Pogoda nie sprzyja plażowaniu, więc wielu kierowców zdecydowało się ruszyć do domów. Tworzą się ogromne korki, zwłaszcza na wjeździe na autostradę A1.
Autostrada A1 znowu nie wytrzymała najazdu turystów. Korek przed bramkami na wysokości Torunia ma już prawie... 10 km!
Kilkadziesiąt minut oczekiwania na bramkach na A1, korek na Obwodnicy Trójmiasta i kolejki aut na trasie do Władysławowa - turyści znów tłumnie ruszyli na polskie plaże.
Do tego widoku można się już przyzwyczaić. W każdą letnią sobotę, gdy w hotelach i ośrodkach wypoczynkowych nad morzem wypada zmiana turnusów, kierowcy jadący nad morze stoją w gigantycznych korkach. Nie inaczej jest także tym razem, korek przed bramkami autostrady A1 ma kilkanaście kilometrów. A dalej wcale nie jest lepiej.
Absurdalna i niebezpieczna sytuacja na Obwodnicy Trójmiasta. Kierowca mercedesa jechał nią pod prąd, wymuszając od innych, żeby go przepuszczali. Finalnie został zmuszony do zawrócenia, na szczęście nikomu nic się nie stało.
Czy przypomina coś Państwu taki ciąg miejscowości: Pszczółki, Gniew, Nowe, Warlubie, Dolna Grupa? Przykry zapaszek Świecia? Korki w Toruniu? Pełny dziur i czyhających na kierowców patroli drogówki Włocławek?
Coraz bliższy otwarcia jest łódzki odcinek autostrady A1 między Strykowem a Tuszynem. Trasa pozwoli ominąć zakorkowaną Łódź, mieszkańcom Pomorza ułatwi dojazd na południe
Piękna pogoda i pierwszy weekend wakacji sprawiły, że kierowcy szturmują drogi na Półwysep Helski. Ale wbrew obawom - gigantycznych korków nie ma.
Każdy wakacyjny weekend (i nie tylko) to poważne utrudnienia na trasie w kierunku Półwyspu Helskiego. Zwłaszcza, że to pierwszy od dwóch lat sezon, kiedy bramki na autostradzie A1 znów są zamknięte. Jak dojechać nad morze, by nie utknąć w kilkukilometrowych korkach? Przygotowaliśmy ściągę dla kierowców - obowiązkową dla tych, którzy w te wakacje wybierają się na urlop nad morze!
Po raz pierwszy od dwóch lat bramki na autostradzie A1 nie będą otwarte w wakacyjne weekendy. Kierowcy znów staną w korkach przed wyjazdem z autostrady.
W 2015 r. GDDKiA przeprowadziła Generalny Pomiar Ruchu. Zebrane dane będą wykorzystywane m.in. do podejmowania decyzji o budowie nowych dróg, oceny potrzeb modernizacji istniejącej sieci dróg krajowych, zarządzania ruchem, analiz ekonomicznych i środowiskowych oraz analiz bezpieczeństwa ruchu drogowego. Pomiarem została objęta sieć dróg krajowych zarządzana przez GDDKiA o łącznej długości 18022 km, podzielona na 1952 odcinki pomiarowe. Które trasy najlepiej omijać wybierając się nad polskie morze?
Na nagraniu widać, jak kierowca opla omega na tczewskich numerach rejestracyjnych wyprzedza inny samochód, po czym gwałtownie hamuje. Następnie nie pozwala się wyprzedzić i z premedytacją zajeżdża drogę
Mieszkańcy Starogardu Gdańskiego i w ogóle całego Kociewia zyskają w połowie przyszłego roku komfortowe połączenie z autostradą A1. Wszystko dzięki całkowitej przebudowie 8,5-kilometrowego odcinka dróg wojewódzkich 222 i 229. Inwestycja będzie kosztować 26 mln zł netto.
Wywołane przez polityków obawy o przyszłość największego płatnika podatków na Pomorzu spowodowały, że jego wycena przez pół roku spadła o siedem miliardów złotych. Plan rządowej PO wobec Energi to chała roku, zaś za sprzeciw samorządowej PO należy się chwała.
Darmowy przejazd autostradą A1 wcale nie rozwiązuje problemu wakacyjnych korków. Kto nie wierzy, niech wybierze się np. w niedzielne popołudnie na obwodnicę Trójmiasta. To, co możemy zaoszczędzić na bramkach, tracimy na dojeździe do autostrady. Po co wydawać na to 50 mln zł z budżetu?
Do wypadku doszło w sobotę tuż przed południem na odcinku między Pelplinem a Swarożynem na jezdni w kierunku Gdańska. Momentami korek miał 6-8 km. Służby już zakończyły swoje działania i zator zaczał się rozładowywać
Za rok gotowy będzie ważny odcinek autostrady A1, który z jednej strony pozwoli ominąć Łódź, a z drugiej odbić na S8 do Wrocławia. Gdy w 2019 r. drogowcy połączą autostradą Częstochowę i Katowice, do wybudowania pozostanie już tylko odcinek do Piotrkowa Trybunalskiego. Niestety, na razie nie wiadomo, kiedy powstanie.
Do wypadku doszło w niedzielę przed godz. 8 na wysokości Kleszczewka na pasie w kierunku Gdańska. Ranna została jedna osoba. Po wypadku na trasie doszło do kolizji, które dodatkowo utrudniły ruch.
Weekendowe otwarcie bramek na autostradzie A1 ani trochę nie poprawiło sytuacji kierowców jadących w stronę Półwyspu Helskiego. Zamiast stać przed bramkami wyjazdowymi, stali za nimi, na obwodnicy Trójmiasta. A potem na krajowej szóstce, gdzie wcale nie było lepiej.
Obwodnica nie wytrzymała. Korek ciągnął się od Gdyni do Gdańska, i to w obu kierunkach. Kierowcy przecierali oczy ze zdumienia i pytali "Co się wydarzyło, że jest taki paraliż?". Odpowiedź jest zaskakująca, nie wydarzyło się nic, na obwodnicy było po prostu za dużo samochodów.
W ostatni weekend pomorskim odcinkiem autostrady przejechało w sumie ponad 221 tys. pojazdów. Do zeszłorocznego rekordu z sierpnia zabrakło niewiele ponad 20 tys. Otwarcie po raz kolejny bramek sprawiło, że ruch odbywał się praktycznie bez utrudnień
Nagłe hamowanie, nieuzasadnione zatrzymywanie się na awaryjnym pasie, kontrolowane usterki w samochodzie, próby zawracania, jazdy pod prąd, a nawet piknik na poboczu - na takie sposoby wpadali w ubiegłym roku kierowcy, by uniknąć opłaty za przejazd autostradą A1. Sprawdziliśmy, jak było rano przed otwarciem bramek w pierwszą sobotę wakacji
W poniedziałek wieczorem w Rusocinie doszło do groźnie wyglądającego wypadku, w którym dachował samochód osobowy. Jedna osoba została ranna, zabrano ją do szpitala.
Mimo napiętej sytuacji międzynarodowej Rosjanie z obwodu Kaliningradzkiego nadal przyjeżdżają do Gdyni na musical ?Shrek?. - Stanowią kilka procent naszej widowni - mówi rzeczniczka Teatru Muzycznego. Odkąd otwarto autostradę A1, coraz częściej teatr odwiedzają też widzowie z Bydgoszczy i Torunia.
Tańszy przejazd nocą przez A1, ale tylko latem i jedynie w weekendy, oraz budowa nowych bramek zjazdowych - to recepty mające sprawić, że zeszłoroczne korki na autostradzie już się nie powtórzą. Czy to wystarczy?
W sobotę niemal w samo południe doszło do dwóch zdarzeń na autostradzie A1, na wysokości miejscowości Borkowo. W pierwszym zderzyły się dwa samochody, a w drugim jedno z aut uderzyło w barierę energochłonną. Uderzenie było na tyle silne, że z samochodu odpadło koło i uderzyło w inny samochód.
Przed godziną 8 rano doszło do bardzo groźnego wypadku na autostradzie A1. Na wysokości Kleszczewka, na pasie w kierunku Torunia zderzyły się trzy samochody osobowe.
Przed węzłem Kopytkowo ok. godz. 17 zderzyło się aż sześć pojazdów, w tym jeden ciężarowy. Jedno z aut najechało na fragmenty opony leżącej na jezdni.
Najpierw na autostradzie zderzyły się dwie ciężarówki. Dwie godziny później w tym samym miejscu doszło do kolizji dwóch aut osobowych.
W te wakacje po raz pierwszy kierowcy mogli pojechać autostradą od Łodzi aż do Trójmiasta. To sprawiło, że Polacy tłumnie ruszyli nad morze, a na bramkach bito kolejne rekordy. Pomogła w tym też decyzją rządu, który na sierpniowe weekendy zwolnił podróżujących z opłat. W ten sposób postanowiono też walczyć z korkami bramkach. W przyszły rok mają one być jednak mniejsze, dzięki nowym inwestycjom.
Mieszkanka Katowic pozwała spółkę Gdańsk Transport Company (GTC), która zarządza płatnym odcinkiem autostrady A1. Domaga się zwrotu pieniędzy za korki na trasie. Sprawą zajmie się Sąd Rejonowy w Sopocie, a jego wyrok może wywołać falę kolejnych pozwów.
Decyzja rządu o otwarciu bramek na autostradzie A1 miała wyeliminować tradycyjne weekendowe korki, w których kierowcy spędzali nierzadko nawet po kilkadziesiąt minut. I wyeliminowała - z tym że potok samochodów zatkał obwodnicę Trójmiasta przed zjazdem na krajową szóstkę, prowadzącą w stronę Półwyspu Helskiego.
Już w piątek wieczorem kierowcy pojadą autostradą z Gdańska do samego Torunia. Podróżując z przepisową prędkością 140 km na godz. trasę pokonamy w niecałe 70 minut. Za rok o tej porze A1 dojedziemy prawdopodobnie aż do Łodzi
W piątek 14 października otwarcie 62-kilometrowego odcinka autostrady A1 między Grudziądzem a Toruniem. Dowiedz się więcej o nowej drodze: obejrzyj zdjęcia i zobacz film
Most nad Wisłą pod Grudziądzem będzie najdłuższym mostem w Polsce. Jego całkowita długość wyniesie 1954 metry. Jego budowa rozpoczęła się w lipcu 2009 roku. Dziś można nim już przejść z jednego brzegu na drugi, a możliwe, że już w listopadzie będziemy mogli nim jeździć. Zobacz na niesamowitych zdjęciach, jak powstawał i jak wygląda dzisiaj.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.