Z dnia na dzień przybywa na Pomorzu zakażonych uczniów i nauczycieli. Liczba tych, którzy przebywają na kwarantannie przekroczyła już pięć tysięcy.
W Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Kwidzynie zakażonych koronawirusem jest 48 podopiecznych oraz siedmiu wychowawców. - Nie dojdziemy, od czego się zaczęło - mówi Anna Jankowska, dyrektorka placówki.
Przez pół roku lektor języka angielskiego miał molestować ponad 20 dziewczynek w prywatnej podstawówce pod Gdańskiem. Sąd skazał go na pięć lat pozbawienia wolności.
- Gdy ogłaszane są kolejne rekordy zakażeń koronawirusem, rodzice mają obawy, czy wysyłać dzieci do szkoły - przyznaje Dariusz Cichy, dyrektor SP 27 we Wrocławiu.
Przemek Staroń: To moment, gdy nie ma sensu oglądać się na wytyczne z góry, tylko należy myśleć o bezpieczeństwie swoim i najbliższych. Powtarzam: stay safe. Jeśli rodzice nie chcą puścić dziecka do szkoły, niech tego nie robią. Najwyżej dziecko powtórzy klasę. W kontekście zagrożenia zdrowia i życia jest to niczym.
Rekordy zakażeń wirusem SARS-Cov-2, które padają w Polsce, rekordy zgonów, pacjentów pod respiratorami pokazują, że te bomby nie tylko tykają, ale też wybuchają.
Szkoły nie zostaną zamknięte. Poinformował o tym premier Mateusz Morawiecki w sobotę na konferencji prasowej. Na Pomorzu zakażonych jest 107 nauczycieli i 118 uczniów.
W województwie pomorskim rośnie liczba uczniów i nauczycieli zakażonych koronawirusem. Coraz więcej placówek przechodzi na pracę zdalną. Jedną z nich jest SP 21 w Gdańsku, gdzie zakażony koronawirusem okazał się nauczyciel świetlicy i logopeda.
W województwie pomorskim zakażonych koronawirusem jest w tej chwili 122 uczniów oraz 85 nauczycieli. Niemal 3,5 tys. uczniów przebywa na kwarantannie.
W XV LO w Gdańsku poniedziałek jest dniem wolnym od zajęć lekcyjnych. Taka informacja pojawiła się w niedzielę na stronie szkoły. - O co chodzi? - pytają rodzice.
Rozpoczyna się rok akademicki, a w Polsce i na Pomorzu padają kolejne rekordy zakażeń koronawirusem. Dla studentów i studentek oznacza to jedno - zdalną naukę.
- W krajach Europy Zachodniej za wypowiedzi o wiele bardziej delikatne nieraz trzeba pożegnać się ze stanowiskami, tutaj się je nagradza - mówi o nominacji Przemysława Czarnka prof. Jarosław Płuciennik z Uniwersytetu Łódzkiego. - To oznacza przyzwolenie na najgorsze możliwe scenariusze.
- Około 80 proc. dzieci choruje bezobjawowo lub skąpo objawowo i oni nie są objęci w statystykach, ponieważ ich się nie testuje. A oni wracają do domów i roznoszą wirusa. Ten potężny potencjał, który wypracowaliśmy przez lockdown, na skutek którego udało się zatrzymać transmisję wirusa, teraz trwonimy - mówią eksperci.
Koronawirus na Pomorzu. Do tej pory powierdzono zakażenie u 77 uczniów i 48 nauczycieli. Coraz więcej szkół zaczyna pracować zdalnie lub hybrydowo.
Zdecydowana większość wniosków o zmianę trybu nauczania na inny niż stacjonarny rozpatrywana jest negatywnie. - To igranie z ludzkim zdrowiem - uważają dyrektorzy szkół.
- Są placówki, które stoją na wpół puste, dlatego zamierzamy w nich realizować inne funkcje. Ale nie chcemy nikogo z tych szkół wyrzucać. Mamy czas na spokojne wygaszanie szkół w trybie ośmioletnim - mówi Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent Gdyni.
Dyrektor liceum ogólnokształcącego w Nowym Dworze Gdańskim wymyślił, że uczniowie muszą nosić maseczki w trakcie lekcji. Pomysł nie podoba się uczniom i ich rodzicom.
Z powodu epidemii w wielu szkołach w Polsce zamknięto świetlice i biblioteki. Skutkiem tego, dzieci niechodzące na lekcje religii, nie mają gdzie się podziać i każe im się siedzieć w ostatniej ławce na religii. To rozwiązanie niepedagogiczne i niezgodne z prawem.
Historia łowiectwa, tradycja, etyka, elementy sokolnictwa, kynologii oraz strzelectwa myśliwskiego na strzelnicy. M.in. takie zajęcia czekają na słuchaczy i słuchaczki w pierwszej w Polsce klasie łowieckiej.
Chorych jest ośmiu uczniów oraz osoba związana z ogniskiem w VI LO i w II LO, która nie jest uczniem ani pracownikiem szkoły. To najprawdopodobniej ktoś z rodziny zakażonych.
Ze szkolnego sejfu zginęło kilkanaście tysięcy złotych. Policjanci zatrzymali 46-letnią księgową, która jest podejrzana o kradzież. Grozi jej do pięciu lat więzienia.
Najnowsze testy na koronawirusa potwierdziły zakażenia u jednego ucznia gdyńskiej "szóstki" i jednego "dwójki". W naszym województwie COVID-19 jest już w dziewięciu szkołach.
Są szkoły, w których zmusza się uczniów niechodzących na religię, aby byli obecni w klasie podczas tych zajęć. W jednej z gdańskich placówek tacy uczniowie mają siedzieć w ostatniej ławce i nie przeszkadzać księdzu lub siostrze zakonnej w prowadzeniu lekcji. Mogą w tym czasie przeglądać internet.
VI LO w Gdyni od poniedziałku, 7 września pracuje w trybie zdalnym. W sobotę okazało się, że dwóch uczniów ma koronawirusa. We wtorek dołączył trzeci zakażony uczeń.
Szkoła Podstawowa nr 5 w Wejherowie, gdzie uczy się dziecko, nie została zamknięta. Na kwarantannę trafiło 28 osób - uczniowie z klasy, nauczyciele oraz przedszkolaki.
Czterech zakażonych uczniów. Na kwarantannie nauczyciele, uczniowie i ich rodzice. W sumie 120 osób z dwóch gdyńskich liceów. Jedno zostało w poniedziałek zamknięte.
Zakażeni są uczniami II LO w Gdyni. Ich koledzy i koleżanki z klasy oraz nauczyciele zostali skierowani na kwarantannę. Szkoła na razie jest otwarta.
Z powodu zakażenia koronawirusem uczniów i pracowników szkół na Pomorzu jest już zamkniętych w sumie sześć placówek - dwie w Gdańsku, jedna w Gdyni oraz po jednej w powiatach: kościerskim, kartuskim i wejherowskim.
W VI LO w Gdyni dwóch uczniów jest zakażonych koronawirusem. Od poniedziałku 7 września szkoła zostaje zamknięta, nauka będzie odbywać się zdalnie.
Podczas spotkania z wiceprezydentem Gdyni Bartoszem Bartoszewiczem rada rodziców i samorząd uczniów SP 26 postawili sprawę jasno: "Nie zgadzamy się na sprzedaż szkoły przy ul. Tatrzańskiej i przeprowadzkę do gmachu na ul. Wolności".
- Boję się o siebie, moich uczniów i ich rodziny. Boję się o koleżanki i kolegów, bo wielu z nas jest w wieku emerytalnym albo przedemerytalnym. Nauczyciele i pielęgniarki to dwie grupy zawodowe z najwyższą średnią wieku - mówi Arkadiusz Ordyniec, nauczyciel historii w IX LO w Gdyni.
Stacjonarnie, ale z zachowaniem reżimu sanitarnego obowiązującego w szkole. Na takich zasadach będą się odbywały zajęcia pozalekcyjne, m.in. językowe, sportowe czy szachy.
- Z jednej strony nie możemy ucznia bez maseczki odesłać ze szkoły, a z drugiej - jeśli okazałoby się, że to dziecko jest zakażone - to jest bardzo dużym zagrożeniem dla innych. I jeśli do takich zakażeń dojdzie, rodzice dzieci będą mieli uzasadnioną pretensję. Kto wie, czy taka sprawa nie znajdzie swojego finału w sądzie - mówi dyrektor jednej z gdańskich podstawówek.
Dwie szkoły w województwie pomorskim są zamknięte. Sanepid zastanawia się, czy nie zamknąć dwóch kolejnych placówek. Nie powiększa się ognisko w SP 59 w Gdańsku.
Po wtorkowym rozpoczęciu roku, w środę, 2 września naukę w trybie stacjonarnym w placówkach oświatowych na Pomorzu rozpoczęło ponad 300 tys. uczniów, a pracę - kilkadziesiąt tysięcy nauczycieli oraz pracowników administracji i obsługi. Jak funkcjonują szkoły i przedszkola podczas pandemii?
- Najpierw Ministerstwo Zdrowia przez trzy miesiące nie mogło się zdecydować na zarządzanie powiatowe. Teraz widzimy, że edukacja brnie w ten sam ślepy zaułek. To absolutnie wbrew logice - mówi dr Paweł Grzesiowski, immunolog i ekspert ds. zakażeń.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, w Szkole Podstawowej nr 59 w Gdańsku koronawirusem zakażony jest kolejny uczeń. Pozostałe dzieci czekają na wyniki testu. Nauczyciele nie zostali objęci kwarantanną, szkoła pracuje w trybie stacjonarnym.
- Pilnie potrzebne są szczepienia przeciwko grypie, które powinny być dostępne dla wszystkich nauczycieli. Wielu spośród nich to osoby powyżej 60. roku życia. Im ministerstwo nie ma nic do zaoferowania poza stwierdzeniem: "Nie bójcie się" - uważają parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej.
Nowy rok szkolny jeszcze się na dobre nie rozpoczął, a w województwie pomorskim jest dziewięciu nauczycieli zakażonych koronawirusem. 111 przebywa na kwarantannie.
W jednej ze szkół podstawowych na gdańskiej Olszynce zakażeni koronawirusem są uczeń i nauczyciel. Osoby, które miały z nimi kontakt, przebywają na kwarantannie. Mimo to 1 września szkoła rozpoczęła pracę w trybie stacjonarnym.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.