Skrajnie prawicowy publicysta Piotr Szlachtowicz, znany z ksenofobicznych wypowiedzi, miał spotkać się z publicznością w Morskim Instytucie Rybackim w Gdyni. Spotkanie odwołano po pytaniu "Wyborczej".
Ryby z Zatoki Puckiej mogą trafić na stół - ogłosili w Senacie naukowcy z Morskiego Instytutu Rybackiego. Ale jest też zła wiadomość: masowy ruch turystyczny wykończy ten akwen.
- Nie łowimy już na zatoce, bo nam się to kompletnie nie opłaca. Pod względem połowów nastąpiła całkowita degradacja zatoki - twierdzą tamtejsi rybacy. Winą obarcza się m.in. sąsiednią inwestycję PGNiG. Spółka zaprzecza. A jak jest naprawdę?
Jakie ryby kupić na świąteczny stół? Jak sprawdzić ich świeżość? Z jakimi trudnościami zmaga się polskie rybołówstwo - m.in. o tym rozmawialiśmy z dr. Zbigniewem Karnickim z Morskiego Instytutu Rybackiego.
Polscy rybacy apelują, aby na pięć lat zaprzestać połowów dorsza na Bałtyku, po to by odrodziła się populacja tej ryby. - Taki zakaz nie ma sensu, odbije się na całej branży. Przyczyny słabej populacji dorsza są inne, niż myślą rybacy - mówią eksperci. Pomysłu nie popierają też inne państwa nadbałtyckie.
Rybacy z woj. zachodniopomorskiego wyłowili ważącego ponad 60 kilogramów włócznika, nazywanego też miecznikiem. Ryba prawdopodobnie zbłądziła z Morza Północnego. Trafiła do Gdyni, gdzie zbadają ją eksperci z Morskiego Instytutu Rybackiego - Państwowego Instytutu Badawczeg.o
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.