Przerwę na mecze reprezentacji narodowych zespół Lechii Gdańsk wykorzystuje nie tylko na mocne treningi, ale rozegrał również spotkanie sparingowe z łotewską Valmierą. No i podtrzymał świetną dyspozycję strzelecką aplikując rywalom aż pięć goli.
Lechia Gdańsk ma w tej chwili serię pięciu zwycięstw z rzędu, co w historii klubu nie zdarzało się często. Zespół Szymona Grabowskiego jest na tropie kilku rekordów, choć jeden z nich pewnie nie zostanie pobity już nigdy.
Lechia Gdańsk jako lider, Arka Gdynia jako wicelider - taka konfiguracja tabeli podczas ostatniej w tym sezonie przerwy reprezentacyjnej z pewnością pozwala uruchomić wyobraźnię. Przed decydującą fazą walki o awans do Ekstraklasy w obu klubach buzuje optymizm, jak spędzą one najbliższe kilkanaście dni?
15 goli zdobyła Lechia Gdańsk w pięciu dotychczasowych meczach rundy wiosennej. Trzy bramki na spotkanie to imponująca średnia, ale paradoksalnie słaba skuteczność jest chyba największą bolączką zespołu. Szczególnie Tomasa Bobceka, który po spotkaniu dostał wyjątkowe wsparcie od kibiców.
W kolejnym meczu I ligi Lechia Gdańsk wysoko pokonała Zagłębie Sosnowiec 4:0. Gospodarze powinni zdobyć dużo więcej bramek, jednak brakowało im skuteczności. Zwłaszcza Tomasowi Bobcekowi, który sam mógł zdobyć kolejne cztery gole.
Lider I ligi Lechia Gdańsk w piątek podejmie na Polsat Plus Arenie ostatnie w tabeli Zagłębie Sosnowiec. Pod każdym względem oba zespoły dzieli prawdziwa przepaść i trudno spodziewać się innego wyniku niż wysokie zwycięstwo gospodarzy.
Jednym z wyróżniających się piłkarzy Lechii Gdańsk w rundzie wiosennej jest Dominik Piła. Zawodnik, który przychodził do zespołu jako klasyczny skrzydłowy, coraz lepiej odnajduje się na boku obrony. Zdaniem trenera Szymona Grabowskiego, to dla niego optymalna pozycja.
Lechia Gdańsk w trzech pierwszych tegorocznych meczach wygrywała pewnie i wysoko, ale dopiero podczas wyjazdowego starcia z Podbeskidziem Bielsko-Biała przeszła prawdziwy test charakteru. Zdała go również dlatego, że po raz pierwszy w sezonie zwycięską bramkę zdobył piłkarz wchodzący z ławki rezerwowych.
Piłkarze Lechii Gdańsk w meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała szybko stracili bramkę, a gra długo im się nie układała. Jednak podopieczni Szymona Grabowskiego po przerwie pokazali charakter, zdobyli dwa gole i wywalczyli niezwykle cenne trzy punkty. Dało im to awans na fotel lidera I ligi.
Lechia Gdańsk świetnie rozpoczęła rundę wiosenną, a w niedzielę czeka ją wyjazdowy mecz z przedostatnim w tabeli I ligi Podbeskidziem Bielsko-Biała. Zabraknie w nim pozyskanego w tym tygodniu Bohdana Wjunnyka, a jego były klub Szachtar Donieck zapowiada pozew przeciwko piłkarzowi oraz Lechii. Dlaczego?
Lechia Gdańsk pozyskała ukraińskiego napastnika Bohdana Wjunnyka, który ostatnio był zawodnikiem Szachtara Donieck. Kontrakt 21-letniego piłkarza obowiązywać będzie do czerwca 2028 roku.
W ostatnim meczu z Resovią, piłkarze Lechii Gdańsk zdobyli w pierwszej połowie aż cztery bramki. Po raz ostatni udało im się to sześć lat temu w starciu z Arką Gdynia, ale żeby znaleźć poprzedni taki przypadek musieliśmy zanurzyć się w czeluści słynnej drogi "Od A klasy do Ekstraklasy" i dotrzeć do spotkania w IV lidze z 2003 roku.
W kolejnym meczu I ligi piłkarze Lechii Gdańsk zdemolowali Resovię 4:0, wszystkie bramki zdobywając przed przerwą, kiedy mecz wyglądał jak starcie zespołów z zupełnie innych bajek. Tym samym biało-zielonych w tabeli wyprzedza już tylko Arka Gdynia.
Lechia Gdańsk w poniedziałek zmierzy się na Polsat Plus Arenie z Resovią i w przypadku zwycięstwa może awansować na pozycję wicelidera tabeli I ligi. Przed tym meczem trener Szymon Grabowski planował zmianę systemu defensywnego, ale prawdopodobnie do tego nie dojdzie. Na razie.
Już niemal pięć miesięcy minęło od ostatniego występu Luisa Fernandeza w barwach Lechii Gdańsk. Jest szansa, że Hiszpan znajdzie się w kadrze meczowej na poniedziałkowe starcie z Resovią. Dużą rolę w jego powrocie do zdrowia odegrał angielski specjalista Kevin Paxton.
Piłkarze Lechii Gdańsk świetnie rozpoczęli rundę wiosenną, w dwóch meczach wywalczyli komplet punktów. Nastąpiła w nich również znaczna poprawa pod kątem dyscypliny, jednak pod koniec spotkania ze Zniczem Pruszków Tomas Bobcek zobaczył żółtą kartkę z kategorii "głupich". Takich zachowań w całym sezonie jest w zespole zdecydowanie za dużo.
Piłkarze Lechii Gdańsk pokonali na wyjeździe Znicza Pruszków 2:0, chociaż w drugiej połowie spotkania nieco poszarpali nerwy swoim kibicom. Bohaterem meczu był Maksym Chłań, który zaliczył efektowny dublet.
Na inaugurację rundy wiosennej skrzydłowy Lechii Gdańsk Camilo Mena nie rozegrał z Wisłą Płock wielkiego meczu, jednak zdobył ważną dla siebie bramkę. Czy to pozwoli Kolumbijczykowi pokazać pełnię możliwości w kolejnych spotkaniach? W niedzielę jego zespół czeka trudna wyjazdowa przeprawa ze Zniczem Pruszków.
Lechia Gdańsk na inaugurację rundy wiosennej suwerennie pokonała mocną Wisłę Płock. Zrobiła to, choć w tym meczu nie zagrało pięciu piłkarzy, którzy są lub mogą być gwiazdami całej I ligi. Czy to oznacza, że trener Szymon Grabowski ma aż tak wielkie pole manewru? Zdecydowanie nie.
Najlepszym zawodnikiem Lechii Gdańsk w wygranym 3:1 spotkaniu z Wisłą Płock był Tomas Bobcek. Słowacki napastnik zdobył ładnego gola, a do tego zaliczył dwie asysty. - Nie znam tabeli strzelców, nie mam żadnego celu bramkowego, chcę po prostu pomóc zespołowi w awansie - mówi 22-letni piłkarz.
W pierwszym tegorocznym meczu I ligi piłkarze Lechii Gdańsk pewnie pokonali Wisłę Płock 3:1. Bohaterem meczu był Słowak Tomasz Bobcek, który otworzył wynik spotkania, a następnie dołożył dwie asysty.
Od sobotniego meczu z Wisłą Płock zaczną piłkarze Lechii Gdańsk wiosenną walkę o awans do ekstraklasy. Cel jest jasny, a - jak podkreśla trener Szymon Grabowski - okres przygotowawczy napawa go wielkim optymizmem. Szczególnie cieszą go postępy w grze ofensywnej.
Już w najbliższą sobotę liderująca w tabeli Arka Gdynia oraz zajmująca 4. miejsce Lechia Gdańsk zainaugurują rundę wiosenną I ligi. Oba kluby - szczególnie ten z Gdańska - nie szalały na rynku transferowym, jednak kilka ciekawych nowych twarzy się pojawiło. I nie chodzi tylko o piłkarzy.
W kolejnym sparingu podczas zgrupowania w Turcji Lechia Gdańsk pokonała czołową łotewską drużynę Valmierę 2:1. Wyróżnił się Kacper Sezonienko, który jedną z bramek zdobył sam, a przy drugiej miał asystę.
W trzecim meczu sparingowym podczas zgrupowania w Turcji zespół Lechii Gdańsk pokonał kazachski Kyzyłżar Petropawł 1:0. Goli dla biało-zielonych mogło być więcej, ostatecznie skończyło się jedynie na trafieniu Tomasa Bobceka.
W kolejnym sparingu podczas zgrupowania w Turcji zespół Lechii Gdańsk pokonał uzbecki zespół Neftchi Fergana 1:0. Jedynego gola pięknym strzałem z ok. 25 m zdobył Dawid Bugaj.
Jednym z największych pewniaków do gry w podstawowym składzie Lechii Gdańsk był jesienią Dawid Bugaj, choć on sam przekonuje, że na prawej obronie także jest duża konkurencja. Nam mówi o swojej roli w zespole, planach na rundę wiosenną, tęsknocie za Luisem Fernandezem i wymienia najgroźniejszych rywali w walce o ekstraklasę.
W pierwszym sparingu podczas zgrupowania w Turcji zespół Lechii Gdańsk przegrał z kosowską Dritą Gnjilane 1:2. Jedyną bramkę dla biało-zielonych zdobył Dominik Piła. - Graliśmy z dobrze zorganizowanym zespołem, ale szczególnie po wyrównującej bramce to my osiągnęliśmy przewagę. O porażce zadecydował głupi błąd - mówił nam po meczu trener Szymon Grabowski.
25 piłkarzy znalazło się w kadrze na zgrupowanie w tureckiej miejscowości Lara, gdzie piłkarze Lechii Gdańsk zameldowali się w sobotę. Do samolotu wsiadł m.in. Conrado, ale zabrakło jednego z wieloletnich członków sztabu szkoleniowego oraz... przedstawicieli biura prasowego.
Ze względu na trudne warunki pogodowe Lechia postanowiła odwołać zaplanowany na piątek mecz sparingowy z Radunią Stężyca. Za to podczas zgrupowania w Turcji gdański zespół czeka sześć spotkań kontrolnych z ciekawymi rywalami. Co o nich wiemy?
20 stycznia piłkarze Lechii Gdańsk udadzą się na trzytygodniowe zgrupowanie do tureckiej miejscowości Lara. W tym czasie rozegrają aż sześć sparingów z zespołami z sześciu krajów. Rywale są różnorodni, ciekawi, a niekiedy nawet nieco egzotyczni.
Przegranym sparingiem z Chojniczanką zakończyli pierwszy tydzień przygotowań do rundy wiosennej piłkarze Lechii Gdańsk. Trener Szymon Grabowski miał do nich po spotkaniu sporo zastrzeżeń, a największą burę dostał Maksym Chłań. - Nad jego zachowaniem nie można przejść do porządku dziennego. Przeprowadzę z nim męską rozmowę - mówi szkoleniowiec biało-zielonych.
W pierwszym tegorocznym sparingu zespół Lechii Gdańsk przegrał na stadionie przy Traugutta z II-ligową Chojniczanką 2:3. Gole dla drużyny Szymona Grabowskiego zdobyli Łukasz Zjawiński oraz Tomas Bobcek. Mimo tego na celowniku klubu znalazł się kolejny napastnik.
Po dwudniowych testach diagnostycznych i wydolnościowych zawodnicy Lechii Gdańsk w poniedziałek rozpoczęli zajęcia piłkarskie. Na razie nie uczestniczy w nich Luis Fernandez, który trenuje indywidualnie. Czy będzie gotowy do gry od początku rundy wiosennej?
Jeśli piłkarze Lechii Gdańsk zakończą sezon zasadniczy I ligi na miejscu barażowym i będą gospodarzem półfinału lub finału, areną rozegrania tych meczów może być historyczny stadion przy ul. Traugutta. Polsat Plus Arena w tym czasie będzie zajęta na koncerty Dawida Podsiadły.
19 dni wolnego mieli piłkarze Lechii Gdańsk w przerwie świąteczno-noworocznej - dokładnie tyle, ile ligowych meczów rozegrali w rundzie jesiennej. Przygotowania do wiosny rozpoczną 5 stycznia.
Kto był największym pozytywnym zaskoczeniem? Kto zlekceważył I ligę? Kto odegrał wyjątkową rolę w budowie więzi wewnątrz zupełnie nowej drużyny? Czy Chłaniowi zaszumiało w głowie? Jaki był najważniejszy moment rundy jesiennej? W czym zespół nie wykorzystuje swojego potencjału? O tym i o wielu innych sprawach opowiedział nam trener Lechii Gdańsk Szymon Grabowski.
Na 4. miejscu zakończył jesienną część rozgrywek I ligi zespół Lechii Gdańsk. Biorąc pod uwagę okoliczności, jest to wynik bardzo dobry. Jednak bez wzmocnienia drużyny w okresie zimowym o awans do ekstraklasy będzie piekielnie trudno.
W ostatnim meczu jesieni piłkarze Lechii Gdańsk przegrali na wyjeździe z Motorem Lublin 0:1 i stracili szansę, żeby przerwę zimową spędzić jako lider pierwszoligowej tabeli.
W ostatnim tegorocznym meczu piłkarze Lechii Gdańsk zmierzą się w sobotę na wyjeździe z Motorem Lublin i jeśli wygrają, mogą przezimować jako lider I-ligowej tabeli. Wielki wpływ na dobre wyniki zespołu ma Iwan Żelizko, którego obecność na boisku jest niemal gwarantem punktów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.