W sobotę piłkarze Lechii Gdańsk zmierzą się na wyjeździe z dyżurnym faworytem rozgrywek Ekstraklasy Legią Warszawa. - Mecze z tym rywalem są pod obserwacją całej Polski i wyzwalają dodatkowe pokłady energii. Myślę, że moja drużyna dobrze się czuje w takich starciach - mówi trener gdańskiego zespołu Piotr Stokowiec. Początek spotkania o godz. 17.30.
Dusan Kuciak do czerwca 2022 r. przedłużył kontrakt z Lechią. Poprzednia umowa obowiązywała do końca obecnego sezonu.
W wygranym 2:0 meczu z Koroną Kielce swoją pierwszą bramkę w barwach Lechii zdobył pozyskany przed sezonem z Lecha Poznań Maciej Gajos. W zdobyciu gola pomogło mu... narzekanie.
W wygranym 2:0 meczu z Koroną Kielce piękną bramkę dla Lechii zdobył Lukas Haraslin. Słowak na gola w Ekstraklasie czekał niemal pięć miesięcy.- Miałem spokojną głowę, nie stresowałem się tym faktem. Sezon jest bardzo długi, a i tak najważniejsza będzie jego końcówka - podkreśla skrzydłowy gdańskiego zespołu.
Po wygranym 2:0 meczu z Koroną Kielce trener Lechii Piotr Stokowiec był zadowolony z postawy swoich zawodników.
Piłkarze Lechii ze stoickim spokojem wypunktowali Koronę i odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu. Pierwszą bramkę w barwach gdańskiego zespołu zdobył Maciej Gajos, a po wielu miesiącach przełamał się w Ekstraklasie Lukas Haraslin.
Na takie spotkanie kibice Arki Gdynia czekali od miesięcy. Żółto-niebiescy efektownie pokonali w Łodzi ŁKS aż 4:1. Znakomite spotkanie rozegrał gruziński napastnik Dawit Skhirtladze, który w tym sezonie ma już w dorobku cztery trafienia.
Trzy gole i trzy asysty w siedmiu meczach - to dorobek Artura Sobiecha w obecnych rozgrywkach Ekstraklasy. Napastnik Lechii dobrze wszedł w sezon i wygrał rywalizację o miano napastnika numer 1 w gdańskim zespole. Jednak w małżeństwie jest na pozycji drugiej, bo jego żona Bogna, piłkarka ręczna, otwiera tabelę strzelczyń niemieckiej Bundesligi.
W kolejnym meczu Ekstraklasy piłkarze Lechii Gdańsk zmierzą się w sobotę na Stadionie Energa z Koroną Kielce (godz. 17.30). Wydaje się, że faworyt tego spotkania jest tylko jeden, ale trener Piotr Stokowiec przestrzega przed lekceważeniem rywala. Pod dużym znakiem zapytania stoi występ Sławomira Peszki.
Trener Piotr Stokowiec - o kolejne dwa lata - do czerwca 2022 roku przedłużył kontrakt z Lechią. - Cieszę się, że dalej będziemy mogli rozwijać projekt, który tak naprawdę jest dopiero w fazie początkowej - przyznał szkoleniowiec gdańskiej drużyny.
Kariera 21-letniego obrońcy Lechii Gdańsk Karola Fili w ostatnich miesiącach rozwija się w niesamowitym tempie. Nam opowiedział m.in. o niedoszłym transferze, wymarzonej lidze, nowej młodzieżówce, której jest jednym z liderów i dlaczego nie grozi mu "sodówka".
Skrzydłowy Lechii Gdańsk Sławomir Peszko w wygranym 2:1 starciu z Lechem Poznań trafił do bramki w trzecim kolejnym meczu. W Ekstraklasie zdarzyło mu się to dopiero po raz drugi w karierze, pierwsza taka seria miała miejsce w sierpniu 2009 roku.
Piłkarze Lechii Gdańsk wygrali z Lechem Poznań 2:1 w meczu 8. kolejki PKO Ekstraklasy. Gole dla Biało-Zielonych strzelali Sławomir Peszko oraz Michał Nalepa. Dla przyjezdnych trafił natomiast Christian Gytkjaer. Dla gdańszczan było to pierwsze zwycięstwo u siebie w tym sezonie.
Piłkarze Arki Gdynia są w meczach wyjazdowych w tym sezonie cieniem dla rywali. Zawodnicy Jacka Zielińskiego przegrali po raz czwarty z rzędu w delegacji, znów nie stanowiąc żadnego zagrożenia pod bramką przeciwnika. Tym razem trzy punkty po wygranej 2:0 świętował Raków Częstochowa.
- Spędziłem w Lechu cztery lata, to kawał czasu i nie ma co ukrywać, że z kilkoma chłopakami bardzo się zżyłem. Myślę jednak, że więcej emocji wywołałby u mnie mecz w Poznaniu - mówi piłkarz Lechii Maciej Gajos, który przed tym sezonem przeniósł się do Gdańska właśnie z Lecha.
W sobotę na Stadionie Energa Lechia Gdańsk podejmie Lecha Poznań. Oba zespoły znajdują się w peletonie będącym tuż za ścisłą czołówką tabeli Ekstraklasy, ale ich dorobek punktowy z pewnością jest rozczarowaniem. Łączy ich coś jeszcze.
Czterech piłkarzy Lechii wystąpiło w ostatnich dniach w reprezentacjach swoich krajów. Bardzo ładną bramkę w meczu eliminacji młodzieżowych mistrzostw Europy z Estonią zdobył Karol Fila. Golem przypomniał się również pewien litewski zawodnik, który reprezentował barwy gdańskiego zespołu na początku obecnej dekady.
- Miałem propozycje z Turcji, a także z Rakowa Częstochowa i Wisły Płock, ale Lechia była najkonkretniejsza. Poza tym w Gdańsku mogę grać o najwyższe laury - mówi nowy piłkarz gdańskiego zespołu Jaroslav Mihalik, który został do końca sezonu wypożyczony z Cracovii.
Pierwsze w obecnym sezonie Ekstraklasy derby Trójmiasto odbędą się w 12. kolejce w Gdyni. Już wiadomo, że Arka podejmie Lechię 20 października. Początek spotkania o godz. 15. W końcu z kibicami gości na trybunach?
Samuel Araujo Fernandez, czyli Samu, to kolejny nowy zawodnik Arki. 23-letni Hiszpan podpisał z gdyńskim klubem umowę do 30 czerwca 2020 roku, która zawiera opcję przedłużenia na kolejne dwa lata.
W rozgrywkach Ekstraklasy trwa właśnie przerwa reprezentacyjna. Piłkarze Lechii spędzają ją w niezłych nastrojach, gdyż w ostatnim meczu pokonali na wyjeździe Piasta Gliwice. Jednak ogólnie początek sezonu był w ich wykonaniu dużo słabszy niż przed rokiem.
Adam Mandziara znów przejmie obowiązki prezesa Lechii Gdańsk. Tymczasowo zastąpi na tym stanowisku Janusza Biesiadę, a przyczyną - wedle komunikatu klubu - są kłopoty zdrowotne tego drugiego. Co ciekawe, on sam dowiedział się o decyzji ze wspomnianego komunikatu.
W ostatnim dniu okna transferowego Arka Gdynia pozyskała 25-letniego Hiszpana Nando. Kontrakt został zawarty do 30 czerwca 2020 roku.
W ostatnich godzinach okienka transferowego Lechia pozyskała nowego piłkarza. To 25-letni Słowak Jaroslav Mihalik, który do końca sezonu został wypożyczony z Cracovii. Umowa przewiduje opcję pierwokupu.
Piłkarze Lechii wrócili na zwycięską ścieżkę, pokonując na wyjeździe Piasta Gliwice 2:1. - Myślę, że mecz mógł się podobać. Było sporo jakości, dużo sytuacji, czyli tego, co w piłce jest najważniejsze - mówił po spotkaniu trener gdańskiego zespołu Piotr Stokowiec.
Piłkarze Lechii wreszcie przerwali serię meczów bez wygranej i pokonali na wyjeździe Piasta Gliwice 2:1. Gra nie była idealna, chociaż zalążki poprawy widać wyraźnie. Najważniejsze są trzy punkty, dzięki czemu gdański zespół w dobrych nastrojach spędzi przerwę reprezentacyjną.
Piłkarska Gdynia w końcu może świętować. Po 109 dniach przerwy zawodnicy Arki wygrali mecz w Ekstraklasie. Żółto-niebiescy pokonali Górnika Zabrze 1:0 po złotym golu Davita Skhirtladze.
- Oczywiście zwracamy uwagę na to, że drużyna biega mniej niż w poprzednim sezonie, ale przyczyny takiego stanu rzeczy są złożone. Jednak pod tym kątem zmieniliśmy w tygodniu bodziec treningowy, zobaczymy, jak drużyna na to zareaguje - mówi przed sobotnim spotkaniem z Piastem członek sztabu szkoleniowego Lechii Gdańsk Jarosław Bieniuk. Początek meczu w Gliwicach o godz. 17.30.
Sporo dzieje się w ostatnich dniach w Arce Gdynia. Po siedmiu latach nastąpiła zmiana na stanowisku prezesa klubu, Wojciecha Pertkiewicza zastąpił Grzegorz Stańczuk. Jednocześnie dokonał się jeden z najbardziej niespodziewanych transferów w letnim oknie w Ekstraklasie. Do Arki wrócił bowiem Holender Marko Vejinović.
Zespół Lechii Gdańsk bardzo przeciętnie rozpoczął nowy sezon Ekstraklasy. W sześciu meczach zdobył raptem siedem punktów i zajmuje dopiero 10. miejsce w tabeli. - Chcemy grać atrakcyjną piłkę, bo mamy bardzo dobrych zawodników i warto to wykorzystywać. Choć póki co trochę na tym tracimy - mówi obrońca biało-zielonych Błażej Augustyn.
17-letni Mateusz Żukowski został wypożyczony z Lechii Gdańsk do I-ligowej Chojniczanki. Kilku innych zawodników gdańskiego zespołu najbliższą przerwę ligową spędzi na zgrupowaniach reprezentacji narodowych.
Obrońca Lechii Gdańsk Filip Mladenović jeszcze w tym okienku transferowym może zmienić klub, zainteresowana jego sprowadzeniem jest Crvena Zvezda Belgrad. Cały czas są również chętni na usługi Lukasa Haraslina, choć ten od wielu miesięcy mocno zawodzi.
- Cieszy ten gol, bo sezon już trochę trwa, a ja ciągle czekałem na jakiś konkret, bramkę czy choćby asystyę. To doda mi pewności siebie - mówił po zremisowanym 1:1 meczu ze Śląskiem Wrocław piłkarz Lechii Sławomir Peszko. Jego piękne trafienie dało gdańskiemu zespołowi punkt w starciu z liderem ekstraklasy.
Trener Lechii Piotr Stokowiec po zremisowanym 1:1 meczu ze Śląskiem Wrocław odczuwał niedosyt, zarówno jeśli chodzi o wynik, jak i grę swoich zawodników.
Trzeci mecz piłkarzy Lechii na własnym stadionie w tym sezonie Ekstraklasy i trzeci remis. Ale po momentami ciekawym meczu, na dodatek z liderem tabeli Śląskiem. Choć niedosyt pozostanie w Gdańsku po tym spotkaniu spory.
Piłkarze Arki Gdynia musieli przełknąć kolejną w tym sezonie bardzo gorzką pigułkę. W 6. kolejce Ekstraklasy przegrali 1:3 na wyjeździe z Cracovią, będąc jedynie bladym tłem dla i tak przeciętnie dysponowanego rywala.
- Czasami porażka paradoksalnie jest korzystna dla zespołu, można z niej wyciągnąć więcej pozytywów na przyszłość, niż kiedy wygrywa się mecz za meczem. Za nami nieprzyjemny tydzień, usłyszeliśmy wiele gorzkich słów, ale zasłużyliśmy na to - mówi obrońca Lechii Michał Nalepa. W sobotę jego zespół podejmie na Stadionie Energa lidera tabeli Śląsk Wrocław (godz. 17.30).
- Nie kieruję tych słów do nikogo personalnie, ale wydaje mi się, że w tym sezonie jesteśmy na boisku troszkę zbyt egoistyczni. Chciałbym, żebyśmy wrócili do tego, co było w poprzednim sezonie, do takiej charakterystycznej prostoty w naszej grze - mówi bramkarz Lechii Dusan Kuciak. W sobotę jego zespół podejmie na Stadionie Energa lidera tabeli Śląsk Wrocław (godz. 17.30).
W sobotę piłkarze Lechii Gdańsk zmierzą się na Stadionie Energa z liderem ekstraklasy Śląskiem Wrocław (godz. 17.30). W zespole gospodarzy może w tym spotkaniu zabraknąć najlepszego strzelca Artura Sobiecha, który zszedł ze środowego treningu z urazem stawu kolanowego.
- To dopiero początek sezonu i jeszcze wszystko przed nami. Wierzę, że spokojnie wrócimy na swoją ścieżkę, ale takie mecze jak ten pokazują, że nie można się zapominać i trzeba mieć cały czas rękę na pulsie - mówił po przegranym 1:2 spotkaniu z Rakowem Częstochowa trener Lechii Piotr Stokowiec.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.