Sob's Smash Burger zajął miejsce Souvlaka. Można tu zjeść smash burgery rodem z ulic amerykańskich miast.
W Gdańsku pod szyldem Gyozilla od lipca działa nowe miejsce. To mały punkt z burgerami na Przymorzu. Są świetne.
W pawilonach przy Zaspa SKM jest spora rotacja. Coś się otwiera, coś się zamyka, bo przecież świat gastronomiczny nie cierpi próżni. W czerwcu objawiło się tam nowe miejsce, które pokochają mięsożercy.
Niezobowiązująca atmosfera, uliczny charakter, bogactwo wariantów i dodatków. Pasibus specjalizujący się w hamburgerach otworzył się w Gdyni, w Centrum Handlowym "Riviera".
Ich daniem popisowym są burgery. W maślanych bułkach, z chrupiącymi dodatkami, w różnych rozmiarach. Ale Mora to więcej niż burgery. To nowoczesne spojrzenie na lokalność.
Burgery z soczystą wołowiną, kanapki z kaczką, dorszem czy wegetariańskim falafelem i dbałość o jakość. Znany i lubiany Carmnik otworzył stacjonarny lokal w Gdańsku.
Wszystko zaczęło się w 2013 r. od food trucka na Morenie. Od tego czasu SurfBurger stał się rozpoznawalną marką, której właściciel otworzył w Trójmieście już sześć stacjonarnych lokali. Najnowszy powstał w Sopocie - można w nim zjeść "słodkiego górala" z wołowiną i oscypkiem czy też "karmela" z norweskim kozim serem karmelowym.
Jak miłość do jedzenia przekształcić w dobrze prosperujący biznes? - zastanawia się wielu restauratorów. Odpowiedź na to pytanie znaleźli Łukasz Wingert i Wojtek Kamiński, właściciele trójmiejskiej sieci Surf Burger. Zaczynali w 2013 r. od serwowania jedzenia wprost z przyczepy peugeota J5, a o pomoc w smażeniu burgerów prosili znajomych. Dzisiaj są modną marką, która zatrudnia ponad 20 pracowników.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.