Kilkadziesiąt osób protestowało w sobotę przed wejściem do Urzędu Miasta w Gdańsku. Sprzeciwiają się broszurze poświęconej edukacji seksualnej "Zdrowe love" oraz Modelowi na rzecz Równego Traktowania, nad którym trwają prace. Wiceprezydent Gdańska: - Manifestujący sprowadzają prawa człowieka do happeningu.
- Po aferze ze "znikniętymi głosami" gdański budżet obywatelski należy przemyśleć od nowa. W obecnym kształcie to jedynie konkurs wizerunkowy, a nie świadome wpływanie mieszkańców na kierunek rozwoju miasta. Proponuję połączyć go z panelem obywatelskim - mówi dr Marcin Gerwin, jeden z pomysłodawców budżetu obywatelskiego w Polsce.
- Bez praw kobiet nie ma praw człowieka, w tym praw osób LGBT. Tegoroczny Marsz Równości pójdzie pod hasłem "Razem jesteśmy silniejsze i silniejsi", aby podkreślić, że rok 2018 jest rokiem 100-lecia praw wyborczych kobiet - mówi Marta Magott ze stowarzyszenia Tolerado, koordynatorka IV Trójmiejskiego Marszu Równości.
Homofobiczną tyradę wygłosił podczas czwartkowej sesji radny Gdańska z ramienia PiS Jerzy Milewski. Homoseksualizm nazwał "problemem" i "defektem", a winą za dyskryminację osób homoseksualnych obarcza "lewackie, agresywne zachowania". A wszystko zaczęło się od dyskusji nad edukacyjną broszurką.
Działacze Prawa i Sprawiedliwości zarzucają prezydentowi Gdańska, że promuje wśród uczniów ruchy LGBT i wiedzę na temat antykoncepcji. Chodzi o broszurkę edukacyjną "Zdrowe love".
Działacze Młodzieży Wszechpolskiej zażądali od dziekana Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego usunięcia wystawy, która ich zdaniem promowała wartości homoseksualne. Gdy wystawa została zdjęta, na uczelni zawrzało.
Przedstawiciele Kongresu Nowej Prawicy krytykują Panel Obywatelski w Gdańsku, a jego twórcom zarzucają "propagowanie ideologii LGBT". Miasto odpowiada, że w sobotę zorganizuje wykład na temat "chrześcijańskiej perspektywy w kwestii równego traktowania".
Z raportu zamieszczonego na stronie fundacji wynika, że osoby LGBT, w opinii tej organizacji, stanowią zagrożenie. Takie podejście nie miało związku z tematem panelu - pisze Marcin Gerwin, współorganizator paneli obywatelskich w Gdańsku.
14-letni Kacper, trzy dni po rozpoczęciu roku szkolnego, popełnił samobójstwo. W niedzielę wieczorem w wielu polskich miastach, w tym również w Gdańsku, zapłonęły dla niego znicze.
Obraźliwe transparenty i wyzwiska, a w tle głośna muzyka pełna inwektyw. Prawicowcy z "Fundacji PRO - Prawo do życia" próbowali zakłócić Festiwal Tęczowych Rodzin. Manifestację rozwiązał prezydent Sopotu, uznając ją za nielegalną.
Ulicami Gdańska przeszedł w niedzielę "Marsz dla życia rodziny" organizowany przez środowiska katolickie w sprzeciwie wobec aborcji i dla afirmacji tzw. tradycyjnej rodziny. Po raz pierwszy obok Marszu odbywała się demonstracja środowisk feministycznych i LGBT. - Przyszliśmy z pokojowymi hasłami, ale spotkaliśmy się niechęcią - powiedziały nam uczestniczki tej manifestacji.
Ponad tysiąc policjantów oraz śmigłowiec zabezpieczało tegoroczny Marsz Równości, przed atakami ze strony skrajnej prawicy. Dzięki takiej mobilizacji Marsz przebiegł spokojnie. Za próbę zakłócenia Marszu policja ukarała cztery osoby mandatami, a wobec trzech skierowała sprawy do sądu.
W Gdańsku zaczęła się historia polskiego ruchu LGBT. To tu w 1986 r. zaczęła się ukazywać pierwsza ogólnopolska gazeta dla gejów "Filo". Jej twórcą jest Ryszard Kisiel, który mieszka w Gdańsku. W mieście jest wiele miejsc związanych z osobami LGBT, m.in. komisariat policji przy ul. Białej we Wrzeszczu, gdzie byli zwożeni geje podczas słynnej akcji "Hiacynt" przeprowadzonej w latach 1985-1987 na zlecenie gen. Czesława Kiszczaka.
To będzie wyjątkowy Trójmiejski Marsz Równości. Na rzecz osób LGBT pomaszerują m.in. prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, radni PO oraz politycy. Środowiska skrajnie prawicowe szykują aż 27 kontrmanifestacji.
III Trójmiejski Marsz Równości na rzecz osób LGBT będzie inny niż poprzednie. Po raz pierwszy wezmą w nim udział prezydent Gdańska, radni PO, a także protestanccy duchowni w koloratkach. - Chcemy pokazać, że nasze środowisko jest również zróżnicowane, że są wśród nas osoby wierzące i niewierzące, ale łączy nas miłość - mówią organizatorzy marszu.
- Każdy powinien dokonać w swoim życiu coming outu, nie tylko osoby homoseksualne. Bo coming out to stanięcie w prawdzie pośród innych, powiedzenie, kim się jest, i upomnienie o szacunek. Potrzebują go kobiety w społeczności mizoginicznej, czarny w społeczności rasistowskiej i geje w społeczności homofobicznej - mówił suspendowany ksiądz Krzysztof Charamsa na spotkaniu w Sopocie.
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz otworzy sobotni Marsz Równości na rzecz osób LGBT. - Czasem człowiek zmienia poglądy. W Gdańsku nie ma zgody na nietolerancję i dyskryminację, musimy dać wyraz solidarności z mniejszościami - mówi prezydent Adamowicz.
- Przyczepianie mi łatki człowieka, który nie rozumie, że żyjemy w XXI wieku, i tego, że należy być wrażliwym na kwestie równości, jest co najmniej niestosowne. Zawsze opowiadałem się pozytywnie o środowiskach LGBT - mówi Jarosław Wałęsa.
Jezus bronił tych, którymi społeczeństwo gardziło. Staram się robić to samo - mówiła w Gdańsku amerykańska zakonnica Jeannine Gramick, która za zaangażowanie na rzecz środowisk LGBT otrzymała nakaz milczenia.
Gościem specjalnym organizowanego w Europejskim Centrum Solidarności spotkania będzie 74-letnia siostra Jeannine Gramick, orędowniczka przyjęcia osób homoseksualnych do wspólnoty Kościoła Katolickiego.
"Przekażmy sobie znak pokoju" to pierwsza ogólnopolska akcja na rzecz gejów i lesbijek, od wtorku promowana także na terenie całego Trójmiasta, w którą włączyli się przedstawiciele środowisk katolickich.
Grupa męska stowarzyszenia Tolerado działającego na rzecz osób LGBT ufundowała wyprawki szkolne dla gimnazjalistów z niezamożnych gdańskich rodzin. - Chcieliśmy pokazać, że inna orientacja seksualna nie wyklucza nas ze społeczeństwa i chcemy nieść pomoc wszystkim, którzy jej potrzebują - mówią działacze Tolerado. Reakcja rodziców? Bardzo pozytywna.
Maria K., córka gdańskiej radnej PiS, chce przesłuchania 10 osób w związku ze śledztwem w sprawie ewentualnego przekroczenia uprawnień przez policjantów. Chodzi o dwóch funkcjonariuszy, którzy 21 maja zatrzymali 19-latkę w trakcie protestów narodowców w związku z Marszem Równości.
Córka gdańskiej radnej PiS w sobotę po raz trzeci w życiu została zatrzymana przez policję. 19-letnia Maria wzięła udział w starciu z policją, w efekcie została powalona na ziemię i skuta kajdankami. - Pani Aniu, to pani? - zapytała przechodząca obok kobieta. - Nie, mama dalej walczy - odpowiedziała uśmiechnięta córka Anny Kołakowskiej.
Zmniejszyła się liczba kontrmanifestacji środowisk skrajnie prawicowych i katolickich, które chcą jutro zakłócać Marsz Równości - z 14 do 8. Oba środowiska spotkają się jednak na Targu Węglowym, które będzie jutro najbardziej gorącym miejscem w Gdańsku. Należy spodziewać się utrudnień w ruchu i kursowaniu tramwajów.
II Trójmiejski Marsz Równości. - Badania pokazują, że osoby, które nie akceptują gejów i lesbijek, często zmieniają zdanie, gdy poznają ich osobiście. Dlatego właśnie organizujemy Marsz Równości, żeby ludzie nas zobaczyli i poznali. Najgorsze, co moglibyśmy zrobić, to dać się zastraszyć i wrócić "do szafy" - mówią organizatorzy Trójmiejskiego Marszu Równości.
Wiele osób żyje mylnym wyobrażeniem i widzi lesbijki jako takie męskie kobiety. W Polsce istnieje wiele stereotypów na temat homoseksualizmu, a mistrzami świata w ich głoszeniu są ci, którzy nie znają zbyt wielu osób nieheteroseksualnych. ?Lesba to babochłop, pedał, zniewieściała cipa?. Oczywiście niektórzy mają taki styl, ale wśród nich jest przecież masa osób hetero.
Festiwal Tęczowych Rodzin to jedyna taka impreza w Polsce. W weekend 20-22 listopada przyjechało do Trójmiasta kilkadziesiąt rodzin LGBT m.in. z Warszawy, Wrocławia i Poznania. - W Polsce mieszka ok. 50 tys. dzieci wychowywanych przez osoby homoseksualne i transpłciowe - mówi Marta Abramowicz z fundacji Tolerado. - Chcemy pokazać, że osoby LGBT mogą tworzyć normalne rodziny.
Biznesmen i działacz sopockiej Platformy Obywatelskiej ogłosił na Facebooku, że rozstaje się z PO. - Wygląda, że Platforma obierze bardziej konserwatywny kurs, który światopoglądowo będzie mi bardzo odległy - napisał Szumełda, który w ostatnich latach stał się twarzą środowiska LGBT.
Kolejne osoby - tym razem byłe więźniarki polityczne - ujęły się za gdańską radną, zarazem nauczycielką w podstawówce, która publicznie namawia do walki z gejami i lesbijkami. Tolerancja to dziś wyzwanie - pisze Katarzyna Włodkowska z "Gazety Wyborczej Trójmiasto".
- Mniejszość seksualna jest w Polsce kozłem ofiarnym. To świetny sposób na polaryzowanie opinii publicznej i jednoczenie wyborców - mówi Marta Abramowicz, ekspertka ds. przeciwdziałania dyskryminacji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.