Po godz. 10 w piątek na jednej z ulic Czerska na Pomorzu z jadącego auta wypięła się przyczepa kempingowa, która wjechała na chodnik i potrąciła kobietę. Piesza zginęła na miejscu.
Potrącony przez samochód mężczyzna mógł mieć 60-70 lat. Zginął na miejscu. Za kierownicą volkswagena siedziała 24-letnia mieszkanka powiatu puckiego.
Do tragicznego wypadku doszło w środę wieczorem. Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.
Kierujący samochodem marki Fiat został ranny. Na szczęście, nie ucierpiała żadna z osób czekających na tramwaj.
Motorniczy tramwaju, który dwa lata temu - w czasie konwencji PiS w Gdańsku - zderzył się z limuzyną Służby Ochrony Państwa, jest niewinny. Zdaniem sądu mężczyzna nie stworzył zagrożenia w ruchu i nie przyczynił się do kolizji.
23-letni kierowca, który 5 marca w Borczu na Kaszubach zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z autem Piotra Świąca z TVP Gdańsk, miał alkohol we krwi - ustaliła Prokuratura Okręgowa w Gdańsku.
Do poważnego wypadku doszło w Ostrowitach (pow. bytowski na Pomorzu). Samochód ciężarowy przygniótł 31-letniego mężczyznę.
Piotr Świąc zginął w wypadku samochodowym na Kaszubach w piątek tydzień temu. Miał 54 lata. W sobotę został pochowany na Cmentarzu Centralnym Srebrzysko w Gdańsku. W pogrzebie wzięli udział dziennikarze TVP 3 Gdańsk, politycy PO i PiS, a także prezes TVP Jacek Kurski.
Do groźnego wypadku doszło w piątek wieczorem na ul. Spacerowej w okolicach zoo. Nie żyje mężczyzna, ok. 20-letnia kobieta została ranna.
Piotr Świąc, dziennikarz TVP3 Gdańsk, który zginął tragicznie w ubiegłym tygodniu, zostanie pochowany w sobotę, 13 marca na cmentarzu Centralnym Srebrzysko.
Piotr Świąc, który w TVP Gdańsk prowadził m.in. Panoramę, zginął w piątek późnym wieczorem w wypadku samochodowym. Wracał z pracy do domu. Dziennikarz miał 54 lata.
Do wypadku z udziałem trzech samochodów osobowych doszło w niedzielę na drodze w miejscowości Tragamin koło Malborka. W zdarzeniu ucierpiały trzy osoby. Służby przez kilka godzin działały w miejscu zdarzenia i ruch odbywał się wahadłowo.
Na krajowej "6" samochód osobowy potrącił pieszego. Mimo resuscytacji mężczyzna zmarł.
Mający ograniczoną świadomość 36-latek wszedł na zamarznięty staw w gdańskiej dzielnicy Stogi i nie chciał zejść mimo nawoływań jego bliskich. Dwaj policjanci, ryzykując własne życie, weszli na lód i sprowadzili mężczyznę na bezpieczny teren.
Pociąg PKM potrącił mężczyznę wykonującego kolejowe prace konserwatorskie na dworcu w Gdańsku Wrzeszczu.
Policjanci z wydziału kryminalnego zauważyli za kierownicą mężczyznę, który posiada zakaz prowadzenia pojazdów. Próbowali go zatrzymać, ale ten nie reagował na ich polecenia, staranował radiowóz i uciekł. Padły strzały.
W niedzielę przed południem, strażacy-nurkowie w Słupsku znaleźli ciało 26-letniego mężczyzny, pod którym w sobotę wieczorem załamał się lód na jednym ze stawów przy ul. św. Klary z Asyżu. W Gdańsku zaś służby zostały wezwane do wyciągnięcia dwóch martwych psów, pod którymi również załamał się lód na Opływie Motławy.
15-latka zmarła w sobotę w elbląskim szpitalu. Tydzień temu uderzyła w drzewo podczas kuligu na foliowych workach.
Gdynia. 41-letnia kobieta kierująca fordem potrąciła 81-latka, który jechał na hulajnodze elektrycznej.
Nie był w stanie sam wydostać się spod pnia drzewa. Wyciągnęli go strażacy i na noszach zanieśli do karetki pogotowia. Drwal trafił do szpitala.
W piątek przed godz. 7 doszło do tragicznego wypadku w Szprudowie, w gminie Gniew. Zginęły dwie osoby.
Pijanego kierowcę, który spowodował kolizję na Kaszubach, znalazł w rowie przechodzień. Okazało się, że 37-letni mężczyzna jest policjantem.
Do tragicznego zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę w Borczu.
Gdańsk. "Korzystajmy z drogi w sposób rozsądny i bezpieczny" - apeluje gdańska policja i podsumowuje świąteczny weekend na drogach.
Dwie młode osoby zginęły w sobotnim wypadku w centrum Gdańska. Siła uderzenia była tak duża, że z samochodu wypadł silnik. Trzecia osoba walczy o życie w szpitalu.
Wypadek w Liniewie. Autem podróżowały cztery osoby. Dwie zostały zakleszczone w pojeździe, jedna z nich jest nieprzytomna.
Stop przed "stopem", nie wjeżdżamy pod zamykane rogatki, slalom tylko na stoku, z uwagą przekraczajmy tory - kolejarze przypominają o zachowaniu bezpieczeństwa na przejazdach kolejowo-drogowych i żółtych naklejkach.
45-letni mężczyzna z Janowa (gmina Sierakowice) został rażony prądem, gdy podłączał śrutownik do zboża. Mimo reanimacji nie udało się go uratować.
We wtorek o godz. 18.35 w Gdyni na obwodnicy Trójmiasta, na drodze w kierunku Gdańska, zderzyły się dwa samochody ciężarowe i auto osobowe. Od razu w obie strony utworzyły się zatory.
Cztery osobówki zderzyły się w Gdyni kilka minut po godz. 7 na jednej z głównych ulic miasta - Janka Wiśniewskiego.
39-latek z kilkunastu metrów spadł na skokochron i doznał licznych złamań kręgosłupa. Prokuratura informuje, że lina nie miała odpowiedniego certyfikatu, jej współczynnik bezpieczeństwa był za niski, a sam skoczek został nieprawidłowo zabezpieczony przez organizatora skoków.
W nocy z czwartku na piątek w stoczni Sunreef Yachts doszło do tragedii - zmarł jeden z pracowników. Trwa policyjne śledztwo.
W sobotę wieczorem kierowca, prowadząc auto pod wpływem narkotyków, śmiertelnie potrącił pieszego na ul. Chwarzszczyńskiej w Gdyni. Starszy mężczyzna zginął na miejscu.
Gdynia. 30-latek kierujący samochodem potrącił pieszego, który znajdował się na jezdni. Mężczyzny, mimo że został przewieziony do szpitala, nie udało się uratować.
Wypadek w Malborku. 53-latek wszedł na pasy wprost pod nadjeżdżające audi. Kierowca osobówki był trzeźwy.
W piątek rano we wsi Przewóz w gminie Studzienice koło Lęborka służby zostały wezwane do samochodu, który wjechał do stawu. Jego kierowca został znaleziony nieprzytomny kilkadziesiąt metrów dalej, przed swoim domem. Mimo przewiezienia do szpitala mężczyzna zmarł.
W Gdyni przewróciła się ciężarówka ze zbożem, przygniatając dwa samochody. Zakleszczoną w jednym z aut osobę trzeba było ratować przez wycięcie karoserii.
Koło Lęborka, wskutek zderzenia skutera z samochodem osobowym, zginął prowadzący jednoślad. Dwie ofiary śmiertelne przyniosło uderzenie auta w drzewo w Klukowej Hucie na Kaszubach.
Pani Agnieszka z Gdańska wyszła tylko na spacer z psem. Do domu wróciła po miesiącu z twarzą w bliznach. Mężczyzna, który oblał ją na ulicy kwasem siarkowym, do dziś nie został zatrzymany.
W piątkowe przedpołudnie samochód osobowy wjechał w betonowe ogrodzenie jednej z posesji na ul. Jana Kotłowskiego w Wejherowie. Mimo interwencji m.in. Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, dwóch osób w wieku 74 lat, które jechały autem, nie udało się uratować.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.