Reżyser Jerzy Domaradzki będzie w tym roku przewodniczącym jury Konkursu Głównego Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Na film otwarcia wybrano dramat wojenny "Orzeł. Ostatni patrol". A sama impreza ma być bardziej ekologiczna.
Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni odbywa się online. Młodzi reżyserzy i reżyserki jak co roku wnieśli nową energię na gdyński festiwal.
Dokument muzyczny, surrealistyczna animacja i opowieść o 80-letnim żeglarzu - to kilka nowych pozycji w programie gdyńskiego festiwalu filmowego.
Aż 27 filmów krótkometrażowych rywalizować będzie w tym roku w konkursie gdyńskiego festiwalu filmowego. Wśród nich znalazło się sporo debiutów i nowe produkcje twórców już w Gdyni znanych.
O współczesności opowiadają w sposób naturalny, nie robią filmów na polityczne zamówienie, koncentrują się głównie na relacjach między bliskimi ludźmi. Młodzi filmowcy przywieźli do Gdyni bardzo mocny zestaw propozycji.
- Moi pradziadkowie żyli podobnie jak filmowa rodzina von Krauss. Przed wojną mieli swój pałac i majątek ziemski. Ich również dotknęła sytuacja końca pewnego świata - mówi pochodząca z Gdańska Marianna Zydek, odtwórczyni roli Marity von Krauss w filmie "Kamerdyner" Filipa Bajona.
Wydarzeniem drugiego dnia Festiwalu Filmowego w Gdyni będzie wtorkowa premiera filmu Filipa Bajona "Panie Dulskie" - impresja na temat dalszych losów bohaterów dramatu Gabrieli Zapolskiej. - Opowiadam o historii rodziny i próbie identyfikacji z tą historią, która w puencie okazuje się zupełnie inna - mówi reżyser. "Panie Dulskie" wejdą do kin 2 października.
Głównym wydarzeniem pierwszego dnia festiwalu była inauguracyjna gala, która akcentowała jubileusz 40. edycji festiwalu. Z tej okazji do Gdyni przyjechało blisko 300 laureatów nagród z poprzednich lat.
W poniedziałek na Festiwalu Filmowym w Gdyni było jeszcze cicho i spokojnie. Przynajmniej do popołudnia, bo wieczorem miało się zagęścić od gwiazd. Wieczorna gala otwarcia w Teatrze Muzycznym miała zgromadzić wszystkich dotychczasowych laureatów w liczbie blisko 300.
Dziś rozpoczyna się jubileuszowa 40. edycja Festiwalu Filmowego w Gdyni - imprezy z długą tradycją, która w ostatnich latach mocno się zmieniła. O Złote Lwy powalczy 18 konkursowych filmów.
Bardzo nowatorski, przejmujący, ale w żaden sposób nie ckliwy sposób mówienia o śmierci to największa siła tego - nie da się uciec od takiego określenia - bardzo osobistego, choć nie do końca udanego filmu Bartka Prokopowicza.
- Na osiemnaste urodziny miałam do wyboru: kamera albo pieniądze na prawo jazdy. Wybrałam kamerę, prawa jazdy nie mam do dzisiaj - mówi gdańszczanka Elżbieta Benkowska, absolwentka Gdyńskiej Szkoły Filmowej, której film ?Nowy świat? wystartuje w wyścigu o Złote Lwy na Festiwalu Filmowym w Gdyni.
Festiwal Filmowy w Gdyni rozpocznie się już w poniedziałek 14 września. Dzień wcześniej warto wybrać się na otwarcie Gdyńskiego Centrum Filmowego, w którym mieścić się będzie m.in. największe na Pomorzu kino studyjne.
W Muzeum Miasta Gdyni będziemy mogli oglądać wystawę ?Filmy Romana Polańskiego w światowym plakacie filmowym?, przygotowaną przez Muzeum Kinematografii w Łodzi. Ekspozycja towarzyszy 40. Festiwalowi Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Wernisaż we wtorek 15 września.
Trupa Trupa, Rimbaud, Enchanted Hunters - te trzy grupy, związane z Trójmiastem będą w tym roku gwiazdami cyklu koncertów na Scenie Muzycznej Festiwalu Filmowego w Gdyni.
Jeszcze przez kilka dni możesz wskazać to, co najbardziej kochasz w polskim kinie. Trwa plebiscyt nagrody Diamentowe Lwy w ramach Festiwalu Filmowego w Gdyni.
Podczas Festiwalu Filmowego w Gdyni będzie można zobaczyć kilka nowych filmów, poświęconych temu miastu. W ramach sekcji ?Filmy z Gdyni? w tym roku zaprezentowane zostaną cztery tytuły.
Organizatorzy Festiwalu Filmowego w Gdyni ogłosili listy filmów biorących udział w głównych konkursach imprezy. Będzie ich w tym roku wyjątkowo dużo.
14 filmów krótkometrażowych i 20 prac dyplomowych studentów polskich szkół filmowych - wiadomo już, kto powalczy o nagrody w dwóch z trzech konkursach tegorocznego Festiwalu Filmowego w Gdyni.
Pierwszym z bohaterów cyklu "Anatomia sceny" był Kazimierz Kutz i jego film "Nikt nie woła". Znany reżyser i polityk sypał anegdotami filmowymi jak z rękawa. Także erotycznymi.
- W tym roku moja końcowa selekcja wywołała kilkugodzinną debatę, w której padały dziesiątki argumentów za i przeciw konkretnym filmom. Ale gdybym chciał zadowolić wszystkich, produkowałbym lody, a nie organizował festiwal - mówi Michał Chaciński, dyrektor artystyczny Gdynia Film Festival.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.