Piłkarze Lechii ponieśli pierwszą porażkę w tym sezonie, ale wynik 1:2 nie oddaje w pełni fatalnego wrażenia, jakie pozostawili po sobie biało-zieloni w meczu z Rakowem. W zespole Piotra Stokowca ewidentnie coś nie gra.
Z okazji przypadającego w tym roku 90-lecia Arki Gdynia, kibice żółto-niebieskich wybrali najlepszą Jedenastkę w historii klubu, a także piłkarza. Został nim Janusz Kupcewicz.
Piłkarze Arki Gdynia wciąż pozostają bez zwycięstwa w sezonie 2019/20. Rywalem był jednak jeden z głównych kandydatów do tytułu mistrzowskiego - Lech Poznań. Bezbramkowy remis z Kolejorzem to bez wątpienia zdobycz, jednak w pamięci gdyńskich kibiców i tak zostanie piłka meczowa, którą w doliczonym czasie gry zmarnował Kamil Antonik.
Piłkarze Lechii Gdańsk w niedzielę zmierzą się w Bełchatowie z beniaminkiem Ekstraklasy Rakowem Częstochowa (godz. 17.30). Pewniakiem do miejsca w składzie jest oczywiście środkowy obrońca Michał Nalepa, który rok temu stał się posiadaczem niechlubnego rekordu. Jednak od tego czasu przeszedł wielką przemianę.
- Jestem w Gdańsku już półtora roku i naprawdę mam same dobre doświadczenia. Z partnerką zdecydowaliśmy nawet, żeby nasz syn przyszedł na świat właśnie tutaj, a nie w Serbii, co też pokazuje, jak traktujemy to miasto - mówi piłkarz Lechii Filip Mladenović.
Piłkarze Arki zaczęli nowy sezon ekstraklasy najgorzej jak można. W czterech meczach zdobyli tylko jeden punkt, strzelili jedną bramkę i osiedli na dnie tabeli. W sobotę zmierzą się w Gdyni z Lechem Poznań (godz. 17.30), czy to będzie rywal na przełamanie?
W zremisowanym 1:1 meczu z Jagiellonią Białystok swój 100. występ w Ekstraklasie zaliczył Artur Sobiech. Napastnik Lechii uczcił jubileusz golem numer 30 w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. - Mogło być ich więcej, ale napastnika rozlicza się nie tylko z bramek. Ważna jest gra dla zespołu, utrzymywanie się przy piłce i wiele innych aspektów - podkreśla Sobiech.
Piłkarze Lechii Gdańsk rozegrali z Jagiellonią bardzo nierówne spotkanie, ale mimo dużej dysproporcji między postawą w pierwszej i drugiej połowie mogli je rozstrzygnąć na swoją korzyść. - Na pewno żałuję remisu, bo mając trzy punkty, sami wypuściliśmy je z rąk przez naszą niefrasobliwość i prosty błąd - mówił po spotkaniu trener Piotr Stokowiec.
Szkocki pisarz Robert Louis Stevenson, gdyby żył, mógłby być bardzo zadowolony po meczu w Gdańsku. Piłkarze Lechii niemal idealnie odtworzyli bowiem jego słynną nowelę "Doktor Jekyll i pan Hyde". Podopieczni Piotra Stokowca pokazali dwie zupełnie różne twarze, co skończyło się remisem z Jagiellonią Białystok (1:1).
W poprzednim sezonie piłkarze Lechii zmierzyli się z Jagiellonią Białystok czterokrotnie i za każdym razem schodzili z boiska jako zwycięzcy. Dwa razy grali w Gdańsku i w obu meczach do bramki rywali trafiał Jarosław Kubicki. W poniedziałek na Stadionie Energa będzie miał szansę podtrzymać tę passę. Początek spotkania o godz. 18.
W poprzedniej kolejce zawodnik Lechii Gdańsk Rafał Wolski zdobył swoją pierwszą bramkę w ekstraklasie po ponad siedmiu miesiącach przerwy. Tak długi post strzelecki to skutek kolejnej ciężkiej kontuzji, po której teraz powoli wraca on do pełnej dyspozycji.
Piłkarze Lechii Gdańsk po odpadnięciu z europejskich pucharów mogą skupić się na rozgrywkach ekstraklasy. W poniedziałek zmierzą się na Stadionie Energa z Jagiellonią Białystok (godz. 18). - Zaczynamy tym samym nowy etap, rywalizacja w zespole nabierze nowego wymiaru, gdyż nie będzie potrzeby tak częstego rotowania składem - mówi trener Piotr Stokowiec.
Serb Filip Mladenović to kluczowa postać Lechii, jedna z największych gwiazd całej ekstraklasy, zdaniem wielu jej najlepszy lewy obrońca. Często jednak nie kontroluje on swoich boiskowych zachowań, przez co łapie głupie kartki. - Nie ma dla niego taryfy ulgowej i już poniósł konsekwencje swojego zachowania - przyznaje trener gdańskiego zespołu Piotr Stokowiec.
Nie ma wątpliwości - piłkarz Lechii Gdańsk Romario Balde to przypadek niereformowalny. Od kilku dni nie stawia się on na treningach, a klub nie ma z nim kontaktu. Skończy się to kolejnymi konsekwencjami dla niesfornego zawodnika i ostatecznym pożegnaniem z zespołem.
Marcin Budziński po ośmiu latach ponownie został piłkarzem Arki Gdynia. 29-letni pomocnik przechodzi z Cracovii na zasadzie transferu definitywnego. Umowa obowiązuje do czerwca 2020 r. z opcją przedłużenia o kolejny rok.
Błyskawicznie wrócili do równowagi piłkarze Lechii Gdańsk po wyczerpującym pod każdym względem boju w eliminacjach Ligi Europy z Broendby IF. Trzy dni później w meczu ekstraklasy bez większych problemów pokonali w Płocku Wisłę 2:1. - Zawodnicy stanęli na wysokości zadania, to była najlepsza odpowiedź na to, co wydarzyło się w czwartek - mówił po spotkaniu trener Piotr Stokowiec.
Piłkarze Lechii Gdańsk pokonali na wyjeździe Wisłę Płock 2:1, odnosząc pierwsze zwycięstwo w sezonie i zdobywając pierwsze bramki. Ich strzelcami byli Artur Sobiech i Rafał Wolski.
Nie ma już drużyny bez punktów w piłkarskiej Ekstraklasie. Ostatnia pozostająca bez żadnej zdobyczy Arka Gdynia w 3. kolejce zremisowała na własnym stadionie z Koroną Kielce 1:1.
- W dwumeczu pokazaliśmy się z niezłej strony, ale to dla mnie małe pocieszenie. Stać nas było na awans - mówił po przegranym 1:4 rewanżowym spotkaniu II rundy kwalifikacji Ligi Europy trener Lechii Piotr Stokowiec.
W czwartek rozstrzygnie się rywalizacja pomiędzy Lechią i Broendby IF w II rundzie kwalifikacji do Ligi Europy. Po pierwszym meczu gdański zespół ma minimalną zaliczkę, zapowiada się więc niesamowita walka. Będzie to też zderzenie dwóch koncepcji prowadzenia drużyny.
Przez dłuższe fragmenty lepiej zorganizowana i pomysłowa Arka Gdynia, stwarzająca dużo groźniejsze okazje od rywala, ostatecznie przegrała w Szczecinie z Pogonią 0:2. Tego meczu żółto-niebiescy przegrać nie powinni. Tymczasem tradycji stało się zadość i gdynianie są po dwóch kolejkach jedynym zespołem bez zdobyczy punktowej.
W zremisowanym 0:0 spotkaniu z Wisłą Kraków po raz setny w koszulce Lechii zagrał Lukas Haraslin. Z pewnością nie był to dla niego wymarzony jubileusz, jednak cały pobyt Słowaka w Gdańsku z pewnością zapisze się w historii klubu bardzo pozytywnie.
Piłkarze Arki Gdynia fatalnie zaczęli nowy sezon Ekstraklasy, a w drugiej kolejce czeka ich kolejna bardzo trudna przeprawa. W poniedziałek zmierzą się w Szczecinie z Pogonią (godz. 18).
Nie miał wesołej miny trener Lechii Piotr Stokowiec po bezbramkowo zremisowanym przez jego zespół meczu z Wisłą Kraków. - Za mało było intensywności, zdecydowania, polotu. Wymagamy od zawodników więcej niż pokazali w tym spotkaniu - przyznał szkoleniowiec Lechii.
Grająca w bardzo nietypowym zestawieniu Lechia, m.in. z kilkoma młodzieżowcami w składzie, bezbramkowo zremisowała z Wisłą Kraków. W gdańskim zespole wszystko podporządkowane jest w tej chwili europejskim pucharom.
Bez Żarko Udovicicia radzić sobie będą musieli piłkarze Lechii w czterech najbliższych meczach ekstraklasy, m.in. w niedzielnym z Wisłą Kraków (godz. 17.30, Stadion Energa). Serb został zawieszony za faul i czerwoną kartkę w inaugurującym sezon meczu z ŁKS Łódź. - Spodziewałem się trochę niższej kary - przyznaje zawodnik.
Komisja Ligi zdyskwalifikowała piłkarza Lechii Żarko Udovicicia na cztery mecze ekstraklasy. To kara za czerwoną kartkę, którą Serb został ukarany w meczu z ŁKS Łódź (0:0).
Już w czwartek piłkarze Lechii zmierzą się na Stadionie Energa z Broendby IF w pierwszym meczu II rundy kwalifikacji Ligi Europy (godz. 19). Jednym z najbardziej doświadczonych piłkarzy gdańskiego zespołu w europejskich pucharach jest Mario Maloca. - Nie obawiamy się Broendby, jeśli zagramy na 100 procent możliwości, powinniśmy ich wyeliminować - podkreśla Chorwat.
Piłkarze Lechii Gdańsk jeszcze nie zaczęli rywalizacji w II rundzie kwalifikacji Ligi Europy z Broendby Kopenhaga, a już wiedzą, z kim zagrają w III rundzie, jeśli uda im się wyeliminować Duńczyków. To portugalski zespół SC Braga, którego trenerem od niedawna jest były szkoleniowiec Legii Warszawa Ricardo Sa Pinto.
Piłkarze Lechii jeszcze przed rozpoczęciem rywalizacji w II rundzie kwalifikacji Ligi Europy z Broendby Kopenhaga poznają potencjalnego rywala w kolejnej fazie rozgrywek. Losowanie odbędzie się w poniedziałek o godz. 14.
Dotychczasowy wiceprezes Janusz Biesiada został nowym prezesem Lechii Gdańsk. Zastąpił na tym stanowisku Adama Mandziarę, który zrezygnował z pełnienia funkcji na początku czerwca.
- Idziemy swoją drogą, jestem bardzo zadowolony z tego, jak prezentowaliśmy się w grze defensywnej, szczególnie grając w "10". Może nie mieliśmy zbyt wielu konkretów z przodu, ale w pierwszej połowie były ze trzy sytuacje, które powinniśmy lepiej wykończyć i strzelić jakąś bramkę - mówił po zremisowanym 0:0 meczu z ŁKS Łódź obrońca Lechii Gdańsk Filip Mladenović.
Michał Kopczyński przeszedł z Legii Warszawa do Arki Gdynia na zasadzie transferu definitywnego. Umowa obowiązuje do czerwca 2021 roku.
Wielki wpływ na przebieg meczu Lechii Gdańsk z ŁKS Łódź miała czerwona kartka dla Żarko Udovicicia, którą Serb zobaczył w końcówce pierwszej połowy. - Takie rzeczy nie mogą się zdarzać, musimy być bardziej odpowiedzialni - mówi trener Piotr Stokowiec. - Zrobiłem błąd, moje szczęście, że koledzy utrzymali remis - przyznaje Udovicić.
Nie tak miał wyglądać pierwszy mecz Lechii w nowym sezonie. Podopieczni Piotra Stokowca szczęśliwie zremisowali w Łodzi z beniaminkiem ekstraklasy ŁKS. Duży wpływ na przebieg spotkania miała czerwona kartka dla Żarko Udovicicia pokazana przez sędziego w końcówce pierwszej połowy.
Inauguracja sezonu 2019/20 nie będzie w Gdyni powodem do świętowania. Arka przegrała przed własną publicznością z Jagiellonią Białystok aż 0:3. Sama porażka z zespołem polskiego topu zaskakująca być nie może, natomiast łatwość, z jaką goście zdobywali bramki, daje już do myślenia.
W piątek startuje kolejny sezon piłkarskiej ekstraklasy. Już pierwszego dnia zagrają oba zespoły z Trójmiasta - najpierw w Gdyni Arka podejmie Jagiellonię Białystok, potem Lechia Gdańsk zmierzy się na wyjeździe z ŁKS Łódź.
Lechia poznała rywala w II rundzie kwalifikacji Ligi Europy. Mimo porażki 0:2 w rewanżowym meczu I rundy z Interem Turku będzie to zespół Broendby Kopenhaga. Pierwsze spotkanie odbędzie się 25 lipca w Gdańsku (godz. 19), rewanż w Danii zaplanowano na 1 sierpnia.
W Arce Gdynia przywrócono funkcję dyrektora sportowego. Został nim były piłkarz żółto-niebieskich Antoni Łukasiewicz.
W rozpoczynającym się w piątek sezonie ekstraklasy nowością będzie przepis o obowiązku wystawienia w meczu minimum jednego zawodnika młodzieżowego. W obecnej kadrze Lechii wymóg ten spełnia aż 12 piłkarzy, a liderem tej grupy jest Karol Fila. Jak pod tym względem wyglądają inne zespoły?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.