- Ciekawe, czy w ogóle wejdziemy - zastanawia się na peronie w Gdyni Agnieszka, która wraca z Open'era i marzy o tym, żeby być już w domu, w Legionowie. Pociesza ją kolega: Najwyżej rozbijemy się w toalecie. O ścisku w pociągu "Słonecznym" krążą legendy. Czy słusznie?
Po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa pociąg "Słoneczny" Kolei Mazowieckich wróci w wakacje do kursowania na trasie Warszawa-Ustka. Dużą nowością będzie to, że pociąg częściej pojedzie w weekendy.
Pociąg Słoneczny nie pojedzie w tym roku nad morze. Wszystkiemu winna pandemia. - Jest nam przykro, ale szanujemy decyzję przewoźnika. Jako miasto jesteśmy w pełni gotowi na przyjazd turystów - mówią nam władze Ustki.
- Dramat, krzyk i ścisk - tak podróż pociągiem "Słonecznym" z Ustki do Warszawy 18 sierpnia opisują pasażerowie. Część z nich została na peronie, bo nie zmieściła się do wagonów. Po tekście "Wyborczej" przewoźnik przeprasza pasażerów.
Dantejskie sceny rozegrały się w niedzielę na stacji Gdańsk Główny. Pasażerowie pociągu "Słoneczny" jadącego z Ustki do Warszawy Zachodniej nie zmieścili się do wagonów. - Dramat, płacz, krzyk i brak informacji - mówi nam pasażerka.
Jest niemal pewne, że w połowie grudnia po torach kolejowych między Trójmiastem a Warszawą będziemy mogli podróżować nie tylko pociągami Intercity, ale też Kolei Mazowieckich. Czy nowe połączenie, które zamierza uruchomić przewoźnik ze stolicy, może zagrozić popularności pociągów pendolino?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.