- Nie chodzi o to, by nagle wszystkie placówki przeszły na nauczanie hybrydowe, ale by w każdej chwili dyrektorzy szkół mieli możliwość podjęcia takiej decyzji. I by w zależności od sytuacji działali elastycznie i szybko - mówi "Wyborczej" Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.
Od środy 21 października podstawówki w Sopocie, który jest w czerwonej strefie, przechodzą na hybrydowy tryb pracy. Klasy I-III zostają w budynkach szkolnych. Klasy IV-VIII wracają do nauki zdalnej.
Od poniedziałku do końca tygodnia w trybie zdalnym będą pracować kolejne szkoły podstawowe w Gdańsku i Gdyni. W Sopocie wszystkie podstawówki będą pracować w trybie mieszanym.
Z dnia na dzień przybywa na Pomorzu zakażonych uczniów i nauczycieli. Liczba tych, którzy przebywają na kwarantannie przekroczyła już pięć tysięcy.
W Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Kwidzynie zakażonych koronawirusem jest 48 podopiecznych oraz siedmiu wychowawców. - Nie dojdziemy, od czego się zaczęło - mówi Anna Jankowska, dyrektorka placówki.
Przez pół roku lektor języka angielskiego miał molestować ponad 20 dziewczynek w prywatnej podstawówce pod Gdańskiem. Sąd skazał go na pięć lat pozbawienia wolności.
- Gdy ogłaszane są kolejne rekordy zakażeń koronawirusem, rodzice mają obawy, czy wysyłać dzieci do szkoły - przyznaje Dariusz Cichy, dyrektor SP 27 we Wrocławiu.
Przemek Staroń: To moment, gdy nie ma sensu oglądać się na wytyczne z góry, tylko należy myśleć o bezpieczeństwie swoim i najbliższych. Powtarzam: stay safe. Jeśli rodzice nie chcą puścić dziecka do szkoły, niech tego nie robią. Najwyżej dziecko powtórzy klasę. W kontekście zagrożenia zdrowia i życia jest to niczym.
Rekordy zakażeń wirusem SARS-Cov-2, które padają w Polsce, rekordy zgonów, pacjentów pod respiratorami pokazują, że te bomby nie tylko tykają, ale też wybuchają.
Szkoły nie zostaną zamknięte. Poinformował o tym premier Mateusz Morawiecki w sobotę na konferencji prasowej. Na Pomorzu zakażonych jest 107 nauczycieli i 118 uczniów.
W województwie pomorskim rośnie liczba uczniów i nauczycieli zakażonych koronawirusem. Coraz więcej placówek przechodzi na pracę zdalną. Jedną z nich jest SP 21 w Gdańsku, gdzie zakażony koronawirusem okazał się nauczyciel świetlicy i logopeda.
W województwie pomorskim zakażonych koronawirusem jest w tej chwili 122 uczniów oraz 85 nauczycieli. Niemal 3,5 tys. uczniów przebywa na kwarantannie.
W XV LO w Gdańsku poniedziałek jest dniem wolnym od zajęć lekcyjnych. Taka informacja pojawiła się w niedzielę na stronie szkoły. - O co chodzi? - pytają rodzice.
Rozpoczyna się rok akademicki, a w Polsce i na Pomorzu padają kolejne rekordy zakażeń koronawirusem. Dla studentów i studentek oznacza to jedno - zdalną naukę.
- W krajach Europy Zachodniej za wypowiedzi o wiele bardziej delikatne nieraz trzeba pożegnać się ze stanowiskami, tutaj się je nagradza - mówi o nominacji Przemysława Czarnka prof. Jarosław Płuciennik z Uniwersytetu Łódzkiego. - To oznacza przyzwolenie na najgorsze możliwe scenariusze.
- Około 80 proc. dzieci choruje bezobjawowo lub skąpo objawowo i oni nie są objęci w statystykach, ponieważ ich się nie testuje. A oni wracają do domów i roznoszą wirusa. Ten potężny potencjał, który wypracowaliśmy przez lockdown, na skutek którego udało się zatrzymać transmisję wirusa, teraz trwonimy - mówią eksperci.
Koronawirus na Pomorzu. Do tej pory powierdzono zakażenie u 77 uczniów i 48 nauczycieli. Coraz więcej szkół zaczyna pracować zdalnie lub hybrydowo.
Zdecydowana większość wniosków o zmianę trybu nauczania na inny niż stacjonarny rozpatrywana jest negatywnie. - To igranie z ludzkim zdrowiem - uważają dyrektorzy szkół.
- Są placówki, które stoją na wpół puste, dlatego zamierzamy w nich realizować inne funkcje. Ale nie chcemy nikogo z tych szkół wyrzucać. Mamy czas na spokojne wygaszanie szkół w trybie ośmioletnim - mówi Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent Gdyni.
Dyrektor liceum ogólnokształcącego w Nowym Dworze Gdańskim wymyślił, że uczniowie muszą nosić maseczki w trakcie lekcji. Pomysł nie podoba się uczniom i ich rodzicom.
Z powodu epidemii w wielu szkołach w Polsce zamknięto świetlice i biblioteki. Skutkiem tego, dzieci niechodzące na lekcje religii, nie mają gdzie się podziać i każe im się siedzieć w ostatniej ławce na religii. To rozwiązanie niepedagogiczne i niezgodne z prawem.
Historia łowiectwa, tradycja, etyka, elementy sokolnictwa, kynologii oraz strzelectwa myśliwskiego na strzelnicy. M.in. takie zajęcia czekają na słuchaczy i słuchaczki w pierwszej w Polsce klasie łowieckiej.
Chorych jest ośmiu uczniów oraz osoba związana z ogniskiem w VI LO i w II LO, która nie jest uczniem ani pracownikiem szkoły. To najprawdopodobniej ktoś z rodziny zakażonych.
Ze szkolnego sejfu zginęło kilkanaście tysięcy złotych. Policjanci zatrzymali 46-letnią księgową, która jest podejrzana o kradzież. Grozi jej do pięciu lat więzienia.
Najnowsze testy na koronawirusa potwierdziły zakażenia u jednego ucznia gdyńskiej "szóstki" i jednego "dwójki". W naszym województwie COVID-19 jest już w dziewięciu szkołach.
Są szkoły, w których zmusza się uczniów niechodzących na religię, aby byli obecni w klasie podczas tych zajęć. W jednej z gdańskich placówek tacy uczniowie mają siedzieć w ostatniej ławce i nie przeszkadzać księdzu lub siostrze zakonnej w prowadzeniu lekcji. Mogą w tym czasie przeglądać internet.
VI LO w Gdyni od poniedziałku, 7 września pracuje w trybie zdalnym. W sobotę okazało się, że dwóch uczniów ma koronawirusa. We wtorek dołączył trzeci zakażony uczeń.
Szkoła Podstawowa nr 5 w Wejherowie, gdzie uczy się dziecko, nie została zamknięta. Na kwarantannę trafiło 28 osób - uczniowie z klasy, nauczyciele oraz przedszkolaki.
Czterech zakażonych uczniów. Na kwarantannie nauczyciele, uczniowie i ich rodzice. W sumie 120 osób z dwóch gdyńskich liceów. Jedno zostało w poniedziałek zamknięte.
Zakażeni są uczniami II LO w Gdyni. Ich koledzy i koleżanki z klasy oraz nauczyciele zostali skierowani na kwarantannę. Szkoła na razie jest otwarta.
Z powodu zakażenia koronawirusem uczniów i pracowników szkół na Pomorzu jest już zamkniętych w sumie sześć placówek - dwie w Gdańsku, jedna w Gdyni oraz po jednej w powiatach: kościerskim, kartuskim i wejherowskim.
W VI LO w Gdyni dwóch uczniów jest zakażonych koronawirusem. Od poniedziałku 7 września szkoła zostaje zamknięta, nauka będzie odbywać się zdalnie.
Podczas spotkania z wiceprezydentem Gdyni Bartoszem Bartoszewiczem rada rodziców i samorząd uczniów SP 26 postawili sprawę jasno: "Nie zgadzamy się na sprzedaż szkoły przy ul. Tatrzańskiej i przeprowadzkę do gmachu na ul. Wolności".
- Boję się o siebie, moich uczniów i ich rodziny. Boję się o koleżanki i kolegów, bo wielu z nas jest w wieku emerytalnym albo przedemerytalnym. Nauczyciele i pielęgniarki to dwie grupy zawodowe z najwyższą średnią wieku - mówi Arkadiusz Ordyniec, nauczyciel historii w IX LO w Gdyni.
Stacjonarnie, ale z zachowaniem reżimu sanitarnego obowiązującego w szkole. Na takich zasadach będą się odbywały zajęcia pozalekcyjne, m.in. językowe, sportowe czy szachy.
- Z jednej strony nie możemy ucznia bez maseczki odesłać ze szkoły, a z drugiej - jeśli okazałoby się, że to dziecko jest zakażone - to jest bardzo dużym zagrożeniem dla innych. I jeśli do takich zakażeń dojdzie, rodzice dzieci będą mieli uzasadnioną pretensję. Kto wie, czy taka sprawa nie znajdzie swojego finału w sądzie - mówi dyrektor jednej z gdańskich podstawówek.
Dwie szkoły w województwie pomorskim są zamknięte. Sanepid zastanawia się, czy nie zamknąć dwóch kolejnych placówek. Nie powiększa się ognisko w SP 59 w Gdańsku.
Po wtorkowym rozpoczęciu roku, w środę, 2 września naukę w trybie stacjonarnym w placówkach oświatowych na Pomorzu rozpoczęło ponad 300 tys. uczniów, a pracę - kilkadziesiąt tysięcy nauczycieli oraz pracowników administracji i obsługi. Jak funkcjonują szkoły i przedszkola podczas pandemii?
- Najpierw Ministerstwo Zdrowia przez trzy miesiące nie mogło się zdecydować na zarządzanie powiatowe. Teraz widzimy, że edukacja brnie w ten sam ślepy zaułek. To absolutnie wbrew logice - mówi dr Paweł Grzesiowski, immunolog i ekspert ds. zakażeń.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, w Szkole Podstawowej nr 59 w Gdańsku koronawirusem zakażony jest kolejny uczeń. Pozostałe dzieci czekają na wyniki testu. Nauczyciele nie zostali objęci kwarantanną, szkoła pracuje w trybie stacjonarnym.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.