Rewanżowy mecz II rundy kwalifikacji Ligi Konferencji, w którym Lechia Gdańsk podejmie Rapid Wiedeń, zapowiada się na piłkarskie święto. Dawno nie było takiej mobilizacji klubu, a także samych kibiców, w walce o jak najwyższą frekwencję na stadionie.
Lechia Gdańsk w pierwszym meczu II rundy kwalifikacji Ligi Konferencji zremisowała na wyjeździe z Rapidem Wiedeń 0:0. To świetny wynik przed meczem rewanżowym w Gdańsku, który odbędzie się za tydzień.
Zespół Lechii Gdańsk dopiero po raz trzeci w historii klubu zakwalifikował się do europejskich pucharów. Jednak jej zawodnicy znają smak grania w Europie, w sumie zaliczyli już 164 występy. Grubo ponad połowa to dorobek dwóch zawodników - Dusana Kuciaka oraz Mario Malocy.
Jest już pewne, że 4. miejsce w ekstraklasie da przepustkę do Europy. W tej chwili liderem tego wyścigu jest Lechia, choć na wiosnę nie zachwyca. - Potrzebujemy jednego meczu, w którym od początku do końca zagramy na najwyższym poziomie - mówi trener Tomasz Kaczmarek. W sobotę w Gdańsku starcie z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza.
3 października ubiegłego roku Lechia w kapitalnym stylu pokonała Legię Warszawa 3:1, wywołując euforię 24 tysięcy kibiców zgromadzonych na Polsat Plus Arenie. Rozegrany sześć miesięcy później rewanż w stolicy potwierdził, że dziś gdański zespół jest w zupełnie innym miejscu. Choć wciąż ma szansę na zakończenie sezonu sukcesem.
Lechia Gdańsk całkiem nieźle weszła w mecz z Cracovią, ale z biegiem czasu była coraz bardziej bezradna wobec agresywnej i dynamicznej gry rywala. Stąd bezdyskusyjna porażka 0:2.
Bramkarz Lechii Gdańsk Dusan Kuciak wychodzi do dziennikarzy tylko po przegranych meczach. Po porażce z Jagiellonią Białystok 1:2 Słowak wręcz kipiał wściekłością. - Chcemy być mocnym zespołem, pracujemy nad czymś, a my tracimy takie głupie bramki. Po pierwszym golu miałem ochotę kogoś zabić!
- Żeby mieć szanse na zwycięstwo z Pogonią, musimy wejść na poziom, na jakim za mojej kadencji jeszcze nie byliśmy. Nasz sobotni rywal to drużyna, która jest pod każdym względem gotowa na zdobycie mistrzostwa Polski, my taką dopiero chcemy się stać - mówi trener Lechii Tomasz Kaczmarek
Ostatecznie czterech zawodników Lechii Gdańsk spędzi ostatnią tegoroczną przerwę na mecze reprezentacji na zgrupowaniach kadr narodowych. W sumie miało ich być pięciu, a sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie.
Rozgrywając swój 277. mecz w Ekstraklasie, bramkarz Lechii Gdańsk Słowak Dusan Kuciak został obcokrajowcem z największa liczbą meczów w historii rozgrywek. Wyprzedził w tej klasyfikacji Serba Miroslava Radovicia.
Lechia Gdańsk nie musiała wrzucać piątego biegu, żeby spokojnie wygrać na wyjeździe 2:0 z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza. Gola i asystę zaliczył Conrado, a 94. gola w Ekstraklasie zdobył Flavio Paixao.
Trener Lechii Gdańsk Tomasz Kaczmarek stoi przed wyborem niczym w greckiej tragedii. Mając do wyboru dwóch bardzo dobrych i równorzędnych bramkarzy - Dusana Kuciaka oraz Zlatana Alomerovica - musi postawić na jednego z nich. Kto zagra w sobotnim meczu z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza?
Pięciu zawodników Lechii Gdańsk udało się w przerwie reprezentacyjnej na zgrupowania swoich kadr narodowych. Zagrało czterech, a Indonezyjczyk Witan Sulaeman zdobył gola.
W Ekstraklasie trwa przerwa na mecze narodowych reprezentacji, wyjechało na nie pięciu piłkarzy Lechii Gdańsk. Pozostali przygotowują się do kolejnego spotkania ligowego, a w piątek rozegrają sparing ze Stomilem Olsztyn.
Lechia Gdańsk solidnie zaczęła sezon, jednak w spotkaniu z Lechem Poznań odebrała surową lekcję, a porażka 0:2 jest najniższym wymiarem kary. - Wymagam od mojej drużyny zdecydowanie więcej kreatywności, odwagi w tworzeniu sytuacji, lepszej organizacji gry. To był nasz słaby mecz - przyznał trener Piotr Stokowiec.
Mecz na szczycie ekstraklasy był takowym tylko na papierze. Lider Lech Poznań nie miał bowiem najmniejszych problemów z pokonaniem wicelidera Lechii Gdańsk. Wynik 2:0 to najmniejszy wymiar kary dla kompletnie bezradnych gości, którzy nie oddali ani jednego celnego strzału.
Bramkarz Lechii Gdańsk Dusan Kuciak to jeden z dwóch piłkarzy Ekstraklasy, którzy znaleźli się w kadrze Słowacji na Euro 2020. Nam mówi, jakie są oczekiwania przed pierwszym meczem z Polską, na kogo warto zwrócić uwagę w jego drużynie, co sądzi o Jakubie Świerczoku i co dziwnego zrobił Lukas Haraslin w ostatnim sparingu.
14 czerwca rozpoczną się przygotowania Lechii Gdańsk do nowego sezonu. W planach jest obóz w Gniewinie, a wśród sparingowych rywali są Legia Warszawa, Raków Częstochowa i Lech Poznań.
Lechia Gdańsk w zakończonym sezonie ekstraklasy zajęła dopiero 7. miejsce, skompromitowała się w Pucharze Polski, a kiepskie były nie tylko wyniki, ale często także styl gry. Negatywów było dużo więcej niż pozytywów.
Dusan Kuciak znalazł się w składzie reprezentacji Słowacji na zbliżające się Euro 2020. Oprócz bramkarza Lechii Gdańsk w składzie znalazło się jeszcze dwóch zawodników z polskiej ligi - Lubomir Satka (Lech Poznań) i Jakub Holubek (Piast Gliwice).
- Potwierdziło się, że piłka nożna to najbardziej emocjonująca dyscyplina na naszej planecie - mówił trener Lechii Gdańsk Piotr Stokowiec po zremisowanym 2:2 meczu z Piastem Gliwice. I miał rację, a my do przymiotnika "emocjonująca" dodamy jeszcze drugi: zdumiewająca.
Trzech piłkarzy Lechii Gdańsk - Dusan Kuciak, Kristers Tobers i Jan Biegański - wystąpiło w ostatnich dniach w meczach reprezentacji narodowych. Żaden z nich z nie może być do końca zadowolony.
Słowak Dusan Kuciak, Łotysz Kristers Tobers i Jan Biegański - tych trzech piłkarzy Lechii przerwę w rozgrywkach ligowych spędzi w dużej mierze na zgrupowaniach reprezentacji narodowych. Ich koledzy do treningów wrócą w środę.
Lechia Gdańsk rozegrała jeden ze słabszych meczów w tym sezonie, a mimo to pokonała na wyjeździe Stal Mielec 1:0. - Ważne, żeby wygrywać mecze, w których zespół nie gra tak, jak byśmy chcieli. Jednak po ostatnim gwizdku głęboko odetchnąłem, bo wolałbym, żeby więcej zależało od nas, a mniej od szczęścia - przyznał trener Piotr Stokowiec.
Duszan Kuciak o kolejne 12 miesięcy przedłużył kontrakt z Lechią Gdańsk. Nowa umowa słowackiego bramkarza obowiązywać będzie do czerwca 2023 roku.
Lechia Gdańsk obchodzi w tym roku 75-lecie istnienia. W związku z tym wybrana zostanie najlepsza jedenastka w historii klubu. Głosowanie, w którym udział wziąć może każdy, potrwa do 30 grudnia do godz. 12.
Tradycyjna Gdańska Gala Sportu, podsumowująca 2020 rok, tym razem odbyła się w formule online. W sumie wyróżniono ponad 50 trenerek i trenerów oraz 200 zawodniczek i zawodników. Ogłoszono również dziesiątkę najlepszych sportowców.
Reprezentacja Słowacji pokonując Irlandię Północną, awansowała na Euro 2020 i uzupełniła stawkę w grupie, w której znaleźli się również Polacy (ponadto są w niej Hiszpania i Szwecja). Szansę na udział w turnieju będzie miało dwóch piłkarzy Lechii Gdańsk - Dusan Kuciak oraz Jaroslav Mihalik.
Lechia Gdańsk musi odnaleźć się w nowej dla siebie rzeczywistości. W ostatnim czasie pół zespołu przebywało bowiem na kwarantannie związanej z zakażeniem koronawirusem, pozostali trenowali indywidualnie. W tym tygodniu drużyna powoli wracać będzie do normalnego funkcjonowania, choć wciąż w mocno okrojonym składzie.
Już 20 osób liczy ognisko koronawirusa w Lechii Gdańsk. W tym gronie jest 13 piłkarzy oraz siedmiu członków sztabu szkoleniowego i pracowników klubu.
Siedmiu piłkarzy Lechii Gdańsk zagrało w swoich narodowych reprezentacjach w ostatnich dniach. Kilku z nich miało powody do satysfakcji, ale w pełni zadowolony nie może być chyba nikt.
Lechia Gdańsk jest właśnie w trakcie aż 22-dniowej przerwy od meczów w Ekstraklasie. Zespół ma więc dużo czasu na treningi, ale w najbliższym czasie w mocno okrojonym składzie - bez ośmiu zawodników powołanych do narodowych reprezentacji.
Już po 2. kolejce Ekstraklasy przypada pierwsza w tym sezonie przerwa na mecze reprezentacji. Lechia Gdańsk wydelegowała na nie sześciu zawodników, choć powołania dostało siedmiu.
Lechia Gdańsk zakończyła sezon Ekstraklasy 2019/20 na 4. miejscu. W porównaniu z poprzednim zaliczyła regres na każdym polu, jednak biorąc pod uwagę okoliczności, w jakich pracował trener Piotr Stokowiec, wyciągnął on z zespołu absolutne maksimum.
Lechia Gdańsk nie zdobyła Poznania drugi raz w ciągu pięciu dni i tym razem przegrała z Lechem 2:3. Swojego dnia zdecydowanie nie miał bramkarz gości Dusan Kuciak, który rozegrał najsłabszy mecz w sezonie.
Lechia Gdańsk sobotnim tarciem z Cracovią na Stadionie Energa (godz. 20) zaczyna serię pięciu meczów w ciągu 16 dni. Jeśli w tym czasie będzie tak skuteczna jak do tej pory w grupie mistrzowskiej, znów zagra w europejskich pucharach.
Już czwarty zawodnik Lechii Gdańsk przedłużył kontrakt z klubem w trakcie przerwy w rozgrywkach Ekstraklasy. Tym razem umowę kończącą się w czerwcu 2021 r. o kolejne dwa lata prolongował bramkarz Zlatan Alomerović.
Bramkarz Lechii Gdańsk Dusan Kuciak na kilka dni przed wznowieniem rozgrywek Ekstraklasy mówi nam m.in. o tym, jak jego zdaniem może wyglądać liga, wpływie ciszy na stadionie na zachowanie zawodników, dylemacie, gdzie brać prysznic po treningu, i dlaczego nie spodobała mu się jedna z wypowiedzi Flavio Paixao.
- Z trybun może to nie wyglądało najlepiej, a w pierwszej połowie trochę za bardzo się cofnęliśmy na własną połowę. Jednak nasza gra wyglądała porządnie, a po stracie bramki wręcz dobrze - mówił po przegranym 0:2 meczu z Legią Warszawa bramkarz Lechii Dusan Kuciak.
- To, co się teraz dzieje, to nie jest nic przyjemnego, ale wyjdziemy z tego. Potrzebujemy teraz spokoju i może takiego zęba, żeby z większą chęcią i cwaniactwem spróbować przełamać tę złą serię - mówi bramkarz Lechii Dusan Kuciak.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.