Bardzo rzadko wychodzi na prowadzenie, prowadzi najkrócej w lidze, a gdy traci pierwsza gola, może zapomnieć o zwycięstwie. Do przerwy jeszcze nie prowadziła, a stałe fragmenty gry? Szkoda gadać - to wnioski, które nasuwają się po początku ligowego sezonu w wykonaniu Arki.
Przerwa reprezentacyjna to idealny czas, by zagłębić się w ligowe liczby. Tym razem przyjrzymy się tym na trybunach. Wniosek jest budujący, ale jeszcze chyba nie wszystkich zadowalający: Arka zaczyna przyciągać kibiców.
Wykorzystując przerwę na mecze reprezentacji, piłkarze Arki rozegrali w Gniewinie sparing z innym zespołem ekstraklasy Wisłą Płock. Gdynianie wygrali 2:1 po bramkach Yannicka Sambey oraz Rubena Jurado.
Mato Milos został nowym piłkarzem Lechii. 24-letni Chorwat został wypożyczony do gdańskiego klubu z Benfiki Lizbona do 30 czerwca 2018 roku.
Adrian Klimczak został wypożyczony do I-ligowego Stomilu Olsztyn, natomiast Paweł Wojowski do II-ligowego GKS-u Bełchatów.
Bramkarz Lechii Łukasz Budziłek został do końca roku wypożyczony do I-ligowych Wigier Suwałki.
Słowak Lukas Haraslin od dwa lata przedłużył kontrakt z Lechią, który wygasał z końcem obecnego sezonu. Nowa umowa obowiązuje do do 30 czerwca 2020 roku.
Dwaj piłkarze Lechii Milen Gamakow oraz Karol Fila zostali wypożyczeni do klubów I ligi. Ten pierwszy grać będzie w Stomilu Olsztyn, drugi w Chojniczance.
"Arka stanowi przykład drużyny, która organizacyjnie nie odstaje od poziomu pożądanego w Ekstraklasie" - czytamy w raporcie "Ekstraklasa Piłkarskiego Biznesu" firmy doradczej EY i spółki Ekstraklasa S.A. za sezon 2016/17. Gdyński klub osiągnął zysk netto i jest w czołówce ligi pod względem płynności finansowej.
Bułgar Simeon Sławczew wraca do Lechii. 24-letni pomocnik został wypożyczony ze Sportingu Lizbona do końca sezonu 2017/18. W umowie zawarta została również opcja pierwokupu.
To, że w polskiej piłce z bohatera błyskawicznie można spaść do zera, pokazują liczne dowody. Leszkowi Ojrzyńskiemu na przykład niektórzy kibice Arki nie wróżą pozostania na stanowisku choćby do końca rundy jesiennej.
Florian Schikowski oraz Joao Oliveira - to zawodnicy pierwszego zespołu Lechii, którzy przebywają obecnie na zgrupowaniach reprezentacji swoich krajów w różnych kategoriach wiekowych. Pierwotnie miało być ich pięciu, ale Steven Vitoria został w Gdańsku, natomiast Sławomir Peszko oraz Paweł Stolarski nabawili się kontuzji.
Firma doradcza EY i spółka Ekstraklasa SA ogłosiły kolejne notowanie "Ekstraklasy piłkarskiego biznesu", tym razem za sezon 2016/17. Wysokie 3. miejsce zajęła w nim Lechia, ale niektóre dane dotyczące gdańskiego klubu są niepokojące.
31 sierpnia to ostatni dzień letniego okienka transferowego dla polskich klubów. W jego ostatnich godzinach aktywna powinna być Lechia, która po kontuzji Sławomira Peszki musi m.in. załatać dziurę na skrzydłach.
Wystarczyło kilka pochwał za znakomitą defensywę Arki Gdynia, by... dwa tygodnie potem ta była już w opłakanym stanie.
Już sześć meczów trwa seria bez zwycięstwa Lechii w ekstraklasie. Po raz ostatni w jednym sezonie tak długa posucha miała miejsce na przełomie października i listopada 2014 roku.
W trakcie dwóch ostatnich meczów Lechii trenerowi Piotrowi Nowakowi w prowadzeniu zespołu wyjątkowo aktywnie pomagał jeden z jego asystentów, Adam Owen. - To fachowiec, a ja chcę jak najlepiej zarządzać zasobami ludzkimi, którymi dysponujemy - tłumaczy szkoleniowiec biało-zielonych.
Obrońcy Arki Damianowi Zbozieniowi przeciwko Lechowi niewiele wychodziło. Był głównym winowajcą pierwszego gola i był pogubiony przez większość spotkania.
Wszystko wskazuje na to, że Simeon Sławczew zostanie wypożyczony do końca sezonu 2017/18 ze Sportingu Lizbona do Lechii.
- Coś w nas pękło, coś zgubiliśmy. Nie ma tego, co było na początku sezonu, że każdy szedł, każdy chciał... Ale musimy zadbać o to, by zagrać w końcu tak, jak to było niedawno - bił się w pierś po wyraźnej porażce z Lechem (0:3) pomocnik Arki Michał Nalepa.
Jeden z gorszych meczów w Arce zaliczył właśnie Damian Zbozień, lecz słabo w Poznaniu z Lechem zagrali tak naprawdę wszyscy. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
Sfrustrowany po meczu z Lechem Poznań był trener Arki Leszek Ojrzyński. W grze jego piłkarzy brakowało automatyzmu, popełniali oni prozaiczne błędy.
Użycie systemu VAR w meczu Lecha Poznań z Arką Gdynia było najlepszym z możliwych. Ukarany za brutalny faul czerwoną zamiast żółtej kartki został bowiem gracz gospodarzy Maciej Gajos.
Kibice Lecha żądali od swoich piłkarzy zdecydowanego rewanżu za blamaż z finału Pucharu Polski przeciwko Arce. Ci wzięli to do siebie i wygrali 3:0.
- Cały czas szukamy właściwej drogi i czekamy na przełomowy mecz. Punkt zdobyty w Krakowie to mały krok ku temu, nie jest to może wynik marzeń, ale z przebiegu spotkania zasłużyliśmy na ten remis - przyznał po zremisowanym 1:1 spotkaniu z Wisłą Kraków napastnik Lechii Marco Paixao.
- Punkt wywalczony w Krakowie to cenna zdobycz w kontekście naszych ostatnich wyników, ale to jeszcze nie jest to, czego byśmy od siebie oczekiwali - mówił po zremisowanym 1:1 meczu z Wisłą kapitan Lechii Sławomir Peszko.
W zremisowanym 1:1 meczu z Wisłą w Krakowie piłkarze Lechii prezentowali się długimi minutami bezbarwnie. Nieco kolorów do ich gry wniosło dopiero wejście Joao Oliveiry. Dobry mecz zaliczył też Dusan Kuciak, a reszta zawodników wyglądała przeciętnie, słabo lub wręcz fatalnie. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
- Udowodniliśmy, że potrafimy grać w piłkę. Ale jedynie, że przez 30-40 minut. Sęk w tym, by było tak przez cały mecz i do tego musimy dążyć - mówił po zremisowanym 1:1 meczu z Wisłą w Krakowie trener Lechii Piotr Nowak.
Piłkarze Lechii remisując w Krakowie z Wisłą do sześciu przedłużyli serię meczów bez zwycięstwa. Długimi momentami biało-zieloni prezentowali się fatalnie, ale zryw w końcówce pozwolił im wywalczyć punkt.
- Widać, że mamy w zespole bardzo dobrych zawodników, kwestia tego, kiedy się spoimy i będziemy jednością. Może potrzebujemy jeszcze trochę czasu, żeby to wszystko zaskoczyło - mówi obrońca Lechii Błażej Augustyn. W sobotę biało-zieloni zmierzą się w Krakowie z Wisłą (godz. 20.30).
W tym sezonie strzela tylko w pucharach. Teraz chce w końcu zrobić to w lidze przeciwko Lechowi Poznań, któremu zapadł w pamięć przy okazji majowego finał Pucharu Polski.
20-letni napastnik Romario Balde został nowym piłkarzem Lechii. Zawodnik podpisał umowę z gdańskim klubem do 30 czerwca 2020 r.
Podczas konferencji prasowej przed sobotnim meczem z Wisłą Kraków, trener Piotr Nowak w mocnych słowach wypowiedział się o postawie swoich piłkarzy w ostatnich tygodniach. - Razem z prezesem uważamy, że nie może być sytuacji, w której dobro klubu czy zespołu jest daleko na liście priorytetów zawodników. Ja oczekuję od nich, żeby żyli Lechią przez 24 godziny na dobę. Dla kogoś, kto tego nie zrozumie, nie ma u nas miejsca - podkreśla szkoleniowiec.
Dwaj 20-letni zawodnicy rezerw Benfiki Lizbona - napastnik Romario Balde oraz prawy obrońca lub pomocnik Aurelio Buta - mogą trafić do Lechii.
Po burzy, jaka przetoczyła się nad głowami trenera Piotra Nowaka i piłkarzy Lechii po meczu z Sandecją Nowy Sącz, gdański zespół musi szybko wrócić do równowagi. Czy to się udało, przekonamy się w sobotę w Krakowie.
Najbliższy mecz Arka rozegra w Poznaniu z Lechem. I choć jest dla niego bardzo niewygodnym rywalem, to tym razem może trafić na najtrudniejszą wersję Kolejorza.
W dziesięciu meczach w tym sezonie Arkę reprezentowało aż pięciu kapitanów. To jednak nie wynik niezdecydowania trenera, który nie wie, komu powierzyć opaskę, a ciągłych, koniecznych rotacji w składzie.
Paweł Stolarski, Florian Schikowski oraz Szwajcar Joao Oliveira zostali powołani na nalbliższe mecze młodzieżowych reprezentacji swoich krajów.
W najbliższym czasie Lechia ma ogłosić podpisanie umowy z nowym inwestorem. Na początek współpracy ma on zasilić klub kwotą 21 milionów złotych.
Dotychczasowy właściciel większościowego pakietu Arki Gdynia Dominik Midak zwiększył swoje udziały w klubie do 75 proc. Odkupił je od niechcianego przez kibiców i otoczenie Marcina Dubienieckiego. Czy to był zamierzony ruch?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.