Prokuratura Okręgowa w Warszawie oskarżyła Lecha Wałęsę o składanie fałszywych zeznań w sprawie złożenia podpisów na dokumentach z teczki SB tajnego współpracownika o pseudonimie "Bolek".
"Generał Czesław Kiszczak w 1993 roku planował wywierać wpływ na Lecha Wałęsę i przyznawał się do likwidacji akt Departamentu IV MSW" - twierdzą dziennikarze Polskiego Radia oraz "Rzeczpospolitej" na podstawie znalezionego w amerykańskiej bibliotece listu napisanego przez Kiszczaka do byłego prezydenta w 1993 roku.
Krzysztof Wyszkowski musi przeprosić Lecha Wałęsę. Chodzi o wypowiedzi, że wygrał z byłym prezydentem proces dotyczący oskarżenia go o bycie tajnym współpracownikiem SB.
TVP - powołując się na Sławomira Cenckiewicza, członka kolegium IPN - oskarżyła UOP o spowodowanie katastrofy wieżowca w Gdańsku, w której zginęły 22 osoby. - Teza jest absurdalna, telewizja zjechała do poziomu mediów bulwarowych - komentuje Bogdan Borusewicz, wicemarszałek Senatu.
Tylko w "Wyborczej". Lech Wałęsa zamyka swój mikroblog na portalu Wykop.pl i przechodzi na Facebooka. - Od dawna był namawiany do tej zmiany - mówi Anna Domińska, szefowa gdańskiego biura Lecha Wałęsy. W środę były prezydent zamieścił ostatnie wpisy na Wykopie, gdzie ponownie odniósł się do teczek TW "Bolka".
Rozpracowanie liderów protestów grudniowych w Gdańsku było na początku lat 70. najważniejszym zadaniem dla Służby Bezpieczeństwa.
- Nie może być tak, że są pani premier, pan prezydent, a rządzi z tyłu jakiś malutki i podejmuje decyzje, a oni je wykonują. Nie pozwolimy na to i będziemy się gromadzić, i dążyć do tego, żeby ich odprowadzić - mówiła w Gdańsku Danuta Wałęsa podczas wiecu w obronie byłego prezydenta Lecha Wałęsy.
W niedzielę na placu Solidarności w Gdańsku zorganizowano wiec poparcia dla Lecha Wałęsy. Jak podali organizatorzy, na miejscu było ok. 25 tys. osób.
- Czego złego by w latach 70. Lech Wałęsa nie zrobił, zostało to później po wielokroć naprawione - uważa Sławomir Rybicki, senator PO z Gdyni, działacz opozycji w czasie PRL, bliski współpracownik Wałęsy.
Zaplanowany na niedzielę na godz. 14 wiec poparcia dla Lecha Wałęsy, który miał się odbyć pod jego domem na Polankach, został przeniesiony na plac Solidarności. Na placu może pojawić się nawet 25 tys. osób.
IPN nie zamierza czekać i dokumenty dotyczące agenta SB "Bolka", zabezpieczone w domu Czesława Kiszczaka, udostępni publicznie już dziś w Warszawie. Od środy wgląd w materiały będzie możliwy w całej Polsce. - To próba wydania wyroku. Dlaczego IPN nie śpieszy się tak z pozostałymi teczkami? - pyta Anna Domińska, córka Lecha Wałęsy
Anna Domińska, córka Lecha Wałęsy, i jej mąż Adam Domiński, powołują komitet obywatelski przy Lechu Wałęsie. Przekonują, że nie był agentem SB, chcą bronić jego imienia i zapowiadają budowę siły politycznej, która będzie przeciwnikiem dla "obłędu Kaczyńskiego".
- Odrzucam tezę, że Lech Wałęsa był szantażowany tą teczką, bo fakty świadczą o czymś diametralnie odmiennym. Lech Wałęsa miał możliwość rozbroić tę "bombę" wcześniej, ale tego nie zrobił, bo oprócz licznych talentów ma też swoje słabości - mówi o sprawie dokumentów z "szafy Kiszczaka" Aleksander Hall.
Lech Wałęsa poinformował na Wykopie.pl, że rezygnuje z udziału w debacie o swoich relacjach z SB, której zorganizowanie sam zaproponował. Jednocześnie oskarżył IPN o kłamstwa i zniszczenie jego wizerunku.
Lech Wałęsa zwrócił się do dyrektora gdańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowego z prośbą o zorganizowanie spotkania z nim oraz ?udzielającymi się publicznie pisarzami i ekspertami od tzw. Bolka?.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.