- Około 80 proc. dzieci choruje bezobjawowo lub skąpo objawowo i oni nie są objęci w statystykach, ponieważ ich się nie testuje. A oni wracają do domów i roznoszą wirusa. Ten potężny potencjał, który wypracowaliśmy przez lockdown, na skutek którego udało się zatrzymać transmisję wirusa, teraz trwonimy - mówią eksperci.
W Szkole Podstawowej w Bojanie wykryto zakażenie u nauczycielki i ucznia. W części klas wprowadzono nauczanie zdalne, ale reszta normalnie przychodziła do szkoły. W ciągu trzech dni przybyło troje nowych zakażonych.
Koronawirus na Pomorzu. Do tej pory powierdzono zakażenie u 77 uczniów i 48 nauczycieli. Coraz więcej szkół zaczyna pracować zdalnie lub hybrydowo.
We wsi Kiełpino w powiecie kartuskim na Pomorzu uczniowie i uczennice szkoły podstawowej nie rozpoczną nowego roku szkolnego 1 września. U jednego z pracowników potwierdzono zakażenie koronawirusem. Nauczyciele i nauczycieli zostali objęci kwarantanną.
Ponad 5 mln ludzi ruszy za kilka dni do zamkniętych budynków, żeby w nich przebywać po kilka godzin dziennie. Każdy uczeń będzie miał kontakt z rodzicami, dziadkami, a ci z innymi ludźmi. Wyobraźmy sobie, jaka będzie skala rozprzestrzeniania się koronawirusa - mówi Przemysław Staroń, sopocki pedagog, dwa lata temu uhonorowany tytułem Nauczyciela Roku.
Przemysław Staroń, nauczyciel filozofii, etyki, historii sztuki i kultury z II LO im. Bolesława Chrobrego w Sopocie oraz Nauczyciel Roku 2018, znalazł się na liście 50 nominowanych do Global Teacher Prize 2020.
Protest nauczycieli i nauczycielek miał się rozpocząć 15 października, ale dzień wcześniej Związek Nauczycielstwa Polskiego poinformował, że przesuwa termin rozpoczęcia protestu o tydzień. We wtorek Zarząd Główny ZNP podejmie uchwałę w tej sprawie.
Trzeci tydzień roku szkolnego trwa w najlepsze, tymczasem w placówkach oświatowych na każdym poziomie brakuje nauczycieli. W Gdańsku nieobsadzonych jest 1916 godzin, w Gdyni - 261, a w Sopocie - 28.
Trochę go zmyślam, bo przecież byłem dzieckiem, więc nie wszystko pamiętam tak, jak się wydarzyło naprawdę. Raczej zbieram strzępy wrażeń, gdyż chciałbym, żeby właśnie był taki.
Czy pomorscy posłowie wynajmują opiekunki dla swoich dzieci w czasie strajku nauczycieli, a może oddają je do dziadków? Zapytaliśmy kilkoro z nich, czy strajk nauczycieli to dla nich problem i co o nim myślą?
Strajk nauczycieli. W Szkole Podstawowej nr 67 w Gdańsku do strajku przystąpiło 98 proc. nauczycieli. - Panuje atmosfera wyczekiwania - mówi dyrekcja placówki.
Napisał do mnie rodzic, że w pełni popiera strajk nauczycieli, ponieważ pracuje w firmie, gdzie nauczycielka jego dzieci z klas I-III dorabia jako sprzątaczka. Serce mi pękło.
Trochę Ich zawiedliśmy. Być może nawet bardzo. Kiedy nie powiedzieliśmy wiele lat temu, że uczenie pod rozwiązywanie testów nie jest uczeniem świata. Gdy nie wystarczająco mocno powiedzieliśmy, że przeładowany program nauczania, przeładowane klasy, w których próbujemy uczyć są powodem, dla którego nie mogą z nami pogadać o swoich przeładowanych umysłach.
Około godz. 21. mam już dość. Fajrant. Jutro Norwid strona bierna, Present Simple. Będą wyłącznie zadania z podręcznika, trudno. Nie mam siły na wymyślanie fikuśnych scenariuszy. No tak, ale tym z VII obiecałam, że sprawdzę. No dobra, tylko 18 tych kartkówek, jakoś dam radę.
Nauczyciele nie zamierzają odpuścić. 8 kwietnia, w dniu rozpoczęcia egzaminów gimnazjalnych, chcą rozpocząć strajk do odwołania. Do 22 marca w szkołach na Pomorzu trwa referendum.
Od początku roku szkolnego nauczyciele w kilkudziesięciu placówkach oświatowych w Gdańsku trzy razy nie dostali pensji w terminie - we wrześniu, w październiku i ostatnio w lipcu. - Zdarzyło się, że małżeństwo nauczycieli z trójką dzieci nie dostało pensji w terminie. Ci ludzie przez kilka dni nie mieli środków do życia - przyznaje Bożena Brauer z oświatowej "Solidarności" w Gdańsku.
"Niesamowity autorytet", "cudowna osoba", "angażowała się na 100 procent" - mówią uczniowie o Lidii Dysarz, ich nauczycielce z II LO w Sopocie. Trwają poszukiwania "bliźniaka genetycznego", bo pani Lidia jest bardzo chora.
Nauczyciele publicznej SP nr 19 w Gdańsku postanowili przedłużyć sobie majówkę. W piątek 27 kwietnia nie było w szkole 24 nauczycieli - przebywali na zwolnieniu lekarskim. Przez cały tydzień szkoła jest zamknięta.
Jedna godzina dla wuefisty w Wejherowie, dwie dla nauczyciela wychowania do życia w rodzinie w Gdyni. Oferty pracy w wymiarze poniżej dziewięciu godzin stanowią jedną trzecią wszystkich dostępnych w serwisie pomorskiego kuratorium oświaty. Pracy na pełen etat nie ma nawet dla 10 proc. nauczycieli dotkniętych zwolnieniami.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.