Kary za próbę zrobienia wywiadu z "niewłaściwym artystą" albo użycie "lewackiego" słowa na antenie. Permanentne donosicielstwo i cenzura. Dwoje doświadczonych dziennikarzy Radia Gdańsk opowiedziało nam, co tam się działo w ostatnich latach.
Przez pięć lat rządowe Radio Gdańsk wypłaciło swoim byłym prezesom 528 tys. zł. Tyle kosztowały odprawy i odszkodowania za zakaz konkurencji. Dodatkowo w roku 2019 prezes radia otrzymał 100 tys. zł nagrody, a był to rok, kiedy spółka zanotowała 2,4 mln zł straty.
"Żegnam Radio Gdańsk, dziękuję za współpracę" - pisze odchodzący prezes Andrzej Liberadzki w tekście opublikowanym na stronie internetowej radia. Potwierdza, że za jego odejściem stoją lokalni działacze PiS
- Wiem, że Janusz Śniadek zażądał dymisji prezesa Radia Gdańsk. Telewizja lokalna i radio mają być narzędziem w wyborach samorządowych - powiedział w wywiadzie wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz (PO). Poseł PiS Janusz Śniadek zaprzecza, a odchodzący prezes rozgłośni milczy na temat powodów swojej decyzji.
Prezes publicznego Radia Gdańsk tłumaczy, że zdjął z anteny reklamy promujące spotkanie z Adamem Michnikiem w trosce o pluralizm oraz by nie promować wydarzeń "o charakterze jednostronnym". - Szkoda, pracują tu ludzie, którzy mają poglądy dalekie od obowiązujących w Pislandzie. Czasami wydaje mi się, że to zły sen - skomentowała dziennikarka rozgłośni Małgorzata Żerwe.
Lech Parell został odwołany przez ministra skarbu z funkcji prezesa Radia Gdańsk. - To nie jest dobra zmiana. Jest to skandal - komentuje Krzysztof Luft, członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Joanna Strzemieczna ma zostać nowym dyrektorem ośrodka TVP w Gdańsku, a Andrzej Liberadzki prezesem publicznego Radia Gdańsk. Zmiany kierownictwa w obu rozgłośniach mają nastąpić w ciągu najbliższych dni - dowiadujemy się nieoficjalnie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.