Podczas posiedzenia Rady Nadzorczej Lechii Gdańsk SA na stanowisko prezesa klubu powołany został Paweł Żelem. Zastąpił on Adama Mandziarę, który funkcję tę - z krótką przerwą - pełnił od grudnia 2014 roku.
Żarko Udovicić dwa lata temu przychodził do Lechii z wielkimi nadziejami, ale jego pobyt w gdańskim klubie jest pełen wybojów. Nam opowiada o rozczarowaniu odstawieniem go od składu, kłopotach z mięśniem sercowym, łapaniu formy w Kolbudach, braku radości po golu z Wisłą Kraków, relacjach z kolegami i Milosu Krasiciu.
Lechia Gdańsk otrzymała licencję na grę w sezonie 2021/22 w Ekstraklasie, a także w europejskich pucharach. Jeśli się do nich zakwalifikuje, wybiegnie na boisko już 8 lipca, z kolei rozgrywki Ekstraklasy ruszą w dniach 23-25 lipca.
Zdobycie Pucharu Polski przez Raków, oznacza że Lechia Gdańsk wciąż ma szanse na awans do europejskich pucharów. Musi tylko wywalczyć 4. miejsce na koniec sezonu Ekstraklasy. I w tym znów pomóc może ekipa z Częstochowy.
Lechia Gdańsk rozegrała kolejny słaby mecz, ale dzięki fenomenalnej postawie Dusana Kuciaka i zabójczej skuteczności pokonała Wisłę Płock 3:1. Zatem wciąż ma realną szansę na 4. miejsce na koniec sezonu.
Podczas Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy Lechii Gdańsk z funkcji prezesa klubu zrezygnował Adam Mandziara, który został jednocześnie członkiem rady nadzorczej. Jego następcą zostanie prawdopodobnie Paweł Żelem.
Lechia Gdańsk w czterech ostatnich meczach zdobyła raptem dwa punkty, ale wciąż ma realne szanse na zajęcie 4. miejsca, które może dać promocję do europejskich pucharów. W piątek zmierzy się na wyjeździe z Wisłą Płock (godz. 18).
W trakcie niedzielnego meczu Lechii Gdańsk z Legią Warszawa piłkarz biało-zielonych Łukasz Zwoliński z dużym impetem wpadł na słupek bramki rywala. Mimo bólu dokończył spotkanie, ale po badaniach okazało się, że ma pęknięte żebro.
Od kiedy zaczęła się decydująca faza sezonu, Lechia Gdańsk ponownie przeszła w tryb gry skrajnie zachowawczej, na alibi. Zamiast podjąć inicjatywę, czeka na rozwój wypadków. Nie inaczej było w przegranym 0:1 meczu z Legią Warszawa.
Lechia przegrała z Legią Warszawa 0:1, ale wciąż ma szanse na europejskie puchary, chociaż z taką grą lepiej za granicą się nie pokazywać. Legia jest już o krok od tytułu mistrza Polski, o jej zwycięstwie w Gdańsku zadecydował gol Tomasa Pekharta z rzutu karnego.
W niedzielnym meczu Lechii z Legią Warszawa (godz. 17.30) po raz pierwszy w Gdańsku w innych niż biało-zielone barwy zagra Filip Mladenović. Wraz z Josipem Juranoviciem tworzy on duet najlepszych wahadłowych w lidze, a boczni obrońcy Lechii mają problemy w grze defensywnej.
Lechia Gdańsk w niedzielę zmierzy się na stadionie w Letnicy z Legią Warszawa (godz. 17.30). Gospodarze walczyć będą o przedłużenie szans na europejskie puchary, goście mogą przypieczętować tytuł mistrza Polski.
Mocno osłabiona Lechia Gdańsk nie miała nic do powiedzenia w spotkaniu z Lechem Poznań, który odniósł pierwsze zwycięstwo za drugiej kadencji Macieja Skorży w roli trenera. I to bardzo wysokie.
Napastnik Lechii Gdańsk Flavio Paixao, zdobywając gola w meczu z Piastem Gliwice, trafił w obecnych rozgrywkach Ekstraklasy po raz dziesiąty. Oznacza to, że w siódmym sezonie z rzędu zalicza dwucyfrową zdobycz bramkową, przed nim takiej sztuki dokonało tylko pięć legend polskiej piłki.
- Potwierdziło się, że piłka nożna to najbardziej emocjonująca dyscyplina na naszej planecie - mówił trener Lechii Gdańsk Piotr Stokowiec po zremisowanym 2:2 meczu z Piastem Gliwice. I miał rację, a my do przymiotnika "emocjonująca" dodamy jeszcze drugi: zdumiewająca.
To była jedna z najbardziej absurdalnych sekwencji zdarzeń w tym sezonie Ekstraklasy. Lechia Gdańsk jeszcze w 87. minucie przegrywała 0:2, a mimo to zdołała zremisować 2:2, choć w tym czasie Piast Gliwice miał jeszcze rzut karny. Nieprawdopodobne!
Lechia Gdańsk w sobotę podejmie na stadionie w Letnicy Piasta Gliwice (godz. 15). Stawką meczu jest utrzymanie dystansu do pierwszej trójki w tabeli, a zwycięzca może zrobić duży krok w kierunku europejskich pucharów.
Pomocnik Lechii Gdańsk Kenny Saief to zawodnik, który umiejętnościami niewątpliwie wyrasta ponad poziom ekstraklasy. Jednak to kompletnie nie przekłada się na korzyści dla zespołu. Czy Amerykanin w tym sezonie jeszcze mu realnie pomoże?
Lechia Gdańsk po bardzo przeciętnym występie zremisowała na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław 1:1. Swojego pierwszego gola w ekstraklasie zdobył w tym meczu Tomasz Makowski.
Lechia Gdańsk w ciągu 16 dni rozegra cztery kluczowe mecze w kontekście walki o podium Ekstraklasy. Zespół jest na to gotowy, gdyż z każdym spotkaniem rośnie liczba zawodników, którzy dają zespołowi coś ekstra. W sobotę we Wrocławiu starcie ze Śląskiem (godz. 20).
Mario Maloca, który ten rok zaczynał w IV-ligowych rezerwach Lechii Gdańsk, zaliczył spektakularny powrót do pierwszego zespołu. Nam opowiada m.in., jak przetrwał trudny okres, o ważnej rozmowie z Piotrem Stokowcem, dlaczego tak dobrze współpracuje mu się z Kristersem Tobersem, co sądzi o Michale Nalepie i odrodzeniu "bałkańskiej mafii".
Lechia Gdańsk po jednym ze swoich najlepszych meczów w tym sezonie pokonała Zagłębie Lubin 3:1, a jej największym mankamentem był brak skuteczności. - Mimo strzelenia trzech bramek cały czas atakowaliśmy, dalej będziemy pracować, aby grać tak ofensywny futbol - mówił po spotkaniu trener Piotr Stokowiec.
Lechia po bardzo dobrym meczu pokonała Zagłębie Lubin 3:1, a zwycięstwo mogło i powinno być bardziej okazałe. Wygrana oznacza, że gdański zespół ma już tylko punkt straty do trzeciego w tabeli Rakowa Częstochowa.
Lechia Gdańsk od prawie czterech lat nie może pokonać w lidze Zagłębia Lubin. Po raz ostatni udało się to we wrześniu 2017 r., kiedy trenerem rywali był Piotr Stokowiec. Po zmianie miejsca pracy swój dawny zespół pokonał tylko w Pucharze Polski. Jak będzie w Wielkanocny Poniedziałek w Gdańsku?
Trzech piłkarzy Lechii Gdańsk - Dusan Kuciak, Kristers Tobers i Jan Biegański - wystąpiło w ostatnich dniach w meczach reprezentacji narodowych. Żaden z nich z nie może być do końca zadowolony.
Słowak Dusan Kuciak, Łotysz Kristers Tobers i Jan Biegański - tych trzech piłkarzy Lechii przerwę w rozgrywkach ligowych spędzi w dużej mierze na zgrupowaniach reprezentacji narodowych. Ich koledzy do treningów wrócą w środę.
Lechia Gdańsk po sześciu meczach bez porażki musiała przełknąć gorzką pigułkę, przegrywając 0:1 z Pogonią Szczecin. - Paradoksalnie straciliśmy bramkę, kiedy zaczęliśmy grać lepiej, ale tak okrutna potrafi być piłka - mówił po spotkaniu trener biało-zielonych Piotr Stokowiec.
Lechia Gdańsk po katastrofalnej pierwszej połowie meczu z Pogonią Szczecin po przerwie wreszcie zaczęła grać w piłkę, ale paradoksalnie właśnie wtedy straciła bramkę. O porażce 0:1 zadecydował gol Michała Kucharczyka.
Lechia Gdańsk piątkowym, wyjazdowym meczem z Pogonią Szczecin (godz. 20.30) zaczyna serię sześciu spotkań z zespołami zaliczanymi do szerokiej czołówki ekstraklasy. To będzie odpowiedź na pytanie, o co walczy w tym sezonie zespół Piotra Stokowca.
- Obiecywałem, że wyciągnę zespół z kryzysu, bo wiem, gdzie leżą przyczyny słabszej dyspozycji. Dzisiaj z nieukrywaną dumą mogę powiedzieć, że to nam się udało - mówił po wygranym 2:0 meczu z Wisłą Kraków trener Lechii Gdańsk Piotr Stokowiec.
Lechia nie zwalnia tempa. Po bramkach Flavio Paixao i Żarko Udovicicia gdański zespół pokonał Wisłę Kraków 2:0. I ma już tylko trzy punkty straty do podium.
Lechia Gdańsk i Wisła Kraków w ostatnich tygodniach należą do najskuteczniejszych zespołów Ekstraklasy. W sobotę na stadionie w Letnicy dojdzie do ich bezpośredniego starcia. Trener gdańszczan Piotr Stokowiec w przygotowaniach do meczu korzystał z pomocy literatury i ma hiszpańską odpowiedź na niemiecki styl Petera Hyballi.
Bartosz Kopacz został piłkarzem Lechii Gdańsk przed tym sezonem i z miejsca stał się jej podstawowym zawodnikiem. Nam opowiedział o niedawno urodzonym synku, graniu "Gladiatora" na gitarze, coraz większej przyjemności z występów na prawej obronie, jak zespół przełamał niedawny kryzys, "sin dudzie" i w czym Jan Biegański przypomina mu Arkadiusza Milika.
Piłkarze Lechii Gdańsk nie przegrali pięciu ostatnich spotkań, zdobyli w nich 11 punktów i znów mogą myśleć nawet o walce o podium. Tym bardziej że drużyna wysłała w tym czasie sporo pozytywnych sygnałów.
Lechia Gdańsk była w spotkaniu z Podbeskidziem Bielsko-Biała zespołem lepszym, jednak na własne życzenie wypuściła z rąk pewne - wydawało się - zwycięstwo. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 2:2.
Michał Nalepa, Karol Fila, Joseph Ceesay oraz Kenny Saief - to lista nieobecności w zespole Lechii Gdańsk przed sobotnim, wyjazdowym meczem z Podbeskidziem-Bielsko Biała. - Mimo tego spróbujemy połączyć pragmatyzm z widowiskowością w ofensywie - mówi trener Piotr Stokowiec.
Kapitan Lechii i najskuteczniejszy obcokrajowiec w historii Ekstraklasy Flavio Paixao zostaje w gdańskim klubie co najmniej do czerwca 2022 roku. Popisany rok temu kontrakt Portugalczyka obowiązujący do końca obecnego sezonu, właśnie przedłużył się automatycznie.
Piłkarze Arki Gdynia nie mieli żadnych problemów z pokonaniem Puszczy Niepołomice w ćwierćfinale Pucharu Polski. Żółto-niebiescy wygrali 5:2 i tym samym są już w najlepszej czwórce rozgrywek.
Lechia Gdańsk rozegrała jeden ze słabszych meczów w tym sezonie, a mimo to pokonała na wyjeździe Stal Mielec 1:0. - Ważne, żeby wygrywać mecze, w których zespół nie gra tak, jak byśmy chcieli. Jednak po ostatnim gwizdku głęboko odetchnąłem, bo wolałbym, żeby więcej zależało od nas, a mniej od szczęścia - przyznał trener Piotr Stokowiec.
Fura szczęścia, fantastyczny Dusan Kuciak i przytomność Łukasza Zwolińskiego - to główne składniki wygranej Lechii ze Stalą Mielec. Mimo mizernej gry gdański zespół wyszarpał zwycięstwo 1:0.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.