W środę trzech pracowników TVP wtargnęło do Urzędu Miejskiego w Gdańsku, żądając rozmowy ze skarbnik miasta. Nie byli umówieni, nie przedstawili się, nie powiedzieli też, z jakiego programu są. Gradem pytań o Fundację Gdańską próbowali zasypać... sekretarkę.
"Od 3 lat Telewizja Polska jest narzędziem manipulacji politycznej na ogromną skalę, systematycznie zaostrzając kurs i kierując ostrze propagandy w stronę przeciwników obecnej władzy" - napisali w swojej petycji protestujący w niedzielę przed budynkiem TVP w Gdańsku. Domagają się w niej odwołania kierownictwa TVP, w tym szefowej gdańskiego ośrodka. Prezentujemy treść petycji, pod którą można się podpisać w internecie.
Kilkadziesiąt osób protestowało w niedzielę pod siedzibą gdańskiego oddziału TVP. Wydarzenie miało związek z zabójstwem prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. - Musiała się wydarzyć tragedia, żeby władze polskie choć na chwilę zainteresowały się walką przy użyciu mediów w wykonaniu pracowników instytucji publicznej - mówili uczestnicy.
- Zamordowano polityka. I wszystko wskazuje na to, że ten człowiek zamordował z pobudek politycznych. Wykrzyczał ze sceny, że siedział w więzieniu przez Platformę Obywatelską i w ten sposób zemścił się na Pawle, choć ten nie miał z tym nic wspólnego. Prorokowaliśmy z Pawłem, że przez tę negatywną narrację w TVP za chwilę stanie się coś strasznego - opowiada nam Jacek Karnowski, prezydent Sopotu, wieloletni przyjaciel Pawła Adamowicza.
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz we wtorek po południu zrezygnował z udziału w debacie na antenie TVP Gdańsk z Kacprem Płażyńskim z PiS. Wydał oświadczenie, w którym zarzucił TVP jednostronność i to, że go oczernia. Ostatecznie debata się nie odbyła, a Adamowicz zorganizował czat z wyborcami.
Podczas uroczystości nadania Morskiej Szkole Podstawowej w Gdańsku imienia podróżnika Aleksandra Doby, Łukasz Sitek z TVP pytał prezydenta Gdańska o "łapówki od deweloperów". Skargę za "zakłócenie i psucie ceremonii" do Jacka Kurskiego, prezesa TVP, napisał dyrektor szkoły.
"Panie prezydencie, spodziewa się pan zarzutów w związku z przyjęciem łapówek od deweloperów?". Łukasz Sitek z TVP Gdańsk, próbował nachalnie wyciągnąć odpowiedź na to pytanie od prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Wszystko działo się podczas uroczystości nadania imienia szkole w Gdańsku.
Gdyńska prokuratura postawiła dwa zarzuty Łukaszowi S., dziennikarzowi TVP Gdańsk, który w pociągu pendolino miał wulgarnie znieważyć policjanta, dwóch funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei i pracownika PKP. Czyn zakwalifikowano jako chuligański, co oznacza, że ewentualna kara wymierzona przez sąd może być bardziej surowa.
Podczas uroczystej gali w Teatrze Muzycznym w Gdyni od początku kipiało od politycznych nastrojów. Laureaci w kuluarach i ze sceny komentowali rzeczywistość w mniej lub bardziej bezpośredni sposób. Komentarz Wojciecha Smarzowskiego, reżysera filmu "Kler", który padł ze sceny, został zwyczajnie wycięty.
TVP Gdańsk odpowiada przed sądem okręgowym za materiał wybielający Andrzeja Peplińskiego, dyrektora PORD, skazanego za łapówkarstwo i przyjaciela Jacka Kurskiego. W czwartek w charakterze świadka odpowiadał Łukasz Sitek, autor kontrowersyjnego reportażu.
Pracownik TVP, który zasłynął awanturą w pendolino, nagabywał przechodniów podczas festiwalu Mozartiana w parku Oliwskim. Nieletnich aktorów miał pytać o określenie "polskie obozy śmierci". Tym, którzy zawrócili mu uwagę, odpowiadał, że "każdy moment jest dobry". Mówił też, aby skargi składać do Jacka Kurskiego.
TVP Gdańsk odpowiada przed sądem za materiał redaktora Łukasza Sitka o przyjacielu Jacka Kurskiego. Świadkowie oceniają metody jego pracy jako "śmieszne", "aroganckie" i "niesmaczne".
Minister gospodarki morskiej nie będzie przepraszał i prostował słów swojego zastępcy Grzegorza Witkowskiego pod adresem władz województwa pomorskiego. Wiceminister zasugerował, że wyrażając krytyczną opinię na temat przekopu Mierzei Wiślanej, "grają z Kremlem"
Marek Formela, znany działacz SLD w Gdańsku i redaktor naczelny "Gazety Gdańskiej", próbuje storpedować kandydaturę prof. Andrzeja Ceynowy na prezydenta Gdańska. Zamiast niego widzi w tej roli siebie i grozi kolegom z partii, że jeśli go nie poprą, wystartuje sam. - Jeśli tak zrobi, od razu wyleci z partii - odpowiadają działacze Sojuszu.
Łukasz Sitek w poniedziałek wieczorem poprowadził program w TVP Gdańsk. Przez blisko miesiąc był zawieszony za - jak informowała policja - "agresywne i wulgarne" zachowanie w pociągu Pendolino i powoływanie się na pracę w publicznej telewizji. Teraz dziennikarz się tłumaczy i zapowiada "kroki prawne".
Łukasz Sitek z TVP Info blisko miesiąc był zawieszony za wszczęcie awantury w pociągu Pendolino. W poniedziałek wieczorem pojawił się w programie na żywo w TVP Gdańsk. TVP nie odpowiada na nasze pytania, czy wobec dziennikarza wyciągnięto konsekwencje.
W Malborku powstają kolejne odcinki "Korony królów", serialu historycznego Telewizji Polskiej. Filmowcy będą pracować na terenie zamku do czwartku
Łukasz Sitek został zawieszony w swoich obowiązkach - informuje Telewizja Polska. To efekt naszej publikacji opisującej awanturę, jaką w pociągu Pendolino wszczął dziennikarz TVP Info.
Dziennikarz TVP Info z Gdańska red. Łukasz Sitek, pokazując legitymację dziennikarską publicznej telewizji, miał grozić skuwającym go kajdankami mundurowym i pracownikom PKP IC zwolnieniem z pracy. Policja: Był nietrzeźwy, wulgarny i agresywny.
Część zdjęć do budzącego emocje serialu TVP "Korona królów" zostanie nakręcona na zamku w Malborku. Czy to oznacza, że twórcy krytykowanej telenoweli postanowili zadbać o historyczne realia?
Na pochwałę zasługuje zainaugurowana w tym roku przez władze Sopotu akcja namawiania turystów do zostawiania za darmo samochodów na parkingu przy Ergo Arenie i dowożenia ich stamtąd do centrum meleksami. To pomysł wart kontynuowania w następnych latach - pisze Maciej Sandecki, dziennikarz "Gazety Wyborczej Trójmiasto".
Prokuratura wznowiła ostatnio sześć śledztw sprzed lat przeciwko prezydentowi Sopotu i jego urzędnikom, które wcześniej umorzyła. Jedno na wniosek Stowarzyszenia "Mieszkańcy dla Sopotu", które organizuje referendum w sprawie odwołania Jacka Karnowskiego. Stowarzyszenie ma przy organizacji referendum wsparcie ze strony publicznej telewizji.
Wydaje się to zabawne, ale dziennikarzom TVP musimy wyjaśnić: autorami naszych tekstów nie są ani prezydent Sopotu Jacek Karnowski, ani budżet obywatelski, ani festiwal filmowy w Gdyni
Dziennikarze TVP atakowali prezydenta Sopotu podczas festynu, który inaugurował rozpoczęcie budowy szpitala geriatrycznego. Natarczywie zadawali Karnowskiemu oskarżające pytania, rozpychając starszych uczestników spotkania.
Prezes TVP Jacek Kurski staje w obronie redaktora Łukasza Sitka i przekonuje, że jego materiał z jąkającą się pracownicą sopockiego urzędu był rzetelny. - Z całego nagrania został wybrany najgorszy, ośmieszający mnie fragment. Nie wiem jaką korzyść im to przyniosło - komentuje bohaterka materiału Anna Dyksińska.
Jak w telewizji wygląda przywracanie pluralizmu, o którym na kongresie PiS mówił prezes Jarosław Kaczyński, można zobaczyć w "Forum Panoramy" publicznej TVP 3 Gdańsk.
Sobotni program "Studio Polska" na antenie TVP Info dotyczył tematu polskich samorządów. W dyskusji miał wziąć udział Jacek Karnowski, prezydent Sopotu, jako członek Związku Miast Polskich. Na kilka godzin przed nagraniem szef redakcji programu poprosił o "wyznaczenie innego przedstawiciela ZMP". - To dyskryminacja, cenzura - oburza się Karnowski.
Wszystko wskazuje na to, że prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zostanie pozwany przez dziennikarza TVP, którego na spotkaniu Klubu Obywatelskiego nazwał "Goebbelsem" i "najemnym propagandzistą Kurskiego". - Dziennikarz wielokrotnie zadawał pytania i przeszkadzał w naszym spotkaniu. Miał własny sprzęt nagłaśniający - relacjonuje Marcin Skwierawski, wiceprezydent Sopotu.
Andrzej Pepliński, wieloletni wicedyrektor Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego, został zwolniony z pracy, kiedy sąd skazał go za przyjęcie łapówki. Obronić go starała się ostatnio Telewizja Polska zarządzana przez przyjaciela Peplińskiego, Jacka Kurskiego. Przed laty pisaliśmy, jak Jacek Kurski, wbrew przepisom, zdawał u Peplińskiego indywidualny egzamin na prawo jazdy.
- Jarosław Kaczyński rozmawiał z premierem Węgier Wiktorem Orbanem jak zmienić prawo wyborcze w Polsce. Każda autorytarna władza w historii ograniczała praw wyborcze i wykluczała duże grupy wyborców. Trzeba się temu stanowczo sprzeciwić - mówił we wtorek w Sopocie prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Podczas spotkania doszło do spięcia między prezydentem i dziennikarzem z TVP.
Z pewnością nie są "paprotkami" funkcjonującymi tylko po to "żeby było ładnie". Mają własne opinie i nie boją się działać. W liście otwartym do Jacka Kurskiego, prezesa Zarządu Telewizji Polskiej napisali: "Gdańsk nie musi się wstydzić za swoich cudzoziemskich mieszkańców (...) Uważamy, że Polska jest naszą drugą ojczyzną i czujemy się dziećmi tego miasta, które potrafiło nas ugościć"
- Żadne dobra osobiste Gminy Miasta Gdańsk, na skutek programu "Minęła 20" nie zostały naruszone - pisze Piotr Lichota, szef TVP Info w odpowiedzi na wezwanie prezydenta Gdańska. - Ten spot telewizyjny to był skandal. Przypomina mi tylko jedno - ponurą propagandę stanu wojennego. Dlatego nie możemy tej sprawy zostawić. Szykujemy pozew - komentuje Paweł Adamowicz
Media często stosują mnóstwo krzywdzących uproszczeń, stereotypowo utożsamiają islam z terroryzmem. To wpływa na wzrost poczucia zagrożenia, na to, że obecnie znacznie częściej muzułmanie czy migranci pochodzenia arabskiego spotykają się z niechęcią społeczeństwa - wystarczy chusta na głowie lub słowa wypowiedziane w obcym języku.
Jan Kołakowski, syn gdańskiej radnej PiS, został stażystą w TVP Gdańsk. Ma odpowiadać za tematy związane z polityką historyczną.
Czwartkowe, wieczorne wydanie Panoramy TVP 3 Gdańsk rozpoczęło się od informacji o wizycie CBA w gdańskim magistracie. Wyemitowano w nim fragment telefonicznej rozmowy prezydenta Gdańska z dziennikarzem TVP Gdańsk. Prezydent był w nim wyjątkowo bezpośredni.
Prezentacja sprzętu wojskowego, pokaz odbijania statku z rąk terrorystów, przeloty samolotów, koncerty orkiestr wojskowych i bezpłatne zwiedzanie okrętu muzeum "Błyskawica" - to niektóre wydarzenia dwudniowego pikniku w Gdyni, który minister Antoni Macierewicz zorganizował z okazji szczytu NATO. Piknik wojskowy z okazji szczytu odbędzie się także w rządzonym przez PiS Pelplinie.
Z programu 1 Telewizji Polskiej znikają "Dobranocki", a decyzję prezesa TVP krytykowali dorośli. Zapytaliśmy dzieci z przedszkola, czy oglądają "Dobranocki". Odpowiedzi: "Nie, bo rodzice muszą oglądać jakieś dziwne wiadomości", "Ja się muszę najpierw zapytać rodziców", "Mi to raczej mówią, żebyśmy z braćmi szli z pokoju o tej godzinie".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.