Do 2021 roku ma zostać zbudowany odcinek drogi ekspresowej S6 Szemud - Gdynia. GDDKiA podpisała warty 817 mln zł kontrakt.
O ile uczestnicy tej debaty są zgodni co do potrzeby budowy Trasy Kaszubskiej i Obwodnicy Metropolitalnej, to Droga Zielona wzbudza duże emocje. - O tym, czy realizować kontrowersyjną inwestycję, powinni zadecydować mieszkańcy w panelu obywatelskim - uważa Ewa Lieder. - Marnujemy czas - odpowiadał Tomasz Strug, który jest zwolennikiem tunelu pod Pachołkiem.
Za wykonanie odcinka drogi ekspresowej S6 między Szemudem a Gdynią odpowiadać będzie firma Pol-Aqua, która w przetargu złożyła najkorzystniejszą ofertę. Odcinek kosztować ma ponad 817 mln zł.
We wtorek przedstawiono oferty firm chętnych do realizacji pierwszego odcinka Trasy Kaszubskiej - od węzła Wielki Kack do Szemudu. Najkorzystniejszą z nich przedstawiła firma PolAqua. Za wykonanie 20-kilometrowego odcinka dwujezdniowej drogi firma zażądała ponad 817 mln zł.
Czy realizacja jednej z najważniejszych dróg Pomorza znowu jest zagrożona? GDDKiA i ministerstwo uspokajają, że nie. Tymczasem ogłoszenie przetargów na budowę Trasy Kaszubskiej znów zostało przesunięte, tym razem na wrzesień. Poprzednie terminy minęły w lipcu i - już dwukrotnie - w sierpniu.
Budowa odcinków trasy S6 pomiędzy Bożympolem Wielkiem a Koszalinem - przez Lębork i Słupsk - została przesunięta przez rząd PiS na sam koniec listy nowego Programu Budowy Dróg Krajowych i Autostrad. - To skazanie Pomorza na wykluczenie, stagnację gospodarczą i społeczną - mówi "Wyborczej" pomorski marszałek Mieczysław Struk.
Trasa S6 nie będzie tak okrojona, jak planowało Ministerstwo Infrastruktury. PiS chce podwyżki opłaty paliwowej, a z tych pieniędzy ma stworzyć Fundusz Dróg Samorządowych i zwiększyć finansowanie Krajowego Funduszu Drogowego. Dzięki temu ma powstać m.in. brakujący odcinek Trasy Kaszubskiej z Bożegopola do Lęborka wraz z obwodnicą tego miasta.
Odcinek liczący 42 km połączy Wielki Kack i Bożepole Wielkie. Kierowcy pojadą drogą w drugiej połowie 2021 roku. To jednak tylko część trasy, o którą zabiegają samorządowcy, mieszkańcy i przedsiębiorcy
Za kilka tygodni ruszy przetarg na projekt i budowę części trasy S6. Powstanie jednak tylko jej fragment z Gdyni do Bożegopola. Na połączenie Trójmiasta z Lęborkiem, ani tym bardziej Słupska, nie ma szans. Zamiast tego ruszają prace projektowe nad trasą Via Maris, czyli połączenie Władysławowa z obwodnicą Trójmiasta.
Sprawa budowy najważniejszej drogi na Pomorzu utknęła w martwym punkcie. W połowie lutego miał się rozpocząć drugi etap przetargu na budowę, ale kolejny raz nie zgodziło się na to Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa.
Rząd nie chce na razie budować drogi ekspresowej S6, która połączyłaby Trójmiasto z Koszalinem. Dla polityków PiS ważniejsze są drogi prowadzące w głąb kraju, a nie trasa, która połączyłaby polskie porty i ożywiła zapomnianą transportowo Ziemię Słupską. Niewykluczone, że temat budowy ekspresówki wróci, tyle że... nie wiadomo kiedy.
Gdańska policja poszukuje 24-letniego Artura Tomaszewskiego. Mieszkaniec Gdańska w dniu 10 listopada około godz. 13:30 wysiadł z autobusu na gdańskiej Zaborni i do chwili obecnej nie powrócił do miejsca zamieszkania.
Czy zmiana na szczytach władzy oznacza, że warte miliardy złotych inwestycje na Pomorzu przejdą nam koło nosa? Politycy i urzędnicy są przekonani, że nie. - Mam nadzieję, że wielka polityka nie będzie miała wpływu na podjęte już decyzje i ominie planowane inwestycje szerokim łukiem - mówi Ryszard Świlski, wicemarszałek województwa pomorskiego.
W 2019 r. drogowcy oddadzą do użytku dwa ponadstukilometrowe odcinki trasy S6. Pierwszy połączy trójmiejską obwodnicę ze Słupskiem, a drugi Goleniów z Koszalinem. Wtedy brakującym elementem drogowej układanki między Trójmiastem a Szczecinem pozostanie fragment Słupsk-Koszalin, którego realizacja powinna zakończyć się w następnym roku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.