Bardzo zdenerwowany był po derbach Trójmiasta bramkarz Lechii Gdańsk Dusan Kuciak. Jego zespół mimo prowadzenia 2:0 tylko zremisował z Arką Gdynia 2:2. - Przedłużyła się nasza seria bez porażki, ale ja chciałem ograć Arkę, żeby było jasne, kto rządzi w Trójmieście. Rywal miał kupę szczęścia - mówił po meczu Słowak.
- Denerwuje mnie to, że tak rzadko kończymy mecz bez straty bramki, jednak jeśli jest zwycięstwo, nie ma to znaczenia. Gramy inaczej niż w poprzednim sezonie i chyba mam przez to więcej roboty, ale od tego jestem - mówi bramkarz Lechii Dusan Kuciak.
Dusan Kuciak do czerwca 2022 r. przedłużył kontrakt z Lechią. Poprzednia umowa obowiązywała do końca obecnego sezonu.
Piłkarze Lechii wrócili na zwycięską ścieżkę, pokonując na wyjeździe Piasta Gliwice 2:1. - Myślę, że mecz mógł się podobać. Było sporo jakości, dużo sytuacji, czyli tego, co w piłce jest najważniejsze - mówił po spotkaniu trener gdańskiego zespołu Piotr Stokowiec.
- Nie kieruję tych słów do nikogo personalnie, ale wydaje mi się, że w tym sezonie jesteśmy na boisku troszkę zbyt egoistyczni. Chciałbym, żebyśmy wrócili do tego, co było w poprzednim sezonie, do takiej charakterystycznej prostoty w naszej grze - mówi bramkarz Lechii Dusan Kuciak. W sobotę jego zespół podejmie na Stadionie Energa lidera tabeli Śląsk Wrocław (godz. 17.30).
- Za szybko skończyła się nasza przygoda z europejskimi pucharami. W dwumeczu nie byliśmy gorsi, oni wykorzystali swoje okazje, a my nie potrafiliśmy tego zrobić - mówił po przegranym 1:4 spotkaniu rewanżowym z Broendby IF bramkarz Lechii Dusan Kuciak.
Broendby IF to zdecydowanie bardziej doświadczony zespół w europejskich pucharach od Lechii, jednak jeśli spojrzeć na indywidualne statystyki, to górują w nich zawodnicy z Gdańska. Pierwszy mecz II rundy kwalifikacji Ligi Europy w czwartek na Stadionie Energa (godz. 19).
Zespół Lechii ma za sobą niezwykle udany sezon. "Gazeta Wyborcza Trójmiasto" po każdym meczu oceniała zawodników biało-zielonych, teraz po wyciągnięciu średniej stworzyliśmy ranking najlepszych piłkarzy gdańskiego zespołu w rozgrywkach ekstraklasy. Już po raz trzeci z rzędu wygrał go bramkarz Dusan Kuciak. Kto zajął kolejne miejsca?
W kadrze Lechii jest sporo doświadczonych zawodników, ale tylko trzech z nich miało okazję cieszyć się ze zdobycia Pucharu Polski. To Duszan Kuciak, Daniel Łukasik oraz Błażej Augustyn - cała trójka w barwach Legii Warszawa. W czwartek szansa na kolejny triumf, gdański zespół w meczu finałowym zmierzy się na Stadionie Narodowym z Jagiellonią Białystok (godz. 16).
Trener Lechii Piotr Stokowiec oraz piłkarze gdańskiego zespołu nie mają wątpliwości, że sędzia Daniel Stefański wypaczył wynik meczu na szczycie ekstraklasy z Legią Warszawa. Goście wygrali 3:1.
Bramkarz Dusan Kuciak będzie zawodnikiem Lechii Gdańsk co najmniej do końca przyszłego sezonu. Jego upływająca z końcem czerwca tego roku umowa w związku z zapisami kontraktowymi została automatycznie przedłużona o kolejne dwanaście miesięcy.
Przegrywając 0:2 z Piastem Gliwice, piłkarze Lechii po niemal pół roku stracili pozycję lidera. Ponadto po raz pierwszy w sezonie zaliczyli dwie porażki z rzędu. - Ważne, żeby zachować chłodne głowy, nie popadać w panikę. Musimy trzymać się cały czas razem, przypilnować, żeby w tym trudnym momencie nic nie pękło. Ja wierzę w tę drużynę - mówi bramkarz biało-zielonych Dusan Kuciak.
W wygranym 2:0 meczu z Piastem Gliwice po raz kolejny wielką klasę pokazał bramkarz Lechii Dusan Kuciak. Bardzo solidnie spisywali się też obrońcy, którzy dali coś ekstra w grze do przodu. Tego zabrakło zawodnikom ofensywnym. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
- Nie chcę deprecjonować dokonań Piasta w tej rundzie, ale uważam, że jeśli my zagramy swoją piłkę, zgodną z założeniami trenera, to nie musimy obawiać się o wynik - mówi przed piątkowym meczem na szczycie ekstraklasy bramkarz Lechii Dusan Kuciak. Początek spotkania z Piastem Gliwice na Stadionie Energa o godz. 20.30.
Zespół Lechii ma za sobą bardzo udaną jesień, przerwę zimową spędza jako lider tabeli ekstraklasy. "Gazeta Wyborcza Trójmiasto" po każdym meczu oceniała zawodników biało-zielonych, teraz po wyciągnięciu średniej stworzyliśmy ranking najlepszych piłkarzy gdańskiego zespołu w rundzie jesiennej. Nie jest zaskoczeniem, że wygrał Słowak, pytanie tylko, czy Lukas Haraslin, a może jednak Dusan Kuciak?
- Mam wrażenie, że w tej chwili jako drużyna staliśmy się jednością. Jesteśmy mocnym, skupionym na swoim celu zespołem i dlatego wszystko tak dobrze się układa. Ufamy sobie nawzajem, pomagamy sobie i nawet jak coś nie wyjdzie, nie ma wzajemnych pretensji, niepotrzebnej nerwówki - mówi bramkarz Lechii Duszan Kuciak.
Temat wraca jak bumerang. Wciąż nie wiadomo kto zagra w bramce Lechii w piątkowym meczu ze Śląskiem we Wrocławiu (godz. 18). Zarówno Dusan Kuciak, jak i Zlatan Alomerović są w wybornej formie i trener Piotr Stokowiec ma pozytywny ból głowy.
Najwyższy procent obronionych strzałów, najwięcej czystych kont, najwięcej obronionych rzutów karnych - liczby nie pozostawiają wątpliwości, że Dusan Kuciak to najlepszy w tym sezonie bramkarz ekstraklasy. I absolutnie kluczowa postać Lechii Gdańsk.
Zlatan Alomerović zagrał w czterech ostatnich ligowych meczach Lechii. Nie dał jednak powodów, by wciąż na niego stawiać, a w sobotnich derbach Trójmiasta był bardzo niepewny. Czas najwyższy, by między słupki wrócił Dusan Kuciak, statystycznie najlepszy bramkarz ekstraklasy.
Trener Piotr Stokowiec ma niezwykle komfortową sytuację. Na pozycji bramkarza ma dwóch świetnych fachowców. Na początku sezonu bronił Dusan Kuciak, ale w ostatnich dwóch spotkaniach ligowych między słupkami stał Zlatan Alomerović, który nie zamierza się ruszać z wyjściowego składu.
W dwóch ostatnich meczach Lechii - Pucharu Polski z Wisłą Kraków oraz ligowym z Wisłą Płock - bronił Zlatan Alomerović. Czy to oznacza, że jeden z najlepszych w tym sezonie bramkarzy ekstralasy Dusan Kuciak na dłużej trafił na ławkę rezerwowych?
W dwóch ostatnich meczach Lechia straciła aż osiem bramek. Mimo iż drużyna jest w czubie tabeli, to jednak postawa defensywy pozostawia wiele do życzenia.
- Staram się patrzeć pozytywnie, ale wewnętrznie sam czuję, że pięć straconych goli w jednym meczu to dużo. W tym meczu gra w defensywie nie wychodziła nam tak, jak we wcześniejszych spotkaniach, a Wisła zamieniła na bramki wszystkie swoje sytuacje - mówił po przegranym 2:5 meczu w Krakowie bramkarz Lechii Dušan Kuciak.
Nie ma wielu klubów w Polsce, które mogą z pełnym przekonaniem stwierdzić, że na każdej pozycji mają po dwóch równorzędnych zawodników. Lechia takiego problemu nie ma, i - poza lewą obroną - trener Piotr Stokowiec może spokojnie rotować składem. Tak jest choćby w przypadku bramkarzy. Niekwestionowanym numerem jeden jest Dusan Kuciak, ale Zlatan Alomerović w każdej chwili mógłby go zastąpić.
Po siedmiu kolejkach obecnego sezonu ekstraklasy zupełnie niespodziewanie liderem tabeli jest Lechia. Niespodziewanie, gdyż w poprzednich rozgrywkach gdański zespół długimi miesiącami wyglądał wręcz beznadziejnie. Skąd taka metamorfoza?
W wygranym 3:2 meczu z Pogonią Szczecin w zespole Lechii na wyróżnienie zasłużyli przede wszystkim Steven Vitoria, Lukas Haraslin i niemal już tradycyjnie Dušan Kuciak oraz Daniel Łukasik. Na pochwały zasłużyła też młodzież. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
W wygranym 2:0 meczu z Miedzią Legnica kilku piłkarzy Lechii zdecydowanie się wyróżniło, pozostali zagrali co najmniej solidnie. Po raz kolejny świetnie zagrał Dusan Kuciak, wysoką formę potwierdził Lukas Haraslin, a wymarzony debiut, nie tylko ze względu na zdobytego gola, zaliczył Jakub Arak. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
- Zauważyłem, że pojawiają się już dobre nawyki, jest coraz lepsze zgranie. W defensywie mamy takie proste, konkretne zadania do wykonania, które przypominamy sobie przed meczem i staramy się je realizować. Na razie to tylko dwa mecze, więc nie ma co popadać w przesadny optymizm, ale na pewno idziemy w dobrym kierunku - mówi bramkarz Lechii Dusan Kuciak. W sobotę jego zespół zmierzy się na wyjeździe z Legią Warszawa (godz. 20.30).
- Jestem zadowolony z realizacji taktyki przez mój zespół. Myślę, że zablokowaliśmy Jagiellonię, która mimo optycznej przewagi i utrzymywania się przy piłce nie stwarzała sobie groźnych sytuacji. Na tym nam zależało. Byliśmy konsekwentni i być może nie było to ładne do oglądania dla kibiców, ale taką przyjęliśmy strategię - mówił po wygranym 1:0 meczu w Białymstoku trener Lechii Piotr Stokowiec.
Na słowackiego bramkarza nie było mocnych. Nie dlatego, że prezentował się wybitnie, ale po prostu pozostali grali beznadziejnie. Dusan Kuciak w tej całej mizerii wyglądał najbardziej korzystnie.
- Cieszę się, że ten sezon już się skończył. To jedyny pozytyw w ostatnim czasie - mówi bramkarz Lechii Dusan Kuciak. Tylko zespół Bruk-Betu Termaliki Nieciecza stracił w sezonie 2017/18 więcej bramek niż biało-zieloni.
Po przegranym 0:1 meczu z Bruk-Betem Nieciecza wszyscy piłkarze Lechii byli w podłym nastroju. Ale wciąż tli się w nich nadzieja na skuteczną walkę o utrzymanie. - Jestem zdenerwowany, jestem wkurzony, ale nie załamany. Gdybym nie wierzył w utrzymanie, od razu poszedłbym do trenera i poprosił o wolne do końca sezonu - mówił po meczu kapitan biało-zielonych Dusan Kuciak.
W poniedziałkowym meczu z Cracovią na pewno nie zagrają: Dusan Kuciak, Paweł Stolarski oraz Daniel Łukasik. O ile jednak absencję zawodników z pola na skutek nadmiaru kartek da się logicznie wytłumaczyć, o tyle pauza bramkarza jest zjawiskiem dość niecodziennym.
Słowak dwoił się i troił, ale wobec biernej postawy kolegów nie udało mu się w pojedynkę zatrzymać warszawskiej Legii. Jednak gdyby nie on, wynik mógł być wyższy niż 1:3
Po zremisowanym 0:0 meczu z Zagłębiem Lubin z gry Lechii można wyciągnąć tylko jeden pozytyw: zespół z Gdańska po raz pierwszy od dziewięciu spotkań uniknął straty gola. Po raz ostatni udało się to 18 listopada ubiegłego roku w wygranym 3:0 starciu z Wisłą Płock.
Słowak nie miał wiele do powiedzenia przy żadnej ze straconych przez Lechię bramek w Białymstoku. Uchronił za to zespół od prawdziwej kompromitacji, bo Jagiellonia spokojnie mogła wygrać wyżej.
Słowak nie owijał w bawełnę po przegranym przez Lechię meczu z Piastem. Gdańszczanie zaprezentowali się tragicznie i przeciwko ostatniej drużynie w tabeli stworzyli jedną sytuację, która mogła zakończyć się strzeleniem gola.
Piłkarze Lechii w pierwszym tegorocznym meczu ligowym zmierzą się w sobotę w Gdańsku z Wisłą Kraków (godz. 20.30). Biorąc pod uwagę obecną sytuację w tabeli, już to spotkanie może określić, o co walczyć będą na wiosnę. - Nie jesteśmy na 100 procent zadowoleni z tego, co dzieje się w klubie, ale my swoją pracę chcemy wykonać na 120 procent - mówi bramkarz biało-zielonych Dusan Kuciak.
Zespół Lechii rozpoczął w poniedziałek przygotowania do rundy wiosennej ekstraklasy. Na pierwszych zajęciach stawiło się 32 zawodników, ze względów osobistych zabrakło tylko Milosa Krasicia oraz Romario Balde. Nie da się ukryć, że piłkarzom wciąż spędza sen z powiek sprawa spłaty zaległych wynagrodzeń, choć sytuacja w tym względzie nieco się poprawiła.
Po zremisowanym 2:2 ostatnim spotkaniu 2017 r. z Sandecją Nowy Sącz bramkarz Lechii Duszan Kuciak nie potrafił wytłumaczyć postawy zespołu w pierwszej połowie meczu oraz sposobu, w jaki stracił wyrównującego gola. Dał również do zrozumienia, że w klubie nie dzieje się dobrze nie tylko pod względem sportowym.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.