W skutek epidemii koronawirusa drastycznie spadły dochody Gdańska z udziału w podatkach oraz ze sprzedaży biletów komunikacji miejskiej. Samorząd wprowadza poważne oszczędności i przewiduje znaczny wzrost zadłużenia budżetu.
Po wyborach uzupełniających w Somoninie zanotowano jeden przypadek zachorowania na koronawirusa. W Bobowie obyło się bez zarażeń. Kolejne wybory uzupełniające odbędą się w Studzienicach.
Władze samorządowe w Trójmieście nie otworzyły jeszcze żłobków i przedszkoli, a minister edukacji narodowej mówi już o otwarciu szkół. Termin ma zostać podany w najbliższych dniach.
Im młodsze dziecko, tym będzie mu trudniej. Wracają tak, jakby od nowa zaczynały chodzić do żłobków i przedszkoli. Muszą się na nowo uczyć, że są bez rodziców, że są od nich oddzielone.
- To, że zamknęliśmy się w domach na dwa miesiące, nie oznacza, że unieważniliśmy znane nam od lat kłopoty. One odżyją i to ze zdwojoną siłą. A ograniczenie ruchu samochodowego stanie się jeszcze pilniejszym zadaniem do wykonania - tłumaczy Paweł Jaworski, urbanista i filozof.
W większości gmin na Pomorzu przedszkola nie zostały otwarte. W Trójmieście otworzyły się pojedyncze placówki niesamorządowe, w środę była tam garstka dzieci.
Na podstawie tego, co działo się w Chinach, formułujemy strategię powrotu do biur na całym świecie. W Hangzhou nie spieszyliśmy się i powoli zapraszaliśmy kolejne grupy pracowników. Najpierw wróciła kadra zarządzająca, eksperci i specjaliści.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w poniedziałek przed godz. 18 o nowych zakażeniach koronawirusem w Polsce. Na Pomorzu nie odnotowano nowych przypadków zakażenia, ale zmarła kolejna osoba.
Główny Inspektor Sanitarny daje wytyczne: w grupie nie więcej niż 12 dzieci, nie mniej niż 4 m kw. wolnej przestrzeni dla dziecka i opiekuna, w sali nie może być pluszowych zabawek. Wielu rodziców to jednak nie przekonuje, i nie zamierzają jeszcze posyłać dzieci do żłobków i przedszkoli.
Zarząd Morskiego Portu w Gdańsku nie zgodził się na obniżkę czynszu jednemu ze swoich kontrahentów, którego działalność została ograniczona przez koronawirusa. - Zmniejszenie stawek czynszu godziłoby głęboko w interesy portu, a przez to i Skarbu Państwa, w efekcie zagrażałoby bezpieczeństwu państwa - odpisał dyrektor z portu.
Na pomoc firma przeznaczyła ponad 5 mln zł. W akcję zaangażowanych jest ok. 100 pracowników LPP.
Przez ostatnie trzy dni apel #zostańwdomu do wielu osób nie trafiał. Na plaży, na bulwarach nadmorskich czy na molo w Sopocie pojawiły się tłumy ludzi - starszych, młodszych, rodzin z dziećmi. Nie wszyscy mieli maseczki.
W niedzielę sanepid podał, że na Pomorzu są cztery kolejne osoby zakażone koronawirusem. W sumie zakażonych jest prawie pół tysiąca osób.
"Nauczyciele i dyrektorzy będą co dzień żyć w podwyższonym ryzyku i jeszcze większym strachu. Wszyscy pozostajemy z poczuciem wielkiej niesprawiedliwości i frustracji" - napisała w liście do "Wyborczej" dyrektorka gdańskiego przedszkola.
- Te żłobki i przedszkola, które podlegają miastu Gdańsk, na pewno nie zostaną otwarte 6 maja. I to nie z powodu mojej czy moich współpracowników złośliwości - poinformowała w czwartek w południe Aleksandra Dulkiewicz, prezydentka Gdańska.
W uzasadnieniu ustawy skierowanej dwa dni temu do Sejmu przez premiera Mateusza Morawieckiego czytamy, że w kontekście epidemii COVID-19 "zmniejszenie liczby przesyłek pocztowych wpłynie pozytywnie na zmniejszenie ryzyka epidemiologicznego".
Premier Mateusz Morawiecki ogłosił: 6 maja otwieramy żłobki i przedszkola - tylko w wyjątkowych sytuacjach samorządy mogą je zamknąć. Samorządowcy są zaniepokojeni, bo jest zbyt wiele niewiadomych.
Szkoły i przedszkola zamknięte do 24 maja. Egzaminy 8 klas i maturalne w czerwcu. Matury tylko pisemne. Tak zdecydował minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski.
Dane osób zakażonych koronawirusem i siedzących w izolacji domowej ma m.in. Poczta Polska. Przestała im dostarczać przesyłki.
- To nie jest czas na dyskusję, czy Romom też się należy pomoc. Gdańsk jest miastem wolności i solidarności, a mieszkają w nim ludzie, którzy mają jedną toaletę na 60 osób. Jest stan epidemii, a oni noszą wodę w baniakach z pobliskiego hydrantu - mówi Joanna Talewicz-Kwiatkowska, wykładowczyni UJ, która zbiera pieniądze m.in. dla Romów z Gdańska.
Rząd znosi część ograniczeń obowiązujących związanych z epidemią koronawirusa. "Czy od poniedziałku będą mogła pospacerować po plaży?", "Co ze spacerem z psem po parku?" - pytają nas Czytelnicy. Odpowiadamy na ich pytania.
Jak informuje Urząd Miejski w Gdańsku, sytuacja w domu pomocy społecznej jest stabilna. Stan zdrowia mieszkańców monitoruje stale lekarz zakaźnik.
Pięciu pracowników prowadzonego przez OTOZ Animals Rogatego Rancza od 28 marca mieszka ze zwierzętami. Błagają o pomoc w zakupie jedzenia i leków, bo z powodu pandemii koronawirusa z każdym dniem wykruszają się darczyńcy, niektórzy stracili środki do życia.
Od miesiąca Bob-Nosa Uwagboe, nigeryjski artysta, który przyjechał do Polski pokazać prace, mieszka u swojej kuratorki. Znajomi Polacy zaopatrują go w ciepłe ubrania i bieliznę. Po raz kolejny linie lotnicze anulowały jego bilet.
W Trójmieście w marcu zmarło ponad 10 proc. osób więcej niż w tym samym miesiącu ubiegłego roku. Przy czym w Gdańsku umiera znacznie więcej osób niż przed rokiem, a w Gdyni tyle samo, co wcześniej.
Wykorzystując pandemię do pogwałcenia praw obywatelskich i zasad demokratycznego państwa, PiS daje argument do nałożenia na Polskę sankcji. Działa analogicznie do rządów komunistycznych, które doprowadziły do nałożenia na Polskę sankcji gospodarczych przez demokratyczny świat zachodni. To samo robi Putin w Rosji.
"Nazywają nas zarazą, więc wzięliśmy to sobie do serca i postanowiliśmy coś zainfekować. Na cel obraliśmy koronawirusa" - napisali Jakub i Dawid, którzy są małżeństwem. Na ulicach Gdańska rozdali 300 tęczowych maseczek.
Po wykryciu koronawirusa u jednego z pracowników domu pomocy społecznej w Gdańsku przebadane zostanie 130 osób.
Mieliśmy dużo szczęścia, które zaczęło się od wcześniejszego terminu ferii. Ale to tylko pierwsza z hipotez na temat najniższej w kraju zachorowalności na koronawirusa, która jest odnotowywana od początku epidemii na Pomorzu.
Choroba nauczyła mnie, że jedyne, co jest pewne na tym świecie, to zmiana. W momencie, gdy odpuszczamy pewne rzeczy, zaczynają pojawiać się nowe możliwości.
Pediatra z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego nagrała film, w którym opowiada dzieciom, czym jest koronawirus. Tłumaczy też, dlaczego to takie ważne, żeby w święta zostać w domu.
Zmarłe osoby miały ujemny wynik testu. To jednak nie znaczy, że nie były zakażone wirusem z Wuhan. - Zgonów z powodu koronawirusa z całą pewnością jest więcej niż w oficjalnych statystykach - mówi Tadeusz Jędrzejczyk z Urzędu Marszałkowskiego.
Epidemia koronawirusa nie powstrzyma nas przed zrobieniem świątecznych zakupów. Dla bezpieczeństwa niektóre sieci wydłużyły godziny otwarcia sklepów. Sprawdziliśmy, które w Trójmieście są czynne przez całą dobę.
Czego uczymy młodych ludzi w tych kryzysowych czasach? Jaki obraz państwa i rządzących kształtujemy w ich głowach na lata? Jak trzeba będzie w przyszłości nimi zarządzać, aby chcieli dla tego państwa pracować, płacić w nim podatki, a może nawet żyć, skoro teraz instytucje państwa ich "olały"? - pisze do nas pani Iwona, politolog, mama maturzysty z 2020 r.
Prezydent Sopotu Jacek Karnowski: - Mimo wielokrotnych wideokonferencji, licznych próśb i apeli rząd nie zaproponował wsparcia w postaci jakiejkolwiek tarczy dedykowanej samorządom.
- Nie wyobrażam sobie, abyśmy nie stworzyli programu pomocowego dla kultury - mówi prezydent Wojciech Szczurek i ogłasza "Falochron dla kultury".
- Okazało się, że ta Polska mlekiem i miodem płynąca, Polska, która wstała z kolan, Polska, która ma nieograniczone ilości pieniędzy, to propagandowa ściema - mówi Radomir Szumełda, przedsiębiorca i działacz polityczny.
Koronawirus. Podajemy najnowsze informacje z Pomorza związane z epidemią.
Prześledziliśmy zachorowania na koronawirusa na Pomorzu, próbując znaleźć odpowiedź na pytania, jak rozprzestrzenia się wirus i w jakiej sytuacji naprawdę jesteśmy w walce z niewidocznym wrogiem. Źródła większości zachorowań zostały zidentyfikowane, ale niestety nie wszystkie.
Może wszelkie inicjatywy typu "Widzialna ręka" to antidotum na izolację starszych osób? Być może wielu przekona się, że obraz każdego starego niesprawnego nie jest prawdziwy - mówi prof. Piotr Czekanowski, socjolog i gerontolog społeczny.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.