Kary za próbę zrobienia wywiadu z "niewłaściwym artystą" albo użycie "lewackiego" słowa na antenie. Permanentne donosicielstwo i cenzura. Dwoje doświadczonych dziennikarzy Radia Gdańsk opowiedziało nam, co tam się działo w ostatnich latach.
Wiceminister Jarosław Sellin powiedział w wywiadzie "Postaramy się odsunąć naszych oponentów od władzy w [samorządach - red.]". Na co dziennikarz Radia Gdańsk Piotr Kubiak odpowiedział "Czego i życzę, dziękuję bardzo, panie ministrze".
Znana trójmiejska dziennikarka Agnieszka Michajłow poinformowała, że nie będzie już prowadzić "Rozmowy kontrolowanej", porannej audycji z politykami. "Spuszczam zasłonę milczenia nad tymi, którzy domagali się mojego zwolnienia z pracy, którzy próbowali mnie zastraszyć, którzy nękali mnie telefonami i smsami, którzy pisali na mnie obrzydliwe donosy. W Radiu Gdańsk na razie zostaję" - napisała na Facebooku. To kolejne przetasowanie wśród dziennikarzy Radia Gdańsk za rządów PiS.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.