niemal w tym samym czasie Amerykankami. - Ostatnie wybory w Stanach Zjednoczonych pełne były uprzedzeń, rasizmu oraz ksenofobii, tymczasem nie ma prawdziwego pokoju bez równości i sprawiedliwości - mówią organizatorki protestu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.