Luny nie było w domu od roku, właściciele stracili już nadzieję. O szczęśliwym zakończeniu zdecydował przypadek. Rozpoznali "plamkę na języku".
Aplikacja Gdynia.pl wzbogaca się o nowe funkcjonalności. W zakładce "Ciapkowo" będzie można znaleźć zwierzaka lub wspomóc schronisko.
Gdynia. Profesjonalny gabinet weterynaryjny, sala operacyjna z pełnym wyposażeniem oraz izolatki z wybiegami zewnętrznymi - tak wygląda nowy budynek weterynarii w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt "Ciapkowo" w Gdyni.
Choć przez pandemię koronawirusa schroniska dla zwierząt musiały ograniczyć odwiedziny i pomoc wolontariuszy, liczba adoptowanych zwierząt nie zmalała. Niektóre czworonogi miały też więcej szczęścia w znalezieniu nowego domu.
20 zwierząt przyjechało już do gdyńskiego Ciapkowa, a 10 do schroniska w Sopocie. Kiedy ich stan się poprawi, mają trafić do adopcji.
Szczecinka była wycieńczona, gdy została znaleziona na Kaszubach, w miejscowości Biały Bór. - Dawno nie widzieliśmy psa w takim stanie - mówią pracownicy Ciapkowa, gdzie trafiła suczka. Teraz jest w domu tymczasowym jednego z pracowników schroniska.
Cieszymy się, ponieważ wszystkie psy, które były w zewnętrznych boksach, trafiły do ocieplanego pawilonu - mówią w Ciapkowie. Nowy pawilon, który poprawi warunki czworonogom, sfinansowało miasto Gdynia. Kosztował 3,8 mln zł.
Złamane miednice, kości udowe i ramienne. Ostatnio przez gdyńskie schronisko przewinęła się spora liczba kocich pechowców. Ich hospitalizacja kosztuje, dlatego pracownicy Ciapkowa apelują o pomoc.
57-latek z Gdyni wyrwał żywcem genitalia rocznemu kotu. Zwierzę przeszło kilka zabiegów. Teraz schronisko zbiera pieniądze na sfinansowanie leczenia.
W poniedziałek na ul. Władysława IV w Gdyni otwarto pierwszą w Trójmieście kocią kawiarnię, w której przy kawie i cieście można zaprzyjaźnić się z kotami z gdyńskiego schroniska "Ciapkowo". - Chcemy, by klienci polubili się z nimi na tyle, żeby je adoptować - mówi Mikołaj Haczewski, właściciel kawiarni "Biały Kot".
W "Ciapkowie" czekają na dobrego człowieka porzucone psy i koty. Może u ciebie znajdą swój dom?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.