Trudno wyobrazić sobie większą dysproporcję szans niż tę przed rywalizacją Zdunek Wybrzeża z Falubazem Zielona Góra w ćwierćfinale play-off żużlowej I ligi - na korzyść tych drugich. Na dodatek zespół z Gdańska będzie sobie musiał radzić bez swojego najlepszego zawodnika Nicolaia Klindta. Pierwsze spotkanie w niedzielę.
17-letni Marek Zakrzewski (AML Słupsk) został podwójnym złotym medalistą lekkoatletycznych mistrzostw Europy do lat 20 - wygrał zarówno bieg na 100, jak i 200 m. To wielki talent, nad którego rozwojem czuwa wciąż aktualny rekordzista Polski w biegu na 400 m Tomasz Czubak. Jak daleko zajdzie ten niezwykły duet?
W kolejnym spotkaniu I ligi Lechia Gdańsk zmierzy się w niedzielę na wyjeździe z Resovią. W tym klubie przez w sumie ponad cztery lata pracował obecny szkoleniowiec biało-zielonych Szymon Grabowski, ale rozstawał się z nim w bardzo nieciekawych okolicznościach.
Z 22 zawodników, którzy do tej pory zagrali w barwach Lechii Gdańsk w tym sezonie, aż 14 debiutowało w pierwszym zespole biało-zielonych. Co ciekawe, ich średnia wieku to zaledwie nieco ponad 21 lat. To pokazuje, w jak trudnych warunkach tworzy się gdański zespół i jakie wyzwanie wciąż stoi przed trenerem Szymonem Grabowskim.
W ostatnim meczu sezonu zasadniczego żużlowcy Zdunek Wybrzeża Gdańsk przegrali na wyjeździe z Arged Malesą Ostrów 39:51. Mimo tej porażki zespół Eryka Jóźwiaka obronił 6. miejsce w tabeli i pojedzie w play-off. Ich rywalem będzie niepokonany do tej pory Falubaz Zielona Góra.
W kolejnym meczu I ligi Lechia Gdańsk pokonała na własnym stadionie Znicz Pruszków 1:0. Gospodarze zagrali bardzo przeciętne spotkanie, jednak dzięki bramce debiutującego w biało-zielonych barwach Szweda Eliasa Olssona udało im się odnieść ważne zwycięstwo.
Lechia Gdańsk w niedzielę zmierzy się na Polsat Plus Arenie ze Zniczem Pruszków. Podczas spotkania z rewelacyjnym beniaminkiem I ligi pusta pozostanie trybuna zielona, gdzie zazwyczaj zasiadają najbardziej zagorzali kibice zespołu. To pokłosie wydarzeń z poprzedniego meczu z Motorem Lublin.
Za nami losowanie I rundy Pucharu Polski, w którym zagra pięć drużyn z woj. pomorskiego. Na trudnych rywali trafili dwaj I-ligowcy z Trójmiasta - Lechia Gdańsk na wyjeździe zmierzy się z Wisłą Kraków, Arka Gdynia pojedzie z kolei do Legnicy na mecz z Miedzią.
Szwed Elias Olsson to kolejny nowy piłkarz Lechii Gdańsk. 20-letni środkowy obrońca ostatnio grał w klubie Kalmar FF.
W niedzielę piłkarze Lechii Gdańsk zmierzą się na Polsat Plus Arenie ze Zniczem Pruszków. Ostatni mecz między tymi drużynami odbył się w 2008 roku i do dziś wspominany jest przez kibiców biało-zielonych. Po nim świętowali oni bowiem powrót do ekstraklasy.
Zawodniczka SKLA Sopot Anna Kiełbasińska nie wystartuje w rozpoczynających się 19 sierpnia lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Budapeszcie. Na przeszkodzie stanęły problemy zdrowotne. W składzie reprezentacji Polski jest za to rewelacyjny sprinter Marek Zakrzewski (AML Słupsk), który został podwójnym mistrzem Europy do lat 20 - w biegu na 100 m i 200 m.
Wiele wskazywało na to, że w Suzuki Arce Gdynia miejsce pożegnanego jakiś czas temu Jamesa Florence'a zajmie inny obcokrajowiec - rzeczywistość napisała zgoła odmienny scenariusz. Wakat na obwodzie gdyńskiej drużyny zapełnił Andrzej Pluta, który poprzedni sezon spędził po drugiej stronie Trójmiasta, w Treflu Sopot.
24-letni Rumun Andrei Chindris został kolejnym nowym zawodnikiem Lechii Gdańsk. Po długich oczekiwaniach klub wreszcie pozyskał zawodnika na pozycję środkowego obrońcę, ale wciąż są tu spore deficyty.
Trwa rozpacz Arki Gdynia - zarówno na boisku, jak i wokół klubu. Przy ponownie niemal zupełnie pustych trybunach Stadionu Miejskiego zespół Wojciecha Łobodzińskiego przegrał z beniaminkiem I ligi Polonią Warszawa 2:3.
Lechia Gdańsk musi się wzmocnić na kilku pozycjach, jedną z najbardziej palących potrzeb jest pozyskanie napastnika. W tej chwili jedynym zawodnikiem na tę pozycję jest de facto Łukasz Zjawiński, który sezon zaczął słabo, ale w meczu z Wisłą Płock wreszcie okazał się pożyteczny.
Remisowe starcie Lechii z Wisłą Płock (1:1) było wręcz klinicznym przykładem tego, czym jest I liga. Tu zdarzyć się może praktycznie wszystko, a jednoznaczna ocena konkretnego spotkania często bywa po prostu niemożliwa. Dlatego trudno stwierdzić, czy gdański zespół wywiózł z Mazowsza wynik korzystny czy wręcz przeciwnie.
W kolejnym meczu I ligi piłkarze Lechii Gdańsk zremisowali na wyjeździe z Wisłą Płock 1:1. Po solidnej pierwszej połowie prowadzili po golu Luisa Fernandeza, jednak po przerwie dali się zdominować gospodarzom.
20-letni napastnik Camilo Mena został nowym zawodnikiem Lechii Gdańsk. Kolumbijczyk ostatnie lata spędził w łotewskim zespole Valmiera FC, w międzyczasie zaliczył też niezbyt udany epizod w Jagiellonii Białystok.
Tomasz Neugebauer na początku sezonu w pewnym sensie padł ofiarą bardzo trudnej sytuacji kadrowej Lechii Gdańsk i musi grać na nieswojej pozycji. Jednak z każdym meczem czuje się na środku obrony coraz lepiej. - Brakuje warunków fizycznych, ale nadrabiam innymi rzeczami - mówi zawodnik.
W kolejnym meczu I ligi Lechia Gdańsk zmierzy się w piątek na wyjeździe z Wisłą Płock. Oba zespoły po spadku z Ekstraklasy przechodzą potężną metamorfozę - na dziś w sumie odeszło z tych klubów 31 zawodników, a przyszło 25. A to nie koniec zmian, zwłaszcza w Lechii.
22-letni Ukrainiec Iwan Żelizko został kolejnym nowym zawodnikiem Lechii Gdańsk. Podobnie jak pozyskany niedawno Rifet Kapić ostatnio występował on w zespole mistrza Łotwy Valmiera FC. A to nie musi być koniec transferów na tej linii.
Lechia Gdańsk w pierwszym w tym sezonie meczu przed własną publicznością przegrała z Motorem Lublin. To beniaminek I ligi, ale dużo bardziej zaawansowany, jeśli chodzi o proces budowy zespołu. - Przed nami dużo pracy, żeby być na takim etapie jak rywal - mówił po spotkaniu trener Szymon Grabowski.
19-letni obrońca Dawid Bugaj to kolejny nowy zawodnik Lechii Gdańsk. Prezes klubu Paolo Urfer skomentował piątkowy mecz zespołu z Motorem Lublin, a także sytuację kontraktową kilku zawodników. I wytoczył ciężkie działa przeciwko Ilkayowi Durmusowi.
Na otwarcie I-ligowego sezonu w Gdańsku piłkarze Lechii przegrali z Motorem Lublin 0:1. Zawiodła nie tylko strona sportowa, ale niemal już tradycyjnie także ta organizacyjna. Na stadion nie dostali się bowiem wszyscy chętni.
Piłkarze Lechii Gdańsk po efektownym początku rozgrywek w piątek po raz pierwszy w tym sezonie I ligi zagrają przed własną publicznością. Na Polsat Plus Arenie podejmą beniaminka Motor Lublin. Zapowiada się bardzo ciekawe widowisko przy naprawdę dobrej frekwencji.
Zespół Lechii Gdańsk to na chwilę obecną najmłodsza drużyna w I lidze, ale to nie oznacza, że brakuje w niej charyzmatycznych postaci. Wśród nich jest Jan Biegański, który nie ukrywa, że czuje się jednym z liderów. - To jest moment, w którym mogę naprawdę realnie pomóc zespołowi - mówi 20-letni piłkarz.
28-letni Bohdan Sarnawski został nowym bramkarzem Lechii Gdańsk. Ukrainiec niemal całą dotychczasową karierę spędził w ojczyźnie, w ostatnim sezonie reprezentował barwy Krywbasu Krzywy Róg.
17 września odbędzie się już 61. edycja Biegu Westerplatte. Wydarzenie, które poświęcone jest uczczeniu pamięci Obrońców Wybrzeża 1939 roku, ma szczególne znaczenie dla wszystkich biegaczy. Trwają zapisy do zawodów.
Jakub Sypek to kolejny piłkarz, który wzmocnił Lechię Gdańsk. 22-letni zawodnik to przede wszystkim ofensywny pomocnik, ale może również występować na skrzydłach. Został on wypożyczony z Widzewa Łódź.
W poprzednim sezonie problemów wokół Lechii Gdańsk nie brakowało, jednym z nich była fatalna frekwencja podczas meczów rozgrywanych na Polsat Plus Arenie. Jest szansa, że mimo spadku do I ligi w obecnych rozgrywkach ulegnie ona poprawie.
Podczas gdy kierownictwo Trefla Sopot przeprowadza trzeci zagraniczny transfer tego lata, Suzuki Arka Gdynia redukuje liczbę obcokrajowców do jednego, żegnając się z Jamesem Florencem.
Luis Fernandez w swoim pierwszym meczu w barwach Lechii Gdańsk - z Chrobrym Głogów - zdobył aż trzy bramki. W XXI wieku taki debiut w biało-zielonych barwach nie miał wcześniej miejsca, choć dokładnie 10 lat przed wyczynem Hiszpana blisko hat tricka był pewien Japończyk.
Polscy siatkarze nie mieli sobie równych podczas rozgrywanego w gdańskiej Ergo Arenie finałowego turnieju Ligi Narodów. W decydującym meczu pokonali Amerykanów 3:1, długimi fragmentami prezentując grę na wręcz galaktycznym poziomie!
Przyjemną niespodziankę sprawili swoim kibicom piłkarze Lechii Gdańsk, pokonując na inaugurację rozgrywek I ligi Chrobrego Głogów 4:2. Bohaterem meczu był autor hat tricka Luis Fernandez, ale trener Szymon Grabowski chwalił po spotkaniu cały zespół. - Widać, że tworzy się fajny kolektyw - przyznał szkoleniowiec.
W meczu półfinałowym turnieju Ligi Narodów w gdańskiej Ergo Arenie polscy siatkarze pokonali Japonię 3:1 i w niedzielę zagrają w wielkim finale przeciwko Amerykanom. Biało-Czerwoni znów mieli problemy ze swoją grą, ale po raz kolejny pokazali wielką klasę w decydujących momentach.
W meczu inaugurującym rozgrywki I ligi piłkarze Lechii Gdańsk pewnie pokonali na wyjeździe Chrobrego Głogów 4:2. Fenomenalnie przywitał się z nowym zespołem Hiszpan Luis Fernandez, który udowodnił, że na tym poziomie rozgrywek jest zawodnikiem z innej planety.
Lechia Gdańsk ma kolejnego nowego zawodnika. Jest nim 28-letni Bośniak Rifet Kapić, który został wypożyczony z łotewskiej Valmiery. A poprzedni sezon spędził w ukraińskim Krywbasie Krzywy Róg.
W pierwszym meczu nowego sezonu I ligi piłkarze Arki Gdynia zremisowali na własnym stadionie z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza 2:2. Mecz był pasjonującym widowiskiem, niestety toczył się przy niemal pustych trybunach.
Przez kilkanaście lat pracował w jednym miejscu - w Krakowie od zera zbudował klub, z którym dotarł do I ligi. Teraz, po przeprowadzce do Gdyni, zadebiutuje w ekstraklasie. O trudach przeskoku na najwyższy szczebel ligowej drabinki, autorskiej koncepcji doboru składu, a także niewystarczającej cierpliwości względem trenerów rozmawiamy z nowym szkoleniowcem Suzuki Arki Gdynia - Wojciechem Bychawskim.
W ćwierćfinałowym meczu finałowego turnieju Ligi Narodów siatkarzy Polska pokonała Brazylię 3:0. Kibice zgromadzeni w gdańskiej Ergo Arenie od pewnego momentu oglądali jednostronny mecz, to była demonstracja siły podopiecznych Nikoli Grbicia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.