Polacy kupują coraz więcej leków na depresję. Ich sprzedaż jest ponad trzykrotnie większa niż jeszcze 20 lat temu. Ten trend wciąż będzie się utrzymywał - uważają specjaliści.
Agnieszka popełniła samobójstwo 20 godzin po wyjściu z oddziału psychiatrycznego 7. Szpitala Marynarki Wojennej w Gdańsku. Rodzina oskarża lekarzy o nieumyślne spowodowanie śmierci. Proces trwa już dwa lata, ale może zacząć się od nowa.
Oddział dziecięco-młodzieżowy Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego im. prof. Tadeusza Bilikiewicza w Gdańsku od piątku nie przyjmuje nowych pacjentów. Zarząd szpitala tłumaczy, że nie miał innego wyjścia. - Z miesiąca na miesiąc sytuacja się pogarsza - przyznaje.
Jak stworzyć przestrzeń wolną od dyskryminacji, w której dziecko poczuje się bezpiecznie? Jak sprawić, by nasze dzieci czuły się równoważne? Nad tymi kwestiami zastanowimy się wspólnie z ekspertami podczas debaty na Przystanku Równość Jarmarku św. Dominika w Gdańsku.
Władze szpitala klinicznego w Gdańsku chcą utworzyć punkt nocnej opieki chorych na korytarzu Kliniki Psychiatrii dla Dorosłych - informują pracownicy jednostki. I komentują: To łamanie praw pacjenta. Dyrekcja szpitala twierdzi, że ostateczne decyzje nie zapadły.
Nawet trzy lata muszą czekać pacjenci na pierwszą wizytę u psychiatry w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia. - To już nie zapaść, ale prawdziwy dramat - oceniają chorzy.
Blisko 9 proc. dzieci i młodzieży w Polsce deklaruje, że podjęło próbę samobójczą, a niemal 19 proc., że planowało odebranie sobie życia - wynika z nowego badania zdrowia psychicznego, w którym wzięło udział ponad 184 tys. uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych.
W sieci krąży nagranie, na którym widać, jak pracownik szpitala psychiatrycznego w Gdańsku unosi krzesło i zbliża się w stronę pacjenta. To była samoobrona, czy ratownik chciał zaatakować chorego? Jak ustaliła "Wyborcza" pacjent trzymał w ręku niebezpieczny przedmiot.
"Współpracujemy z apteką, zapewniamy oryginalne leki z długimi datami ważności. Szybka wysyłka, odpisujemy w 15-20 minut". Odpowiedź dostaję już po 11 minutach.
Psychiatra Aleksandra Lewandowska: Statystyki są przerażające. Prób samobójczych wśród dzieci i młodzieży z roku na rok jest coraz więcej. W 2021 r. było ich aż o 77 proc. więcej w porównaniu do wcześniejszego roku. A są to dane niedoszacowane, bo pokazują tylko próby samobójcze, które zostały zarejestrowane. Światowa organizacja zdrowia stworzyła algorytm, który mówi, że na każde dokonane samobójstwo przypada od 100 do 200 prób.
W ubiegłym roku na Pomorzu doszło do 417 prób samobójczych wśród dzieci i młodzieży - to najwięcej w Polsce. 16 osób straciło życie.
Wojewódzki Szpital Psychiatryczny w Gdańsku wstrzymał odwiedziny na oddziale dziecięco-młodzieżowym. - Łatwo o powstanie ogniska zakażeń - argumentuje dyrekcja. Rodzice pacjentów domagają się cofnięcia - ich zdaniem - skandalicznej decyzji.
Dwa lata temu rząd PiS zapowiadał reformę psychiatrii dziecięcej. Efekt jest taki, że chore dzieci i ich rodzice wciąż czekają miesiącami na wizytę u psychiatry dziecięcego.
W pandemii kwitnie handel lekami nasennymi i antydepresyjnymi. Wystarczy jeden telefon, by zdobyć receptę.
Trzy nowe punkty pomocy psychologicznej i psychoterapeutycznej od 1 kwietnia zaczną pomagać dzieciom i młodzieży. Wczesny kontakt z psychologiem ma odciążyć przepełnione oddziały psychiatryczne.
- Mam swoich pacjentów od lat, którzy teraz w większości w związku z epidemią proszą o zwiększenie częstotliwości spotkań. Gdy więc zgłasza się ktoś nowy, muszę odmawiać, bo po prostu nie mam terminów. Kończę pracę ok. 21 - mówi psycholog z Gdańska. A pacjentów, którzy wymagają pomocy psychologa i psychiatry w epidemii wciąż przybywa.
Wojewódzki Szpital Psychiatryczny w Gdańsku został poddany kwarantannie, gdy okazało się, że koronawirusa wykryto u kilku pracowników. Pacjentów nie ewakuowano tylko dlatego że część personelu zdecydowała się zostać w placówce. Jak dziś wygląda sytuacja na Srebrzysku?
- Grupa zbiera się przed monitorami, każe się im opowiadać o swoich traumach, połowa cię nie słyszy, reszta cię nie widzi, inni nic nie komentują, bo myślą, że ich nie słychać. Ktoś ma akurat atak paniki, bierze leki, odpływa, a reszta na to patrzy. Potem nikt nic nie mówi, żeby ktoś się nie zdenerwował - opisują terapie online na dziennych oddziałach psychiatrycznych rodzice pacjentów.
Choć już kilka miesięcy temu władze wojewody i samorządu województwa apelowały do szpitali, które mają oddziały psychiatryczne, by przejęły część pacjentów, na niewiele się to zdało. Szpital na Srebrzysku nadal pęka w szwach.
W Gdańsku rozpoczął pracę "mobilny zespół psychiatryczny". Psychiatra wraz ze streetworkerami docierać będzie do bezdomnych, którzy potrzebują specjalistycznej pomocy. To pierwsza taka inicjatywa w Polsce.
Podwójny rocznik i zmiana środowiska powodują u dzieci stres. Do tego obciążenie nauką. I gdy nie dostają odpowiedniego wsparcia, to może dojść do kryzysu.
Oddział Młodzieżowo-Dziecięcy w Szpitalu Psychiatrycznym w Gdańsku nie przestanie działać. Lekarze, którzy złożyli wypowiedzenia, po negocjacjach zdecydowali się je wycofać.
- Oddziały młodzieżowe w innych rejonach Polski mogą przejąć pojedynczych pacjentów, ale jeśli ze szpitala na Srebrzysku odejdą lekarze i tamtejszy oddział zostanie zamknięty, to ktoś musiałby przejąć opiekę nad większością województwa. Ale takiej placówki nie ma - mówi prof. Barbara Remberk, konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży.
Lekarze i lekarki oddziału dziecięco-młodzieżowego w Wojewódzkim Szpitalu Psychiatrycznym w Gdańsku złożyli wypowiedzenia z pracy. Czy oddział zostanie zlikwidowany?
W kościerskim szpitalu pacjenci z problemami psychicznymi znajdą kompleksową pomoc. To jedyny ośrodek z Pomorza, który zakwalifikował się do rządowego pilotażu.
Profesorka Magdalena Tyszkiewicz z Gdyni przyjmowała chorych przez kilkadziesiąt lat. Porad udzielała jeszcze po dziewięćdziesiątce. Gdy sama podupadła na zdrowiu, pacjenci postanowili jej pomóc.
Na psychiatrię dziecięcą przeznaczany jest z budżetu państwa jedynie nieznaczny promil. Czy poradnie będą finansowane w ramach tych pieniędzy, czy pula zostanie powiększona? Te poradnie mają być wybierane w drodze konkursów, ale żadnego jeszcze NFZ nie ogłosił.
Do trzeciego już w ostatnich miesiącach przypadku molestowania na terenie Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Gdańsku miało dojść 8 czerwca.
W piątek późnym popołudniem personel Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Gdańsku spotkał się z dyrekcją placówki i wicemarszałek odpowiedzialną za służbę zdrowia. Lekarze chcą zmiany trybu pracy, w przeciwnym razie odejdą z pracy. Do porozumienia nie doszło.
- O przepełnieniu na oddziałach informowaliśmy od dawna. Ale nie było jednak ze strony centrali NFZ ani ministerstwa konkretnych zmian - mówi dr Leszek Trojanowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Gdańsku, gdzie doszło do gwałtu na nieletniej pacjentce, a dwie inne były molestowane.
Wojewódzki Szpital Psychiatryczny w Gdańsku, gdzie w czerwcu zgwałcono 15-letnią pacjentkę, nie będzie już przyjmować dzieci na oddziały dla dorosłych. Był do tego zmuszony, bo na oddziale dla dzieci brakowało miejsc. Ale to nie koniec problemów ośrodka.
W Wojewódzkim Szpitalu Psychiatrycznym w Gdańsku, gdzie została zgwałcona nastoletnia pacjentka, trwają kontrole. Tymczasem lekarze alarmują, że jeśli sytuacja w placówce się nie zmieni, to zaczną odchodzić z pracy. Już teraz brakuje personelu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.