Zgodnie z decyzją Ministerstwa Zdrowia od 1 marca drogie leczenie dla chorych na mukowiscydozę jest refundowane. Ale jak się okazuje, tylko na papierze.
- To moja ostatnia deska ratunku, bym mogła dalej żyć. Każdego dnia proszę Boga, by to nie był mój ostatni dzień - mówi Kamila, która cierpi na mukowiscydozę. Na roczne leczenie preparatem Kaftrio, którego państwo nie refunduje, musi uzbierać milion złotych.
Marta żyje z mukowiscydozą już 49 lat. Jest jednym z najstarszych pacjentów z tą chorobą w Polsce. Nie może się doprosić leku, który pozwoli jej żyć.
Chorują na mukowiscydozę. Pilnie potrzebują specjalistycznego sprzętu, który wspomaga oddychanie. Kinga, Marta, Michał i Damian liczą na wsparcie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.