Choć są przesłanki, żeby wypowiedzieć Nextbike umowę, przedstawiciele obszaru metropolitalnego nie chcą wylać dziecka z kąpielą. - Wierzymy, że to przejściowe problemy i system będzie działał tak, jak powinien - mówią. Tymczasem kara naliczona Nextbike sięgnęła już 4,54 mln zł
Przedstawiciele ruchów miejskich z Gdańska, Gdyni i Sopotu wzywają Obszar Metropolitalny do wyjaśnień w sprawie roweru metropolitalnego Mevo i domagają się "okrągłego stołu". - Jesteśmy zażenowani działaniem systemu. Z problemami powinien zmierzyć się Nextbike - odpowiadają samorządowcy
Po trwającej prawie trzy tygodnie awarii operator sieci rowerów miejskich MEVO częściowo wznowił możliwość dokonywania płatności. System jednak pozwoli jedynie na 20 tys. wpłat. Kto nie zmieści się w limicie, ten będzie musiał jeszcze poczekać.
Z przeprowadzonych przez nas analiz wynika, że bez względu na to, czy rowerów będzie tak jak obecnie ok. 550-650, 1200, czy docelowe 4080, to system przede wszystkim finansowo nie spina się z wielu powodów - mówi Roger Jackowski z Rowerowej Metropolii i apeluje o debatę w sprawie przyszłości metropolitalnych dwóch kółek.
Wśród zastrzeżeń jest za mało dostępnych rowerów, zbyt długie naprawy i wstrzymana możliwość dokonania płatności. Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot, odpowiedzialny za metropolitalne dwa kółka, wysłał do operatora szereg zaleceń. Zapowiada też kary, ale na razie konkretów brak. Nextbike obiecuje poprawę.
Termin nie jest jeszcze znany. Wiadomo, że co najmniej kilkadziesiąt nowych rowerów jest w magazynie i czeka na uruchomienie.
"Operator został zmuszony do wstrzymania dokonywania płatności w systemie MEVO w związku z jego gigantyczną popularnością" - czytamy w oświadczeniu operatora. Na jak długo? Nie wiadomo.
Działający od kilku dni w 14 gminach system roweru metropolitalnego odnotował już ponad 38 tys. wypożyczeń. W sobotę późnym wieczorem operator ogłosił, że przez całą niedzielę Mevo będzie niedostępne. Powód? Trzeba naładować baterie w rowerach i zbudować zapas, by kłopoty z dostępnością rowerów już się nie zdarzały
Z dużym entuzjazmem mieszkańcy przyjęli rower metropolitalny. W ciągu pierwszej doby Mevo odnotowało ponad 9 tys. wypożyczeń. Prawdziwe oblężenie widać przy biurowcach w Oliwie
Mamy rower metropolitalny! Choć na razie do wypożyczenia jest około 1200 spośród 4080 zamówionych rowerów, publiczne dwa kółka znajdziemy na ulicach 14 gmin - od Tczewa po Władysławowo. System wystartował we wtorek po południu, tuż przed uroczystą inauguracją.
Rowery współdzielone dostępne są już w ok. 60 polskich miastach i miasteczkach. Od wtorku dostępne będą również w 14 pomorskich gminach. Podpowiadamy, jak należy korzystać z systemu MEVO, czyli pomorskiego roweru metropolitalnego.
Mevo wjeżdża do nas ze sporym opóźnieniem, rower publiczny ma już bowiem ok. 60 polskich miast i miasteczek. Mimo to chce prześcignąć wszystkich.
Dla mnie rower metropolitalny będzie oznaczał rewolucję w poruszaniu się po mieście, bo pozwoli zrezygnować z komunikacji miejskiej. Mam jednak dwa zastrzeżenia: rower ze względu na swoją wagę nie będzie dla wszystkich, a żywotność baterii może cały projekt uczynić bezużytecznym.
- Testy zakończyły się pozytywnie - cieszą się urzędnicy. Jest ostateczna data startu pierwszego etapu Mevo. 1200 elektrycznych rowerów wyjedzie na ulice metropolii we wtorek 26 marca.
Chwytam za ramę, wykonuję kilka obrotów korbą i... poruszam się po drodze rowerowej tak lekko, jakby wyrosły mi skrzydła. Ale czy rower Mevo podoła jednemu z najbardziej stromych wzniesień w Gdańsku?
We wtorek firma Nextbike zgłosiła gotowość do uruchomienia 1200 rowerów Mevo, teraz czas na odbiory. Będzie to kolejne podejście do startu systemu roweru metropolitalnego - wcześniejsze próby zakończyły się fiaskiem z powodu błędów w działaniu aplikacji
Grudniowe testy systemu roweru metropolitalnego MEVO zakończyły się fiaskiem. Zamawiający, czyli Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot, wskazał na liczne błędy w działaniu aplikacji związane m.in. z opłatami i relokacją rowerów.
Czy "pojazdy na minuty" odkorkują najważniejsze trójmiejskie arterie, jak przekonać mieszkańców do rowerów Mevo, co zrobić, by samochody odgrywały mniejszą rolę w naszym życiu - na te pytania próbowali odpowiedzieć goście naszej dyskusji o współdzielonej mobilności.
Póki co, start systemu roweru metropolitalnego Mevo wciąż się opóźnia. Udało nam się jednak sprawdzić, jak jeden z testowych egzemplarzy sprawuje się na drodze.
We wtorek, 11 grudnia w redakcji "Gazety Wyborczej Trójmiasto" odbędzie się debata z cyklu metropolia przyszłości, która poświęcona poświęcona współdzielonej mobilności w Trójmieście. Początek o godzinie 16. Relację możecie śledzić "na żywo" na kanale YouTube.
Pod znakiem zapytania stanął termin uruchomienia roweru metropolitalnego Mevo. Firma Nextbike nie zdążyła przygotować rowerów i aplikacji. Urzędnicy: - Umowa przewiduje kary, ale nie podjęliśmy jeszcze żadnej decyzji.
Długo wyczekiwany przez mieszkańców rower metropolitalny Mevo wystartuje najwcześniej 9 grudnia, czyli trzy tygodnie później niż zakładała umowa. Powodem są problemy z budową stacji.
Gdańsk zajął ostatnie miejsce w rowerowym rankingu miast portalu Morizon. O słabym wyniku zdecydowało przede wszystkim jedno kryterium - brak systemu rowerów miejskich, ale w innych kategoriach Gdańsk też nie był w czołówce. Czy faktycznie są powody do niepokoju?
W internetowym głosowaniu zwyciężył projekt pracowni ENGRAM. Zwycięskie logo otrzymało ponad 36 proc. głosów.
Rower metropolitalny dla Trójmiasta ma ważniejsze znaczenie niż mityczny wspólny bilet, którego nie udaje się wprowadzić tutaj od lat. Dlatego chwała wszystkim, którzy przyczynili się do jego powstania.
W planach m.in. darmowy serwis jednośladów, testy najnowocześniejszych eBike-ów oraz zawody na trenażerach. We wtorek w Gdańsku rozpoczęł się BikeDay, akcja promująca jazdę na dwóch kółkach do pracy, skierowana do pracowników największych centrów biurowych.
Tak dużego systemu elektrycznego na próżno szukać w Europie. Pierwsze rowery wypożyczymy już w listopadzie. Pełną parą wypożyczalnia Mevo złożona z ponad 4 tys. jednośladów zacznie działać w marcu przyszłego roku.
Projektanci przygotowali cztery propozycje. Nawiązywali do kierownicy, koła, mewy. Teraz najlepsze znaki graficzne dla roweru metropolitalnego Mevo wskażą sami mieszkańcy
Od 32,6 do 76, 7 mln zł - tyle pieniędzy życzą sobie firmy, które zgłosiły się w przetargu na rower metropolitalny. Dwie z nich chcą, by wszystkie rowery posiadały napęd elektryczny.
Rower metropolitalny Mevo będzie najdroższym rowerem publicznym w kraju. Urzędnicy "po cichu" zrezygnowali z 15-20 z darmowych minut. Ceny abonamentów wyniosą prawie tyle ile w... Paryżu. To obawy i wnioski płynące z audytu Rowerowej Metropolii
Najpierw przetarg próbowała oprotestować firma Nextbike, teraz o zmiany apeluje troje radnych z dzielnicy Śródmieście. A urzędnicy obstają przy swoim: chcemy wypożyczalni najnowszych standardów
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.