Urząd Statystyczny przygotował dane dotyczące bezrobocia na Pomorzu w 2020 roku. Zarejestrowanych osób bez pracy przybyło - w porównaniu do 2019 r. - blisko 15 tys. Najgorsza sytuacja w województwie jest na Żuławach.
W styczniu w województwie pomorskim stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła 6,2 proc., czyli o 0,3 proc. więcej niż w grudniu. Jak mówią specjaliści, takie zjawiska są jednak charakterystyczne dla początku roku i mimo trwającej pandemii liczby nie różnią się znacząco od lat poprzednich.
- Jak będzie wyglądał rynek pracy za kilkanaście lat? Akceptacja porażek, nastawienie na ciągłą zmianę będzie podstawą. Dążenie do perfekcji powinno zostać wyrzucone do kosza - mówi Natalia Florek, która zajmuje się doradztwem zawodowym.
Kryzys spowodowany epidemią koronawirusa wpływa na pomorski rynek pracy. Bezrobocie rośnie, choć powoli. Drastycznie spada za to liczba nowych ofert pracy.
Z kryzysem bezrobocia jest trochę jak z wybuchem wulkanu na oceanie. Najpierw odczuwalne są drgania, a fala niszcząca nadchodzi później. Myślę, że masowy wzrost bezrobocia będzie odczuwalny na przełomie roku - mówi Roland Budnik, dyrektor GUP.
Małe firmy masowo zawieszają działalność, a duże szykują się do zwolnień lub obniżki wynagrodzeń. Stopa bezrobocia jeszcze nie wzrosła, ale analitycy przewidują, że wkrótce się podwoi. - Jeśli rząd nie przyjmie naszych propozycji, czeka nas gospodarcze i społeczne tsunami - alarmują pracodawcy.
Kacper Płażyński najpierw dziękował "Wyborczej" za reklamę jego kancelarii prawnej, którą założył dzięki dotacji dla bezrobotnych, a potem, gdy w internecie pojawiła się fala krytykujących go komentarzy - zaatakował.
Kobiety w województwie pomorskim są mniej aktywne zawodowo niż mężczyźni - wynika z danych zebranych przez Wojewódzki Urząd Pracy w Gdańsku. Pracodawcy i specjaliści rynku pracy uważają, że jest to efekt świadczenia 500+.
Zaledwie siedem procent wynosiła stopa bezrobocia dla woj. pomorskiego w marcu. To rekordowy wynik w historii regionu. - Pracownicy się cieszą, ale w coraz trudniejszej sytuacji są firmy, bo nie mogą znaleźć rąk do pracy - mówi Zbigniew Canowiecki, prezydent Pracodawców Pomorza.
W 10 dzielnicach Gdańska mają powstać centra aktywności zawodowej i społecznej, które pomagać będą m.in. w znalezieniu pracy osobom wykluczonym społecznie. Program za unijne pieniądze mają realizować organizacje pozarządowe, tyle że na razie nie wiadomo jeszcze, które i na jakich zasadach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.