Już w sobotę piłkarze Lechii rozpoczną rywalizację w grupie mistrzowskiej. Na początek czeka ich niezwykle ważny, wyjazdowy mecz z Zagłębiem Lubin (godz. 18). Jeśli biało-zieloni myślą o włączeniu się do walki o europejskie puchary nie mogą pozwolić sobie na porażkę. - Wiara w dobry wynik narastała w chłopakach z każdym tygodniem. Teraz już wiedzą, że nadszedł ich czas, cieszą się grając ze sobą i dając radość kibicom. To może dać nam dobry wynik - mówi trener Lechii Piotr Nowak.
Przed Lechią najważniejszy mecz sezonu. Od sobotniej konfrontacji z Ruchem Chorzów (początek o godz. 18) zależeć będzie czy gdańszczanie zagrają w grupie mistrzowskiej. - Zdajemy sobie sprawę z rangi tego spotkania. Sytuacja w tabeli tak się ułożyła, że są emocje do samego końca sezonu zasadniczego. Nie wypowiadałem się wcześniej o reformie ligi, ale widać, że zdaje ona egzamin. Jest o co grać - mówi trener biało-zielonych Piotr Nowak.
- Uważam, że było to bardzo dobre spotkanie. Obie drużyny stworzyły bardzo dużo sytuacji podbramkowych i tak naprawdę każdy mógł wygrać. Trzeba szanować ten punkt, bo jednak kilka razy uratowały nas słupki. Z przebiegu meczu remis jest sprawiedliwy - powiedział trener Lechii Piotr Nowak. Jego zespół postawił się warszawskiej Legii i po emocjonującym widowisku zremisował 1:1.
Piłkarze gdańskiej Lechii mają nóż na gardle. Żeby realnie myśleć o awansie do grupy mistrzowskiej dobrze by było wygrać dwa najbliższe spotkania w ekstraklasie. Pierwsza przeszkoda już w sobotę, wyjazdowy mecz z Legią Warszawa (godz. 20.30). - Na taki mecz nie trzeba nikogo dodatkowo motywować. Nigdy nie graliśmy zachowawczo i w Warszawie również nie zmienimy naszej kultury gry - przyznaje trener biało-zielonych Piotr Nowak.
Trener Lechii Piotr Nowak oraz szkoleniowiec Legii Stanisław Czerczesow w sezonie 1993/94 byli kolegami klubowymi w Dynamo Drezno. Teraz staną po przeciwnej stronie barykady. - Kiedy się poznaliśmy od razu złapaliśmy dobry kontakt i tak już zostało na lata. Myślę, że mamy bardzo podobne spojrzenie na piłkę - podkreśla Nowak.
Wydaje się, że przerwa na mecze reprezentacji narodowych była potrzebna Lechii jak rybie woda. Po przyzwoitym początku rundy wiosennej zaczęło dziać się coraz gorzej, a ostatnie dwa spotkania z Górnikiem Zabrze i Termalicą Bruk-Bet Nieciecza były po prostu beznadziejne. Trudno dziwić się kibicom, którzy w niedzielę wychodzili ze stadionu mocno zdenerwowani, gdyż grupa mistrzowska oddaliła się bardzo mocno. Teraz nic już od biało-zielonych nie zależy i nawet dwie wygrane w ostatnich dwóch kolejkach mogą nie dać awansu na ósme miejsce.
Lechia tylko zremisowała z Termalicą 1:1, drugi raz z rzędu wypuszczając z rąk pewne - wydawało się - zwycięstwo. - Po raz kolejny nie potrafiliśmy utrzymać prowadzenia, na które tak ciężko pracowaliśmy. Błąd przy straconym golu nie powinien nam się przytrafić. Fajnie jest grać ofensywnie, ale nie możemy zapominać o obronie. Jest to materiał do przemyśleń, nie można tak bronić w najwyższej klasie rozgrywkowej - przyznał po końcowym gwizdku trener biało-zielonych Piotr Nowak.
- Nie będziemy grać do tyłu i się bronić. Jeśli nadarzy się sytuacja do strzelenia gola, to go zdobędziemy. Jeśli nie mamy szczęścia w danym dniu - a tak może się zdarzyć - to musimy skupić się na tym, by za wszelką cenę otworzyć wynik i wiedzieć w jaki sposób zakończyć mecz. Zawsze będziemy grać do przodu - mówi trener gdańskiej Lechii Piotr Nowak. W najbliższą niedzielę biało-zieloni zagrają u siebie z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza (początek o godz. 15.30).
W najbliższą niedzielę o godz. 15.30 piłkarze gdańskiej Lechii powalczą o szóstą z rzędu wygraną na własnym stadionie. - Nie musi być to wygrana 5:0 czy 5:1 - mówi Flavio Paixao, odnosząc się do słów Piotra Nowaka, że "Musimy nauczyć się wygrywać 1:0". Na Stadion Energa Gdańsk przyjeżdża jednak nieobliczalny zespół Termaliki Bruk-Betu Nieciecza, który już niejednokrotnie udowodnił, że potrafi grać z teoretycznie lepszymi od siebie.
- Podczas mojej wieloletniej działalności w futbolu przeżyłem różne rzeczy, ale czegoś takiego jeszcze nie widziałem. To się wymyka jakimkolwiek kanonom sztuki piłkarskiej - mówi o meczu Lechii Gdańsk z Górnikiem Zabrze były zawodnik i trener biało-zielonych Bogusław Kaczmarek.
Wydawało się, że Lechia w końcu sięgnie po trzy punkty w meczu wyjazdowym. Prowadziła 1:0, grała w przewadze, ale w 88. minucie dała sobie strzelić gola po rzucie rożnym. - Jestem zawiedziony naszą postawą w ostatnim kwadransie, byliśmy zbyt naiwni. Musimy grać mądrzej - mówił po końcowym gwizdku trener biało-zielonych Piotr Nowak.
- Kwintesencją mentalności, którą chcę wpoić zespołowi była sytuacja z 93. minuty meczu z Jagiellonią. Flavio Paixao zrobił to co kiedyś Cristiano Ronaldo i czym zachwycał się cały świat. Przebiegł w mniej niż 12 sekund całe boisko, od pola bramkowego do pola bramkowego, i wykończył akcję golem. A przecież było 4:1, doliczony czas gry, mógł sobie odpuścić. Ale nie zrobił tego bo wie, że my w każdym momencie meczu chcemy strzelić gola - mówi trener Lechii Piotr Nowak.
Piłkarze Lechii po świetnym meczu pokonali Jagiellonię Białystok 5:1, dzięki czemu znów są w górnej połówce tabeli. - Od początku byliśmy zespołem lepszym i wygraliśmy zasłużenie, chociaż szkoda tej straconej bramki - mówił po spotkaniu trener biało-zielonych Piotr Nowak.
- Gdybyśmy patrzyli się w tabelę i bali o wynik, ustawilibyśmy "autobus" we własnym polu karnym i grali na zasadzie "laga i może się uda" - mówi trener gdańskiej Lechii Piotr Nowak. W niedzielę o godz. 15.30 biało-zieloni zmierzą się na własnym stadionie z Jagiellonią Białystok, a więc kolejnym bezpośrednim rywalem w walce o górną część tabeli. Gdańszczanie kolejny raz zmuszeni będą do gry w ataku pozycyjnym.
W czwartek Sebastian Mila wrócił do treningów z pierwszą drużyną gdańskiej Lechii. Wcześniej - przez blisko dwa tygodnie - kapitan biało-zielonych był wyłączony z zajęć z powodu anginy. Niewykluczone, że 33-latek znajdzie się w składzie na niedzielny mecz z Jagiellonią Białystok. - Nie chcę wychodzić przed szereg i decydować za lekarzy. Antybiotyki z pewnością osłabiły jego organizm - przyznał trener Piotr Nowak.
- Zagraliśmy zbyt przewidywalnie, ale tak naprawdę naszym jedynym mankamentem było to, że nie oddawaliśmy strzałów z dystansu, chcieliśmy wjechać z piłką do bramki - powiedział trener Lechii Piotr Nowak po przegranym 0:1 spotkaniu z Zagłębiem Lubin.
- Cały czas chcemy grać tak jak do tej pory, czyli odważnie, ofensywnie, do przodu. Zagłębie ma podobną filozofię zatem szykuje się ciekawe widowisko - mówi szkoleniowiec Lechii Piotr Nowak przed wtorkowym spotkaniem w Lubinie. Początek meczu o godz. 20.30.
Lechia w pierwszej połowie meczu z Piastem Gliwice zagrała wręcz koncertowo i zasłużenie prowadziła 2:0. Tuż po przerwie boisko za dwie żółte kartki opuścić musiał świetnie do tej pory grający Milos Krasić i zaczęła się nerwówka. Goście zdobyli kontaktowego gola, ale w końcówce to biało-zieloni trzecią bramką przypieczętowali zasłużone zwycięstwo. Zaś Piast trwoni przewagę nad Legią i w niedzielę może spaść z fotelu lidera.
Sławomir Peszko rundę wiosenną zaczął od przyzwoitego meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała, w którym zdobył swoją pierwszą bramkę dla Lechii. W kolejnym - z Koroną Kielce - spisał się jednak fatalnie. Co powoduje u niego takie wahania formy, które widoczne były również jesienią?
W sobotę piłkarze Lechii zmierzą się z liderem tabeli Piastem Gliwice. - Czekam na ten mecz z niecierpliwością, jestem podekscytowany, że spotkamy się z tak dobrą drużyną. To będzie test, w którym miejscu obecnie się znajdujemy - mówi trener biało-zielonych Piotr Nowak. Początek spotkania na Stadionie Energa Gdańsk o godz. 18.
Trener gdańskiej Lechii Piotr Nowak był w niedzielę gościem magazynu Liga+Extra. Po programie odpowiadał też na pytania kibiców z całej Polski. Gdański klub przystąpi latem do ofensywy transferowej i ściągnie byłe gwiazdy Chelsea Didiera Drogbę oraz Franka Lamparda?
- Trzeba jasno powiedzieć, że rzuty karne podyktowane dla Korony zaważyły o losach spotkania. Te przewinienia były zupełnie niepotrzebne i popełnione w głupich sytuacjach - denerwował się po meczu na swoich piłkarzy trener Piotr Nowak. Lechia przegrała na wyjeździe z Koroną Kielce 2:4, a w dodatku niemal przez całą drugą połowę grała osłabiona po czerwonej kartce, którą zobaczył Gerson.
- Po wygranej 5:0 z Podbeskidziem nie było euforii. Wiemy co zrobiliśmy w tym spotkaniu dobrze, a jakie błędy trzeba naprawić. Z Koroną musimy potwierdzić, że tak wysokie zwycięstwo nie było przypadkowe, ale dla mnie najważniejsze jest, żeby zespół z każdym meczem robił postęp - mówi trener Lechii Piotr Nowak. W sobotę o godz. 15.30 jego drużyna zmierzy się w Kielcach z Koroną.
- Na pewno cieszy wynik, chociaż dwie czerwone kartki ułatwiły nam zadanie. W pierwszej połowie graliśmy zbyt wolno, ale w drugiej połowie wszystko się zazębiło - mówił po wygranym 5:0 meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała trener Lechii Piotr Nowak.
Piłkarze Lechii na inaugurację rundy wiosennej rozgromili Podbeskidzie Bielsko-Biała 5:0, ale wszystkie bramki zdobyli dopiero w drugiej połowie kiedy rywal, po dwóch czerwonych kartkach, grał w ?9?. Tym samym znakomity debiut zaliczył nowy trener gdańskiego zespołu Piotr Nowak.
Milos Krasić przed laty uchodził za jednego z najlepszych europejskich skrzydłowych. Jednak jesienią męczył się w Lechii okrutnie. Wiosną mamy zobaczyć odrodzonego Serba, bo trener Piotr Nowak wymyślił dla niego zupełnie nową pozycję - środkowego pomocnika. - Chciałem dać mu trochę wolności, żeby wykorzystać jego niesamowitą kreatywność - tłumaczy szkoleniowiec Lechii.
Mało jest drużyn w polskiej ekstraklasie, które przyjeżdżają do Gdańska grać otwarty futbol. Jest niemal pewne, że sytuacja ta nie zmieni się w najbliższą sobotę (godz. 18), gdy na Stadionie Energa Gdańsk Lechia zmierzy się z Podbeskidziem. ?Górale? nie należą do zespołów, których gra polega na długim utrzymywaniu się przy piłce i wymianie kilkudziesięciu podań w jednej akcji. Jednak w Lechii wszyscy na taki obrót spraw są przygotowani.
W sobotę o godz. 18 piłkarze gdańskiej Lechii rozegrają pierwszy wiosenny mecz w ekstraklasie. Piotr Nowak nie ukrywa, że ma już w głowie skład na spotkanie z Podbeskidziem Bielsko-Biała, ale w dalszym ciągu jest kilka znaków zapytania. Najwięcej dotyczy oczywiście formacji ofensywnej, a konkretnie pozycji napastnika. Bardzo wątpliwe jest, by Marco Paixao zadebiutował już w najbliższej kolejce. Wydaje się, że znacznie bliżej występu jest jego brat - Flavio.
- W pewnym momencie kariery zrozumiałem, że przejść przez całe życie i być tylko dobrym piłkarzem, to dla mnie zbyt mało. Zapragnąłem czegoś więcej i zacząłem do tego dążyć. Chcę to zaszczepić zawodnikom Lechii - mówi nowy szkoleniowiec biało-zielonych Piotr Nowak.
Zwycięstwo Lechii z Zawiszą Bydgoszcz to dobry prognostyk przed zbliżającą się wielkimi krokami rundą wiosenną w ekstraklasie. - Zaczęło to fajnie wyglądać, ale próba generalna nadejdzie dopiero za tydzień. Do tego czasu będziemy musieli jeszcze nad wieloma elementami popracować - komentował na gorąco po spotkaniu trener biało-zielonych Piotr Nowak.
Lechia Gdańsk zremisowała w sparingu z Olimpią Grudziądz 2:2. Kibice zgromadzeni na stadionie przy ul. Traugutta byli świadkami meczu toczonego w szybkim tempie, niestety jedynie w pierwszej połowie. - Widać było, że różnica pomiędzy pierwszą i drugą połową była widoczna. Niemniej jednak z przebiegu pierwszej połowy jestem bardzo zadowolony. Widać, że zespół się rozwija, a piłkarze coraz lepiej się rozumieją - przyznaje szkoleniowiec biało-zielonych Piotr Nowak.
20 maja na Stadionie Narodowym im. Wasyla Lewskiego w Sofii odbędzie się mecz z okazji 50. urodzin byłego znakomitego piłkarza Christo Stoiczkowa. Bułgar zaprosił m.in. trenera gdańskiej Lechii Piotra Nowaka, z którym miał okazję występować w latach 2000-02 w Chicago Fire. Nie zabraknie jednak innych gwiazd z przeszłości, na czele z Diego Maradoną.
Dyspozycja całej drużyny Lechii Gdańsk podczas zimowego zgrupowania w Turcji pozostawia jeszcze wiele do życzenia, ale jest paru piłkarzy, o których śmiało można powiedzieć, że już złapali odpowiedni rytm. Bardzo korzystnie na pozycji środkowego pomocnika wypada Milos Krasić, z kolei za strzelanie bramek odpowiada wracający po kontuzji Adam Buksa.
Lechia Gdańsk przegrała trzeci kolejny sparing podczas zgrupowania w Turcji, tracąc bramki w dziecinny sposób. - Takie błędy nie powinny nam się przytrafiać. Nie jestem zadowolony z tego jak rozgrywaliśmy piłkę na połowie przeciwnika - komentował na gorąco po spotkaniu szkoleniowiec gdańskiej ekipy Piotr Nowak.
Przebywający na zgrupowaniu w Turcji piłkarze Lechii Gdańsk przegrali w meczu sparingowym z ostatnim zespołem ligi szwajcarskiej FC Vaduz 2:4. Fatalna w wykonaniu biało-zielonych była pierwsza połowa spotkania, po której wynik brzmiał 0:4. - Popełniliśmy zbyt dużo błędów indywidualnych. Po przerwie było już dużo lepiej i cały zespół przekonał się, że jednak można - przyznał po spotkaniu trener biało-zielonych Piotr Nowak.
- W grze zespołu było dużo pozytywów, były momenty kiedy to wszystko fajnie wyglądało, piłka chodziła między zawodnikami i było widać, że jest w tym jakiś sens - mówił po przegranym 0:1 sparingu z FC St. Pauli trener Lechii Piotr Nowak.
- Kiedy jest czas na pracę oczekuję od zawodników, żeby wszystkie problemy zostawili w domu. Przechodząc przez drzwi w klubie przez te kilka godzin muszą być skoncentrowani na tym co dzieje się na boisku, czy to podczas treningu czy meczu. Muszą się skupić na tym co potrafią robić, bo to jest ich zawód i ich wybór. A ja jestem po to, żeby im pomóc - mówi nowy trener Lechii Piotr Nowak.
Piotr Nowak został nowym trenerem gdańskiej Lechii. Jeszcze kilka lat temu był on uznawany za jednego z najbardziej utalentowanych trenerów w USA. Jako piłkarz w Stanach Zjednoczonych był gwiazdą, jako szkoleniowiec... początkowo też. Jednak po kilku latach opuszczał kraj w atmosferze konfliktu.
Chociaż Piotr Nowak został zwolniony z Philadelphia Union prawie cztery lata temu, to sprawa jego odejścia wciąż jest głośna. W ostatnich dniach na jaw wyszło to, jak traktował piłkarzy Union. Miał ich bić i maczać ręce w wiadrze z lodowatą wodą, aby załagodzić ból po tym, jak uderzał ich zbyt mocno. Teraz Nowak ma zostać szkoleniowcem Lechii Gdańsk.
Lechia prawdopodobnie w weekend ogłosi oficjalnie nazwisko nowego trenera zespołu. Będzie nim Piotr Nowak. Sprawa nieco się przeciąga gdyż gdański klub czeka na oficjalne zezwolenia ze strony PZPN na prowadzenie przez niego klubu ekstraklasy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.