W Gdańsku Polki zagrają o rekord. Ale najważniejszy cel to przybliżenie się do historycznego awansu. Żeby tak się stało, w dwumeczu drużyna Niny Patalon musi pokonać reprezentację Rumunii.
Szwajcarzy podróżowanie transportem publicznym opanowali do perfekcji. Na każdym kroku widać, że wszystko w całym systemie ma służyć pasażerom.
Przepiękne krajobrazy, niesamowite trasy, inżynierskie dzieła sztuki, a do tego system transportu, który wydaje się stworzony przez artystę. Dzięki temu podróżowanie tutaj to czysta przyjemność.
Każdego dnia tysiące mieszkańców skaczą z mostów i spływają z nurtem rzeki. To ich sposób na spędzanie wolnego czasu. Nikt tutaj wodą nie straszy i nie zakazuje korzystania z płynącej przez centrum miasta krystalicznie czystej górskiej rzeki.
Region Jungfrau to miejsce, w którym nawet najwierniejsi fani motoryzacji stwierdzą, że podróżowanie samochodem mija się z celem. Choć drogi są fantastyczne, a korków nie ma.
Tu przyroda, architektura i kultura mieszają się jak w tyglu i to na niewielkim terenie. Sztuka znajdzie was sama, bo jest nawet pod gołym niebem, a wyluzowani mieszkańcy podziwiają starówkę unosząc się z prądem rzeki.
Czy może istnieć miejscowość bez ruchu samochodowego, która dodatkowo przez cały rok żyje z turystów i to w większości tych bogatych i lubiących wygodę? Gdzie nie ma zapachu spalin i hałasu poruszających się wszędzie pojazdów? Tak. Istnieje i z zamknięcia dla samochodów uczyniła swój największy atut.
Prom, autobusy, pociągi, kolej: linowa, zębata, terenowa. W sumie 17 przesiadek w 10 godzin na jednym bilecie. To nie opowieść s-f, tylko rzeczywistość... w Szwajcarii.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.