Do listopada w Polsce stwierdzono 2,5 tys. przypadków zakażeń HIV. To o ponad 100 zakażeń więcej niż przez cały zeszły rok. A dane są i tak mocno niedoszacowane.
Najpierw ze szpitala zakaźnego przy Smoluchowskiego w Gdańsku zniknął OIOM, potem oddział gruźlicy i chorób płuc, a w ostatnich miesiącach oddział zakaźny dla dorosłych. Efekt? Jedynie 1/3 powierzchni potężnej placówki jest obecnie wykorzystywana.
Izby przyjęć w gdyńskim Szpitalu Morskim w końcu scentralizowano. W lecznicy zmodernizowano także oddział wewnętrzny. W czwartek zarząd spółki pochwalił się efektem wielomiesięcznych prac budowlanych.
Zjawisko uchylania się od obowiązku szczepień dzieci nasila się we wszystkich województwach. Jak wynika z najnowszego raportu Państwowej Inspekcji Sanitarnej, tak źle jeszcze nie było.
Eksperci z niepokojem przyglądają się sytuacji pandemicznej w Polsce. Najwyższy wskaźnik nowych zakażeń COVID-19 na 100 tys. mieszkańców w siedmiu ostatnich dniach odnotowano na Mazowszu oraz w woj. pomorskim i opolskim.
- Kolejna fala to tylko kwestia czasu. Pandemia "wyparowała" wraz z poluzowaniem obostrzeń - opisuje swoją podróż SKM-ką z Gdyni do Gdańska dr hab. Maciej Grzybek z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Internauci nie przebierają w słowach.
"Mam stabilną sytuację finansową, stać mnie na utrzymanie dziecka. Czy to sprawiedliwe, że nie mogę go mieć, bo nie spotkałam kogoś, z kim byłabym w stanie stworzyć sensowny związek?" - takie ogłoszenia można znaleźć na portalach coparentingowych, zrzeszających ludzi, których marzeniem nie jest stworzenie związku, ale posiadanie potomka.
- Przez ponad 30 lat właściwie nie chodziłem do lekarzy, bo nie miałem takiej potrzeby. A kiedy okazało się, że moje zdrowie szwankuje, tzw. służba zdrowia zawiodła mnie. I to bardzo boleśnie, dosłownie i w przenośni - opowiada Kuba, u którego wykryto zmiany przedrakowe.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.