- Do wysokości Białogóry czy Dębek [najdalej na zachód wysunięte miejscowości na Pomorzu] zanieczyszczenia rozcieńczą się w wodach Bałtyku. Inaczej jest w przypadku Międzyzdrojów - tam istnieje potencjalne zagrożenie - mówi dr hab. Magdalena Bełdowska, prof. UG.
- Zaatakowano samorządy, którymi kierują osoby związane z opozycją. Będąc nad umierającą Odrą, usłyszeliśmy więc m.in. o zanieczyszczeniach Wisły w Warszawie i Gdańsku - mówią samorządowcy.
Zmiany klimatu powodują wzrost temperatury wody, a co za tym idzie - wzrost jej poziomu. Czy to oznacza, że mieszkańcy północnej części Polski mają się czego bać?
Do rzeki Niechwaszczy (dopływ Wdy) dostały się ogromne ilości mułu, woda stała się czarna, na powierzchnię wypłynęły martwe ryby, a raki zaczęły uciekać na brzeg. Miłośnicy rzeki uważają, że to katastrofa ekologiczna, urzędnicy, że to "nadmierne" określenie.
Woda w jeziorze Głębokim w Dolinie Słupi cofnęła się o 20 metrów, odsłaniając skorupiaki, małże i ikry ryb. Strat nie da się oszacować - alarmują władze parku krajobrazowego. Wskazują, że za tym zjawiskiem stoi elektrownia należąca do państwowej Energi.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.