Kilkadziesiąt osób protestowało w piątek przeciwko truciu gdańszczan pyłem węglowym, który przenosi się w powietrzu z terenu portu. Uczestnicy domagają się rozliczenia winnych, m.in. premiera Morawieckiego i wicepremiera Sasina.
Wiele osób słyszy na tych protestach tylko wulgarny okrzyk "jebać PiS", ale nie widzi tysięcy - mądrych, inteligentnych, bardzo dowcipnych haseł, którą młodzi wypisują na kartonach. To protesty inteligentnych, bardzo świadomych młodych obywatelek Polski.
Strajk kobiet. Przed katedrą oliwską w Gdańsku protestowało w poniedziałek wieczorem ok. 4,5 tys. osób. Tłum, głównie młodych kobiet i mężczyzn, przyszedł tam z centrum Gdańska.
Zamiast Gary'ego Coopera, kowboja z plakatu Solidarności - Ellen Ripley z "Obcego", Sarah Connor z "Terminatora", Panna Młoda z "Kill Bill" i Lara Croft z "Tomb Raider". Jarek Kubicki przerobił ikoniczny plakat z 1989 r.
Protesty przeciwko zakazowi aborcji nie ustają. Niedzielna manifestacja w Gdańsku rozpoczęła się na historycznym placu Solidarności. Kobiety i mężczyźni protestujący przeciwko skandalicznej decyzji TK połączyli potem swoje siły z restauratorami.
W Gdyni w sobotę odbyła się manifestacja kierowców i pieszych przeciwko zaostrzeniu przepisów aborcyjnych. Zablokowane zostało centrum miasta oraz sforsowano kopniakami drzwi do biura poselskiego Marcina Horały z PiS.
Władze Gdańska nie wezmą przykładu z Poznania i nie uruchomią nieodpłatnego, całodobowego gabinetu ginekologicznego. - To antykobieca decyzja. Niezgodna z podstawowymi zasadami medycyny - tłumaczą autorki pomysłu.
W Gdańsku protestowano przeciwko dalszemu procedowaniu projektu ustawy "Zatrzymaj aborcję". "Ci, którzy nawołują do cierpienia, sami nie mają się dobrze" - mówiła w poniedziałek wieczorem na Targu Drzewnym Joanna Krysiak z Trójmiejskich Dziewuch.
Grupa anonimowych kobiet, która podpisuje się jako "Wolne Polki" znowu przeprowadziła nocną akcję. W nocy z soboty na niedzielę na kilku gdańskich świątyniach pojawiły się wieszaki, białe kawałki płótna przebarwione na czerwono i wymierzone w księży ostre hasła.
W weekend w pobliżu kilku kościołów ktoś powywieszał wieszaki, pofarbowane na czerwono kawałki materiału oraz fragmenty Pisma Świętego zestawione z cytatami z gazet o przestępstwach duchownych
Kilka tysięcy kobiet i mężczyzn przyszło w piątek na Czarny Protest w Gdańsku, aby zaprotestować przeciwko projektowi zaostrzenia ustawy aborcyjnej. Hasło przewodnie manifestacji brzmiało - "chcemy wyboru zamiast terroru".
Kilkaset kobiet i mężczyzn spotkało się w centrum Gdańska, żeby zaprotestować w obronie praw kobiet.
W środę, 17 stycznia w całej Polsce odbędą się protesty w obronie praw kobiet. Planowane wystąpienia są pokłosiem zeszłotygodniowego głosowania nad obywatelskim projektem ustawy "Ratujmy Kobiety 2017", odrzuconym przez posłów już w pierwszym czytaniu.
Działacze Młodzieży Wszechpolskiej zażądali od dziekana Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego usunięcia wystawy, która ich zdaniem promowała wartości homoseksualne. Gdy wystawa została zdjęta, na uczelni zawrzało.
Cztery komputery oraz papierową dokumentację zabrali policjanci z Centrum Praw Kobiet w Gdańsku. W tym czasie funkcjonariusze zjawili się także w siedzibach organizacji kobiecych w innych miastach.
Nie jestem ani polityczką, ani osobą publiczną, jestem zwykłą osobą, a czuję dyskomfort, kiedy wychodzę na ulicę, dyskomfort między wiarą a praktyką. To poczucie jest dla mnie sygnałem, że muszę wyjść, że muszę z panią rozmawiać.
Trójmiasto przyłączyło się do Międzynarodowego Strajku Kobiet. 8 marca na Podwalu Grodzkim w Gdańsku rozstawi się miasteczko strajkowe, w którym będzie można zabrać głos w ramach hyde parku. O godz. 17 rozpocznie się tradycyjna Manifa Trójmiasto. Uczestniczki i uczestnicy strajku postulują m.in. o wdrożenie Konwencji Antyprzemocowej, pełnię praw reprodukcyjnych oraz o poprawę sytuacji ekonomicznej kobiet.
Członkinie grupy "Dziewuchy dziewuchom Trójmiasto" nawołują kobiety, żeby wzięły udział w Paradach Niepodległości w Gdańsku i Gdyni. - To również kobiece święto, bo w listopadzie mija 98 lat odkąd Polki otrzymały prawa wyborcze - zapowiadają organizatorki. - Zabierzmy parasolki, ubierzmy się na czarno, niech będzie nas widać.
"Solidarność" złożyła zażalenie na decyzję gdańskiej prokuratury, która odmówiła wszczęcia śledztwa ws. wykorzystania logo związku przez organizatorki "czarnego protestu". Zdaniem kierownictwa związku użyto go do "promowania aborcji" i "naruszyło to dobre imię związku". - A co by było, gdyby je wykorzystali sataniści? Nie zgadzamy się z decyzją prokuratury - mówi rzecznik związku.
Aktywiści związani z organizacją "czarnych protestów" w Gdyni postanowili wesprzeć Koreanki, które wyjdą na ulice 29 października, by sprzeciwić się zaostrzaniu praw reprodukcyjnych. W sobotę o godz. 12 na Skwerze Kościuszki w Gdyni można wziąć udział w symbolicznej sesji zdjęciowej. - Chcemy pokazać, że jesteśmy solidarni Koreankami - mówią aktywiści z Gdyni.
W poniedziałek Gdańsk dołączył do drugiego Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Kilkaset ubranych na czarno osób manifestowało pod siedzibą Solidarności. - Walczymy o prawa kobiet, przeciwko zaostrzaniu ustawy aborcyjnej oraz chcemy, żeby Solidarność przeprosiła nas za zgłoszenie do prokuratury - mówią organizatorki.
Na budynku "Solidarności" w Gdańsku zawisł baner. Przytacza treść uchwały o ochronie nazwy i znaku graficznego "Solidarność". To odpowiedź "Solidarności" na dzisiejszy protest kobiet, który ma się odbyć o godz. 16 pod siedzibą "S".
W poniedziałek o godz. 16, pod siedzibą Solidarności w Gdańsku odbędzie się kolejny strajk kobiet. Będą protestować przeciwko zaostrzaniu prawa aborcyjnego oraz domagać się, aby Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wycofała zawiadomienie do prokuratury o rzekomo nielegalnym wykorzystaniu znaku "Solidarności". - Ubierzecie się na czarno, zabierzcie parasolki, transparenty i gwizdki - zachęcają organizatorki.
Czarny protest w Gdyni. Kobiety po raz drugi wyszły na ulice, by protestować przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Na skwerze Kościuszki w Gdyni próbowali je zagłuszyć tzw. prolajferzy z krwawymi transparentami.
Dziewuchy Dziewuchom: - Będziemy walczyć do upadłego. Dopóki prawo nie zostanie zliberalizowane! Obrońcy życia: - Będziemy protestować do skutku, aż przystanie się tu mordować nienarodzone dzieci!
Gdańska prokuratura zdecydowała w piątek o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie "nieuprawnionego wykorzystania" logo "Solidarności" w trakcie "Czarnego protestu" w Warszawie.
Mieszkanki Gdyni dołączą do drugiego Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. W niedzielę o godz. 15 spotkają się na Skwerze Kościuszki, a następnie przemaszerują ul. Świętojańską pod pomnik Ofiar Grudnia 1970 r.. Kobiety drukują ulotki i plakaty, przygotowują transparenty. - Przeciwstawiamy się idei, w ramach której politycy chcą ograniczać prawa reprodukcyjne kobiet - mówią organizatorki.
24 października odbędzie się drugi Ogólnopolski Strajk Kobiet. W Gdańsku protestujący spotkają się pod siedzibą Solidarności. - Chcemy, żeby Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wycofała zawiadomienie do prokuratury o rzekomo nielegalne wykorzystanie przez nas znaku "Solidarności" - mówi Agata Kułak, jedna z organizatorek strajku w Gdańsku.
Dyrektor Gimnazjum nr 24 i III LO w Gdyni zamierza złożyć wniosek do wojewody o wszczęcie postępowania wyjaśniającego wobec nauczyciela, który nazwał czarny protest "marszem czarnych cip".
Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" zawiadomiła prokuraturę o "nieuprawnionym wykorzystaniu znaku słowno-graficznego związku do promowania czarnego protestu w Warszawie".
Pieluszki, mleko w proszku, kaszki i ubrania - to tylko niektóre z darów, które zostały przekazane podopiecznym Domu Samotnej Matki w Gdańsku. Zbiórka wystartowała w ramach "czarnego poniedziałku". Przez tydzień udało się uzbierać 1000 kg produktów.
- Strajk był spektakularny, lecz to jeszcze nie wielki finał "czarnego protestu" - mówi prof. Ewa Graczyk z Trójmiejskiej Akcji Kobiecej. - Bardzo obiecujące są oddolne ruchy jednoczące kobiety, jak np. Dziewuchy Dziewuchom.
Zwolennicy całkowitego zakazu aborcji po raz kolejny zrobili wszystko, aby skonfrontować się z kobietami protestującymi przeciwko ich restrykcyjnej ustawie. W poniedziałek pojawili się na placu Solidarności, gdzie odbywał się "czarny protest" kobiet, mimo że nowa ustawa o zgromadzeniach miała do takich sytuacji nie dopuszczać.
Musimy domagać się liberalizacji prawa do aborcji, bo za chwile zaostrzą nam trochę ustawę aborcyjną, nazwą to nowym kompromisem, a my się ucieszymy, że nie zakazali całkowicie. Fanatycy zadają jeden cios, więc zadadzą i drugi - mówiły kobiety podczas debaty Czarnego Protestu w Gdańsku.
Kilka tysięcy kobiet i mężczyzn z Trójmiasta wzięło udział w czarnym proteście przeciwko planom zaostrzenia prawa aborcyjnego w Polsce. - Kompromis został złamany. Nie jesteśmy za aborcją, ale chcemy prawa wyboru - podkreślały uczestniczki manifestacji.
W gdańskim Urzędzie Miasta i Urzędzie Marszałkowskim przeważająca część pracowniczek i pracowników solidaryzuje się z założeniami Czarnego Protestu. Niektórzy wzięli urlop, inni przyszli do pracy ubrani na czarno. W Urzędzie Wojewódzkim sytuacja wygląda jednak nieco inaczej.
- W czarnym proteście ważne jest hasło solidarności. To, by kobiety poczuły ze sobą więź, zaczęły rozumieć, jak bardzo jesteśmy ograniczane w naszych prawach - mówi pisarka Sylwia Kubryńska.
Kobiecy Hyde Park, debaty na temat praw reprodukcyjnych, manifestacje, "czarny bieg", spotkania w kawiarniach - w poniedziałek mieszkanki Trójmiasta będą protestować przeciwko planom zaostrzenia ustawy aborcyjnej.
Grupa Dziewuchy Dziewuchom nawołuje kobiety, aby 3 października nie przyszły do pracy. W zamian za to mają wziąć udział w demonstracjach przeciwko zaostrzeniu przepisów aborcyjnych. Prezydent Adamowicz napisał w środę list do urzędniczek: "Wiem, że część z Was zamierza wziąć udział w proteście. Rozumiem i szanuję Waszą decyzję".
Hasła: "Moje ciało, moje prawo!", "Nie chcesz aborcji, to jej sobie nie rób!", stukanie w garnki i patelnie - ponad 300 osób w ramach Czarnego Protestu demonstrowało w Sopocie przeciwko ustawie całkowicie zakazującej aborcji. W kontrmanifestacji wzięło udział około dziesięciu prolajferów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.