Skupiające osoby związane z PiS Polskie Stowarzyszenie Morsko-Gospodarcze za darmo użytkowało miejski lokal w centrum Gdyni. Kiedy umowa wygasła, lokal nie został zwrócony miastu, które zaczęło naliczać opłatę za bezumowne korzystanie. Ponieważ dług rośnie, Gdynia zamierza iść z tym do sądu.
- Drzewa mają to do siebie, że mogą rosnąć wszędzie, nie tylko przy drodze - mówi poseł PiS z Pomorza Marcin Horała. Ministerstwo Środowiska już rozpoczęło pracę nad zmianami przepisów, które pozwolą na masowe wycinki.
Tydzień był tak intensywny, że trudno zdecydować się, które wydarzenie zasługuje na chałę, a które na chwałę tygodnia. W takim razie po kolei.
Mieszkańcy Trójmiasta spotkali się pod fontanną Neptuna w Gdańsku, żeby zaprotestować przeciwko wycince drzew w Puszczy Białowieskiej oraz wyrazić solidarność z aktywistami z Dzikiej Polski i Greenpeace, którzy na miejscu blokują ciężki sprzęt. Dziennie harvestery są w stanie wyciąć około 200 drzew. Do tej pory ekologom cztery razy udało się zablokować wycinkę. Ostatnim razem we wtorek rano.
Grupa miłośników Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego już po raz trzeci organizuje "Marsz dla lasu". Uczestnicy niedzielnego wydarzenia przejdą ulicami Sopotu. Jak podkreślają organizatorzy: "celem marszu jest pokazanie społecznego zaangażowania w ochronę TPK i nadmorskiej przyrody całemu miastu - tym mieszkańcom, którzy dotychczas nie mieli okazji zapoznania się z tą problematyką, a także turystom".
Gdańsk zaprasza mieszkańców do zgłaszania cennych i wartych ochrony drzew, które miasto mogłoby otoczyć opieka i uratować. To reakcja na "lex Szyszko".
Nauczyciele biorący udział w piątkowym strajku dali swoim wychowankom najlepszą lekcję - odwagi w czasach gdy władza nie słucha obywateli, tylko brnie w anachroniczną "deformę". Taka lekcja przydałaby się też niektórym leśnikom z "Solidarności", którzy z kolei swoją czołobitną postawą zasłużyli na chałę tygodnia.
Po publikacji "Wyborczej" o planach wyjazdu leśników na wiec w obronie ministra Szyszki związkowcy z Gdańska twierdzą, że... pomylili się w komunikacie i nigdzie nie jadą. - Nie udało im skrzyknąć wystarczającej liczby chętnych i wydało się, że manifestację wspiera dyrekcja - tłumaczy nasz informator.
Pracownicy Lasów Państwowych z Pomorza skupieni w "Solidarności" organizują manifestację w obronie ministra środowiska Jana Szyszki. Sekretariat Lasów Państwowych w Gdańsku zachęca do wyjazdu i chce znać nazwiska tych, którzy jechać nie zamierzają.
W Sopocie ustawa Szyszki nie obowiązuje, bo... prawie całe miasto wpisane jest do rejestru zabytków. Władze kurortu chcą odtworzyć uliczne szpalery drzew, żeby tworzyły harmonijny szyk tak jak przed stu laty. W tym celu prowadzone są konsultacje społeczne - mieszkańcy i turyści mogą wypełnić ankietę stworzoną w modelu 3D.
W trzy dni wycięto w Łebie cztery hektary lasu. - Gdy zaczęła się wycinka, miałam akurat lekcje w klasie z widokiem na działkę obok - mówi Monika Rapka, nauczycielka angielskiego w Gimnazjum im. Jana Pawła II w Łebie. - Wszystkie dzieci wstały z ławek, podeszły do okna. Każde padało w minutę, a rosły tyle lat.
Po doniesieniach czytelników i naszym artykule Urząd Miasta w Gdańsku wszczął postępowanie administracyjne wobec właściciela nieruchomości przy ul. Słowackiego, na której dokonano masowej wycinki drzew. Urzędnicy szacują, że wycięte przy Słowackiego drzewa mogły być warte nawet milion złotych. Gdański urząd stworzył specjalny zespół ds. wycinek. Można tam zgłaszać niepokojące wycinki pod adresem - wosr@gdansk.gda.pl.
"Za zielono było? Za dużo tlenu? Był piękny widok, a teraz krajobraz księżycowy, za chwilę pewnie bloki. Serce krajało się, kiedy widzieliśmy padające raz za razem brzozy". To tylko niektóre komentarze Czytelników w odpowiedzi na nasz apel. Czekamy na kolejne zgłoszenia masowych, niepokojących wycinek drzew w Trójmieście i przypominamy, że nie każde drzewo można wyciąć.
Kilkadziesiąt osób protestowało w Gdańsku przeciwko planowanej nowelizacji prawa łowieckiego. - Minister Szyszko przygotował nowe prawo dla swoich kolegów myśliwych - przekonywali protestujący.
Najpierw namalował na ścianie ministra kultury Piotra Glińskiego jako faraona, teraz zastąpił go podobizną ministra środowiska Jana Szyszki z porożem na głowie. To kolejna praca znanego artysty streetartowego Mariusza Warasa, którą oglądać można w Gdańsku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.