Chciałbym zapytać ministra Czarnka, jak to jest, że tak radykalnie zwiększacie nakłady, a w szkole mojej córki uczniowie muszą robić zrzutkę na papier do drukarki?
Około 120 gdyńskich nauczycieli dostało nakaz zwrotu pieniędzy, bo latami otrzymywali omyłkowo zawyżony dodatek stażowy. Rekordzista ma oddać 12 tys. zł. Miasto jest skłonne umorzyć te sumy tylko osobom w najtrudniejszej sytuacji, i po przedstawieniu wielu dokumentów.
Przedstawiciele Związku Nauczycielstwa Polskiego, Komitetu Obrony Demokracji, organizacji Świecka Szkoła, a także rodzice pikietowali we wtorek pod gdańskim kuratorium, by wyrazić swój sprzeciw wobec "lex Czarnek".
Sytuacja w polskiej szkole była tematem spotkania Donalda Tuska z ZNP. - W Sejmie zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby ratować polską edukację - przekonywał przewodniczący PO.
Wolna szkoła! Nie partyjna! Apelujemy o zaniechanie prac nad zmianami dewastującymi polską szkołę! Pod tymi słowami w rocznicę Sierpnia '80 podpisali się przedstawiciele nauczycielskich związków zawodowych, środowisk szkolnych, władz samorządowych i organizacji społecznych.
Inspekcja Pracy rozpoczęła kontrolę w Pomorskim Kuratorium Oświaty, po tym jak pracownicy poskarżyli się na mobbing w kuratorium kierowanym przez Małgorzatę Bielang. "Solidarność" nie zrobiła nic w sprawie łamania praw pracowniczych. Interweniowali wojewoda i ZNP.
Prezeska ZNP z Pomorza: Zwracam się z apelem do rodziców, aby zaprzestać praktyk donoszenia na nauczycieli do kuratorów. Nauczyciele tak jak Wasze dzieci mają prawo do wyrażania swoich poglądów. Nauczyciele zawsze stali w obronie praw i godności uczniów oraz zawodu nauczyciela!
Za dwa tygodnie 1 września. Jak będzie wyglądał nowy rok szkolny w cieniu koronawirusa?
Protest nauczycieli i nauczycielek miał się rozpocząć 15 października, ale dzień wcześniej Związek Nauczycielstwa Polskiego poinformował, że przesuwa termin rozpoczęcia protestu o tydzień. We wtorek Zarząd Główny ZNP podejmie uchwałę w tej sprawie.
Protest nauczycieli należących do ZNP został przesunięty i zacznie się dopiero w przyszły wtorek, 22 października. W tym tygodniu, zamiast zapowiadanego strajku włoskiego, w szkołach prowadzona będzie kampania informacyjna.
Co drugi nauczyciel biorący udział w sondażu ZNP jest zdania, że protest powinien być kontynuowany. Większość opowiada się za strajkiem włoskim. Ten ma się rozpocząć po wyborach, 15 października. Decyzję ogłosił we wtorek Sławomir Broniarz, prezes ZNP.
Kwietniowy strajk nauczycieli zakończył się w sobotę 27 kwietnia o godz. 6 rano. ZNP chce powrócić do protestu po wyborach parlamentarnych. Dzisiaj dowiemy się, na jaką formę protestu zdecydują się związkowcy.
Nie sprawdził się czarny scenariusz, maturzyści i maturzystki bez problemów napiszą egzamin dojrzałości. Zawieszony strajk nauczycieli i nauczycielek ma zostać wznowiony we wrześniu, jeśli rząd nie spełni postulatów ZNP.
Myślę, że będę opowiadać swoim dzieciom, że mama miała trochę skomplikowaną sytuację z maturą, bo był strajk. Na pewno będę pamiętać, że nauczyciele walczyli w słusznej sprawie i że im się należało to, o co walczyli.
Decyzja o zawieszeniu strajku do września była zaskoczeniem. Jedni nauczyciele ją chwalą, drudzy krytykują. - Przegrupujmy się i od września wyruszmy niczym Avengersi! - radzi Nauczyciel Roku 2018 Przemysław Staroń.
- Uda nam się tylko wtedy, gdy będziemy solidarni - podkreśla Julita Stefaniak, nauczycielka historii i wiedzy o społeczeństwie w ZSO nr 8 w Gdańsku, która nie zamierza rezygnować ze strajku. Czy we wszystkich pomorskich gimnazjach uczniowie podejdą w środę do egzaminu?
Strajk nauczycieli. - Nie chcemy strajkować, ale propozycje rządu tak naprawdę nie są "ostatnią szansą", by tego strajku nie było. Wynagrodzenia to wierzchołek góry lodowej. Dzisiaj walczymy o demokratyczną polską szkołę. Dzięki wam - rodzicom i uczniom - nikt nie jest w stanie nas przestraszyć - mówiła w przeddzień strajku nauczycieli Elżbieta Markowska, prezeska okręgu pomorskiego ZNP na wiecu poparcia dla strajku.
- Dzień po ogłoszeniu wyników referendum dyrektorka wpadła rano do przedszkola i zrobiła kontrolę wszystkiego, co się dało skontrolować, np. czystości sal, choć nigdy wcześniej tego nie robiła. Można powiedzieć, że sumiennie wypełniała swoje obowiązki jako dyrektor placówki. Zaczęła wzywać pracowników do siebie i pytać wprost: czy zamierza pan/pani strajkować, chociaż nie ma do tego prawa. Nikt się nie przyznał. Po tych rozmowach pracownicy zaczęli się wycofywać ze strajku.
Strajk nauczycieli nie zwalnia dyrektorów szkół i przedszkoli oraz gminy z zapewnienia opieki uczniom. Dlatego w Gdańsku na ulicach pojawią się dodatkowe patrole straży miejskiej i policji, a zajęcia w placówkach oświatowych będą prowadzić seniorzy albo emerytowani nauczyciele. Pod warunkiem, że znajdą się chętni.
Referendum w sprawie strajku nauczycieli odbyło się w 99 proc. pomorskich szkół. Strajk poparło 97 proc. z nich. Jest szansa, że 8 kwietnia do strajku przyłączy się też "Solidarność".
Jan Kanthak, kandydat na radnego Gdańska z PiS, a jednocześnie rzecznik prasowy Ministerstwa Sprawiedliwości, na antenie TVN24 stwierdził, że "z pewnością wśród dziennikarzy czy nauczycieli jest więcej przestępców seksualnych niż wśród księży". Nauczyciele są oburzeni wypowiedzią Kanthaka, a ZNP zadaje ministerstwu pytania i domaga się ukarania rzecznika. Ten odpowiada, że został źle zrozumiany.
Od początku roku szkolnego nauczyciele w kilkudziesięciu placówkach oświatowych w Gdańsku trzy razy nie dostali pensji w terminie - we wrześniu, w październiku i ostatnio w lipcu. - Zdarzyło się, że małżeństwo nauczycieli z trójką dzieci nie dostało pensji w terminie. Ci ludzie przez kilka dni nie mieli środków do życia - przyznaje Bożena Brauer z oświatowej "Solidarności" w Gdańsku.
Sekcja oświaty NSZZ "Solidarność" krytykuje rząd za pomysły oświatowe. W poniedziałek działacze związku odwiedzili biura parlamentarzystów PiS na Pomorzu i przekazali swój ostry apel w sprawie ustawy o finansowaniu zadań oświatowych. "Rozwiązania są szkodliwe, niesprawiedliwe i obniżają status zawodowy nauczycieli" - napisali.
Jedna godzina dla wuefisty w Wejherowie, dwie dla nauczyciela wychowania do życia w rodzinie w Gdyni. Oferty pracy w wymiarze poniżej dziewięciu godzin stanowią jedną trzecią wszystkich dostępnych w serwisie pomorskiego kuratorium oświaty. Pracy na pełen etat nie ma nawet dla 10 proc. nauczycieli dotkniętych zwolnieniami.
Nauczyciele biorący udział w piątkowym strajku dali swoim wychowankom najlepszą lekcję - odwagi w czasach gdy władza nie słucha obywateli, tylko brnie w anachroniczną "deformę". Taka lekcja przydałaby się też niektórym leśnikom z "Solidarności", którzy z kolei swoją czołobitną postawą zasłużyli na chałę tygodnia.
Dziś w 352 szkołach województwa pomorskiego dzień wyglądał zupełnie inaczej niż zwykle. Nauczyciele przyszli do pracy, jednak jej nie wykonywali. W Ogólnopolskim Strajku Nauczycieli zorganizowanym przez Związek Nauczycielstwa Polskiego wzięło w samym województwie pomorskim 4,5 tys. pracowników placówek oświatowych.
Nauczyciele z połowy szkół w województwie pomorskim wezmą w piątek udział w strajku przeciwko zmianom, które przyniesie reforma edukacji. Część nauczycieli zrezygnowała jednak w ostatniej chwili z protestu. - To efekt zastraszania - mówią działacze ZNP. I podają, że na Pomorzu zebrano już ok. 40 tys. podpisów w sprawie referendum oświatowego.
Wojewoda pomorski oraz pomorski wicekurator oświaty przekonują, że region jest gotowy na wdrożenie reformy edukacji. Samorządowcy i nauczyciele są innego zdania. Do protestów przeciwko ?deformie? przyłączają się też studenci.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.