Kilkadziesiąt osób wzięło udział w sobotnim happeningu "Stop rasizm, stop faszyzm", zorganizowanym przy fontannie Neptuna na Długim Targu. Uczestnicy zbudowali symboliczny mur z haseł takich, jak: nacjonalizm, rasizm, faszyzm, ksenofobia, który później wspólnymi siłami zburzyli.
"Wobec politycznej przemocy i rodzącej się dyktatury" będą protestować w niedzielę mieszkańcy prawie 50 polskich miast i miasteczek. Początek akcji, której uczestnicy będą stać w milczeniu przez 20 minut, zaplanowano wszędzie na godz. 13.
W piątkowy wieczór na Długim Targu gdańszczanie zaprotestowali przeciwko forsowanym przez lobby łowieckie przepisom nowelizującym prawo łowieckie w Polsce.
- Zrobię wszystko, żeby przynajmniej tymczasowo, do wyjaśnienia, wstrzymać budowę fabryki mączki rybnej - powiedziała na spotkaniu z mieszkańcami Barbara Dykier, wójt gminy Słupsk. Mieszkańcy protestują, bo uciążliwa fabryka powstaje zaledwie kilkaset metrów od ich osiedla. Twierdzą, że nikt ich o fakcie nie powiadomił.
Mimo mrozu protestujących w obronie sądów w Gdańsku nie opuszczał dobry humor. Wspólnie zaśpiewali "Polityczny los" do melodii Zenka Martyniuka i śmiali się z prezesa i prezydenta. Ten ostatni przybył, by zaprezentować najnowszy model długopisu.
W piątek prezydenckie projekty ustaw dotyczące zmian w sądownictwie zostały uchwalone przez Sejm. Komitet Obrony Demokracji, partie opozycyjne oraz wiele innych organizacji zapowiadają kolejne manifestacje. Gdzie będą protestować w Trójmieście?
W piątek pod Sądem Okręgowym w Gdańsku kolejny dzień kilkadziesiąt osób manifestowało swoją niezgodę na upartyjnienie i pozbawienie niezależności sądownictwa.
Od ostatniego protestu minęły dwie doby. Gdańszczanie w piątkowy wieczór znów wyjdą na ulicę, sprzeciwiając się reformom upolityczniającym polskie sądownictwo.
Mieszkańcy Trójmiasta, niezrzeszeni w żadnym ruchu obywatele razem z przedstawicielami 18 różnych organizacji protestują pod gmachem sądu okręgowego przeciwko ustawom PiS podporządkowującym władzy sądownictwo i wybory samorządowe.
Już ok. 80 procent lekarzy z Pomorza wypowiedziało klauzulę, która pozwalała im pracować dłużej, niż przewidują obowiązujące normy - informują rezydenci. Szpitale będą miały problem?
W piątek wieczorem przed budynkiem Sądu Okręgowego w Gdańsku zgromadziło się kilkaset osób. Przyszli wyrazić swój sprzeciw wobec procedowanym w Sejmie prezydenckim ustawom dotyczącym zmian w sądownictwie.
Czteroosobowa manifestacja działaczy pro-life odbyła się w środę pod konsulatem rosyjskim w Gdańsku. Pikietujący chcieli zademonstrować poparcie dla organizacji zbierającej podpisy za całkowitym zakazem aborcji w Rosji.
Rysuję kobiety, które nie są idealne. Mogą sobie pozwolić na to, żeby się upić, nie pójść do pracy, być leniem. Albo powiedzieć facetowi, żeby był lepszy w łóżku. Sama w życiu jestem daleka od perfekcjonizmu.
W niedzielę pod budynkiem Sądu Okręgowego w Gdańsku odbył się kolejny "łańcuch światła", w obronie niezależności sądów
30 lipca, o godzinie 21, protestujący zebrali się pod Sądem Okręgowym w Gdańsku, by wyrazić swój sprzeciw przeciwko zmianom w polskim sądownictwie. Liczący blisko tysiąc osób tłum domagał się od prezydenta Andrzeja Dudy weta w stosunku do niesławnej już ustawy.
Prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie zniszczenia elewacji budynku Sądu Okręgowego w Gdańsku. W tym miejscu protestujący w obronie sądów zostawiali codziennie zapalone świeczki.
Mimo padającego cały dzień deszczu ok. 50 osób ponownie zebrało się w środę pod gdańskim sądem, aby zaprotestować przeciwko zamachowi na niezależność sądownictwa. Demonstracja była spontaniczna, nie zapowiadano jej wcześniej na Facebooku. Uczestnicy zapowiedzieli, że pod sądem będą się teraz gromadzić co niedzielę na tzw. niedzielnicach
W rytmie bębnów i gwizdków kilkadziesiąt osób demonstrowało w środę w Gdańsku pod biurem posłów PiS. "Panie Ziobro, my patrzymy", "Wolne sądy!" - krzyczeli demonstranci, a w kierunku pomorskich posłów i senatorów padły słowa - "Władza minie, wstyd zostanie".
W Trójmieście planowane są kolejne protesty w obronie niezależności sądów. W środę o godz. 18 pod biurami poselskimi PiS protestujący wyrażą dezaprobatę dla decyzji prezydenta Andrzeja Dudy, który podpisał ustawę o ustroju sądów powszechnych, o godz. 16 będą hałasować klaksonami, a o godz. 21 spotkają się tradycyjnie przed sądem.
Prezydent Andrzej Duda zapowiedział zawetowanie ustaw w sprawie zmian w Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. Mimo to Pomorze dziś znowu zaprotestuje. "Teraz będziemy walczyć o niezależność sądów powszechnych" - zapowiada pomorski KOD.
- Trudno powiedzieć, jaką formę przyjmą protesty. Będzie to zależało od tego, jak daleko posunie się władza. Naród jest wkurzony i jest gotów na wiele. Ważne, żeby ludzie byli razem - mówi Michał Szulc z pomorskiego KOD, współorganizator protestów w Gdańsku.
Sobota jest już szóstym dniem protestów, jakie odbywają się w wielu miastach na Pomorzu w obronie niezależności sądów. O godzinie 21 kolejne protesty rozpoczęły się m.in. w Gdańsku, Gdyni, Słupsku, Elblągu oraz w Juracie i na Helu, gdzie znajduje się rezydencja prezydenta RP.
Protest na Placu Solidarności w Gdańsku odznaczył się niesamowitą różnorodnością uczestników. Przeciwko zmianom w systemie sądownictwa protestowali zarówno doświadczeni PRL-em seniorzy jak i nastolatkowie. Kliknij w zdjęcie.
Kilka tysięcy osób zebrało się w sobotę na pl. Solidarności w Gdańsku, aby po raz kolejny zaprotestować przeciwko zamachowi na niezależność sądów dokonywanemu przez PiS. Do zgromadzonych przemawiał m.in. Lech Wałęsa. A o godz. 21 tradycyjnie tłumy ludzi będą protestować pod sądami m.in. w Gdańsku i Gdyni.
"Trzy razy nie" - pod takim hasłem odbędzie się w sobotę o godz. 14 manifestacja na Placu Solidarności w Gdańsku. Organizatorzy zapowiadają, że będzie Lech Wałęsa. - Im więcej ludzi, tym bardziej pokazujemy władzy, jak bardzo nam zależy, żeby Polska pozostała normalnym, demokratycznym krajem - zachęca do udziału w proteście Michał Szulc z KOD.
W piątek o godz. 21 w Gdańsku, Gdyni i wielu innych miastach na Pomorzu rozpoczęły się kolejne protesty w obronie polskich sądów. Protestują także mieszkańcy i turyści w Juracie, którzy po godz. 20 ruszyli kilkusetosobowym pochodem pod rezydencję prezydencką w Helu.
- Im więcej ludzi, tym bardziej pokazujemy władzy, jak bardzo nam zależy, żeby Polska pozostała normalnym, demokratycznym krajem - mówi Michał Szulc z KOD, który współorganizuje protesty w obronie sądownictwa. W piątek manifestacje odbędą się nie tylko w Gdańsku i Gdyni, ale też m.in. w Wejherowie, Pucku, Słupsku i Lęborku. Czekamy na wasze zdjęcia z dzisiejszych protestów. Ślijcie je na adres - dyzur@gdansk.agora.pl
Od niedzieli Polacy masowo protestują przeciwko ustawie Prawa i Sprawiedliwości o Sądzie Najwyższym. W protestach aktywnie uczestniczą mieszkańcy Trójmiasta, Wejherowa, Kartuz, Człuchowa, Kwidzyna, Starogardu Gdańskiego, Chojnic oraz wielu innych miast i miasteczek z całego Pomorza. Dziękujemy wszystkich autorom i właścicielom zdjęć za zgodę na ich publikację.
Destrukcja, która dokonuje się teraz, spowoduje, że wylądujemy na rubieżach Europy. Odbudowanie tego prestiżu przez nasze pokolenie potrwa znacznie dłużej niż jego zniszczenie. Dlatego zachęcam wszystkich moich rówieśników - przyjdźcie pod sejm, pod lokalne sądy, walczymy o swoją przyszłość - mówi Szymon Rać, maturzysta z Gdańska, który regularnie przychodzi pod sąd okręgowy, protestować przeciwko zmianom w sądownictwie.
Słupszczanie znowu wyszli na ulice. W proteście pod sądem uczestniczyło znacznie więcej osób niż do tej pory.
Kilka tysięcy osób, znacznie więcej niż w ostatnich dniach, przyszło w czwartek wieczorem protestować przed gdańskim sądem przeciwko zamachowi na wymiar sprawiedliwości w wykonaniu PiS.
W czwartek po raz kolejny pomorskie miasta zaprotestują przeciwko zamachowi na sądy przygotowywanemu przez Prawo i Sprawiedliwość. Tym razem w Gdańsku przemówią sędziowie i członkowie adwokackiej palestry.
Słupszczanie włączyli się do ogólnopolskiego protestu przeciwko zmianom w sądownictwie proponowanym przez PiS. Kilkaset osób spotkało się wieczorem przed budynkiem słupskiego sądu.
- Pokażmy, że jest nas wielu, gotowych bronić sądów przed upolitycznieniem - działacze KOD i innych organizacji namawiają, by w środę, czwartek i piątek ponownie manifestować pod sądami w Gdańsku, Gdyni i innych miastach województwa pomorskiego.
Około tysiąca osób zgromadziło się we wtorek przed Sądem Okręgowym w Gdańsku. To kolejna odsłona protestu przeciwko zmianom w sądownictwie wprowadzanym przez Prawo i Sprawiedliwość.
"Pytacie nas, czy kontynuujemy. Odpowiedź brzmi: TAK. Nie każdy z nas może pojechać do Warszawy. Ale każdy z nas może okazać solidarność z tymi, którzy tam protestują! Każdy z nas może okazać solidarność ze sprawą, która jest dla nas wspólna!" - nawołują działacze pomorskiego KOD-u. We wtorek w Gdańsku, Gdyni i Pucku odbędą się kolejne protesty przeciwko reformie sądownictwa.
16 lipca po spektaklu "Mary Page Marlowe" na Dużej Scenie Teatru Wybrzeże Katarzyna Z. Michalska odczytała oświadczenie dyrekcji i aktorów teatru odnośnie do planowanej w Polsce reformy sądownictwa.
Ponad tysiąc osób w Gdańsku i kilkaset w Gdyni wzięło udział w "łańcuchu światła" przeciwko rewolucji PiS w sądownictwie. Przed gmachami sądów zapalono tysiące świec i zniczy i odśpiewano Mazurek Dąbrowskiego. - Nasz kraj opanowuje pełzająca dyktatura, lecz możemy się jeszcze zgromadzać - mówił do zgromadzonych Bogdan Borusewicz. - To ostatnia szansa, by bronić demokracji i prawa do wolnych wyborów w Polsce!
Mieszkańcy Czarnej Dąbrówki, wsi w powiecie bytowskim na Pomorzu, protestują przeciwko chlewni w ich miejscowości. Przeszkadza m.in. dochodzący stamtąd smród. "Gmina lasów i jezior, a nie świń i kur!" - napisali na transparencie.
Kilkunastu członków KOD zebrało się pod Urzędem Wojewódzkim w Gdańsku. Zostawili w sekretariacie pismo do premier Beaty Szydło, w którym domagają się wyciągnięcia konsekwencji wobec szefa MSWiA i komendanta głównego policji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.