Kamila Stormowska oraz Nikola Mazur (Stoczniowiec Gdańsk) poprowadziły kobiecą sztafetę do pierwszego w historii medalu Pucharu Świata dla Polski w tej konkurencji. Stormowska była też blisko podium indywidualnie - zajęła 4. miejsce w biegu na 1000 m.
Zespół Arki Gdynia zakończył jesienną część rozgrywek I ligi jako lider tabeli, choć jeszcze po 9. kolejce zajmował dopiero 11. miejsce i bliżej niż do czołówki było mu do strefy spadkowej. Wpływ na przemianę zespołu miały dwa kluczowe momenty.
Na 4. miejscu zakończył jesienną część rozgrywek I ligi zespół Lechii Gdańsk. Biorąc pod uwagę okoliczności, jest to wynik bardzo dobry. Jednak bez wzmocnienia drużyny w okresie zimowym o awans do ekstraklasy będzie piekielnie trudno.
W ostatnim meczu jesieni piłkarze Lechii Gdańsk przegrali na wyjeździe z Motorem Lublin 0:1 i stracili szansę, żeby przerwę zimową spędzić jako lider pierwszoligowej tabeli.
W ostatnim tegorocznym meczu piłkarze Arki Gdynia tylko zremisowali na własnym stadionie z Górnikiem Łęczna 0:0 i w ostatniej chwili mogą stracić na rzecz Lechii Gdańsk pozycję lidera I ligi.
Ewa Lewandowska i Julia Żmudzińska (AZS AWFiS Gdańsk) w klasie 29er oraz Stanisław Trepczyński (SKŻ Ergo Hestia Sopot) w klasie iQFoil wywalczyli złote medale młodzieżowych mistrzostw świata w żeglarstwie. Zawody odbyły się w Brazylii.
Arka Gdynia po serii dziewięciu zwycięstw z rzędu nie wygrała żadnego z trzech ostatnich meczów i w ostatniej tegorocznej kolejce może stracić pozycję lidera I ligi. - Mamy problemy kadrowe i szukamy optymalnego rozwiązania. Nie wykluczam zmian nie tylko w składzie, ale także w sposobie grania - mówi przed sobotnim starciem z Górnikiem Łęczna trener Wojciech Łobodziński.
W ostatnim tegorocznym meczu piłkarze Lechii Gdańsk zmierzą się w sobotę na wyjeździe z Motorem Lublin i jeśli wygrają, mogą przezimować jako lider I-ligowej tabeli. Wielki wpływ na dobre wyniki zespołu ma Iwan Żelizko, którego obecność na boisku jest niemal gwarantem punktów.
W wieku 86 lat zmarł Wojciech Łazarek, najpierw niezły piłkarz, a potem wybitny trener - w latach 1986-89 selekcjoner reprezentacji Polski. Piękną kartę zapisał także w Trójmieście jako zawodnik, a potem trener Lechii Gdańsk. Był także szkoleniowcem m.in. Bałtyku Gdynia oraz MRKS Gdańsk.
Przemysław Frankowski stał się pierwszym wychowankiem Lechii Gdańsk, który zdobył bramkę w Lidze Mistrzów, a dopiero drugim, który w niej zagrał. Zawodnik RC Lens skutecznie wykonał rzut karny w spotkaniu z Sevillą, przyczyniając się do ważnego zwycięstwa swojego zespołu.
Arka Gdynia przegrała na wyjeździe z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza 1:2 i tym samym przerwała serię ośmiu meczów bez porażki w I lidze. Podopieczni Wojciecha Łobodzińskiego złapali w grudniu małą zadyszkę i choć wciąż są liderem tabeli, mają już tylko punkt przewagi nad Lechią Gdańsk.
W kolejnym meczu PlusLigi siatkarze Trefla pokonali Zaksę Kędzierzyn-Koźle 3:0. Spotkanie miało szóstą najwyższą w historii ligową frekwencję na meczu gdańskiego zespołu, szkoda tylko, że kibice zgromadzeni w Ergo Arenie nie zobaczyli zbyt emocjonującego widowiska.
W ostatnim tegorocznym meczu w Gdańsku piłkarze Lechii pokonali Chrobrego Głogów 1:0. Trener gospodarzy Szymon Grabowski po spotkaniu mówił m.in. o zachowaniu kibiców, którzy na 25 minut przerwali spotkanie, podbitym oku Eliasa Olssona i koszmarnej nieskuteczności swoich zawodników.
Lechia w ostatnim tegorocznym meczu w Gdańsku pokonała Chrobrego Głogów 1:0. Zwycięską bramkę zdobył Tomasz Bobczek, jednak znów na plan pierwszy wybiła się grupka oszołomów z trybuny zielonej, która odpalając środki pirotechniczne, przerwała mecz na 25 minut.
Już ponad 7 tys. osób kupiło bilety na niedzielny mecz PlusLigi, w którym Trefl Gdańsk zmierzy się z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Tak dobrej frekwencji na meczu siatkarzy nie było od czasu wybuchu pandemii. Do rekordu wszech czasów jeszcze trochę brakuje.
W ostatnim tegorocznym meczu w Gdańsku Lechia zmierzy się w sobotę na Polsat Plus Arenie z Chrobrym Głogów. To obok Arki Gdynia najlepsze zespoły I ligi ostatnich kilku tygodni, co pokazuje, jak zmienna i zaskakująca potrafi być piłka nożna.
W meczu 1/8 finału Pucharu Polski piłkarze Arki Gdynia przegrali z Lechem Poznań 0:1. Czołowy zespół ekstraklasy przez większość czasu kontrolował przebieg spotkania, z drugiej strony gdynianie mogli zrobić więcej, żeby realnie postraszyć przeciętnie wyglądającego rywala.
Za każdym razem, kiedy Arka Gdynia pokonywała w Pucharze Polski Lecha Poznań, sięgała w danej edycji po końcowy triumf. W czwartek zmierzy się z tym rywalem w 1/8 finału, początek spotkania na Stadionie Miejskim o godz. 21.
Tomasz Neugebauer przed startem obecnego sezonu zdobył w seniorskiej piłce tylko trzy bramki. W tej chwili już podwoił ten dorobek, również dlatego w Lechii Gdańsk nie jest zbytnio widoczny brak lidera i kapitana zespołu Luisa Fernandeza.
W niezwykle ważnym meczu dla układu I-ligowej czołówki Lechia Gdańsk pokonała Miedź Legnica 2:0 i wróciła na 3. miejsce w tabeli. Kolejną bramkę zdobył Tomasz Neugebauer, a wynik ustalił Dominik Piła.
Po dziewięciu zwycięstwach z rzędu - w tym siedmiu ligowych - piłkarze Arki Gdyni byli bardzo blisko efektownego jubileuszu. Jednak głównie przez swoją nieskuteczność tylko zremisowali w Katowicach z GKS-em.
Piłkarze Arki Gdynia w sobotę zagrają w Katowicach o dziesiąte z rzędu zwycięstwo - w tym ósme ligowe. Tym samym zbliżają się do rekordowego osiągnięcia z lat 70. Tymczasem z klubem po dziewięciu latach żegna się Antoni Łukasiewicz, pełniący ostatnio funkcję koordynatora pionu sportowego.
Koszykarze Krajowej Grupy Spożywczej Arki Gdynia w tym sezonie serwują swoim kibicom wiele dreszczowców. W kolejnym meczu trzymającym w niepewności do ostatnich sekund ograli we własnej hali Zastal Zielona Góra 86:81.
Piłkarze Lechii Gdańsk, przegrywając z Arką Gdynia, nie tylko na kilka miesięcy oddali rywalom panowanie w Trójmieście, ale również przerwali serię ośmiu meczów bez porażki. Antidotum na wszelkie troski ma być zwycięstwo w niedzielnym spotkaniu z Miedzią Legnica.
Tylko 7 z 21 możliwych punktów zdobyła Lechia Gdańsk w starciach z zespołami z górnej połowy tabeli I ligi. Jeśli marzy o awansie do ekstraklasy, ten wskaźnik musi zdecydowanie poprawić. Pierwsza okazja w najbliższą niedzielę, kiedy na Polsat Plus Arenę zawita 4. w tabeli Miedź Legnica.
45 derby Trójmiasta pomiędzy Arką Gdynia i Lechią Gdańsk to już historia, rewanż odbędzie się dopiero w połowie maja przyszłego roku. Warto więc spojrzeć na piątkowe spotkanie bez emocji, których zarówno w trakcie, jak i po meczu było bardzo dużo.
W 45. derbach Trójmiasta Arka pokonała Lechię Gdańsk 1:0. Jedynego gola spotkania zdobył wychowanek gdyńskiego klubu Michał Marcjanik. Podtrzymał tym samym bardzo już długą tradycję, która trwa od 1974 roku.
- Nie byliśmy słabsi, jeden głupi błąd zadecydował o wyniku meczu. Arce udało się wygrać po 16 latach, mam nadzieję, że na kolejną wygraną poczekają następne 16 - mówił po przegranych 0:1 derbach Trójmiasta pomocnik Lechii Gdańsk Jan Biegański.
Jednym z najlepszych zawodników 45. derbów Trójmiasta był Paweł Lenarcik. Bramkarz Arki Gdynia miał naprawdę dużo pracy, ale nie dał się ani razu pokonać piłkarzom Lechii. Co go w tym spotkaniu przeraziło? Dlaczego jego drużyna nie ma problemu z grą w "10"? I jaka jest cała prawda o starciu z Maksymem Chłaniem, które zakończyło się czerwoną kartką dla Ukraińca?
45. derby Trójmiasta odbywały się w zimowej aurze, ale po końcowym gwizdku można było odnieść wrażenie, że nad stadionem w Gdyni pojawiło się słońce. Piłkarze Arki po 16 latach przerwy pokonali Lechię Gdańsk, przedłużyli serię ligowych zwycięstw do siedmiu i umocnili się na pozycji lidera I ligi.
W piątek w Gdyni dojdzie do wyjątkowych derbów Trójmiasta. Zarówno Arka Gdynia, jak i Lechia Gdańsk zaczynają nowy etap w swojej historii i chcą jak najszybciej wydobyć się z I-ligowego czyśćca. Są na dobrej drodze, gdyż oba zespoły są w tej chwili w pierwszej trójce tabeli.
Przez niemal trzy kwarty 42. derby Trójmiasta koszykarzy były względnie wyrównane. Czwarta odsłona należała jednak bezdyskusyjnie do Trefla Sopot, który ostatecznie rozbił w Gdyni Krajową Grupę Spożywczą Arkę 92:72.
Przemysław Stolc z Arki Gdynia oraz Miłosz Kałahur z Lechii Gdańsk są wychowankami swoich klubów, ale w derbach Trójmiasta grali do tej pory tylko w grupach młodzieżowych. Obaj przyznają, że w piątek czeka ich absolutnie wyjątkowy wieczór.
W przeddzień piłkarskich derbów Trójmiasta rywalizację o umowne panowanie w naszym regionie stoczą koszykarze Krajowej Grupy Spożywczej Arki Gdynia oraz Trefla Sopot. Początek meczu w gdyńskiej Polsat Plus Arenie o godz. 20.
Piątkowe derby Trójmiasta Arka Gdynia - Lechia Gdańsk wzbudzają wielkie zainteresowanie wśród kibiców obu zespołów. Gospodarze liczą na maksymalną możliwą frekwencję, czyli ok. 13 tys. osób, fani gości wspólne emocje przeżywać będą na stadionie przy Traugutta, gdzie stanie telebim.
Derby Trójmiasta, w których Arka Gdynia podejmie Lechię Gdańsk, będą starciem dwóch zupełnie innych światów jeśli chodzi o strukturę budowy obu zespołów. Różnic jest dużo, a teoretycznie pod tym względem przewaga należeć będzie do gospodarzy piątkowego spotkania.
Derby Trójmiasta, w których Arka Gdynia zmierzy się z Lechia Gdańsk, będą starciem o panowanie w regionie oraz całych rozgrywkach. Ale również pojedynkiem czołowych, a na pewno najbardziej błyskotliwych skrzydłowych I ligi - Olafa Kobackiego i Maksyma Chłania.
244 mecze derbowe mają w sumie w dorobku piłkarze Arki Gdynia oraz Lechii Gdańsk. Ci pierwsi mają gigantyczną przewagą, tylko Dawid Gojny i Martin Dobrotka rozegrali niemal tyle spotkań co wszyscy zawodnicy biało-zielonych razem wzięci. Gracze obu ekip brali udział w wielu ciekawych derbach na czterech kontynentach.
Bardzo dobre widowisko stworzyły w Ergo Arenie dwa czołowe zespoły PlusLigi. Projekt Warszawa wygrał co prawda z Treflem Gdańsk 3:0, jednak końcowy wynik nie oddaje tego, jak zacięte przez długi czas było to spotkanie.
Zbliżające się derby Trójmiasta pomiędzy Arką Gdynia i Lechią Gdańsk wzbudzają ogromne emocje. Po zakończeniu bojkotu przez kibiców żółto-niebieskich odbędą się one przy wypełnionych trybunach, niespodziankę dla swoich sympatyków przygotowuje również gdański klub.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.