Prof. Rafał Wnuk objął funkcję dyrektora Muzeum II Wojny Światowej. Do zespołu dołączyli również pracownicy, którzy odeszli ze stanowisk w czasie rządów PiS.
Niedziela Wielkanocna była od początku jednym z głównych świąt chrześcijańskiego świata. Kategorie, na jakie dzielono święta, można znaleźć w średniowiecznych kalendarzach. Możemy też się przejść do kościoła Mariackiego, by ich poszukać w kalendarium naszego zegara astronomicznego.
- To książka o losach mieszkańców Europy Środkowej i jednocześnie hołd dla tych, którzy tworzyli ten świat, szczególnie w warstwie słownej - mówi "Wyborczej" pisarz Adam Ubertowski, autor książki "Mesjasz".
Najstarsza wzmianka o gdańskich rajcach (consules) pochodzi z 1274 roku, ale samorząd miejski na prawie lubeckim istniał już w 1227 roku.
To nie tak, że robiły tylko kanapki mężom-stoczniowcom. O kobietach pracujących w stoczni opowie Anna Miler, specjalistka w dziedzinie kobiecej historii.
Wędrowaliśmy z biegiem Raduni, od źródeł do Pruszcza, bez uwzględnienia Gdańska. Teraz od niego zaczniemy.
Nie zdarzyło się do tej pory, żeby dzwony z Niemiec wróciły do Gdańska. Wiele z nich w czasie II wojny światowej przetopiono na amunicję dla armii. Historyczne porozumienie dotyczące zwrotu dzwonów podpisała niemiecka biskupka.
W lesie otaczającym Muzeum Stutthof, prawie 80 lat po zakończeniu II wojny światowej, nadal można odnaleźć resztki obuwia należącego do więźniów obozów koncentracyjnych. Muzeum zapewnia, że przeniesie je na swój teren.
Kamieniczka przy ul. Długiej 45 w Gdańsku znana jest jako Dom Schumannów. Rzeczywiście, do ich rodziny należała najdłużej, ale byli także inni właściciele. Gdzie ich szukać?
Dlaczego Carl Acker zastrzelił swojego syna a potem siebie? Z jakich powodów odebrał sobie życie drugi z jego synów? Po co gdańskiej NSDAP potrzebna była willa na ulicy Goyki w Sopocie? Nowi mieszkańcy słynnego domu próbują rozwikłać zagadki z przeszłości.
Ojciec Gunnara Heinsohna we wrześniu 1939 r. ostrzeliwał Hel z pancernika "Schlesien". Syn zajął się badaniem ludobójstwa i ksenofobii. Jego niezwykłą kolekcję gdańskich map i rycin można oglądać w Domu Uphagena w Gdańsku.
Co można powiedzieć nowego o człowieku, który urodził się trzysta lat temu i o którym napisano i powiedziano już chyba wszystko?
Zbliża się trzechsetna rocznica urodzin Nataniela Mateusza Wolfa. Pisałem o nim tyle razy, że nie muszę powtarzać szczegółów jego życiorysu.
Od ponad trzech lat Żurawia można oglądać jedynie od zewnątrz. To przez trwający od 2020 r. remont ikonicznego obiektu, zarazem przez pierwszą tak kompleksową renowację od czasu odbudowy zabytku po zniszczeniu dokonanym podczas II wojny światowej.
Są lata, w których niewiele jest mniej lub bardziej okrągłych rocznic, można powiedzieć, że są pod tym względem jałowe, i są takie, w których roi się od dni pamięci ważnych wydarzeń, jakie zaszły pełną liczbę lat temu. Bieżący rok jest szczególnie bogaty w rocznice.
Zdjęcia z procesu i egzekucji członków załogi obozu koncentracyjnego Stutthof oraz sądu nad nazistowskim zbrodniarzem Albertem Forsterem wykonywali fotografowie pracujący dla wojskowej agencji. Do tej pory oglądali je tylko nieliczni badacze.
Sławny park Opacki w Oliwie, dziś im. Adama Mickiewicza, jest piękny o każdej porze roku. Jego powstanie podyktowała potrzeba.
Tablica upamiętniająca dawne getto nazistowskie w Gdańsku została odsłonięta na początku grudnia. Nie przetrwała nawet miesiąca.
"Bożena. Próbowała wzywać pomoc. Mieszkańcy sąsiedniego bloku słyszeli cichy kobiecy głos, wołający: Mamo, pomóż. Nikt jednak nie zareagował".
Odwiedzając ratusz w Kopenhadze, nie sposób przejść obojętnie obok sławnego zegara światowego Jensa Olsena, ustawionego w jednej z sal parteru. W chwili uruchomienia był to najdokładniejszy i najwszechstronniejszy zegar mechaniczny na świecie.
Ilekroć tam jestem, serce mi się kraje; stan tej posiadłości, mimo remontów, wciąż jest daleki od dawnej świetności.
W niedzielę o godz. 6 rano pod pomnikiem Ofiar Grudnia '70 w Gdyni rozpoczęły się uroczystości upamiętniające ofiary Czarnego Czwartku. Po południu zaplanowano rocznicowy koncert, mszę św. i przemarsz ulicami Gdyni.
- Nie spodziewałem się, że znajdę taki skarb. Wyobrażałem sobie, że w tym miejscu mogli żyć ludzie i zostawić po sobie jakieś przedmioty, ale myślałem raczej o średniowieczu, nie sięgałem myślami aż do epoki brązu - mówi Denis Konkol, poszukiwacz skarbów z Kaszub.
Świecie, dziś znajdujące się w granicach województwa kujawsko-pomorskiego, historycznie należało do Pomorza Gdańskiego. Na kartach historii gród Zwece pojawił się w 1198 r., przy okazji konsekracji kościoła NMP.
Rejon ulicy Długie Ogrody w najbliższych latach ma przejść gruntowną przemianę. Pasjonaci ze stowarzyszenia Opowiadacze Historii Dolnego Miasta zebrali najciekawsze fakty z jej przeszłości.
Rocznica odzyskania niepodległości to zawsze dzień przepełniony radością. Czy może być coś bardziej radosnego w dziejach narodu niż odzyskanie wolności po długim okresie zaborów?
Daniela Chodowieckiego i jego żonę Jeanne sportretował znany niemiecki portrecista Antony Graff. Portrety małżonków trafiły do Muzeum Gdańska.
Cumujący na Motławie statek-muzeum "Sołdek" konkuruje z kilkusetletnimi gdańskimi zabytkami i jest stałym elementem krajobrazu nabrzeża wyspy Ołowianki. Dla niektórych jest tak ikoniczny, że decydują się na tatuaż z "Sołdkiem".
Na dawnym jeziorze Zaspa, podarowanym przez księcia Świętopełka oliwskim cystersom, co najmniej od 1245 r. była stacja rybacka. Rybacy wypływali w morze przez ciek łączący jezioro z Wisłą i dalej przez nią do ujścia. Ciek, zwany najpierw po prostu "ujściem jeziora, które nazywa się Zaspa" (1242: orificium lacus qui Saspa dicitur), od 1647 r. nosił nazwę jego "Gardła" (Sasper Kehle), a dziś - "Gardzieli".
Na nowym zieleńcu na Wyspie Spichrzów znajdzie się tablica upamiętniająca gdańskie getto, które funkcjonowało tam w czasie II wojny światowej. Przez blisko osiemdziesiąt lat nie było żadnego śladu, który przypominałby historię tego miejsca.
W Wielkiej Izbie Wety, zwanej nadal - choć znikły do tego podstawy - Salą Białą, są w zachodniej ścianie (tej z gobelinem) tajemnicze drzwi.
Wewnątrz ratusza warto zobaczyć salę rajców, do dziś służącą radzie miasta. Przykryta jest belkowym stropem, okienne witraże rzucają barwne refleksy, piękne są także żyrandole.
Gdańsk wyprzedził Warszawę i jest największym miastem w Polsce - wprawdzie tylko na mapie, pod względem powierzchni, a nie liczby mieszkańców. A jak to wyglądało w przeszłości?
Zaczerpnąłem tytuł od Tuwima, by kontynuować opowieść o Lęborku i jego zabytkach - pisze Andrzej Januszajtis.
W dotychczasowych objazdach Żuław jakoś pomijaliśmy Miłocin. Ostatnio dzięki zmotoryzowanym przyjaciołom udało się nadrobić tę stratę.
Najpierw ten rzeczywisty: nazwa Lęborka występowała w tylu odmianach, że trudno znaleźć drugi taki przypadek.
Portal amerykańskiego koncernu medialnego Fox News opublikował obszerny artykuł poświęcony Gdańskowi. Amerykanie dowiedzą się z niego, że przed II wojną światową miasto było rządzone przez Polaków, a nazwę "Gdańsk" zawdzięczamy stosunkom handlowym z Danią.
Radunia z ogłoszenia to ciek, którego końcowy odcinek przechodził przez Targ Rybny. Bez trudu znajdziemy go na starych planach miasta.
Przepłynęli 2200 kilometrów, sprawdzili ok. 100 wraków leżących na dnie Morza Północnego, by odnaleźć zaginiony polski okręt podwodny. Miejsce spoczynku "Orła" i jego załogi nadal pozostaje zagadką.
Wystawa zdjęć Stanisława Składanowskiego - dokumentalisty, uczestnika strajku w Stoczni Gdańskiej w 1980 roku - towarzyszy obchodom 43. rocznicy porozumień sierpniowych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.