Forma pomocnika Arki Michała Nalepy u boku trenera Zbigniewa Smółki wygląda obiecująco. 23-latek przeciwko Wiśle Płock (3:3) zapisał kolejny dobry występ. Podczas niego doszło do zgrzytu z jednym z rywali.
Istny rollercoaster i festiwal bramek oglądaliśmy w Gdyni w meczu Arki z Wisłą Płock (3:3). Wykreowało to kilku bohaterów, jak i tych, którzy popełniali błędy. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
W meczu Arki Gdynia z Wisłą Płock piłkarze uraczyli kibiców workiem z bramkami. Padł remis 3:3, choć gospodarze po udanym pościgu bardzo bliscy byli wygranej.
Piłkarzom Arki Gdynia został już tylko jeden mecz do rozegrania w tym roku - z Wisłą Płock. Trener Zbigniew Smółka nie ukrywa ogromnego zmęczenia zawodników. - Jedziemy już na oparach, ja też jestem już bardzo zmęczony.
Żółto-niebiescy przegrali na wyjeździe z Limoges CSP 86:104. W sumie bilans Arki w fazie grupowej to jedno zwycięstwo i dziewięć porażek, co oznacza odpadnięcie z rozgrywek.
Sprowadzony latem do Arki Gdynia napastnik Aleksandyr Kolew w 12 meczach strzelił zaledwie jednego gola. Trener Zbigniew Smółka broni zawodnika, mówiąc, że spełnia jego oczekiwania, pomagając w defensywie.
Testy medyczne i finalizacja. Maksymilian Banaszewski lada dzień powinien zostać piłkarzem Arki Gdynia. 23-latek ostatnio występował w Stali Mielec, w poprzednim sezonie pod skrzydłami trenera Zbigniewa Smółki. Gdyński klub za pozyskanie zawodnika będzie musiał jednak zapłacić. Ile?
Z remisu 1:1 w Zabrzu w meczu pomiędzy Górnikiem a Arką zdecydowanie bardziej zadowolony był trener gości Zbigniew Smółka.
W swoim kolejnym meczu piłkarze Arki Gdynia nie zachwycili formą, lecz udało im się wywieźć z Zabrza punkt po remisie 1:1 z Górnikiem. Najbardziej spośród co najwyżej przeciętnych kolegów wyróżnił się Michał Nalepa. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
Poprawa gry Arki Gdynia dała jej rezultat w postaci zdobyczy punktowej. Podopieczni Zbigniewa Smółka zremisowali w Zabrzu z Górnikiem 1:1, a gola z rzutu wolnego zdobył Michał Nalepa.
Świetnie spisujący się w rozgrywkach ligowych koszykarze Asseco Arki zmierzą się w niedzielę w Gdynia Arenie z BM Slam Stalą Ostrów (godz. 12.35).
Piłkarze Arki Gdynia tracą ostatnio dużo bramek i nie stanowią muru nie do przejścia. Jeszcze kilka tygodni temu było odwrotnie. A to dlatego, że cały nacisk skierowany był na ofensywę. Dzisiaj gdynianie już nie kreują gry.
Jeszcze niedawno trener i piłkarze Arki Gdynia zapewniali, że granie co cztery dni nie stanowi dla profesjonalnego zawodnika problemu. Tymczasem wysoką porażkę z Cracovią (0:3) próbowano tłumaczyć zmęczeniem.
Piłkarze Arki Gdynia byli bezsilni w starciu z Cracovią (0:3). Żaden z zawodników nie zaprezentował się choćby przyzwoicie. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
Bardzo słabo dysponowana Arka Gdynia w meczu z Cracovią popełniała katastrofalne błędy i... zapewniła rywalom wygraną aż 3:0. Do strzelenia tych goli goście potrzebowali zaledwie dwóch celnych strzałów.
Każdy kibic, który kupi bilet na grudniowy mecz koszykarzy Asseco Arka Gdynia, dostanie w prezencie prenumeratę cyfrową "Wyborczej".
- W Cracovii jest zawodnik, o którego bardzo mocno walczyliśmy. Ale wyglądało to jak nierówna bitwa. My na konikach z szabelkami, a na nas wychodzą czołgi - opowiedział anegdotę o najbliższym rywalu Arki Gdynia trener Zbigniew Smółka. Mimo sportowego zawodu rywala w tym sezonie, szkoleniowiec radzi na niego uważać.
W kolejnym spotkaniu Energa Basket Ligi koszykarze Arki Gdynia pokonali we własnej hali Start Lublin 83:78.
Jagiellonia Białystok to obecnie największa zmora trenera Arki Zbigniewa Smółki. Gdynianie przegrali bowiem każde z trzech spotkań z wicemistrzem Polski. Czy szybko zapomną szczególnie o dwóch ostatnich ciosach?
Ukrainiec Andrij Bogdanow żegna się z Arką po niespełna roku. Wypatrzony przez byłego dyrektora sportowego klubu Edwarda Klejndinsta i potwierdzony przez trenera Leszka Ojrzyńskiego, dziś nie pasuje do wizji Zbigniewa Smółki.
Konferencja prasowa trenera Arki Gdynia Zbigniewa Smółki po meczu 1/8 finału Pucharu Polski z Jagiellonią Białystok była inna niż dotychczasowe. Szkoleniowiec otwarcie skrytykował jednego ze swoich piłkarzy. Zagrywka psychologiczna czy utrata samokontroli?
Niemrawa, niedokładna i bez jakości Arka Gdynia łatwo uległa w 1/8 finału Pucharu Polski niewiele lepszej Jagiellonii Białystok 0:2. W tym słabym z obu stron spotkaniu o wyniku zadecydowała czerwona kartka z drugiej połowy, którą został ukarany Adam Deja.
Aż 204 punkty padły w meczu Energa Basket Ligi Polpharma Starogard - Arka Gdynia. Minimalnie lepsi okazali się goście, którzy wygrali 104:100.
Stawka, o jaką Arka Gdynia zagra we wtorek w Pucharze Polski z Jagiellonią Białystok, każe sądzić, że żarty się skończyły. - To już nie czas na eksperymenty - mówi trener Zbigniew Smółka.
Kiedy obrona Arki Gdynia składa się ze swojego żelaznego kwartetu personalnego, wszystko pasuje do siebie jak puzzle w układance. Gdy tylko brakuje choć jednego elementu, sporo się zmienia. Tak było choćby w spotkaniu z Jagiellonią w Białymstoku (1:3).
Spotkanie w Białymstoku z Jagiellonią (1:3) nieco przyhamowało zapędy Arki Gdynia. Piłkarze znad morza zagrali już dużo gorzej niż przed tygodniami. Powyżej przeciętnej nikt z arkowców się nie zaprezentował. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
Lepsza Jagiellonia Białystok pewnie pokonała Arkę Gdynia 3:1. Zespół znad morza na tle wicemistrza Polski był momentami bezradny.
Przed Arką Gdynia dwumecz z Jagiellonią Białystok: najpierw starcie w lidze, cztery dni później w Pucharze Polski. - Gdybym miał gwarancję wygranej w jednym z tych spotkań, wybrałbym drugie - mówi z uśmiechem kapitan Arki Adam Marciniak, który wspina się na wyżyny swoich umiejętności, bo to obiecał mu trener Zbigniew Smółka.
Arka Gdynia rozgrywa coraz efektowniejsze spektakle. Ostatnio wygrała pięć razy więcej meczów, niż na początku sezonu.
Przed kilkoma dnia Arka Gdynia związała się umową promocyjną z meksykańskim miastem Chignahuapan. Dzisiaj w klubie pojawiły się pierwsze owoce owej współpracy, lewy obrońca, Meksykanin Rogelio Chávez oraz urugwajski pomocnik Agustin Barán. Oba kontrakty trwały będą do końca czerwca z opcją przedłużenia.
Najlepszy dotychczas mecz w sezonie rozegrali właśnie piłkarze Arki . Rozbili w Gdyni bardzo dobrze dysponowaną dotąd Wisłę Kraków aż 4:1. Wielu zawodników gospodarzy zagrało na piątkę. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
Piłkarze Arki Gdynia imponują coraz wyższą jakością. To pozwoliło pewnie rozprawić się w Gdyni z Wisłą Kraków aż 4:1.
Trener Arki Zbigniew Smółka nie ukrywa, że ma aspiracje na grupę mistrzowską ekstraklasy. By tam trafić, należy punktować z zespołami z tej części ligowego zestawienia, a z tym gdynianie mają problem. Przed nimi domowe starcie z Wisłą Kraków - czwartą przed tą kolejką ekipą w lidze.
Wychowanek Lechii Gdańsk, 20-letni Juliusz Letniowski jest bacznie obserwowany przez sztab szkoleniowy Arki Gdynia. Jakie są szanse, by po żółto-niebieskiej stronie Trójmiasta zawitał już zimą?
W czwartkowy wieczór Arka Gdynia podpisała umowę z meksykańskim miastem Chignahuapan, w ramach której będzie otrzymywała wysokie świadczenia promocyjne. Na koszulkach zawodników pojawi się logo miasta. - To dla nas wyraźny zastrzyk do budżetu - mówi prezes klubu Wojciech Pertkiewicz.
- Niejednokrotnie powtarzałem, że najtrudniejsze będą pierwsze dwa miesiące - mówi o swojej pracy w Arce trener Zbigniew Smółka. Jego słowa potwierdzają wyniki osiągane przez gdynian po dwóch dotychczasowych przerwach reprezentacyjnych. Jak będzie po trzeciej?
Dla kibiców Arki Gdynia Grzegorz Witt kojarzy się tylko z tym klubem. I słusznie, bo związany jest z nim od blisko 30 lat. Ciężka praca zaprowadziła go do historycznego sukcesu z młodzieżową reprezentacją Polski.
Trzech piłkarzy Lechii Gdańsk oraz czterech Arki Gdynia wypełniało w ostatnich dniach obowiązki reprezentacyjne. Najbardziej zadowolony wróci do klubu lechista Konrad Michalak, który z zespołem do lat 21 sensacyjnie awansował do finałów młodzieżowych mistrzostw Europy.
Niegdyś Michał Janota najczęściej był adresatem drwin i prześmiewczych komentarzy. Taka opinia ciągnęła się za nim aż do momentu przyjścia do Arki Gdynia, w której zamyka usta wielu krytykom. - Niestety taką mamy mentalność w Polsce. To jest chore, to mnie przeraża - otwarcie przyznaje 28-latek.
Taką stylowo Arkę Gdynia - efektowną i efektywną - trudno dzisiaj wyobrazić sobie bez zwłaszcza trójki zawodników: Adama Dei, Michała Janoty i Macieja Jankowskiego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.