Dwie dekady temu, gdy rządziła lewica, Małgorzata Ostrowska była wiceministrą skarbu państwa oraz gospodarki i pracy. O mało nie stała się pierwszą aresztowaną posłanką w historii polskiego Sejmu. Dopiero po sześciu latach procesu o korupcję okazało się, że jest niewinna.
Pomorska posłanka Joanna Senyszyn domaga się odwołania Barbary Nowak z funkcji małopolskiej kurator oświaty za wypowiedź w sprawie zakonnic z Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie. W placówce miało dochodzić do przemocy wobec dzieci z niepełnosprawnościami.
Powstało nowe SLD. Ale to nie Sojusz, lecz Stowarzyszenie Lewicy Demokratycznej. Działaczka Lewicy zarzuca założycielom nielegalne wykorzystanie dawnego logo partii SLD.
Wybory parlamentarne 2019. Lewica zebrała wymaganą liczbę podpisów do zarejestrowania list w okręgu gdańskim i gdyńsko-słupskim w wyborach parlamentarnych 2019. - Mamy najlepszą drużynę - mówiła w środę Beata Maciejewska, liderka listy w Gdańsku, przedstawiając kandydatów Lewicy na Pomorzu.
Wybory parlamentarne 2019. Lewica już oficjalnie przedstawiła liderów swoich list na wybory parlamentarne 2019. W okręgu gdańskim listę Lewicy otwierać będzie Beata Maciejewska, a w okręgu gdyńsko-słupskim prof. Joanna Senyszyn. Na drugim miejscu w Gdańsku wystartuje Jolanta Banach, a z trzeciego w Gdyni Karolina Haska.
Wybory parlamentarne 2019. Beata Maciejewska, bliska współpracowniczka Roberta Biedronia, będzie liderką listy Lewicy w Gdańsku w jesiennych wyborach - wynika z nieoficjalnych informacji "Wyborczej". W Gdyni jedynką ma zostać była posłanka Joanna Senyszyn.
SLD, Razem i Wiosna tworzą wspólny lewicowy blok na jesienne wybory parlamentarne 2019. W poniedziałek pomorscy liderzy i liderki tych partii pierwszy raz stanęli obok siebie na konferencji prasowej. - Nie jesteśmy liberałami ani nacjonalistyczną prawicą, tylko lewicą, której zależy na dobrobycie, godności ludzi pracy i prawach człowieka - mówili.
Wszystko wskazuje na to, że Aleksandra Dulkiewicz będzie jedyną kandydatką na urząd prezydenta Gdańska w przedterminowych wyborach 3 marca. Pozostałe ugrupowania prawdopodobnie nie wystawią własnych kandydatów, choć komitet "Gdańsk tworzą mieszkańcy" się zastanawia.
- Nie spodziewałem się, że Kacper Płażyński osiągnie tak wysoki wynik. To nie spadło mu z nieba, zapracował na to - komentuje wyniki drugiej tury w Gdańsku prof. Andrzej Ceynowa, kandydat SLD na prezydenta.
Podczas sobotniego eventu pt. "Głos Wybrzeża w pysku niósł", zorganizowanego przez SLD - Lewica Razem w Gdyni, psy nosiły gazety w pyskach i rozdawały je jako materiał wyborczy. W ten sposób lewicowi działacze chcieli zwrócić uwagę na problem, o którym - według nich - niewiele się rozmawia.
Kacper Płażyński zaatakował władze Gdańska za to, że wynajmuje ze zniżką biuro poselskie Jarosławowi Wałęsie, a SLD zwolniło z płacenia czynszu. - Bonifikata przysługuje wszystkim posłom, niezależnie od barw politycznych - odpowiada wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak.
Około 250 tys. zł mógł zaoszczędzić Sojusz Lewicy Demokratycznej na decyzji władz Gdańska, które oddały partii lokal w użyczenie bez konieczności płacenia czynszu.
SLD na czołowych miejscach swojej listy wyborczej do pomorskiego sejmiku wystawi głównie swoich znanych działaczy urodzonych w latach 40. ubiegłego wieku, których łączy wspólna przeszłość w Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. - Jesteśmy wiekowi i w związku z tym doświadczeni, czyli stoi za nami wiek, mądrość i doświadczenie - przekonuje Maciej Kobyliński, były prezydent Słupska.
Kandydatka Lepszego Gdańska Elżbieta Jachlewska zaapelowała do kandydata SLD, prof. Andrzeja Ceynowy, o rezygnację ze startu w wyborach lub połączenia sił. Lepszy Gdańsk uważa, że w przeciwieństwie do SLD ma program dla Gdańska oraz energię do walki wyborczej, a oba komitety mają podobny elektorat.
- Po mojej rezygnacji na placu boju pozostało trzech bardzo mocno konserwatywnych kandydatów, którzy niewiele różnią się pod tym względem od siebie - mówi Bartłomiej Austen i zapowiada, że w wyborach na prezydenta Gdyni zagłosuje na Marcina Strzelczyka.
- Nie prowadziłem do tej pory kampanii, bo nie miałem na to pieniędzy. Ale będę bardziej aktywny, jak już zarejestruję się jako kandydat. Od 10 września mam zaplanowaną serię spotkań i mam nadzieję, że na ostatniej prostej zwiększę swoje poparcie - mówi prof. Andrzej Ceynowa, kandydat SLD na prezydenta Gdańska.
Wszystkie projekty nowych struktur demokratycznych, które opowiedzą się po stronie Unii Europejskiej i konstytucji, są przez nas mile widziane - mówi Włodzimierz Czarzasty, lider SLD.
Dialog z mieszkańcami, więcej inwestycji w dzielnicach i transparentność - to główne postulaty ruchu miejskiego Wspólna Gdynia, który zasilą radni, działacze miejscy i społecznicy w najbliższych wyborach prezydenckich. Ich kandydatem na prezydenta miasta jest były współpracownik Wojciecha Szczurka - Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski.
W Gdyni powstała nowa inicjatywa "Marzę o Gdyni" zrzeszająca przedstawicieli lewicowych partii, aktywistów miejskich oraz mieszkańców tzw. Pekinu. W czwartek przedstawiciele nowo powstałego ugrupowania przedstawili zarys swojego programu wyborczego.
Kandydat SLD na prezydenta Gdyni oraz związkowcy z "Solidarności" ślą do władz Gdyni pisma w sprawie planowanej sprzedaży udziałów w spółce Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. - Czy sytuacja finansowa miasta jest tak zła, że musi sprzedawać udziały? - pyta SLD i NSZZ "Solidarność".
- Trzeba wrócić do idei integracji Trójmiasta, a nie robić wszystkiego samemu, jak przez lata proponował nam Wojciech Szczurek. W Trójmieście powinniśmy np. wprowadzić tramwaje dwusystemowe, które potrafią jeździć też po torach kolejowych. Taki pojazd mógłby w przyszłości przejechać z Oksywia na Chełm - mówi Marcin Strzelczyk, kandydat SLD na prezydenta Gdyni.
Prezes Jarosław Kaczyński ogłosił nazwiska kolejnych kandydatów PiS na prezydentów miast, w tym czterech z naszego regionu - Sopotu, Wejherowa, Starogardu Gdańskiego i Elbląga. Zaskoczeń nie ma, bo w większości to osoby już wcześniej typowane na kandydatów. Zaskakuje za to SLD, który wystawia w Gdyni nową twarz - 44-letniego Marcina Strzelczyka.
Marek Formela, znany działacz SLD w Gdańsku i redaktor naczelny "Gazety Gdańskiej", próbuje storpedować kandydaturę prof. Andrzeja Ceynowy na prezydenta Gdańska. Zamiast niego widzi w tej roli siebie i grozi kolegom z partii, że jeśli go nie poprą, wystartuje sam. - Jeśli tak zrobi, od razu wyleci z partii - odpowiadają działacze Sojuszu.
- Ludzi najbardziej złoszczą sprawy związane z finansami na wysokich stanowiskach publicznych. Dotyczy to zarówno prezydenta Pawła Adamowicza, który ma kłopot ze swoimi oświadczeniami majątkowymi, jak i polityków PiS, którzy teraz mają zwrócić nagrody, które sobie przyznali. Myślę, że decyzja oddania tych pieniędzy instytucji kościelnej nie będzie dobrze przyjęta - mówi prof. Andrzej Ceynowa, kandydat SLD na prezydenta Gdańska.
- Jestem synem listonosza, a moją pierwszą pracą było sprzątanie w szkole. Do rektora prowadziła długa i stroma droga. Ale nigdy nie przychodziło mi do głowy, że nie wolno mi tego spróbować. Tak samo teraz: nie przychodzi mi do głowy, że nie wolno mi spróbować zostać prezydentem mojego rodzinnego miasta - mówi prof. Andrzej Ceynowa, były rektor Uniwersytetu Gdańskiego, kandydat SLD na prezydenta Gdańska.
Największe lewicowe partie, SLD i Razem, wystawią konkurencyjne listy w wyborach do pomorskiego sejmiku. Kandydatów na urząd prezydenta w Trójmieście ma na razie tylko SLD.
- PiS poprzez IPN chce karać ludzi, którzy budowali ten kraj. Myślałem, że są granice głupoty i kur....wa w tej sprawie, ale okazuje się, że nie ma - stwierdził w czwartek w Gdańsku Włodzimierz Czarzasty, przewodniczący SLD.
- Platformo Obywatelska, nie pójdziemy z wami do wyborów na jednej liście, bo jesteście kłamczuchami. Zmieniacie zdanie we wszystkich ważnych sprawach - uchodźców, 500+, płacy minimalnej, wieku emerytalnego czy idei świeckiego państwa - mówił w czwartek w Gdańsku Włodzimierz Czarzasty, przewodniczący SLD.
Sojusz Lewicy Demokratycznej apeluje do całej opozycji o wspólną zbiórkę podpisów pod wnioskiem o samorozwiązanie Sejmu i przedterminowe wybory. - Poziom napięcia społecznego wymknął się spod kontroli rządzących - mówią politycy Sojuszu. Jednocześnie zapowiadają, że na wiosnę zorganizują pierwszy Kongres Lewicy Pomorskiej. Ale czy będzie na nim także Partia Razem?
Na półmetku kadencji prezydent Gdyni Wojciech Szczurek może spać spokojnie, bo mimo krytyki płynącej ze strony opozycji, jego pozycja jest nadal niezachwiana. Sprawdziliśmy czy opozycyjne formacje mają już kandydata, który mógłby zagrozić mu w wyborach za dwa lata.
Od kiedy Nowoczesna Ryszarda Petru poszybowała w sondażach, do partii tej zapisać się chce bardzo wiele osób. Przychodzą szeregowi działacze PO, SLD, Ruchu Palikota, a nawet PiS. Ryszard Petru przyjął jednak zasadę, że chętnych trzeba "prześwietlić", co wywołało konflikt wśród osób, które zaangażowały się na początku w tworzenie ugrupowania.
- Nie mam planów w związku z ewentualną nową partią na lewicy - deklaruje Robert Biedroń. Pogłoski o nowym ugrupowaniu pojawiły się po wyborach władz w Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Na jego czele niektórzy widzą prezydenta Słupska.
Z apelem do prezydenta Gdańska wystąpiło Stowarzyszenie ?Lepszy Gdańsk? Jolanty Banach. Apel był reakcją na decyzję premier Beaty Szydło, która uznała, że konferencje po posiedzeniach rządu będą się odbywać tylko na tle polskich flag, a nie - jak dotychczas - również Unii Europejskiej.
Zbliżające się referendum okazuje się być formą promocji dla różnych organizacji pozarządowych. Dzięki niemu w trójmiejskich mediach mają pojawić się spoty m.in. Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Wsi Wietrzno "Wiatr", Stowarzyszenia Nasz Wspólny Śląski Dom czy Fundacji Imienia Gilberta Keitha Chestertona.
Małgorzata Ostrowska o mało nie stała się pierwszą aresztowaną posłanką w historii polskiego Sejmu. Po prawie sześciu latach procesu okazało się, że jest niewinna. - I co z tego? Opinię już mam zszarganą, masa osób i tak będzie wypisywać na forach, że mam lepkie rączki - mówi w rozmowie z "Wyborczą".
Rozpoczął się proces odwoławczy dziewięciu mężczyzn skazanych w grudniu 2013 roku w związku z aferą finansową Stella Maris. Wśród nich jest były lider pomorskiego SLD Jerzy Jędykiewicz.
3,5 roku więzienia i 305 tys. zł grzywny - na taką karę Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał w czwartek byłego szefa SLD na Pomorzu, współoskarżonego w związku z aferą finansową w kościelnym wydawnictwie Stella Maris, należącym do Archidiecezji Gdańskiej.
Abonament RTV powinien być pobierany przy składaniu zeznania podatkowego - mówi Krzysztof Andruszkiewicz, ?jedynka? SLD w okręgu gdańskim.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.