O tym, co wydarzyło się we wtorkowy wieczór, nikt nie myśli. W centrum Gdańska słychać śpiewy i okrzyki, w mieście królują dziś kolory żółty i czerwony.
Kopia pucharu, o który w środę będą realizować Manchester United i Villarreal CF, stanęła na moście Zielonym.
Już w czwartek piłkarze Lechii zmierzą się na Stadionie Energa z Broendby IF w pierwszym meczu II rundy kwalifikacji Ligi Europy (godz. 19). Jednym z najbardziej doświadczonych piłkarzy gdańskiego zespołu w europejskich pucharach jest Mario Maloca. - Nie obawiamy się Broendby, jeśli zagramy na 100 procent możliwości, powinniśmy ich wyeliminować - podkreśla Chorwat.
Piłkarze Lechii Gdańsk jeszcze nie zaczęli rywalizacji w II rundzie kwalifikacji Ligi Europy z Broendby Kopenhaga, a już wiedzą, z kim zagrają w III rundzie, jeśli uda im się wyeliminować Duńczyków. To portugalski zespół SC Braga, którego trenerem od niedawna jest były szkoleniowiec Legii Warszawa Ricardo Sa Pinto.
Od której rundy kwalifikacji Ligi Europy swoją przygodę rozpocznie zdobywca Pucharu Polski Arka Gdynia? To zależy m.in. od... wyniku finału tych rozgrywek pomiędzy Manchesterem United a Ajaksem Amsterdam. Przy korzystnych rozstrzygnięciach gdyński klub może zarobić więcej o 10 tys. euro i później wystartować do rywalizacji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.