Twórcy serialu TVP "Na dobre i na złe" nie mają poczucia, aby produkcja pokazywała społeczność Kaszubów w złym świetle. Innego zdania są sami zainteresowani.
Aleksandra Dulkiewicz po materiale TVP o Pawle Adamowiczu. - Machina propagandowa TVP nie ustaje, co więcej, próbują zmyć z siebie odpowiedzialność, i to nie tylko polityczną.
Paweł Adamowicz za życia oskarżał TVP o prowadzenie wobec niego nagonki i stosowanie goebbelsowskich metod. Po trzech latach od zamordowania Adamowicza podwładni prezesa TVP Jacka Kurskiego stawiają karkołomną tezę, że prezydenta Gdańska zaszczuli Platforma Obywatelska i media prywatne, które ruszyły do ataku po sygnałach z partii.
TVP Jacka Kurskiego, oskarżana przez wielu o prowadzanie nagonki na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, postanowiła wykazać, że prezydenta niszczyły Platforma Obywatelska i prywatne media, w tym "Wyborcza".
Kaszubska zupa wigilijna w środku lata, ciągłe częstowanie tabaką, picie wódki podczas obrzędu pożegnania zmarłego - naszpikowany stereotypami odcinek serialu TVP "Na dobre i na złe", wzbudził ogromne emocje na Kaszubach.
Po wycieku maili z prośbą, aby TVP "bardzo ładnie zaatakowała" osoby z warszawskiego sądu, posłanka PO Agnieszka Pomaska złożyła skargę do szefa KRRiT i domaga się zbadania sprawy.
Sąd Apelacyjny w Warszawie nakazał TVP przeprosić mieszkającą w Gdańsku uchodźczynię z Czeczenii Khedi Alievę. Jej wizerunek w 2016 r. wykorzystano w antyimigranckim, ksenofobicznym i nienawistnym materiale.
W raporcie NIK nie przeczytamy o natężeniu propagandy w TVP 3 Gdańsk, ale Izba odkryła kilka tajemnic gdańskiego ośrodka, który przynosi ogromne straty, traci reklamodawców i najemców.
Krzysztof Steckiewicz z Solidarnej Polski łączy pracę na stanowisku dyrektorskim w TVP w Warszawie z częścią etatu doradcy wicewojewody pomorskiego w Gdańsku.
Krzysztof Skiba wygrał prawomocnie proces z TVP i Jackiem Kurskim za słowa, że telewizja i jej dziennikarze są moralnie odpowiedzialni za morderstwo Pawła Adamowicza. To jednak nie koniec sądowej batalii Skiby z telewizją.
Kilkanaście organizacji z Trójmiasta domaga się usunięcia z kanałów TVP programu "Alarm!", którego autor próbował powiązać sprawę zabójstwa sprzed 26 lat z osobą LGBT+. Protest pod hasłem "Gruntujemy cnoty niewieście" odbył się też pod kuratorium oświaty w Gdańsku.
Brak kompetencji, brak kultury, brak zaufania - tak TVP ocenia miasto Sopot w kwestii współpracy przy organizowaniu festiwalu Dwa Teatry. Rzeczniczka miasta odpowiada krótko: trudno komentować te kuriozalne stwierdzenia.
"Nie będę się godził na łamanie podstawowych praw i obowiązków dziennikarzy jakichkolwiek redakcji" - stwierdził trzy dni temu poseł PiS Kacper Płażyński. W ustach tego polityka to hipokryzja, ale trzymamy za słowo, panie pośle.
Poseł PiS Kacper Płażyński domaga się od ministra Zbigniewa Ziobry pilnej kontroli w Sądzie Rejonowym w Gdyni po wyroku na syna biznesmena Ryszarda Krauzego.
- Dosyć oglądania się za siebie. Mamy plan odbudowy RP i będziemy go prezentować. Z Gdańska obiecuję łączyć, a nie dzielić - mówił w Gdańsku Rafał Trzaskowski.
Anna Strzałkowska została po raz pierwszy przesłuchana przez policję w 2008 r., 13 lat po śmierci Darii Relugi. W środę została przesłuchana po raz drugi w charakterze świadka.
W sobotę do Gdańska przyjedzie Rafał Trzaskowski. Będzie zbierał podpisy pod projektem ustawy o likwidacji TVP Info i abonamentu RTV.
Biegły rekonstrukcji wypadków wydał opinię. Wynika z niej, że bezpośrednią przyczyną tragicznego wypadku, w którym zginął Piotr Świąc, był błąd kierującego drugim samochodem.
Sąd Rejonowy w Gdyni umorzył na okres trzech lat próby postępowanie karne wobec syna biznesmena Aleksandra K., którego prokuratura oskarżyła o zaatakowanie trzech członków ekipy TVP.
Telewizja Polska wróciła do sprawy zabójstwa sprzed 26 lat. Reporter TVP śmierć Darii Relugi z Gdańska łączą z osobą Anny Strzałkowskiej, psycholożki, wykładowczyni UG, która działa na rzecz osób LGBT w Gdańsku. Podejrzenia na nią miał rzucić ojciec zamordowanej maturzystki.
Bogdan Lis, znany działacz "Solidarności" w latach 80., także dostał zaproszenie do udziału w filmie TVP o Jarosławie Kaczyńskim. - Nie mam nic do powiedzenia. Raz pomyliłem go z bratem - mówi Lis.
Mnożą się pytania o bezpieczeństwo marynarzy służących na 35-letnim okręcie podwodnym ORP Orzeł, ostatnim, który jeszcze wypływa w morze. Parlamentarzyści wzywają rząd do pilnych działań, a TVP chce uspokoić: okręt jest bezpieczny.
Anna Strzałkowska zgodziła się porozmawiać z TVP dla dobra sprawy. Tymczasem dziennikarz miał zasugerować, że to ona stoi za morderstwem swojej przyjaciółki z liceum Darii Relugi sprzed 26 lat.
- Dlaczego Piotr Świąc nie odszedł z TVP, gdy nastał Jacek Kurski, godząc się na rolę konferansjera dobrej zmiany? Nie pojmuję. Jacek Kurski to modelowy niszczyciel medialny - mówi Paweł Zbierski, który z tragicznie zmarłym dziennikarzem Telewizji Gdańsk przepracował 20 lat.
Chodzi o reportaż "Nietykalni" o byłym wicedyrektorze Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego, koledze Jacka Kurskiego. Zgodnie z wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Gdańsku telewizja publiczna musiała zamieścić przeprosiny w programie TVP 3 Gdańsk i na stronie internetowej. Sąd nakazał też usunięcie reportażu ze strony internetowej i zakazał jego emisji na antenie.
23-letni kierowca, który 5 marca w Borczu na Kaszubach zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z autem Piotra Świąca z TVP Gdańsk, miał alkohol we krwi - ustaliła Prokuratura Okręgowa w Gdańsku.
Piotr Świąc zginął w wypadku samochodowym na Kaszubach w piątek tydzień temu. Miał 54 lata. W sobotę został pochowany na Cmentarzu Centralnym Srebrzysko w Gdańsku. W pogrzebie wzięli udział dziennikarze TVP 3 Gdańsk, politycy PO i PiS, a także prezes TVP Jacek Kurski.
Jacek Kurski nie tylko nie wyciąga wniosków, ale nie okazuje też jakiejkolwiek, choćby elementarnej skruchy. Każdy z nas, kiedy myśli o swoim życiu, o swoich czynach, może powiedzieć, że kiedyś, gdzieś popełnił jakiś błąd, że mógł coś zrobić lepiej. A tutaj - nic.
Piotr Świąc, który w TVP Gdańsk prowadził m.in. Panoramę, zginął w piątek późnym wieczorem w wypadku samochodowym. Wracał z pracy do domu. Dziennikarz miał 54 lata.
W piątek na kontach TVP Info na Facebooku i Twitterze ukazały się ponownie przeprosiny wobec Gdańska za rasistowski spot z 2016 r. Sąd odrzucił bowiem wniosek TVP o wstrzymanie wykonania wyroku. Telewizja przeprosiła po raz drugi, ale na razie nie musi wpłacać pieniędzy na Centrum Wsparcia Imigrantów i Imigrantek w Gdańsku.
Prof. Wojciech Sadurski udostępnił nagranie z rozprawy sądowej w procesie karnym, jaki wytoczyła mu TVP. To półgodzinny zapis, w którym prezes TVP Jacek Kurski odpowiada na pytania o materiały telewizji, stawiające zamordowanego Pawła Adamowicza w złym świetle.
"Szkoda, że zabójca Pawła Adamowicza nie oglądał TVP Info, bo być może Paweł Adamowicz nadal by żył" - stwierdził Jacek Kurski podczas rozprawy w sądzie. "Odrażający z ciebie typ prezesie" - odpisała mu prezydentka Gdańska. Kurski zeznaje dziś w procesie, który TVP wytoczyła prof. Sadurskiemu.
Do północy w piątek TVP ma czas na opublikowanie przeprosin wobec gminy Gdańsk za rasistowski spot z 2016 r. W czwartek przeprosiny na krótko się pojawiły, po czym zniknęły. W piątek wiadomo, że TVP przepraszać nie zamierza i gra na zwłokę, nawet kosztem wysokich grzywien.
TVP ma przeprosić gminę Gdańsk za rasistowski materiał, który wyemitowała w 2016 r. na temat Gdańskiej Rady Imigrantów. W czwartek TVP przeprosiny zamieściła, ale bardzo szybko je usunięto.
W niedzielę TVP1 wyemitowała ostatni odcinek serialu "Osiecka". Teatr Atelier w Sopocie, dla którego Agnieszka Osiecka pisała piosenki w ostatnich latach życia, pisze, że odcinek jest fikcją.
Przedstawicielki partii .Nowoczesna oraz jej młodzieżówki, złożyli w poniedziałek w gdańskim biurze poselskim PiS teczkę z wycinkami z pasków z serwisów informacyjnych TVP. Chcą w ten sposób nakłonić parlamentarzystów partii rządzącej do odrzucenia rządowego projektu ustawy o podatku od reklam dla mediów.
Media bez wyboru. W dniu, gdy większość wolnych mediów w Polsce protestowała przeciwko podatkowi od reklam, w Gdańsku pod bramą TVP zorganizowano protest w porze "Wiadomości".
Posłanka Platformy Obywatelskiej Agnieszka Pomaska rozpoczęła w Gdańsku akcję zbierania podpisów pod projektem ustawy likwidującej abonament radiowo-telewizyjny i zamykającej stację TVP Info.
Kilkadziesiąt osób w sobotę rozpoczęło manifestację pod Radiem Gdańsk, protestując przeciwko propagandzie w mediach publicznych. Marsz pod siedzibę TVP odbywał się pod hasłem "Piekło Kobiet - Piekło Mediów Narodowych".
Czy Jurek Owsiak dojrzał do refleksji na temat odpowiedzialności za tamtą śmierć? - pyta autor materiału w programie "Alarm" TVP. Telewizja publiczna znalazła nowych winnych tragicznych wydarzeń z 13 stycznia 2019 r.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.