Flavio Paixao 19 września skończy 36 lat. Jak na zawodnika ofensywnego to już mocno zaawansowany wiek, choć Portugalczyk jest niczym wino. W obecnym sezonie pewnie nie będziemy oglądać go na boisku tak często jak w poprzednim, ale to wciąż jeden z liderów zespołu.
Lechia Gdańsk w drodze do finału Pucharu Polski eliminowała kolejno Gryfa Wejherowo, Chełmiankę Chełm, Zagłębie Lubin, Piasta Gliwice oraz Lecha Poznań. Każdej z tych drużyn bramki strzelał Flavio Paixao, który zmierza po koronę króla strzelców tych rozgrywek.
Lechia Gdańsk zagra w niedzielę na wyjeździe z Jagiellonią Białystok o trzecie kolejne zwycięstwo w grupie mistrzowskiej. - To jest dla nas dobry moment, idziemy w odpowiednim kierunku - mówi kapitan zespołu Flavio Paixao. Początek spotkania o godz. 15. Gdzie będzie można je obejrzeć?
Lechia Gdańsk po cichutku włącza się do walki o podium Ekstraklasy. Dzięki bramce niezawodnego Flavio Paixao już po raz piąty w sezonie pokonała wciąż urzędującego mistrza Polski Piasta Gliwice - tym razem 1:0.
Prowadząc z Lechią Gdańsk zawsze musisz się mieć na baczności. W tym sezonie podopieczni Piotra Stokowca odwrócili losy siedmiu meczów, w których przegrywali - w trzech z nich nawet dwoma bramkami. Wygrali aż pięć takich spotkań, dwa zremisowali.
Flavio Paixao to już w tej chwili żywa legenda Lechii Gdańsk i całej polskiej Ekstraklasy. Jego kolejnym popisem były derby Trójmiasta z Arką Gdynia, w których zdobył trzy bramki. Tym samym jeszcze bardziej wyśrubował on kilka rekordów, które będzie niezwykle ciężko pobić.
Lechia Gdańsk po dramatycznym meczu pokonała w 44. derbach Trójmiasta Arkę Gdynia 4:3. Trener zwycięzców Piotr Stokowiec nie miał słów uznania dla zdobywcy trzech goli Flavio Paixao. - On jest po prostu z planety Paixao, która od dłuższego czasu krąży nad Gdańskiem.
Jaka szkoda, że derby Trójmiasta Lechia Gdańsk - Arka Gdynia odbyły się bez udziału publiczności! Po sennej pierwszej połowie w drugiej rozpętało się piłkarskie tornado, które przyniosło siedem bramek i zwycięstwo Lechii 4:3. Bohaterem meczu był zdobywca trech bramek Flavio Paixao.
Bramkarz Lechii Gdańsk Dusan Kuciak na kilka dni przed wznowieniem rozgrywek Ekstraklasy mówi nam m.in. o tym, jak jego zdaniem może wyglądać liga, wpływie ciszy na stadionie na zachowanie zawodników, dylemacie, gdzie brać prysznic po treningu, i dlaczego nie spodobała mu się jedna z wypowiedzi Flavio Paixao.
Piłkarze Lechii Gdańsk już niemal w komplecie trenują przed zbliżającym się wznowieniem rozgrywek Ekstraklasy. Do pełni zdrowia wrócił po kontuzji Flavio Paixao, w czwartek do drużyny dołączą też Omran Haydary oraz Błażej Augustyn.
29 maja rozgrywki ma wznowić piłkarska Ekstraklasa. W tej chwili zawodnicy przechodzą izolację, a po długim majowym weekendzie wrócą do treningów na boisku. W przypadku Lechii Gdańsk bez Flavio Paixao, który skręcił staw skokowy.
Epidemia koronawirusa oraz skutkujące tym przerwanie rozgrywek Ekstraklasy uderzyło oczywiście we wszystkich piłkarzy. Jednak dla niektórych obecny stan jest od strony sportowej wyjątkowo niekorzystny. Tacy zawodnicy są również w Lechii Gdańsk.
Flavio Paixao znów zapisał się w historii Ekstraklasy. Dzięki bramce strzelonej Koronie Kielce stał się pierwszym zawodnikiem od 41 lat, który zdobył minimum dziesięć bramek w sześciu kolejnych sezonach. W środę napastnik Lechii spróbuje przerwać swoją złą passę w meczach z Legią Warszawa, do bramki której po raz ostatni trafił w 2015 r.
W niedzielę piłkarze Lechii zmierzą się w Poznaniu z Lechem (godz. 17.30). Obaj napastnicy gdańskiego zespołu zdobywali już bramki na stadionie "Kolejorza", a Łukasz Zwoliński żadnej drużynie w Ekstraklasie nie strzelił więcej goli.
Flavio Paixao podpisał nowy kontrakt z Lechią Gdańsk. Obowiązywać on będzie do końca sezonu 2020/21, z opcją przedłużenia o kolejny rok. Wówczas Portugalczyk będzie miał już niemal 38 lat.
Zwycięską bramkę dla Lechii w wygranym 1:0 meczu z Piastem Gliwice zdobył Flavio Paixao. Portugalczyk jest autorem ośmiu ostatnich ligowych goli gdańskiego zespołu.
Do piątkowego meczu ze Śląskiem Wrocław zespół Lechii Gdańsk przystąpi potężnie osłabiony. - To już zupełnie inna drużyna niż jesienią. Cóż, przeliczymy, ilu piłkarzy mamy do gry i walczymy o zwycięstwo - mówi kapitan zespołu Flavio Paixao.
Świetną formę strzelecką prezentuje piłkarz Lechii Flavio Paixao. W czterech ostatnich meczach Portugalczyk zdobył sześć goli, przesądził również o zwycięstwie 2:0 z Wisłą Płock. Mimo tego narzeka na terminarz Ekstraklasy.
Piłkarze Lechii nie zwalniają tempa. Pokonując Wisłę Płock 2:0 wygrali swój trzeci kolejny mecz w ekstraklasie, a bohaterem spotkania znów był Flavio Paixao, który zdobył obie bramki.
Piłkarze Lechii Gdańsk po trudnym meczu pokonali na wyjeździe Wisłę Kraków 1:0. Zwycięską bramkę zdobył wracający do wysokiej formy Flavio Paixao.
Zdobywając dwa gole w meczu z ŁKS Łódź, piłkarz Lechii Gdańsk Flavio Paixao stał się najlepszym zagranicznym strzelcem w dziejach Ekstraklasy. Portugalczyk zdobył 68 bramek i wyprzedził długo liderującego Serba Miroslava Radovicia.
Niemal dwa miesiące czekali na zwycięstwo piłkarze Lechii Gdańsk. Serię pięciu meczów bez wygranej przerwali, pokonując ŁKS Łódź 3:1. Flavio Paixao, zdobywając dwie bramki, został najskuteczniejszym obcokrajowcem w historii ekstraklasy. Drugim bohaterem spotkania był... system VAR.
Większość mediów po derbach Trójmiasta uwypuklała informację, że zawodnik Lechii Flavio Paixao trafiając do bramki Arki Gdynia, dogonił Miroslava Radovicia w klasyfikacji najlepszych zagranicznych strzelców w historii Ekstraklasy. Tyle tylko, że Portugalczyk póki co zdobył goli 66, a Serb 67.
- Po straconej bramce przestaliśmy atakować i brakowało nam koncentracji, gdy mieliśmy piłkę. A Arka grała w swoim stylu, długa piłka i walka. No i w końcu to przyniosło skutek - mówił po zremisowanych 2:2 derbach Trójmiasta kapitan Lechii Flavio Paixao.
W niedzielnych derbach Trójmiasta Arka Gdynia - Lechia Gdańsk będziemy mieli co najmniej dwie ciekawe historie związane z obcokrajowcami - piłkarzem biało-zielonych Portugalczykiem Flavio Paixao i trenerem żółto-niebieskich Serbem Aleksandarem Rogiciem. Ale i w przeszłości frapujących wątków w tym temacie nie brakowało.
W sobotę na Stadionie Energa Lechia Gdańsk podejmie Lecha Poznań. Oba zespoły znajdują się w peletonie będącym tuż za ścisłą czołówką tabeli Ekstraklasy, ale ich dorobek punktowy z pewnością jest rozczarowaniem. Łączy ich coś jeszcze.
Błyskawicznie wrócili do równowagi piłkarze Lechii Gdańsk po wyczerpującym pod każdym względem boju w eliminacjach Ligi Europy z Broendby IF. Trzy dni później w meczu ekstraklasy bez większych problemów pokonali w Płocku Wisłę 2:1. - Zawodnicy stanęli na wysokości zadania, to była najlepsza odpowiedź na to, co wydarzyło się w czwartek - mówił po spotkaniu trener Piotr Stokowiec.
Na zakończenie drugiego zgrupowania w Cetniewie piłkarze Lechii Gdańsk rozgromili II-ligową Bytovię Bytów 7:1. Świetną formę strzelecką pokazał Flavio Paixao, pierwsze gole po powrocie do Gdańska zdobył też Sławomir Peszko.
Będąc w czwartek na PGE Narodowym, podobnie jak Flavio, czułem dumę i wzruszenie. Wiedziałem, że właśnie wydarzyło się coś wielkiego, wyjątkowego, historycznego. Ale teraz chcę więcej. Chcę, żeby Lechia zdobyła mistrzostwo Polski.
W pierwszej dwudziestce zawodników z pola, którzy spędzili w tym sezonie najwięcej czasu na boiskach ekstraklasy, jest aż pięciu piłkarzy Lechii Gdańsk, a Flavio Paixao i Jarosław Kubicki tej liście liderują. - Zawodnicy pracują ekstremalnie, na granicy swoich możliwości, ale musieliśmy podjąć takie ryzyko. Bo kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana - mówi trener gdańskiego zespołu Piotr Stokowiec.
W wygranym 1:0 meczu z Zagłębiem Sosnowiec kilku zawodników Lechii Gdańsk mocno się wyróżniło. Pokaz inteligentnej gry dał Flavio Paixao, pięknego gola zdobył Daniel Łukasik, a Tomasz Makowski nadspodziewanie dobrze spisał się na nietypowej dla siebie pozycji. Za to wciąż zawodzą Konrad Michalak oraz Artur Sobiech. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
Piłkarze Lechii Gdańsk po jednym ze swoich najsłabszych występów w tym sezonie tylko zremisowali na własnym stadionie z Wisłą Płock 1:1. - To nie był nasz dzień, niewiele nam wychodziło. Przed nami kolejne mecze, trzeba zrobić wszystko, żeby coś takiego już się nie powtórzyło - mówił po spotkaniu kapitan zespołu Flavio Paixao.
W zremisowanym 0:0 meczu z Koroną Kielce piłkarzom Lechii do szczęścia zabrało tylko skuteczności. Zdominowali rywala, stworzyli multum sytuacji do zdobycia gola, jednak bramka rywala była dziś jak zaczarowana. Szczególnie dla Flavio Paixao i Artura Sobiecha. Oceny wyborcza.trojmiasto.pl w skali 1-6.
Flavio Paixao w tym roku skończy 35 lat, ale dla Portugalczyka czas jakby stanął w miejscu. Przeżywa on renesans formy i jest dla Lechii prawdziwym ratownikiem. W sobotę to znów jego trafienie przesądziło o zwycięstwie, tym razem 2:1 z Pogonią Szczecin. To był jego 13. gol w sezonie, dzięki czemu jest on samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców.
Kontuzje Rafała Wolskiego oraz Lukasa Haraslina, a także znak zapytania przy Patryku Lipskim, powodują, że trener Lechii Piotr Stokowiec musi przemodelować formację ofensywną. Pojawią się w niej zawodnicy, którzy jesienią grali mało lub w ogóle. M.in. Artur Sobiech.
Za zakończenie zgrupowania w Turcji piłkarze Lechii pokonali 3:0 szósty zespół ligi koreańskiej Suwon Samsung Bluewings. Ozdobą meczu, ale i wszystkich sparingów rozegranych przez biało-zielonych był gol Flavio Paixao, zdobyty strzałem z połowy boiska.
Piłkarze Lechii Gdańsk w 2018 r. rozegrali 39 oficjalnych meczów (36 w lidze i trzy w Pucharze Polski). 17 z nich wygrali, 13 zremisowali, a dziewięć przegrali. My wybraliśmy najlepsze z nich. Oto nasze TOP 7.
Piłkarze Lechii na zakończenie roku rozgromili Górnika Zabrze 4:0 i na fotelu lidera spędzą zimową przerwę w ekstraklasie. To był prawdziwy mecz przełamań - po długiej przerwie do bramki trafili bowiem Artur Sobiech i Rafał Wolski, a pierwszego gola w polskiej lidze zdobył Serb Filip Mladenović.
Flavio Paixao w tym sezonie bije kolejne rekordy strzeleckie i w wieku 34 lat osiągnął życiową formę. Co ciekawe zbiegło się to w czasie z opuszczeniem gdańskiego klubu przez jego brata bliźniaka Marco Paixao, który gra obecnie w Turcji i też zdobywa wiele bramek. - Ja jestem szczęśliwy w Lechii, Marco w swoim nowym klubie i to jest najważniejsze. Ale niezbyt interesuje mnie, jak mu obecnie idzie, bo skupiam się na swojej pracy - podkreśla Flavio.
Lechia w meczu na szczycie zagra z Jagiellonią. To jej ulubiony rywal. Już na początek rundy rewanżowej ekstraklasy prowadzącą w tabeli Lechię czeka poważny test. W niedzielę na Stadionie Energa gdańszczanie podejmą bowiem wicelidera Jagiellonię Białystok. Początek spotkania o godz. 18.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.