W ponad 20 polskich miastach, tak jak na całym świecie, odbyły się w piątek protesty Młodzieżowego Strajku Klimatycznego. W Trójmieście jego uczestnicy zebrali się w Sopocie. W akcji wzięło udział około setki uczniów różnych szkół.
Strajk ratowników medycznych 2021. - Czasem, gdy wychodzę z pracy po kilku dyżurach czuję się jakby mnie wypuścili z więzienia. Wiem, może to dziwnie brzmi, ale jak kończę dyżur, nagle jakbym zaczynał oddychać innym powietrzem - mówi Roman Pluta, ratownik medyczny, przewodniczący komisji międzyzakładowej krajowego związku zawodowego pracowników ratownictwa medycznego w Trójmieście.
W piątkowy wieczór Fundacja Widzialne - Zmiana jest Kobietą zorganizowała w centrum Gdańska protest "Solidarnie z Afgańczykami". Aktywiści rozwinęli wokół siebie drut kolczasty. W pewnym momencie otoczyli ich policjanci.
W piątek o godz. 19 pod budynkiem LOT-u przy ul. Wały Jagiellońskie odbędzie się czarny protest pod hasłem "Solidarnie z Afgańczykami". Organizuje go Fundacja Widzialne - Zmiana jest Kobietą.
Kilkadziesiąt osób zebrało się w poniedziałek przed Kuratorium Oświaty w Gdańsku. Protestowały przeciwko zmianom w polskim szkolnictwie, które forsuje minister Czarnek.
W środę, 25 sierpnia mija pięć miesięcy od czasu uwięzienia przez białoruski reżim Andżeliki Borys, prezes Związku Polaków na Białorusi, i Andrzeja Poczobuta, działacza ZPB. O godz. 18 na placu Przyjaciół Sopotu odbędzie się pikieta w sprawie uwolnienia więzionych Polaków.
Pod biurami pomorskich posłów PiS na Targu Drzewnym w Gdańsku zorganizowano w czwartek protest przeciwko uchwaleniu ustawy tzw. "lex TVN". Tłum ludzi zablokował skrzyżowanie na Hucisku i ruszył w pokojowy przemarsz ulicą Długą pod fontannę Neptuna.
Gęstnieje atmosfera wokół budowy zamkniętego osiedla w parku krajobrazowym na Kaszubach. Gdyński deweloper zgłasza policji zrywanie reklam, zaś po sąsiadach krąży mail z groźbą odcięcia wody, jeśli będą protestować.
"Lex TVN". Na Pomorzu, podobnie jak w innych regionach w kraju, odbyły się protesty przeciwko polityce rządu PiS, zmierzającej do wyeliminowania z rynku wolnych mediów. W Gdańsku pikieta pod hasłem "Wolne media, wolni ludzie, wolna Polska" odbyła się przy fontannie Neptuna podczas trwającego Jarmarku św. Dominika.
Sobotnie korki na pomorskich drogach nie odpuszczają. Prawie 25 km mają zatory w obu kierunkach Obwodnicy Trójmiasta. Płynnie ruch odbywa się już za to na Półwyspie Helskim, gdzie zakończył się protest rolników i rybaków.
Rolnicy i rybacy domagający się od rządu zaległych pieniędzy, będą w sobotę blokować we Władysławowie jedyną drogę prowadzącą na Półwysep Helski. Policja apeluje, by zrezygnować jutro z podróży autem w tym kierunku.
Od rana rybacy protestują we Władysławowie, na wjeździe na Półwysep Helski. Ich protest najbardziej uderza w kierowców, którzy chcieli dziś pojechać na Hel.
- Upamiętniamy ofiary COVID-19. Można powiedzieć, że są to głównie ofiary rządu PiS - przekonywali protestujący w niedzielę w Gdańsku.
Proboszcz z Rekownicy stanął w obronie Waldemara Bonkowskiego, któremu prokuratura przedstawiła zarzut znęcania się nad psem. Duchowny interweniował w schronisku w sprawie innego psa odebranego politykowi.
- Swoją obecnością wspieramy środowisko niezależnych sędziów i wspólnie z nimi żądamy przywrócenia do pracy bezprawnie odsuniętych od orzekania sędziów: Igora Tulei, Beaty Morawiec i Pawła Juszczyszyna - mówią uczestnicy środowych akcji w Gdańsku i Gdyni.
Grupa około 20 osób reprezentujących branżę weselną zebrała się w środę pod fontanną Neptuna w Gdańsku. Był to protest przeciwko trwającemu od końcówki października zamrożeniu ich działalności przez rząd w ramach walki z pandemią koronawirusa. Podobne akcje organizowane są w całej Polsce.
Kilkadziesiąt osób zatańczyło w niedzielne popołudnie pod fontanną Neptuna w Gdańsku. W akcji protestacyjnej przeciwko przemocy wobec kobiet wzięła m.in. udział Monika Chabior, wiceprezydentka Gdańska
Protestujący z zaklejonymi ustami stanęli przy Podwalu Grodzkim, naprzeciwko dworca PKP Gdańsk Główny. Na transparentach mieli hasła m.in. "TVPiS zabija słowem".
W środę był protest w obronie wolnych mediów pod TVP Gdańsk. W sobotę protestujący z zaklejonymi ustami staną wzdłuż jednej z głównych ulic Gdańska.
- Zobaczyłam pistolet wymierzony w moim kierunku. Bałam się, że wystrzeli. Chcę, żeby ksiądz został ukarany jak każdy inny obywatel - mówi 30-latka z Trójmiasta, której podczas Strajku Kobiet wikary Tomasz K. groził śmiercią.
"Kiedy państwo nas nie chroni, moje siostry będę bronić" - skandowali uczestnicy protestu, który o godz. 19 zaczął się pod biurami posłów PiS w Gdańsku na Targu Drzewnym.
Pod biurami PiS w Gdańsku i Gdyni odbyły się pikiety i "spacery". Mieszkańcy Trójmiasta protestowali przeciwko publikacji uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego i zaostrzeniu przepisów aborcyjnych.
Wyłączenie świateł 1 grudnia. Na znak protestu, w związku z zapowiedzią zawetowania unijnego budżetu przez rząd, w polskich miastach zostały wyłączone światła. Ciemno zrobiło się w wielu ważnych miejscach Trójmiasta.
Ewa Kaptur-Jasińska regularnie protestuje na ulicy przeciwko władzy PiS. I pewnie nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że jest chora i porusza się o kulach.
Podczas protestu w Malborku dwóch nastolatków przykleiło na drzwiach budynku biura posła PiS Kazimierza Smolińskiego naklejkę o treści "***** ***". Jeden z nich został zatrzymany przez policję. Sprawą zajmie się sąd rodzinny.
Protest taksówkarzy. Taksówki blokują w środę ulice w wielu polskich miastach, także w Trójmieście. Protestujący chcą, żeby rządzący wzięli ich pod uwagę przy projektowaniu branżowej tarczy antykryzysowej.
Po zamalowaniu muralu z symbolem Strajku Kobiet wandale wystawili symboliczną fakturę dla władz Gdyni za to, że "słabo starają się, by hasła nienawiści zniknęły z polskich ulic".
Dwa lata temu strajk nauczycieli, w tym roku koronawirus i zdalna nauka. Maturzyści z Gdańska boją się o swoją przyszłość. - Szkoły stają się coraz bardziej upolitycznione - mówi jedna z organizatorek protestu.
Strajk Kobiet. 22 października Trybunał Konstytucyjny orzekł: aborcja z powodu ciężkiej wady płodu niezgodna z Konstytucją. "Po miesiącu się nie damy!" - pod takim hasłem w poniedziałek, 23 listopada odbędzie się wielki protest kobiet w Gdańsku.
Przedstawiciele firm autokarowych z Pomorza, które na skutek pandemii koronawirusa kolejny miesiąc nie zarabiają, domagają się większej pomocy od państwa. Po raz trzeci protestowali w Trójmieście.
"Won!", "Stop dyktatorom", "Mamy dość!" - m.in. takie napisy znalazły się na podpaskach naklejonych na drzwiach do biur posłów Prawa i Sprawiedliwości w dwóch pomorskich miastach.
W Gdańsku odbędzie się przejazd rowerowy i tradycyjne składanie zniczy pod biurami PiS, w Słupsku kobiety zaprotestują w rytm muzyki, a w Nowym Dworze trwa kolejny dzień akcji z plakatami.
Około 100 osób zebrało się w poniedziałek pod biurem posłów PiS w Gdańsku. To już 19. dzień Strajku Kobiet w Polsce.
Arkadiusz Ordyniec, nauczyciel historii w liceum w Gdyni, ma stanąć przed komisją dyscyplinarną Kuratorium Oświaty za rzekome podburzanie uczniów do udziału w Strajku Kobiet. Murem za nauczycielem stanęli jego uczniowie i ich rodzice.
Od tego tygodnia protesty, które wybuchły po wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. zaostrzenia prawa aborcyjnego, koncentrować się będą w poniedziałki. Marsze i przejazdy samochodowe zaplanowano dziś po południu w Gdańsku, Gdyni i kilku innych pomorskich miastach.
Strajk Kobiet. Dyrektorka gdańskiego liceum miała napomnieć ucznia, że jako reprezentantowi społeczności szkolnej nie wolno mu wyrażać poglądów politycznych i że spodziewa się, że nie będzie już uczestniczył w żadnym "spacerze uczniów".
Uczennica podstawówki w Gdańsku zgłosiła sprawę wychowawczyni, a gdy ta zwróciła uwagę koledze usłyszała, że ma darować sobie "te pisanki", bo fizyk i tak tego nie czyta. Wspomniał też o "lewicowym faszyźmie", jednym z ulubionych haseł używanych przez media narodowe.
Niedziela, 18. dzień Strajku Kobiet po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, zapowiada się w Trójmieście spokojnie. W ciągu dnia zaplanowano dwa cykliczne już wydarzenia.
Strajk Kobiet. - To mój pierwszy raz; nie spodziewałam się, że potrafię stanąć przed ludźmi, coś do nich powiedzieć. Teraz nawet nie muszę mieć kartki, słowa same przychodzą - mówi 23-letnia Weronika, organizatorka protestów w Kartuzach.
- Ten bunt jest niesamowity, czegoś takiego nie było nawet za komuny. W sierpniu 1980 r. stoczniowcy wystawili 21 postulatów. Dziś rewolucja jest taka, że jest tylko jeden postulat: "Wypierdalać!" - mówi Krzysztof Skiba z zespołu Big Cyc.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.