W ostatnim tegorocznym meczu w Gdańsku piłkarze Lechii pokonali Chrobrego Głogów 1:0. Trener gospodarzy Szymon Grabowski po spotkaniu mówił m.in. o zachowaniu kibiców, którzy na 25 minut przerwali spotkanie, podbitym oku Eliasa Olssona i koszmarnej nieskuteczności swoich zawodników.
Lechia w ostatnim tegorocznym meczu w Gdańsku pokonała Chrobrego Głogów 1:0. Zwycięską bramkę zdobył Tomasz Bobczek, jednak znów na plan pierwszy wybiła się grupka oszołomów z trybuny zielonej, która odpalając środki pirotechniczne, przerwała mecz na 25 minut.
W ostatnim tegorocznym meczu w Gdańsku Lechia zmierzy się w sobotę na Polsat Plus Arenie z Chrobrym Głogów. To obok Arki Gdynia najlepsze zespoły I ligi ostatnich kilku tygodni, co pokazuje, jak zmienna i zaskakująca potrafi być piłka nożna.
Tomasz Neugebauer przed startem obecnego sezonu zdobył w seniorskiej piłce tylko trzy bramki. W tej chwili już podwoił ten dorobek, również dlatego w Lechii Gdańsk nie jest zbytnio widoczny brak lidera i kapitana zespołu Luisa Fernandeza.
W niezwykle ważnym meczu dla układu I-ligowej czołówki Lechia Gdańsk pokonała Miedź Legnica 2:0 i wróciła na 3. miejsce w tabeli. Kolejną bramkę zdobył Tomasz Neugebauer, a wynik ustalił Dominik Piła.
Piłkarze Lechii Gdańsk, przegrywając z Arką Gdynia, nie tylko na kilka miesięcy oddali rywalom panowanie w Trójmieście, ale również przerwali serię ośmiu meczów bez porażki. Antidotum na wszelkie troski ma być zwycięstwo w niedzielnym spotkaniu z Miedzią Legnica.
Tylko 7 z 21 możliwych punktów zdobyła Lechia Gdańsk w starciach z zespołami z górnej połowy tabeli I ligi. Jeśli marzy o awansie do ekstraklasy, ten wskaźnik musi zdecydowanie poprawić. Pierwsza okazja w najbliższą niedzielę, kiedy na Polsat Plus Arenę zawita 4. w tabeli Miedź Legnica.
45 derby Trójmiasta pomiędzy Arką Gdynia i Lechią Gdańsk to już historia, rewanż odbędzie się dopiero w połowie maja przyszłego roku. Warto więc spojrzeć na piątkowe spotkanie bez emocji, których zarówno w trakcie, jak i po meczu było bardzo dużo.
45. derby Trójmiasta odbywały się w zimowej aurze, ale po końcowym gwizdku można było odnieść wrażenie, że nad stadionem w Gdyni pojawiło się słońce. Piłkarze Arki po 16 latach przerwy pokonali Lechię Gdańsk, przedłużyli serię ligowych zwycięstw do siedmiu i umocnili się na pozycji lidera I ligi.
W piątek w Gdyni dojdzie do wyjątkowych derbów Trójmiasta. Zarówno Arka Gdynia, jak i Lechia Gdańsk zaczynają nowy etap w swojej historii i chcą jak najszybciej wydobyć się z I-ligowego czyśćca. Są na dobrej drodze, gdyż oba zespoły są w tej chwili w pierwszej trójce tabeli.
Derby Trójmiasta, w których Arka Gdynia podejmie Lechię Gdańsk, będą starciem dwóch zupełnie innych światów jeśli chodzi o strukturę budowy obu zespołów. Różnic jest dużo, a teoretycznie pod tym względem przewaga należeć będzie do gospodarzy piątkowego spotkania.
Piłkarze Lechii Gdańsk rozegrali jeden ze swoich najdziwniejszych sparingów w ostatnich latach. Na pustej Polsat Plus Arenie ich rywalem była reprezentacja Ukrainy. Goście wygrali 2:0.
W kadrze Lechii Gdańsk znajduje się sześciu nominalnych środkowych pomocników. Jednak aż pięciu z nich, albo w zbliżających się derbach Trójmiasta z Arką Gdynia nie zagra, albo ich dyspozycja będzie wielkim znakiem zapytania. To wręcz kadrowy armagedon.
Umiarkowanie zadowolony trener Lechii Gdańsk Szymon Grabowski, a z drugiej strony kompletnie załamany poziomem spotkania szkoleniowiec Wisły Kraków Radosław Sobolewski. Zakończony bezbramkowym remisem hit I ligi wywołał u wielu obserwatorów mieszane odczucia.
Piłkarze Lechii Gdańsk, wygrywając z Wisłą Kraków, mogli choć na kilkanaście godzin zasiąść na fotelu lidera I ligi. Jednak mimo stworzenia kilku niezłych sytuacji do zdobycia bramki tylko zremisowali 0:0. Oprócz dwóch punktów stracili także dwóch zawodników na derby Trójmiasta z Arką Gdynia.
Rzadko się zdarza, żeby mecz trzeciego zespołu w tabeli z ósmym był uznawany za największy hit całej rundy. Jednak tak spokojnie można określić piątkowe spotkanie Lechii Gdańsk z Wisłą Kraków. Początek wielkiej gry na Polsat Plus Arenie o godz. 20.30.
Lechia Gdańsk po trzech zwycięstwach z rzędu awansowała w tabeli na 3. miejsce i jest już bardzo blisko strefy bezpośredniego awansu. A ponieważ w najbliższy piątek na Polsat Plus Arenę zawita Wisła Kraków, szykuje się rekord frekwencji w tym sezonie. Dla naszych Czytelników mamy do rozdania wejściówki na to spotkanie, trzeba tylko prawidłowo odpowiedź na jedno proste pytanie.
Lechia Gdańsk długo prowadziła w meczu ze Stalą Rzeszów, jednak kiedy w końcówce straciła bramkę, wydawało się, że znów nie uda jej się wygrać. Jednak wtedy do akcji wkroczył mąż opatrznościowy zespołu w ostatnim czasie, czyli Tomasz Neugebauer. Jego piękny gol dał zwycięstwo 2:1.
Aż 22 dni musieli czekać na swój kolejny mecz piłkarze Lechii Gdańsk - w sobotę na Polsat Plus Arenie podejmą Stal Rzeszów. To z pewnością niekorzystna okoliczność, na dodatek zespół wciąż boryka się z problemami zdrowotnymi. A rywal wygrał cztery z pięciu ostatnich meczów.
Poznaliśmy nowy termin meczu Polonia Warszawa - Lechia Gdańsk, który pierwotnie miał odbyć się w ostatnią niedzielę. Został jednak odwołany ze względu na zły stan boiska po wielogodzinnych opadach deszczu.
Lechia Gdańsk od trzech miesięcy nie wygrała meczu na wyjeździe. W niedzielę nadarzy się okazja, aby przerwać tę bessę, gdyż jej rywalem będzie Polonia Warszawa, która u siebie punktuje najsłabiej w całej I lidze. Pytanie: jak trener Szymon Grabowski poradzi sobie ze sporymi problemami kadrowymi.
Zespół Lechii do końca roku będzie sobie musiał radzić bez Luisa Fernandeza oraz prawdopodobnie Conrado. Czy trenerowi Szymonowi Grabowskiemu uda się przykryć brak dwóch absolutnie kluczowych zawodników?
Kevin Blackwell został nowym dyrektorem technicznym Lechii Gdańsk. 64-letni Anglik ma ciekawe CV obejmujące m.in. kluby Premier League. Co ciekawe, ostatnio pracował w kraju, który bardziej kojarzy się z egzotycznymi podróżami niż piłką nożną.
Kolejne złe wieści dla kibiców Lechii Gdańsk. Po tym, jak kontuzję odniósł Conrado, teraz na dłuższy czas z gry wypada inny czołowy zawodnik zespołu Luis Fernandez. Hiszpana czeka artroskopia kolana i do treningów wróci dopiero na początku przyszłego roku.
Po 11 kolejkach rozgrywek I ligi piłkarze Lechii Gdańsk zajmują w tabeli 8. miejsce. Niby strata do strefy barażowej wynosi zaledwie punkt, ale zespół Szymona Grabowskiego nie wygląda w tej chwili jak kandydat do awansu. A taki jest przecież cel właścicieli klubu.
Tomasz Neugebauer piłkarzem Lechii Gdańsk jest od stycznia 2022 roku, jednak dopiero teraz może cieszyć się z pierwszej bramki w biało-zielonych barwach. Na dodatek bardzo ważnej, gdyż dającej remis z wiceliderem tabeli Górnikiem Łęczna.
Lechia Gdańsk niemal przez cały mecz z Górnikiem Łęczna waliła głową w mur i była o krok od porażki. W ostatniej akcji meczu przepięknym strzałem z dystansu remis uratował rezerwowy Tomasz Neugebauer.
Ostatnie ligowe mecze Lechii Gdańsk pełne są trudnych wyzwań, a swoistym podsumowaniem będzie piątkowe spotkanie na Polsat Plus Arenie z wiceliderem tabeli Górnikiem Łęczna. Do starcia z jedynym niepokonanym zespołem w lidze gospodarze przystąpią mocno osłabieni.
Robert Tarka został szefem skautingu Lechii Gdańsk. W swoim CV ma on pracę m.in. w Lechu Poznań, Zagłębiu Lubin oraz duńskim FC Midtjylland. Wcześniej klub zatrudnił również dwie nowe osoby w pionie administracyjnym, w tym dyrektora marketingu i sprzedaży.
Piłkarze Lechii Gdańsk po niezłej pierwszej połowie i kompletnie bezbarwnej drugiej bezbramkowo zremisowali w Niecieczy z Bruk-Bet Termalicą. To sprawiedliwy wynik, choć więcej okazji do zdobycia bramki stworzyli goście.
Lechia Gdańsk już po pierwszym spotkaniu pożegnała się z rozgrywkami Pucharu Polski, taka sytuacja po raz ostatni wydarzyła się sześć lat temu. Przegrany mecz z Wisłą Kraków pokazał, jak dużo deficytów wciąż ma zespół Szymona Grabowskiego.
Przez długi czas mecz I rundy Pucharu Polski między Wisłą Kraków i Lechią Gdańsk toczył się w letniej atmosferze, jednak w pewnym momencie na boisku zaczęły dziać się rzeczy niespotykane. Drogę z piekła do nieba przebył Luis Fernandez, ale ostatecznie po dogrywce lepsza okazała się Wisła, która wygrała 2:1.
Kapitan Lechii Gdańsk Luis Fernandez to jeden z najlepszych, a zdaniem wielu po prostu najlepszy piłkarz I ligi. Rywale nie mają dla Hiszpana litości, niemal w każdym spotkaniu polując na jego kości. Jak będzie w czwartek, kiedy w meczu Pucharu Polski zmierzy się z niedawnymi kolegami z Wisły Kraków?
Jan Biegański to jeden z sześciu piłkarzy Lechii Gdańsk, którzy od początku sezonu zagrali we wszystkich meczach ligowych. Jest on także jednym z liderów szatni, scalającym wyjątkowo międzynarodowe towarzystwo.
W wygranym 5:1 meczu z GKS-em Katowice w grze Lechii wbrew pozorom nie było samych pozytywów, jednak takie zwycięstwo z pewnością było potrzebne temu zespołowi. Być może pozwoli ono w końcu uwolnić ofensywny potencjał.
W kolejnym meczu I ligi piłkarze Lechii Gdańsk w piątek podejmą na Polsat Plus Arenie GKS Katowice. Sezon lepiej zaczęli goście, którzy dysponują niemal w całości polskim składem. Mający aż 12 obcokrajowców biało-zieloni wciąż się docierają.
Piłkarze Lechii Gdańsk zdobyli punkt na boisku lidera I ligi - taki przekaz brzmi naprawdę dobrze. Gorzej, jeśli wgryźć się w szczegóły zakończonego bezbramkowym remisem meczu z Odrą Opole. Był on wyjątkowo męczący dla kibiców, ale trener Szymon Grabowski po spotkaniu był dumny ze swoich zawodników.
Po chaotycznym i brzydkim meczu, w którym oba zespoły zmagały się głównie ze swoimi słabościami, Lechia Gdańsk bezbramkowo zremisowała na wyjeździe z Odrą Opole.
Po burzliwej przerwie na mecze reprezentacji na boiska wracają ligowcy. Lechia Gdańsk ostatnie dwa tygodnie spędziła owocnie, zespół wreszcie udał się na zgrupowanie, czego zabrakło przed sezonem. Jego efekty mamy zobaczyć w sobotę, kiedy biało-zieloni zmierzą się na wyjeździe z liderem I ligi Odrą Opole.
Nieco ponad 22 lata wynosi realna średnia wieku obecnej kadry Lechii Gdańsk. Jest w niej tylko jeden zawodnik, który lada moment przekroczy trzydziestkę, za to piłkarzy 22-letnich lub młodszych jest aż 15! Czy tak skonstruowanej kadrze w decydujących momentach nie zabraknie doświadczenia?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.